-
jeden już jest
wczoraj byłam na basenie a dziś miejmy nadzieje, że będą ćwiczonka!!! dietka całkiem dobrze, zwłaszcza na tle dni poprzednich
na weekend (czyli jutro o 20 po pracy) jade do kumpeli u niej nie ma nigdy dużo jedzenia bo mieszka sama więc miejmy nadzieje nie będzie mnie miało co kusić
-
WRÓCIŁAM
Przepraszam Was kochane bardoz bardzo bardzo, ale byłam zuuupełnie odcięta od świata. Komputer mi sie zepsuł i dopiero dziś wracam do wirtualnej rzeczywistości :d Piszcie jak u Was, u mnie jednym słowem - tragedia. Ale nie ma co rozpaczać nad rozlanym mlekiem. WSZYSTKO zawaliłam,dosłownie. Może uda się wziąc jeszcze raz do walki? Jak myślicie?
-
Postanawiam ponownie wytrwale pisać i zacząc działać. Wiem, że odezwiecie sie jak tylko będziecie mogły Licze na Was. Ostatnio się nie udało, ale może teraz... mam zakończenie roku 24 czerwca...dam rade
dziubaski! Pisać
-
Ktosiula, jeśli raz się nie udało, wcale nie znaczy to, że nie uda się znów. Próbuj, walcz - warto
-
skarbie jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, więc nic sie nie martw razem UDA NAM SIĘ!!! trzeba poprostu wziąć się do roboty!!!
ja wczoraj zaczęłam na nowo ćwiczyć, dietka idzie całkiem spoko, dziś tez mam zamiar się troche poruszać!!!
a u Ciebie co słychać ktosiu???
pozdrawiam wszystkie dziewczątka!!!
-
Witam
U mnie opornie, ale mysle, ze damy rade. Bardzo meczący dzień dzisiaj miałam i dosłownie padam z nóg. Już mnie dopadły zakwasy, bo przecież ostatnio nie ćwiczyłam. Ale to chwilowe Trzymam za Ciebie mocno kciuki. Pisz wytrwale
Dobranoc
-
wiecie co dziewczynki?! tak sobie siedzę na necie i czytam wasze posty, i liczę i liczę i policzyłam że do końca roku szkolnego zostało ok.8 tygodni (jeśli się nie pomyliłam :] )
więc teorytycznie na tysiączku możemy zrzucić jeszcze 8 kg!!!!
miejmy nadzieję że się uda!
ehh... tak żeby się udało jeszcze to 9 kg zrzucić
a jak u was?
u mnie właśnie tata otworzył paczkę chipsów (solonych-moich ulubionych!!!!!!!!!!!!!!) mam taką cholerną chętkę na nie że się nie da normalnie! ehh
ale wyczytałam że w 100g (całej paczce) jest 545 kcal i to mnie torchę przestraszyło- spoko teraz nie zjem bo za chwilke pewnie pójdę spać- ale co będzie rano boję się pomyśleć co mam zrobić?!!!!?!?!?!?!?
-
Asinka --> licz na to, że ktoś zje te chipsy wieczorem A rano po prostu chipsy omijaj. Szerokim łukiem. O ile, rzecz jasna, jeszcze będą
A mnie do końca roku akademickiego zostało... 8 dni zajęć. Dokładnie tyle. I dwie prace zaliczeniowe do oddania... Ech, będzie ciężko. Ale jakoś sobie poradzę
No i egzamin na prawko po drodze (19 maja)...
Radośnie się zapowiada ta wiosna, nie powiem
-
niestety chipsy są :/
ale zjem 2 i się powstrzymam-muszę!!
(ale tych dwóch sobie nie odmówię )
3m cie sie
i miłego dnia (małokalorycznego) życzę
-
Asinko nie tykaj się ich więcej :P
A za Ciebie damrade trzymam kciuki, żebyś zdała prawko i zaliczyła wszystko co masz do zaliczenia
Przecież silne jesteśmy to wszystko się uda
Miłego dnia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki