-
Witaj kochanie...:)
Ja identycznie..mam jak ty...płacz niczego nie załatwia...siedzi to we mnie...nawet nie wiem niekeidy jka mam sie zachowywac...jak cos przykrego sie wydarzy...mam swoje odczucia ...i walcze z nimi w srodku ...sama...a kazdy mysli ze mam serce z kamienia...a własnie takk nie jest ...jestem strsznie wrazliwa osoba...kazde słowo czyn..co tyczy sie mnie...bardzo mnie porusza...ale powoli sie oduczam sie tego...badzmy miekkie ale gietkie:)
Jak to pewien Strazak mi powiedział...jak masz miekkie serce...musisz miec twarda dupe:P !!!
i z tym stwierdzeniem zgadzam sie w 100%:)
Mam nadzieje ze ...tatus szybko twoj wyzdrowieje...bo dobrze wiem ..jaka wtedy jest atnosfera w domu w rodzinie..jak bliska osoba jest chora...Zycze duzo zdrowkkkkkkkkka Całej twojej rodzinie ...I Tobie of course:):*
a co do dietki i jedzenia..kolejny motyw co ans łaczy:P
tez tak mam a moze miałam:P ...jak obzeraałam sie jak swinia ..to nic ani sie nie uczyłam...nie czerpałam przyjemnosci z zycia...siedziałam w domu..i jadłam ogladajac tv...a teraz wszystko jest po prostu fajniutkie:) ...jem racjonalnie nie duzo nie mało...tak w sam raz...i do tego sport mi sprawia przyjemnosc ...no i chudne co najwazniejsze:)
A i gartuluje tych 3,5 kiloskow:D ........jeszcze troszke...a bedzie z Ciebie ratowniczka...taka sexy , bo piekna juz jestes napewno..:) a własnie masz swoje fotki jak masz to wysyłaj a ja odesle ci swoje:)
-
Ja dzisiaj sie czuje jak taki prosiaczek beee... ale te bee to raczej bardziej do baranka pasuje :) ehh no najdalam sie , ale juz wiecej sie to nie powtorzy bo samej mi z tym zle i to bardzo !
No ... a co do tatausia to mam nadzieje ze szybciutko wroci do zdrowia... moj tatao tez choruje ( mial 3 razy zawal) ale ja tego nie pamietam bo jak mial ostatani to jeszcze malutka bylam :) no i wrzody zoladka jakis czas temu mu wycinali, a na dokladke ma zaawansowana miazdzyce ... to by bylo na tyyle.. ehhh kurcze najbardziej boli jak sa chorzy bliscy , a my jestesmy bezradni, dobrze robisz Paulinko, ze nie lamiesz sie ... twojemu tacie byloby jeszcze ciezej... trzymaj sie malutka !
http://karkula.math.stthomas.edu/~ra...o/bw/lotos.jpg
-
Dobry wieczór! Tak jak obiecałam załańczam jadłospis z dziesiejszego dnia :wink: :
śniadanie : parówka na ciepło + łyżka ketchupu, kawa z mlekiem
obiad : serek wiejski z 2 łyżeczkami kakao, 4 łyżeczki wiśni ze słoika(pyszne konfiturki mamusi) :oops:
kolacja : jajko na twardo + łyżeczka majonezu i troszkę szczypiorku, 2/3 szklanki jogurtu naturlanego
No wiśnie narobiły tu bałaganu, ale nie było ich dużo :wink: - zjadłam je jak wróciłam z basenu, bo faktycznie byłam na maxa zmęczona...
Ćwiczonka :
:arrow: 2 h pływania na basenie
:arrow: 35 minut jazdy na rowerku stacjonarnym - 12 km
Troszkę pojadłam, troszkę spaliłam i ogólnie mam dobre samopoczucie. Tylko tatusia mi szkoda, mama cały czas siedzi u niego, a ja niestety nie odwiedzę go dzisiaj, bo... przyznam, że szpital u nas w mieście źle mi się kojarzy... 2 lata temu zmarła tam moja kochana babcia... Ale jutro postaram się odwiedzić tatę, wogóle to jestem zdania, że jutro on już spokojnie wyjdzie, bo jest twardym facetem :wink:
Malinsia - ale się rozpisałaś u mnie 8) No proszę hihi. Widzisz jednak jesteśmy do siebie podobne :wink: Jestem zdania, że kobiety muszę być troszkę twarde, no nie? Mnie naprzykład wkurza moja kumpela, która płacze z byle czego... Czy płacz coś załatwia? Ja wiem, że czasami nie możemy go powstrzymać... Sama wymiękam momentami... A najczęściej płaczę w ukryciu... Ale zdarza mi się to coraz rzadziej :wink: A ten strażak rzeczywiście mądrze powiedział HiHi A co do dietkowania, to koniec z tymi obżarstwami, bo to do niczego nie prowdzi, jedynie mamy po tym zły humor... I robi się błędne koło :wink: :*
boojeczko - no chyba nie masz powodu, żeby czuć się jak prosiaczek... To jedzonko co wszamałaś to pikuś w porównaniu z tym, ile ja mogłam szamać, gdy zmądrzałam :P Tonyyyyyyyyyyyy Wtedy to dopiero czułam się Big Prosiak :shock:
Dziękuję WAM jeszcze raz za wszystko !!! A z tatusiem na pewno wszystko będzie OK, staram się być optymistką... chociaż nie zawsze mi to wychodzi, ale staram się... Bo moja mama z kolei wszystko widzi czaro, muszę ją jakoś wesprzeć, no nie??? 8)
Buziaki :*:*:*:* - jutro zaczyna się 3 tydzień dietki :lol: - ale to leci...
http://www.plfoto.com/zdjecia/616905.jpg
-
Witam! No więc dzisiaj mamy już 18 kwiecień! Czyli rozpoczyna się 3 tydzień dietkowania... Mam nadzieję, że minie mi on dobrze... tak jak poprzednie...
