-
Witam moje słoneczka!!!!!!!!!!!
Ale mi zrobiłyście niespodziankę tyloma wpisikami !!! Dziękuję WAM bardzo :*:*:*
Więc w szkole minęło w miarę ok... Z chemiii się troszkę zawiodłam, bo liczyłam na więcej... Zawsze porobię głupie błędy :? Z polskiego mnie nie zapytała, ale nie uczymy się na darmo przecież, przyda się i zostanie w główce. A z biologii dostałam 5 :lol: hihi.
Dzień ogólnie spoko, ostatniej lekcji nie było, więc skończyłam o 13:30.
Po blokiem spotkałam mamusię i odrazu zaszłyśmy do sklepu zrobić dla mnie zakupki spożywcze. Mama stara się mnie pilnować - chociaż, jak narazie nie ma takiej potrzeby. Ale boi się poprostu o mnie, że zacznę popełniać błędy z przeszłości - 2 tyogdnie odchudzania, a potem miesiąc obżarstwa :? :shock:
Ale uspokajam ją i mówię, że zmieniłąm podejście do dietkowania.
Jestem już prawie po obiadku, później załączę jadłospisik :P
asia0606 - no motywację mam przeogromną i sama się sobie dziwie skąd tyle pozytywnego nastawienia :!: :?: Chyba dorosłam wystarczająco do tego odchudzania i niezmiernie mi zależy na ładnej figurze :wink: Masz rację, nie można psuć sobie życia osobistego z powodu tego, że jest się na dietce... 18-stki się już nigdy nie powtórzą, więc korzystajmy póki możemy :!:
karo_1 - no będę Cię bić, żebyś uważała na siebie i nie zaglądała zbyt często do lodóweczki :twisted: Również życzę miłego dzionka!
OdchudzanieMe - No w szkole minęło ok, pewnie dlatego,że trzymałyście kciuki :lol: No trzymaj się 1000, bo szkoda to zepsuć! Widzę, że poważnie zaczęłaś ćwiczonka na nowym rowerku, super i świetna sprawa! Ja zacznę pedałować w weekend, bo teraz nie mam czasu...
boojka - no ja od nie dawna zrobiłam się taka optymistka :shock: Jak pisałam to już tu wielokrotnie - to forum czyni cuda :P Czuję się świetnie! Jak nigdy w życiu! Staram się nie przejmować, a porażek nie brać aż tak mocno do siebie... Ja nie zakówam ostro... naprawdę... Przyznam, że nie mam życiowego fuksa w szkole... i musze sama zapracować na dobrą ocenę... A ja mam babkę z polaka bardzo fajną, mądrą, która ma full wiedzy! Ale jest strasznie wymagająca i lepiej być przygotowanym na każdą lekcję :wink: No postaramy się żebyś miała dostęp do neta za rok i za 100 lat :!:
Biedroonka - to świetnie, że zdecydowałaś się na SB! Jeśli nie będziesz czegoś rozumiała to pytaj!!! Chętnie pomogę, a jadłospisy możesz podpatrywać na moich wypowiedziach. No w szkole to już tak jest - wszystko pokręcone i wogóle. Ale trzeba i to przeżyć :wink: A energię czerp, czerp, bo mam jej sporo :P 8)
smutnaksiezniczka - no czasami robi się przysłowiowe " z igły widły" - ale już tacy jesteśmy :wink: A o 5:00 to się czasami już sama budzę :D lubię rano wstać dzień jest dłuższy i chce się żyć :idea: Naprawdę - polecam ranne wstawanie 8)
Anikas9 - no ja też przyznam, że idzie mi kolorowo, a głównie pod względem tej mojej przebojowej energii :lol: - to dzięki forum jestem taka naładowana!!!
Idę poodwiedzać WAS troszeczkę!!! Później wpadnę dać sprawozdanie z tego co dziś wszamałam. Buziaki :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/10980049723.jpg
-
no dziś jestem aniołem. Zjadłam niewiele i raczej nie będę miala dziś czasu na wyżerkę. W zasadzie to mieć nie chcę....
