Dziś jest pełnia...w raz z ubywaniem księżyca łatwiej jest nam zgubić kilka kilogramów.. po raz setny postanawiam zrobić coś ze sobą, ze swoim ciałem.. Kolejny : poniedziałek/początek miesiąca/roku/jakis ważny dzień....itd. Moze tym razem się uda? Potrzebuje kogoś kto razem ze mna podejmie się wyzwania...do wakacji juz baaardzo mało czasu (( Obecnie przy wzroście 157 waże 55 kg. Chce sobie postawic trzy cele:
Cel 1: 50 kg
Cel 2: 45 kg
Cel 3: utrzymanie uzyskanej formy...
Chciałabym przez te pare miesięcy,które dzielą nas od "wymarzonych" wakacji zgubić te kilka kilo..Szukam wsparcia psychicznego! Przyłączcie się...napewno jest ktoś komu do wymarzonej wagi brakuje własnie tych 10 kg...

Z góry wielkie dzięki....pozdrawiam i czekam