Dzisiaj mam do szkoły na 9:00, ale pewnie i tak będzie tam wielkie zamieszanie z powodu rozpoczynających się dziś matur :idea:
Odrazu chcę napisać, że 3mam kciuki za mojego brata Mateusza, Emilkę, Bernadettkę, Martę, Agieszkę, Michałka i resztę osób, których nie wymieniłam :P oraz laski z forum !!!
Mnie czeka to za rok, ale nie będe się tu o tym rozpisywać, będę WAS zadręczać za rok HiHi - żartuję 8)
Muszę dzisiaj zrobić sobie zakupki związane z SBD, bo wszystko się pokończyło... Wogóle to zauwarzyliście, że dawno nie było w moim jadłospisie orzeszków??? :lol: Ale zauważyłam, że po nich... mam średnią przemianę materii i jestem taka hmm troszkę nabrzmiała... Więc w zamian za to jadłam czasami te śliwki, bo po nich faktycznie przemiana się poprawiła :D Ale oczywiście wszystko z umiarem, żeby nie przesadzić !!!
Uciekam zaraz na jakieś śniadanko, wczoraj wieczorem miałam już wielką ochotę na jabłuszko :P, ale postaram się wstrzymać jeszcze :wink: - wytrzymałam niby te 2 tygodnie bez owocków to postaram się i ten tydzień...
Buziaki RYBKI - pozdrawiam WAS cieplutko i życzę dużo szczęścia i zdrówka i, aby WASZE mordki były zawsze usmiechnięte :wink: CMOK :*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/623864.jpg
-
Witaj Paulinko
Moje wielkie, wielkie gratulacje.3,5 kilograma w ciągu 2 tygodni to jest naprawdę wielki sukces. Kurcze jakbym schudła tyle w ciągu 3 tygodni , to byłabym bardzo szczęśliwa.
Dziś zaczyna się nasz trzeci wspólny tydzień ( widzisz jak to szybko leci) i mam nadzieję , że będzie co najmniej taki udany jak 2 poprzednie.
Paulynko co do tatusia, to musisz być dobrej myśli. On teraz potrzebuje duzo Waszego wsparcia. A co do uczuć ..........Jak byam w Twoim wieku ( hoho kiedy to było) to prawie nigdy nie płakałam i wszystko dusiłam w sobie. A od 2, 3 lat stałam się straszną beksą. Płaczę przy byle jakiej okazji: wzruszjącym filmie, sytuacji, nawet na pogrzebie obcych osób. I też mnie samą to czasami denerwuje , ale poprostu tego nie da sie powstrzymać............
Paulinko mam do Ciebie pytanie. Jakie Ty kupujesz parówki odtłuszczone. Ja już szukałam w paru sklepach ( chciałam żeby pisało odtłuszczone) ale nie znalazłam. Wczoraj znalazłm takie drobiowe 20 % tłuszczu , ale nie wiem czy sią nadają?
Życzę miłego dnia. Napewno będzie super dietkowy
Pozdrawiam
Asia
-
Hej Paulinko!
Mam nadzieję Słoneczko, że Tata dobrze się już czuje!
Słonko wpadam Cię wygratulować i wychwalić!
Bo idzie Ci ślicznie!! Te małe grzeszki są naprawdę malutkie! Oby szło Ci nadal tak ślicznie! I tyle masz ruchu! :D
Oby ten 3 tydzień był tak samo dzielny! A spadek wagi jeszcze większy!
Pozdrawiam Cię gorąco.
-
Witajcie kochane !!!
Dzisiaj byłam w szkółce do 12.:35 i szybko przymaszerowałam do domku, bo zassało mnie z głodu :!: Staram się jeść posiłki o tych samych porach :wink: , no i przyznam, że raczej mi to wychodzi :!: Dzisiaj niestety nie będzie tyle ruchu co w weekendzik... Postaram się znaleść troszkę czasu na rowerek... O godzinie 16:00 idę do brata ćwiczyć chemię,a później do tatusia do szpitala i pewnie posiedzę tam troszkę...
Jutro jadę z rana do Białegostoku do lekarza - zapewne ostatni raz zamrożą mi moją paskudną kokosiankę na stopie :twisted: i lekarz stwierdzi co dalej z moją cerą - szczerze mówiąc to mam teraz buźkę jak u bobaska :P HIHI
Chcę powiedzieć, że w tym 3 tygodniu dietkowania postawiłam jednak na dodanie owocków... ale pieczywka dalej nie będę jadła przez ten tydzień, a co dalej pomyślimy :wink:
Daję już teraz mój jadłospis, żeby było mi łatwiej :
śniadanie : parówka na ciepło + łyżeczka ketchupu, kawa z mlekiem
obiad : masa naleśnikowa( ok. 120 g twaróżku półtłustego, zółtko jajka, 1 łyżeczka cukru - wszystko zmiksowane - PYCHA!), 1/3 szklanki jogurtu naturalnego
kolacja : 1/5 szklanki jogurtu naturalnego, troszkę wiśni ze słoika
*3 winogronka, jabłuszko, woda, kawa z mlekiem
Dziewczyny ja również mam nadzieję, że pójdzie mi wyśmienicie!!! Staram się, naprawdę! Przez te 2 tygodnie dużo wywnioskowałam i zrozumiałam - a to głównie dzięki WAM i Waszym sukcesom!!! Ja również życzę WAM dużo wytrwałości!!! Buziaki :*
-
HeY !!!