Będę zmniejszać się rekordowo!!!! :lol:
POZDROWIONKA< MIŁEGO DZIONKA!!!!
-
Witam Was ponownie !!! Tak, jak obiecałam sprawozdanie z dzisiejszego dnia :
śniadanie : 2 kanapki z WASĄ - posmarowane topionym serkiem śmietankowym, na to jajeczko i plasterki pomidorka, kawa z mlekiem
obiad : 3 średnie pieczarki pokrojone w kosteczkę i usmażone na oliwie z oliwek + troszkę cebulki - wyszło tego tyci, bo grzybki się strasznie zesmażyły, jogurcik naturalny z nasionkami
kolacja : 100 g twarożku, kanapka z WASĄ - plasterek żółtego sera light + plasterek pomidorka
*czerwona herbata, woda, łyżeczka kakao, 1 twardy cukierek, kostka czekolady 0% bez cukru - cud wiecie,że normalnie 1 raz w życiu nie smakowała mi czekolada :lol:
Dzień zaliczam na 5, staram się jeść tak, aby zaspokoić głód, a nie nawpie...rzać się, jak nie wiadomo co :twisted: Czuję się leciutko i jest bardzo dobrze :wink: W sumie mamy dopiero godzinkę 17:16, ale ja zjadam śniadanie w godzinach 5-6, więc wszystkie posiłki wychodzą znacznie wcześniej :wink:
Do końca dnia zjem pewnie jeszcze jabłko i będę pić moją czerwona herbatkę i wooodę. Miałam iść o 20:00 na basen, ale niestety nie wypali, bo mam dużo nauki.
Zaraz uciekam do koleżanki, a później do brata z angielskim :!:
Dziś dużo spraw do załatwienia, więc się nalatam i spalę troszkę kalorii, ale też pospaceruję po sympatycznej okolicy;)
Doszłam dziś do wniosku, że mam chyba nałóg TWAROGOWY!!! Wyszło mi, że codziennie zjadam 100 g półtłustego twarożku z maślanki... albo na obiad albo kolację...
Nie wiem czy dobrze robię? Czy codziennie spożywanie twarożku może źle wpływać na dietkę? Jeśli tak, to postaram się go jeść co kilka dni :D - czego się nie robi dla ładnej figury - prawda??? :wink:
Słonka uciekam, bo się nie wyrobię ze wszystkim... Postaram się wieczorkiem tutaj zajrzeć i zobaczyć co się dzieje :D Liczę też na odpowiedzi w sprawie tego twarożku... bo źle się z tą myślą czuję...
Buziaki :*:*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/109128570166.jpg
-
mmmm twarożek półtłusty...około 100 gram...myśle że to nie zaszkodzi Twojej dietcce :D ja w sumie tez lubie biały serek ale ostatnio zjadłam tylko ociupinkę bo tat mój taki kupił ...
Widze że tez pijesz czerwona herbatke...ja się chyba juz od niej uzależniłam :/ wypijam chyba ze 4 dziennie ..:P o ile nie więcej....:P
Nom Twoje menu rzeczywiscie na 5 oby tak dalej...
ja zaraz smigam na zakupki...i po raz kolejny sprawdzę swoją wolę i oprę się zachciewajkom :D
-
Gratuluję tego dzionka na 5 :D - tego twarożka to sobie nie żałuj, no chyba że oprucz tego jesz dużo np nabiału typu kefiry i jogurty, to była by juz chyba przesada.
Co to do licha jest czekolada 0% bez cukru :?: :?:
-
To jest taka nowa czrekolada reklapowana w Tv...wypuscił ja na rynek chyba Wawel jest całkiem smaczna...wciągnełam ostatnio 3 kostki :P hehehe
-
Nie dawno wróciłam od koleżanki i od brata... Niestety załatwiłam tylko część tego co chciałam :? Muszę jeszcze poszukać pomocy w sprawie opowiadania z nagielskiego..., a później kilka zadanek z matmy i z polaka uczonko :shock:
Szczerze to strasznie mi sie nie chce :roll:
Zjadłam właśnie zamierzane jabłuszko :D I jestem najedzona, zaparzę sobie jeszcze w dzbanuszek czerwonej herbatki i będę ją piła w trakcie edukowania...