No dzisiaj dzień średni, jak widzicie dołończyłam sobie troszkę owocków :wink: Myślę, że to mi nie zaszkodzi..., ale sądzę, że jestem w takim wieku, że jednak 2 tygodnie to i tak była spora przerwa :wink: i mogę być z siebie zadowolona.
Zaraz planuję skoczyć na rowerek i popedałować przynajmniej z 30 minut :P
Byłam dzisiaj u tatusia i jest poprawa. Bierze leki, które mają unormować mu ciśnienie i powinno być już OK. Ale według mnie to on za dużo się forsował...
Ze szpitala poszłam do brata z chemią, żeby mi deczko potłumaczył, bo on jest z tej dziedziny mądry, więc mam korki za darmo :wink:
Uciekam WAS poodwiedzać i mykam na rowerek. Buziaki :*:*
-
No więc misja wykonana - dzielnie pedałowałam 30 minut i przejechałam 11,1 kilosków. Trzeba ćwiczyć kondycję :wink: no i mięśnie nóg - a są one mi potrzebne podczas pływania, żeby mieć dużo siły :wink:
Spaliłam coś ponad 300 kcal, ale zawsze dobre i to :wink:
Po za tym miałam dzisiaj troszkę ruchu, a teraz odprężam się przy filmie "Zatańcz ze mną" - Buziaki kochane. Postaram się dzisiaj jeszcze zajrzeć do WAS !!! Buzi :*:*
-
hej Paulyna!
i jak wrazenia z filmu?
mi się podobał taniec:D uwielbiam tanczyc ale moglo byc lepiej!!!
ja Cie podziwiam bo ja bez owocow nie potrafie żyć!!!
-
Paulinko ... kurcze jaka Ty wytrwała :) eh uh... az miło poczytać :) no ładnie 300kcal to i tak bardzo duzo dolicz sobie jeszcze takie prozaiczne zajecia jak scielenie lozka itp. to Ci sie całkiem wszytko wyzeruje :) jak i nie wyjdziesz na minusik :) a ten film jest taki zwykly i zakonczenie do przewidzeni ale milo sie oglada :) bylam na nim na dzien kobiet w kinie :) to zdradz kochana co Ty takiego cudownego robiłaś , ze teraz cerke jak bobo masz :) ?!
-
Witam WAS w słoneczny wtorek !!! :P
Jeśli chodzi o flim "Zatańcz ze mną" - to zbierałam się już ze 2 miesiące żeby go obejrzeć, ale jakoś nie miałam ochoty, bo znajomi mówili, że średnio ciekawy... Mi również podobały się tylko tańce, ja nie jestem orłem w tańcach towarzyskich - musi mnie poprowadzić osoba dobrze tańcząca - wtedy mogę pokoazać co potrafię... Ale pochwalę się, że przychodziły do mnie kumpele przed studniówką na treningi HeHe
Więc lepiej mi wychodzi, jak ja kogoś prowadzę :wink:
Od piątku zaczęłam śmigać na rowerku stacjonarnym... bo stoi biedny bezurzytecznie, a przeciez tatuś go kiedyś kupił, żeby nam mile służył :wink: , nie no mam ochotę sobie pojeździź poprostu - a że rower turystyczny jeszcze nie został zakupiony, więc... :D
No codziennie, jak sobie tak pedałuje w miejscu biorę filmik na płytce i oglądam jadąc i w ten sposób obejrzałam już - "Za szybcy za wściekli" , "Teksańska masakra" , "Zatańcz ze mną" i coś jeszcze, ale tytuł mi wyleciał z głowy :? Przyznam, że mi takie rozwiązanie pomaga :wink: , a laski w filmach motywują :!:
Około 10:00 jadę do lekarza z kokosianką i twarzą, jak już wiecie. Boję się tylko tego zamrażania, bo cholernie boli :evil: W trasie postaram się pić wodę, ale najgorsze, bo będzie mi się chciało wciąż siusiu :P , może wezmę jakąś mandarynkę czy cuś :P
Zaraz pójdę wszamać jakieś śniadanko i połknąć antybiotyki... Jestem z siebie dumna, bo ja wciąż łykam te paskudne antybiotyki... i przy ich wcale nie jest tak kolorowo :? , ale tym razem staram się tym nie przejmować i walczyć :!:
Uciekam na śniadanko. Jak przyjade zdam relację - może zachaczę o jakiś skelpik i fudnę sobie coś fajnego, a może poczekam jeszcze do końca kwietnia... Hmmm podumamy :P
Buziaki :*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/624459.jpg
-
Ja jak ćwiczę to ogladam filmyw tv , albo chodzisz sobie vive włanczam gdzie laski tyłkami machaja :) moj tv jest tak usytułowany, ze mi bardzo wygodnie wtedy ogladac :)
Cieszę się , że wszytko Ci tak dobrze wychodzi :) poczawszy od spadku kg az do bobasiej srórki :) tylko pogratulowac :) Nio i powodzenia kochana u lekarza mam nadzije , ze ten zabieg nie bedzie az tak bolal jak mówisz ... =*
http://www.library.kherson.ua/map/excurs/4/krolik.gif
-
Witaj Paulinko
Widzę , że wzorowo dietkujesz i masz do tego sporo ruchu , więc efekty są błyskawiczne. Kurcze trochę Ci zazdroszczę tego rowerka stacjonarnego. Chętnie bym sobie na takim pojeździła , jak pogoda na dworze nie sprzyja spacerom. Może kiedyś sobie taki kupię..............
Mam nadzieję , że zamrażanie kokosianki nie będzie bardzo bolesne. Zresztą Ty jesteś dzielna dziewczyna i ze wszystkim sobie poradzisz.
Życzę dietkowego dzionka
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Paulinko witam Cię gorąco! :D
Trzymaj się Skarbie u lekarza - oby wszystkie Twoje problemy ze zdrówkiem i problemy Twojego Taty szybko się skończyły!!
Paulinko widze, że wprowadziłaś owocki do swoje dietki - myślę, że spokojnie możesz je jeść, generalnie autor SB przewiduje II tygodnie ścisłej I fazy - myślę, że jeśli wprowadzisz owoce, powoli przygotujesz organizm na kolejne "nowe" produkty, w tym zwiększoną ilość węglowodanów. To takie moje zdanie, bo widzę, że rzeczywiście brakuje Ci owocków bardzo!
Bardzo Cię Słonko pozdrawiam i ślę dużo ciepłych myśli i uśmiech do Ciebie!
Rowerku stacjonarnego tez zazdroszczę :!: Super, że masz tyle ruchu!
Trzymaj się Skarbeńku, POZDRAWIAM! :)
-
Witajcie dziewczynki !!!
U lekarza wszystko w porządku - zabieg na stopę straaasznie bolał :( , ale prawdopodobnie to już ostatni! Niestety jeszcze będę musiała łykać antybiotyk, ale już jestem do niego przyzwyczajona, wcześniej byłam cały czas senna, a teraz jest w miarę OK. Buźka cacy HiHi, miejmy nadzieję, że krostki nie powrócą !
Zrobiłam małe zakupki, kupiłam sobie 2 pary bucików na lato - różowe japoneczki z kwiatekiem na płaskiej podeszfie i białe sandałki na 3 cm obcasiku z cyrkoniami :wink: Nastawiałam się na jakies bluzeczki, ale przekładam ten zakup - może za tydzień lub 2... Troszkę jeszcze schudnę, więc będzie lepiej...
A teraz wiadomość o moim tatusiu :( , dziś go nie odwiedziłam, bo cholernie boli mnie stopa :!: Siedzę w domku i zakuwam chemię... Jutro mam klasówkę, 3majcie kciuki :idea: , bo to bardzo ważny sprawdzian... Ale była u niego mama, niedawno wróciła i okazało się, że wczoraj w nocy było bardzo źle :cry: - tata mówił,że chciał zadzwonić, że to pewnie już jego koniec... SZOK !!! Nie wiem co mam myśleć :cry: Wczoraj był umierający, dzisiaj jest znowu poprawa...
Zdołowałam się również tym, bo mój brat był wczoraj u wróżki... Szczerze to ja nie wiem czy w to wierzyć... Ta babka tyle mu powiedziała o jego życiu i wszystko się zgadzało... (chodzi tu o jego sytuację w rodzinie, i stosunki z dziewczyną), powiedziała mu również, że bliska mu osoba nagle umrze... :shock: Ja oczywiście nie dopuszczam tej myśli do siebie... Absolutnie! Mój tata ma dopiero 48 lat :!: Echh....
Jadłospis dzisiejszy :
śniadanie : jajecznica(jajko, 6 plasterków kiełbaski, cebulka) wszystko na oliwie z oliwek, kawa z mlekiem, mandarynka
w trasie 10-18:00 : 2 jabłka, 1/3 szklanki jogurtu naturalnego, 5 frytek
obiadokolacja po 18:00 : 2 kromki lekkiego pieczywa WASA - nie wiem czy mozna w II fazie ??, serek wiejski, kilka suszonych śliwiek
*jabłko, kawa z mlekiem
Średnio dziś jestem z siebie... Zjadłam 3 jabłka... Jutro postaram się o poprawę, bo nie było zbyt ciekawie... Nie zajadam stresu ! To na pewno ! Poprostu ten wyjazd trochę rozbił godziny moich posiłków... A w trasie miałam pod ręką tylko jabłka i ten jogurt...
Jutro poprawka!
Dziękuję WAM kochane za słowa pocieszenia !!! Staram się nie nawalać... bo może mi to zaszkodzić! Teraz mam wielki stres... i szkoła i chory tata... Muszę to przetrwać !
Całuję WAS ciepło Buziaki :*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/582071.jpg
-
Paulnko... to straszne co piszesz o tatusiu, ale nie ma co sie łamać poprawi sie... Twój tato moze chciał dzonić bo człowiek chyba nie moze byc pewny jak to jest jak to jest jak sie umiera , wiec moze chciał w razie czego... poprostu pewni zle sie czuł... Paula broń Boże nie wierz w żadne wróżki ... uspokój sie bedzie dobrze ... pomódl się ... i bedzie dobrze ... buziaki Paula , ja tez trzymam kciuki za Ciebie Twojego tatę...
http://69.56.199.195/prace/miniaturki400/108632.jpg
-
Witam Paulinko
Widzę , że masz troszkę problemów,ale staraj się ich nie zajadać. To i tak nic nie pomoże..............
A co do Tatusia. Napewno sie wszystko poprawi. Przecież jest pod stałą kontrolą lekarzy ............. I nie wierz absolutnie w żadne wróżby , bo to Cię tylo może zdołować............Módl sie , żeby Tatuś był zdrowy , a Nasz Pan napewno Cię wysłucha i Tata szybko wróci do Was..................
Trzymam za Ciebie kciuki i przesyłam Ci dużo energii
Buziaki
-
http://www.e-kartki.net/kartki/big/109129145743.jpg
Skarbie trzymaj się dzielnie..
Oj smutno mi się bardzo zrobiło.. ale życzę Tacie zdrówka.. na pewno będzie dobrze!
Paulinko nie wierzcie żadnym wróżkom!
Co to za wróżka w ogóle, że takie głupoty wygaduje! nikt nie zna daty smierci!! Paulinko dajcie spokój z wróżkami, ale módlcie się za Tatę! Wspierajcie go!
Skarbie jestem myślami z Tobą!