No, a ta czekolada to z Wawela 0% bez cukru :lol: - oczywiście niema czekolad odchudzających - więc możemy o tym zapomnieć hihi, ale jeśli już chcemy się pokusić o coś słodkiego to można wybrać właśnie taką czekolade, która zawiera znacznie mniej kalorii. Ale ja osobiście jestem zdania, że jeśli zje się ze 2-3 kostki na dzień to nic się nie stanie :wink: . Mi ta czekolada nie wiem czemu, ale nie smakowała... Dawno nie jadłam, może dlatego... Wolę się połakomić od czasu do czasu na łyżkę, dwie kakao w proszku :P
http://e-kartki.net/kartki/big/109173106147.jpg
-
Mam pytanko, bo juz sie troche zagubilam: Ty Paulynko jestes w II fazie tak? Wtedy mozna sobie pozwolic na cos wiecej?
A wiesz zaintrygoala mnie Twoja mama, ze tak Ci pomaga, ja sie obawiam, czy moja rodzinka mnie bedzie wspierac w tym zdrowym jedzonku, ja bym badzo chciala, ale jestem najmlodsza i ich (szczegolnie rodzicow) chybabedzie trudno, no nic, bdziemy na obiadki jedli calkiem inne rzeczy, musze dac rade:) A Twoja mama jest gicio ze tak cie pilnuje, bardzo dobrze:) pozdrawiam i jeszcze raz za wszystko dziekuje!
-
Witam szkraby !!!
Dzisiaj Paulinka wstała troszkę po 5:00, bo wczoraj musiałam przeczytać jedną lekturę " Mendel Gdański" - niby cienka, ale jak się czyta ją późnym wieczorkiem to oczka strasznie bolą... No więc napisałam kilka ściąg :lol: , jestem juz po śniadanku i nadal w tryskającym humorku :wink:
Jeśli człowiek poprzedniego dnia dzielnie się sprawował - chodzi tu o dietkowanie, to na drugi dzień wstaje bardzo zmotywowany i wie, że efekty na wadze będą na pewno :wink: Tak jest w moim przypadku, dlatego też codziennie mam happy humorek !
Zważę się w niedzielę pewnie albo w poniedziałek... A może aż w niedziele za tydzień :P Wczoraj byłam u cioici i zaczęła się mnie wypytywać o tą dietkę i wogóle - powiedziałam jej, że w internecie jest dużo informacji na jej temat, więc pewnie miała troszkę lektury do poczytania hihi
Mimo iż schudłam 4,5 kg to nikt mi nic nie mówi, ale ja się tym nie przejmuje, bo ważne, że ja sama widze efekty - po ubraniach, wadze i pomiarach ciała. Ale mam nadzieję, że niedługo ktoś mi powie, że schudłam chociaż troszkę :lol:
Zaraz uciekam się myć i ubierać. Dzisiaj 8 h w szkole... Nie wiem, jak wysiedzę szok! Wezmę chyba 2 jabłuszka, bo znając życie każda koleżanka będzie chciała gryzka - i dla mnie zostanie sam ogryzek :P Ale Bóg kazał się dzielić, więc nie będę taka i dam im skosztować moje jabłuszka hihi
Mama się mnie ostatnio pyta, jak ja tak wytrzymuję? Bez chlebka, słodyczy, lodów, ziemniaków, jej obiadków... Oczywiście bardzo mnie podziwia i pilnuje :wink:
Dziękuję jej za to z całego serduszka :!: No a ja poprostu wytrzymuję i nie ma na to konkretnej odpowiedzi - dlaczego? Chcę schudnąć i właśnie do tego zmierzam 8)
Biedroonko - tak jestem na II fazie SB, chociaż może nie do końca dodałam sobie niektóre owocki i pieczywo chrupkie WASA. Reszty dalej nie jadam, bo nie mam na to większej ochoty :wink:
Dobra szkrabki czas na mnie. Jak wrócę ze szkoły to Was poodwiedzam, bo teraz już nie ma czasu. Z resztą boli mnie moja stopa, więc muszę wcześnie wyjść żeby się doczłapać przed dzwonkiem :P
Pozdrawiam i ściskam :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/109129129778.jpg
-
Hello Kochana slicznotko!!
Nio widze humorek Cie nie opuszcza :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
I tak Trzymac!!!!...bo ja generalnie samopoczucie mam dobre ...ale ta dyplomowka i matura ...ale podchodze do tego z optymizmem:)
Oj cos wiem o tych bolacych oczkach...bo to samo wczoraj miałam jak maglowałam okresy warunkowe z angola:P ...a pozniej poipsałam sobie esemsy z strazakiem:P ...
Nikt ci nie mowi ze nie schudłas...Ja Ci to powiem Paulinko Superasnie schudłas:) ...tak dalej a bedzie z Ciebie sztuka jakich mało:)
no sorka ..Juz jest!!!
Wazne ze ty widzisz ..i czujesz sie z Tym dobrze:)
No gdyby mama mnie tak pilnowała ...choc pilnuje...jak widzi ze jem normlanie juz 1 dzien to sie pyta ...to co juz nie odchudzasz sie::P?
heh ..wiec mam takze takie oparcie w mamie:)
Dobra uciekam bo jeszcze do fotografa zmykam na zdjecia:P
Buziaki:********************
I zycze miłego dnia dietkowego i szkolnego i ogolnie superowego!!!!
-
WPADŁAM TYLKO NA CHWILUNIE ŻYCZYC cI MIŁEGO SZKOLNO- DIETKOWEGO DNIA :D http://www.gifownik.pl/gify/3d/41.gif
-
Witaj Paulinko
Widzę , że II faza idzie Ci wyśmienicie. Mi jest chyba trudniej na II fazie , niż na I , ale staram się nie poddawać węglowodanom. Ale po nich czuję się naprawdę syta, więc chyba dlatego tak mnie do nich ciągnie............
Kurcze jak Ty aulinko wczesniej wstajesz . To ja do pracy wstaję o 5.30 , a jak chodziłam do szkoły , to nigdy nie wstawałam tak rano.........Ty to chyba jesteś bardzo pilną i sumienną uczennicą , bo widzę , że bardzo się przykładasz do nauki......
Życzę Ci miłego dnia
I odpocznij koniecznie przez długi weekend
Asia
-
Paulinko Skarbie idzie Ci ślicznie..
Mała normalnie dech mi zapiera.. super!
Super, ze masz takie podejście, takie nastawienie i tyle sił i że po prostu jesteś dzielną młodą Dziewczyną!
Ja to mimo, że latek mam sporo więcej, to bardzo dziecinnie sie odchudzam.. :roll: ciągle upadam.. zajadam/przejadam/zapycham.. jak zwał tak zwał.. generalnie mi nie idzie... :oops:
Ty odchudzasz się mądrze i z uśmiechem!
Super :!: :D
Paulinko naładowałam akumulatorki u Ciebie.. tzn. na razie podładowałam.. bo trochę muszę się uporządkować.... i jakoś znów zebrać w sobie.... :roll:
Ale się nie poddaję!
Trzymaj się Skarbie!
MIŁEGO DNIA CI ŻYCZĘ :D
-
Witajcie laseczki !!!
Nie dawno wróciłam ze szkoły... te 8 h strasznie się dłużyło ! Blee A do tego wreszcie dostałam okres... lipa, bo to taki najgorszy - bolący! Skręcam się z bólu :(
Ale jakoś przeżyje, jestem już w domku wezmę jakąś tabletkę.
Wszamałam już obiadzik i chyba położę się, bo nie jestem w stanie nic robić :?
Mam taki skurcz brzucha... szok!
Oj, ale Wy mnie tu wychwalacie hihi, bardzo mi milutko :D Naprawdę bardzo się staram i wychodzi całkiem, całkiem :wink: W sobotę urodzinki połączone z grillem na działeczce i już koleżanka zaklepała, że kupi specjalnie dla mnie jakieś owocki :lol: HeHe
Widzicie, jak fajnie jednak ludzie potrafią zrozumieć osoby na diecie :!: Super, jak zobaczę jabłuszko to odrazu odejdzie mi ochota na kaszaneczkę czy kiełbaskę 8)
Nie rozpiszę się za dużo, bo nie moge wysiedzieć... Mam nadzieję, że przejdzie mi do wieczorka :? postaram się wpaść i Was poodwiedzać!