-
Witajcie laseczki !!!
Dzisiaj mamy już środę, więc już jutro będzie 2,5 tygodnia dietkowania :P Super!
Klasówka z chemii poszła chyba nieźle... w sumie kułam się do niej ostro :P
Nie poszłam na ostatnią lekcję, bo strażnie mnie bolała stopa po tym zabiegu...
Z tatą lepiej, ale boję się, że to chwilowe... Dzisiaj pewnie znów do niego nie pójdę, bo brat wstawił samochód, a ja nie dojdę na piechotę :( , bo boli...
Jeśli chodzi o dietkowanie to raczej dobrze, ale chyba zbliża mi się okres, bo...
Sami zobaczcie :
śniadanie : 2 kromki WASY posmarowane topionym serkiem waniliowym z 2 plastrami pomidora, mandarynka
obiad : kromka WASY - taka sama jak na śniadanie, serek waniliowy Danio, gruszka
kolacja : mała drożdżówka :oops: , kilka suszonych śliwek, 2 mandarynki
*jabłko, 3 łyzeczki kakao
No więc wydawało się, że dzisiejszy dzień minie OK, ale jak wstałam ok. 17:00 poszłam zjeść kolację, bo jakoś poprzestawiały mi się troche posiłki dzisiaj... No i ta drożdzówka padła ofiarą... No była mała, ale lipa, że wogóle była :!: Wkurzyłam się za to, ale już dzisiaj nic nie jjem... Wypiję tylko kawę z mlekiem, ale to koło 19:00...
Postaram się chociaż trochę pojeździć na rowerku, ale nie wiem czy z tą nogą sobie poradzę... :?
Uciekam WAS poodwiedzać PA:*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/584528.jpg
-
Kurcze nawet sobie nie wyobrażacie, jaki ja mam wyrzut po tej drożdżówce... Ja bym zjadła tonę czekolady :? Czuję jakby całe 2,5 tyogdnia poszło na marne... Wiem, że tak nie jest, bo po jednej drożdżówce nie przytyje, poprostu musze być silnijesza mimo trwającej sytuacji i bardziej uważać... ale poważnie źle się z tym czuję... :? Nawet nie pojeżdżę sobie na rowerze :? Ech... Sama nie wiem, zaraz uciekam wypiję może czerwoną herbatkę, bo dawno jej sobie nie zapażałam...
Jutro postaram się być bardziej wzorowa :wink: , bo nie mogę psuć sobie humoru, głupim żarciem... przecież to głupota :idea:
Całuję WAS kochaniutkie i dziękuję za wsparcie w sprawie tatusia i wogóle... Bardzo mi miło, że WAS mam - naprawde dużo WAM zawdzięczam !!! Buziaki kochane :*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/625704.jpg
-
HeY !!!
Niedługo zmykam do szkółki, a postanowiłam, że zajrzę tu przed wyjściem :P. Mianowicie wczoraj zawaliłam sprawę tą drożdżówką, ale już mi przeszło :wink: Dzisiaj zaczynam kolejny, dietkowy dzień i postaram się nie pepełnić żadnego błędu :!:
Dziś kolejny głupawy dzień w szkole :? - tym razem klasówka z jęz.niemieckiego i pewnie z polaka weźmie mnie do odpowiedzi :twisted: - coś tam wczoraj czytałam, bądźmy dobrej myśli :wink:
Acha no więc teraz postanowiłam, że ważyć się będe co tydzień - tak chyba najlepiej :wink: . Z resztą wcale mnie nie ciągnie na tą wagę... tym bardziej, że jestem przed okresem :?
No, jak narazie nikt nie mówi mi o jakimkolwiek ubydku mojego ciałka HiHi - tylko w marcu coś tam wspomniał facet z pobliskiego sklepu :P ... No, ale w końcu dietkuje dopiero 2,5 tygodnia, więc poczekajmy, poczekajmy, a będe miała takie komplementy, jak teraz boojka :P
Ja już uciekam do szkółki, 3majcie za mnie kciuki :wink: Pozdrawiam Buzi :*
http://www.plfoto.com/zdjecia/545989.jpg
-
Witaj Paulinko
Cieszę się , że z Tatą już jest lepiej . Musisz być dobrej myśli , a zobaczysz , że wszystko się ułoży........................
Drożdżówką Skarbie się nie przejmuj. Byleby taka wpadka nie zdarzała się codziennie , bo wtedy łatwo o porzucenie dietki i zniszczenie wszystkiego co się osiągnęło/...........
Mam nadzieję , że klasówka z niemieckiego pójdzie Ci dobrze............
Życzę wytrwałości w diecie
Buziaczki :P :D :P :D :P
-
A widzisz paulynko wszytko sie układa ... tatuś już czuje sie lepiej , a to dobry znak ... juz sie zabralas do roboty poo tej okropnej drozdzówce , no i chemia poszła Ci dobrze ... a komplementy :) na komplementy przyjdzie czas :) wiessss u mnie taka reakcja bo cała zimę chodziłam z płaszczu do kolan, ktory wcale obcisły nie jest a teraz jak były te cieplejsze dni to pluzeczka pach i poszłam , no to ludziom cos nie pasowałao :) a o Tobie juz mówią pewnie za plecami ... tak samo jak kolezanka mojej mamy wypeplała jej przez telefon ze ja taka chuda a ja jej nawet nie widziałam :) ehhh tak juz bywa :) Nio ja tam wierze w Ciebie , że żadnych więcej wpadej drożdzowych i innych nie bedzie :) buziaki =*
http://www.labrador-retriever.cz/upr...pany_zlute.jpg
-
Witajcie rybki !!!