Buziaki słoneczka :D
http://e-kartki.net/kartki/big/109129126712.jpg
-
Paulynko weś nawet dwa zwykłe proszki przeciwbólowe, jesli nie masz specjalnych na bóle miesiączkowe, albo wes no-spe jeśli masz - na skurcze wyśmienita, prześpij się godzinke i będzie po krzyku. Ja zawsze pierwszy dzień okresu mam upiornie bolesny ale 2 proszki + godzinka odpoczynku pod kocem stawiaja mnie sktecznie na nogi.
Pozdrawiam Cię serdecznie :arrow: faktycznie fajna masz koleżankę :D.
-
Witajcie Kochaniutkie !!!
No więc miałam się wtedy odrazu położyć, ale wpadła mama i mówi, że jedzie z tatą do marketu - więc ja, cała obolała zabrałam się z nimi, żeby mieć trochę ruchu, bo zjedzonym obiadku. Zawsze to trochę ruchu, jak się tak połazi z wózkiem :lol:
Kupiłam sobie:
:arrow: trochę mrożonek warzywa na patelnię, fasolka szparagowa, truskawki
:arrow: pieczywo pełnoziarniste WASA - te nowe co reklamują, dużo lepsze :wink:,
:arrow: twarożek wiejski z Piątnicy 0 % tłuszczu :wink: 100 g ma 88 kcal, a ten co jadłam wczesniej miał 119, więc różnica jest
:arrow: 2 naturalne jogurty z nasionami Danona - strasznie mi smakuję, wcześniej na I fazie jadłam wyłącznie naturlany bez cukru, ale też go lubię, jogurtów owocowych nie jadam - nie mam na nie ochoty; jogurt do picia kawowy - to taka moja nagroda 8) , bo dawno nie miałam takiego w buźce, a uwielbiam jogurcik kawowy :lol: mniami :P ; ser żółty w plasterkach light; serek wiejski
:arrow: tic taci 8) i gumy bez cukru 8)
To chyba będzie na tyle :P Na pewno starczy mi tego na długi hihi. Kupiłam mrożonki, żeby urozmaicić sobie troszkę obiadki. Trzeba eksperymentować prawda :wink: A mrożone truskawki do sorbetów, które zamierzam sobie zacząć robić - może z dodatkiem jogurtu naturlanego i będzie koktailik :lol:
Dziwię się, że nie ciągnie mnie po prawie 4 tygodniach do normalnego pieczywa - typu chleb, bułka. Tylko raz miałam kryzys i zjadłam drożdżówkę, która nabawiła u mnie wielki wyrzut. Teraz ograniczam się do 2 kromek dziennie WASY, a ta nowa jest pyszna :wink:
Może napiszę mój jadłospis :
śniadanie : 2 kromki z WASĄ posmarowane serkiem śmietankowym topionym + plasterki pomidorka, serek wiejski, kawka z mlekiem
obiad : 100 g twarożku, mały mielony kotlecik
kolacja : jogurt naturlany z nasionkami, kromka WASY posmarowana topionym serkiem śmietankowym
*czerwona herbata, woda, 2 jabłka(w szkole na 8 h 8) ), 2 twarde cukierki, łyżeczka kakao, 10 kuleczek winogron
Dzień ogolnie OK. Jak zwykle niegłodna i nienajedzona do przesady - więc jest super!
Po przyjeździe z marketu wzięłam 2 tabletki i poszłam się zdrzemnąć ok. 17:00.
No i z początku myślałam, że tam esploduję... tak mnie wykręcało...