Tak szybko lecą mi teraz te dni,że nie mogę się połapać ! Dzisiaj już 18 dzień dietki..., a wydaje się, że nie dawno ją zaczynałam :wink: No więc dzisiejszy dzień był dla mnie męczący 8 godzin w szkole... potem oczywiście musiałam się zdrzemnąć, żeby jakoś funkcjonować :wink:
Dziś miałam już wzorowo plażować, ale było średnio... no więc :
śniadanie : 2 kromki WASY posmarowane topionym serkiem śmietankowym Hohland(cienko) + plasterki pomidora, kawa z mlekiem
obiad : parówka na ciepło + sorówka(pół pomidorka z jogurtem naturalnym), kilka winogron, 2 twarde cukierki
kolacja : 2 kromki WASY - takie same jak na śniadanie, 2 mandarynki, jabłko
*3 kostki gorzkiej czekolady, 3 twarde cukierki, woda
No niestety zbliżający się okres daje się we znaki... Czekolada i cukierki zapanowały..., ale na szczęście nie było tego aż tak dużo... Niestety znowu miałam małe wyrzuty i musiałam coś z tym zrobić, więc :
ćwiczenia : 52 minuty jazdy na rowerku - czyli 20 km !!! spalone ok. 700 kcal :wink:
No więc humor deczko się poprawił, czuję się rozgrzeszona :P Zaraz uciekam pod prysznic, prawdopodobnie wypiję jeszcze kawę i do książek :twisted:
Poodwiedzam WAS jutro na bank, bo w tygodniu mam strasznie mało czasu :?
Acha teraz dobra wiadomość - mój tatuś wyszedł dziś ze szpiatala :wink: Baaardzo się cieszę !!! Lepiej się czuje, leki widać pomagają, ale przez jakiś czas musi się oszczędzać... ale znając życie, tata nie wytrzyma bez pracy... Trzeba będzie mu w tym pomóc :wink:
Dziękuję WAM kochane za odwiedziny ! Przepraszam, że nic u WAS nie naskrobie, ale czas, czas, czas :!: Goni mnie trasznie... nie wyrabiam się z niczym - nawet te 20 km zrobiłam dzisiaj o 8 minut szybciej niż zwykle :!:
Całuję Was ciepło ! Do usłyszenia ! 3majcie się rybeczki kochane ! Jeszcze raz wielkie dzięki za słowa wspracia, otychy ! Buźka CMOK :*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/626354.jpg
-
No Paula Ty to powera masz , jak dasz czadu to 20 km ... eh pryszcz :)
Nio a co do tatusia to bardzo sie ciesze , na reszcie jest razem z Wami bo to wiadomo inaczej jest jak czlowiek musi lezec w szpitalu a inaczej jak odpoczywa w domu , badzmy dobrej mysli :) buziaki =*
http://www.davidrankineart.com/soul%20knot.jpg
-
Ale mnie tu dawno nie było! ;-D.
tzn. odwiedzałam i czytałam Twoje *zmagania*, ale nie miałam czasu komentować. ;(.
Widzę, że bardzo dobrze Ci idzie i się z tego cieszę.
Ja też mam rowerek stacjonarny w domku, ale niestety tata ciągle na nim jeździ {też się odchudza. ;D.}.
Nie mam na niego przydziału czasu. ;(.
TRZEBA TO ZMIENIĆ!
Te Twoje małe grzeszki to nie powód by się łamać! ;).
Tym bardziej, że je odpokutowujesz.
Buźka! ;*.
PE. EZ.
Zapraszam do siebie na bloga. ;P.
-
Paulinko bardzo mocno CIę pozdrawiam!
Jak tam mija kolejny dzionek SB? Trzymaj się Skarbie cieplutko! :D
-
Witajcie rybeczki !!!
Nareszcie mam dostęp do kompa, bo wcześniej przyszła do nas rodzinka z dzieciakami i troszkę tutaj urzędowali :P Tata wyszedł ze szpitala, więc przy piątku małe spotkanie... Fajnie! Cieszę się, że tatuś jest w domku, bez niego dzień nie miał porzadanego rytmu!
Jest OK i mam o wiele lepszy humor :!:
Dzisiaj dzień w szkole w miarę dobry... Ale jestem strasznie przemęczona, wstawałam koło 5:00, a kładłam się spać przed północą, więc snu nie było za wiele... Jak przychodziłam ze szkoły musiałam się zdrzemnąć z 2 godzinki... Ale później człowiek już takie jakiś rozbity... Ale dziś zaczyna się weekendzik :!: I nareszcie troszkę wolnego... Można się zrelaksować...
Wszyscy moi znajomi(maturzyści) balują po zdanych egzaminach ustnych..., a ja z tego w względu iż nie piję - siedzę w domku... Zaszaleje sobie aż w czerwcu :P HiHi
Ale wiecie dobrze jest spędzić sobie weekend w domku z rodziną... Teraz czuję, że mi tego brakowało :wink: Może teraz jadłospis z dnia :
śniadanie : kromka WASY posmarowana serkiem topionym śmietankowym z plastrem pomidora, gruszka, kostka gorzkiej czekolady
w szkole : jogurt waniliowy Bakuś, 4 cukierki Alpenlibe
obiad : masa naleśnikowa(100 g twarożku+żółtko jajka+łyżeczka cukru), mały smażony placuszek, kilka śliwek
kolacja : 2 mandarynki, jabłko, 2 kostki gorzkiej czekolady,5 paluszków
*3 szklanki czerwonej herbaty, woda
Dzień ogólnie OK :wink: I tak się cieszę, bo jestem przed okresem i straaasznie ciągnie do słodkiego... Ale staram się jakoś to przetrwać :!: Dzisiaj nawet nie pojeżdżę sobie na rowerku, bo już 22:00, a rodzinka nie dawno się zmyła... chciała wcześniej popedałować, ale przy nich nie chciałam :? Jutro nadrobie zaległości :idea:
Misiaki dziękuję, jak zawsze za odwiedzinki. Buziaki :*:*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/626443.jpg
-
Zazdoszcze Paula Twoim znajomym , ktorzy juz zdali... ja siedze jak widac juz noc poprawki wprowadzam juz ostatanie do mojej prezentacji na polak ehhh jakos taka rozbita jestem ... w zupełnosci w siebie nie wierze, jeszcze polak to eh zdam mysle na ile na tyle ale zdam , ale angielski jest moja zmora ... mam takiego pietra ze wogole bym nie podchodziła do tych egzaminow, ale juz takich cyrkow nie bede robiła... jak widze moja nauczycielke to mam szereg objawow ... rece zimne i sie trzesa ... nogi tez zreszta, ja mam sucho w gardle i psto w głowie ... a co jeszcze mam mówić jak bede 2 inne osoby... a pozatym mam na pienku z nauczycielka i nie jestem z angielkiego orłem tylko przydechnietym wróblem ... ale siem nazaliłam Tobie ! ale musiałam sama sie jakos pocieszam , ze to jakos bedzie nawet jak na serio noga mi sie powinie , ale nie chcem nikogo zawiesc ... ahhh ...
Fajnie , że juz Twój tatuś wyszedł ze szpitala pewnie macie wesoło , jeszcze rodzinka sie zjechała :) Buziaki ja ide dalej coś modzić , forum to był przerywnik , wyspłam sie z moim kochaniem w dzień to teraz siedze jak głupia w nocy :wink:
-
http://gify1500.w.interia.pl/witam/wel05.gif
Witajcie !!! Ja tylko na chwilkę, korzystam z okazji, że jak na sobotę - wcześnie się obudziłam! Dziś prawie koniec 3 tygodnia odchudzania, więc musiałam pomaszerować na wagę i było 65.5 kg :P , ale narazie zmieniłam wskaźnik o 0.5 kg - jutro wykonam kolejne warzenie i zobaczymy, czy moja waga nie szfankuje :P
Ale oczywiście poprawił mi się humorek i zapału mam jeszcze więcej - chociażby z tego względu, że kolega zamiast w czerwcu, chce się wybrać do Polski w połowie maja :?
Cieszę się, jak najbardziej, ale musze działać na zwiększonych obrotach HeHe...
boojeczko - jak się przygototywałaś, to nie powinno być większego problemu...
Tak sądzę! A z języka angielskiego to ja też przyznam, że będę miała WIELKIEGO pietra... Niestety... Mam niby tą 4 - ale porządnego zdania nie umiem sklecić :? - no może nie aż tak do końca, ale mądra to się nie czuje... Mocniejsza jestem z niemieckiego, ale nie odważyłabym się go zdawać... Mam jeszcze rok, więc wszystko sobie na spokojnie muszę przemysleć... Od 3 klasy będą u nas fakultety z anglika i może na jakieś korki się zapisze... Muszę sobie wszystko na spokojnie powtórzyć :wink:
Buziaki Słoneczka - dzisiaj jeszcze do Was zajrzę - jak narazie idę z pieskiem, później wielkie sprzątanko, a dalej się zobaczy ! Buzi :*:*:*
http://www.plfoto.com/zdjecia/599566.jpg
-
Cześć, tego pięknego sobotniego poranka! ;).
Po trzech tygodniach schudłaś tylko 0,5kg? Czy tylko w tym tygodniu? Pogubiłam się. ;D.
*;.
Zapraszam do siebie!
-
Nie, nie ! Przez 2 tygodnie schudłam 3,5 kg, a teraz przez tydzień chyba 1 kg - ale jutro ponownie ustanę na wagę i zobacze czy to jednak prawda :wink:
Buziaki :*
-
Hejo dziewczynki !!!
Dzisiaj dzień taki troszkę dziwaczny... w sumie szybko minął, mimo że wstałam o 7:00 - i to przy sobocie :!: Potraktowałam ten dzień jako odpoczynek i w sumie nic konkretnego nie robiłam...
Mój dzisiejszy jadłospis niezbyt mi się podoba) :
śniadanie : 2 kromki WASY posmarowane serkiem śmietankowym Hohland + plaster pomidora, szklanka czerwonej herbaty
obiad : 100 g półtłustego twarżku, grejfrut, jabłko
kolacja : kromka WASY - tak jak na śniadanie, 1/2 szklanki jogurtu naturlanego + łyżeczka kakao, jabłko
*5 cukierków Alpenlibe, 2 mandarynki, serek wiejski, woda, czerwona herbata
ćwiczenia :
:arrow: 1 h porządnego sprzątania
:arrow: 30 minut jazdy na rowerze - 10,5 km - czyli ok. 350 kcal :wink:
Troszkę zjadłam, troszkę spaliłam - bronie się przed nadchodzącym okresem, jak mogę, ale nie wychodzi tak, jak bym tego chciała :? No, ale grunt nie tracić dobrego humoru i popadać w dołka :wink:
Acha dzisiaj dzwonił Mariusz - no i kupił już bilet na 13 maja..., więc nie schudnę tak,jak bym tego chciała, ale część już osiągnęłam - no i nie wyglądam wcale tak źle :!:
A do 13 może spadnie mi jeszcze ze 2 kg :wink:
Nie no nie będe nic zakładać, ważne, że się nie głodzę, a chudnę... mam też więcej ruchu niż dotychczas... Jutro znowu spotkanie z kursu, więc popływam sobie 2 godzinki... Dojdą też wykłady... więc spędze jutro na basenie 4h :!: :shock:
Oj oj oj, ale czego się nie robi, dla uzyskania tytułu ratownika :P
http://www.plfoto.com/zdjecia/627527.jpg
-
Witaj Paulinko!
Przede wszystkim to chyba Ci jeszcze nie gratulowałam, że schudłaś już 4,5 kg!!
Super Skarbie idzie Ci ślicznie!! :)
Cieszę się, że Tata już w domku.. oby już te problemy ze zdrówkiem się skończyły!
A kto to jest Mariusz..? 8) Pewnie ktoś Ci bliski!
Obie więc 13 maja będziemy swiętowały! Bo mój W. ma wtedy urodzinki (a dziś imieninki hihi..).
Paulinko gorące uściski przesyłam i miłego wieczorku i niedzielki życzę!
http://www.fazi.pl/kartki/images/pic...-22_183847.gif
-
Hehe, no okres wróg odchudzania. :evil:.
Myślę, że do tego 13-nastego schudnie też jakoś tak, jak teraz. ;).
Dla mnie dalej najlepsza jest 1000kcal., ale Ty swojej SB nie przerywaj! ;).
*;.
Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że otrzymasz ten zaszczytny tytuł!
-
Paula przy takiej ilści ruchu wyrobisz sobie świetne miesnie:D i zastąpią one tkanke tłuszczową!
buziaczki
-
Hello Paulynka:)
widze ze ty tez tak budzisz sie wczesnie:P ..ja moge isc spac po połnocy a moge isc o 22 a i tak wczesnie wstaje...nie wiem o co tu chodzi..i zawsze jestem wyspana..no moze niezawsze:P :wink: :wink: :wink:
ale ten organizm zawsze plata nam figla...bo mnie dopadł katarek...Moj Doktor bedzie musiał mnie wyleczyc..swoimi usteczkami:P...wiadomo o kogo chodzi:P
Kurcze ty masz dawke ruchu dzis...ratowniczko z Ciebie bedzie pełna para:) ...i napewno zlecisz przynajmnije te 2 kilko do 13 maja ....:)
i bede o to trzymac ostro kciuki:)
kurcze ja tez jestem przed okresem:) ...sutki mnie strsznie bola...i sa fakt ostatniego tygodnia ..zarłocznego jedzenia ...faktuje ze ciocia czerwonym kadilakiem do mnie chce zajechac...
ale dosyc mam tego zarcia...trzeba sie wziasc w garsc:) ..a nie zwalac cały cza wine na okres ...no ..ja mam nadzieje ze mi to juz przesło..i wracam na dobra droge dietkowania:)
Pozdrawiam niedzielnie i sle buziaki slicznotko...:)
-
Paulinko - MIŁEGO DNIA SKARBIE!!
http://www.e-kartki.net/kartki/big/111279694893.jpg
Uśmiechaj się cały czas :)
Ciekawe jak tam na basenie? :) ale Ci dobrze! :) POZDRAWIAM
-
Hej Laseczki !!!
No więc dopiero teraz trafiam na forum... strasznie zabiegany dziś dzień. Wstałam o godzinie 6:00 zjadłam śniadanko, prysznic i do kościółka na 7:30. Wróciłam pooglądałam chwilkę TV i zdrzemnęłam się godzinkę...Wstałam taka wystraszona, że szok !
Natępnie mały zabieg - golenie nóżek i wogóle, no i poleciałam o 11:45 na basenik.
Dziś było mniej osób, nie było tych starszych chłopaków :P HiHi to dobrze...
Z każdym spotkaniem, coraz bardziej nas cisną... Dzisiaj to myślałam, że tam ducha wyzione !!! SZOK !!!
Skończyliśmy zajęcia ok. 14:00, szybko się ubrałam i poleciałam do domku, po jakies jedzonka, bo wykończona byłam. Następnie wróciłam i mieliśmy 1,5 godzinki wykładów o ratowaniu i wogóle... Dosyć ciekawie gościu gadał, ale wszyscy byli tacy zmęczeni, że niemieli siły wysiedzieć na tych krzesełkach :P
Przyszłam coś tam wszamałam i poszłam dalej spać... no i przyznam, że spałam do 18:35 :twisted: Szok! Teraz jestem strasznie przybita i nie wiem co robić :?
Może tak pokombinuje, że nie pójdę jutro do szkoły :roll: HiHi
Mój jadłospis:
śniadanie : jajecznica z 2 jaj na polędwicy, kawa z mlekiem
przed basenem : 2 kanapki z WASĄ, 1/2 szklanki jogurtu naturalnego + łyżka kakao
po basenie : jabłko, mały Kubuś(pierwszy raz mi się zdarzyło wypić od 3 tygodni :? ), lizak
kolacja : 100 g twarożku, 2 mandarynki, jabłko
*czerwona herbata, woda, 2 cukierki twarde, kilka orzeszków, jabłko
ćwiczenia :
:arrow: 2 h pływania na basenie
:arrow: biegłam z basenu do domu i spowrotem hihi - troszkę się namachałam przy tym :P
Ogólnie dzień nie był zły... chociaż mógłby być lepszy :P Teraz boli mnie brzuch, bo okres przyjdzie lada dzień :!: Ale jeste dumna z siebie, bo i tak dzielnie wytrzymuje ten czas - a zawsze nie było to proste :?
Na koniec dnia wypije pewnie kawę lub będę chłeptać czerwoną herbatkę...
Co jest dobrego na przemianę materii??? Czerwona herbata, suszone śliwki - od nich chcę mieć, troszkę przerwy, bo nie mam na nie ochoty...
Uciekam połaźić po Waszych pamiętniczkach !!! Dziękuję za odwiedzinki, normalnie jestem zachwycona, że mnie odwiedzacie !!! Super Buzi :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/110717181948.gif