Wreszcie zasnęłam i obudziłam się prezd 20:00 :? :shock: - miało być godzinka, ale widocznie musiałam deczko odespać, bo wczesnym wstawaniu :wink:
No i głupio było mi jeść o takiej porze kolację, ale musiałam... Ale nie było kalorycznie, więc nie mogę mieć do siebie wyrzutów :twisted:
Brzuch dalej mnie boli, ale ja mam już tak... Raz nie odczuwam tego, że mam trudne dni, a czasami... szok :shock: - tak jest właśnie teraz... Myślałam, że po tych lekach już tak nie będzie... W czerwcu mam kontrolę i zapewne jajnik dalej chory :? No nic, ale lecze się, więc postęp na pewno musi być...
Uciekam teraz Was poodwiedzać, bo nie miałam dzisiaj jeszcze okazji. Pozdrawiam i ściskam moje rybki !!! :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/109129145743.jpg
-
Paulynko...ojej..przykro mi, ze to brzuszysko tak cie boli. Ja tez tego nie znosze. Ale u ciebie wydaje sie byc naprawde nie do zniesienia. Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej!
Malutko zjadlas! Bardzo ladnie! Trzymasz sie mocno! Mam nadzieje, ze wkrotce oznajmisz spadek wagi!! No, kochanie, to trzymaj sie dalej...
Jutro piatek!!!
-
No no no...widze że ładnie się trzymasz z dietką i nic nie jest w stanie Ci przeskodzić :D To superowo !!! Oby tak dalej :) Zakupy przemyslane zdrowe i dla Twojej dietki pomoicne ;)
A jak tam brzuszek??? Jeżeli masz termofor nalej cieplej wody i przyłóz to słyszałam że pomaga...ale ja nie próbowałam:P Dlaczego ? Nie mam termoforu <lol2>Pozdrawiam
-
Paulyna, gratuluję konsekwencji! Słyszałam, że jest trudniej w II fazie SBD niż w I, tym większe ukłony!
Pozdrawiam
-
Witajcie Misiaki !!!
Dzisiaj wstałam nie co przed 6:00 ... sama z siebie... w nocy budziłam się kilka razy z bólu... Ech... Jestem już po śniadanku i właśnie piję kawkę...
Będę musiała połknąć 2 proszki, bo nie przeżyję w szkole :? Dobrze, że dziś 6 h tylko...
Mam nadzieję, że w niedziele już ni będę miała okresu, bo przecież mam kurs ratowniczy i, jak ja będę pływać w takim stanie :?:
Mimo tego, że tak BARDZO cierpię, staram się dzielnie dietkować - bo przecież przez głupią miesiączką nie możemy wszystkiego od tak schrzanić :D Za szkoda by było...
A przecież już prawie miesiąc mojej dietki :lol: - wczoraj, jak sobie tak leżałam to zdałam sobie z tego sprawę :!: Super !!! Teraz dni lecą mi strasznie szybko, nie odczuwam tego wogóle... a dietkowanie to już czysta przyjemność 8)
Ale mam słabą przemianę materii... Nie wiem dlaczego, przecież jak się dobrze odżywiam, to powinno być wszystko ok :?: A tu nie... Wczoraj oprócz czerownej, wypiłam też zieloną Figure... Zobaczymy czy coś mi pomoże...
Chciałabym, bo wiecie jak to jest... nie dość, że brzuch duży od okresu, to jeszcze wzdęty... Eeeeee
Czyżbym zaczynała marudzić :lol: ??? HiHi Ok, ok przestaję - bo zaraz Was powkurzam :D Hmmm a może to bo jabłkach, co??? Ale ja jem góra 2 dziennie i to nie na raz :? Ale może jednak coś w tym jest???
Uciekam myju myju i do szkółki !!! Życzę Wam udanego dnia !!! U mnie śliczne słoneczko za oknem, więc jest suuuuuuuuuper !!! Buziaki :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/108982324159.jpg
-
Paulinko Słoneczko MIŁEGO DZIONKA CI ŻYCZĘ!
Zakupki dietetczyno/plażowe zrobione :!:
Uśmiech na twarzy zanotowany :!:
Główka do góry podniesiona :!:
Słoneczko idzie Ci ślicznie, nawet, to, ze boli Cię brzuszek, ze źle się czujesz.. nie poddajesz się, lecz baaaaaaaardzo dzielnie się odchudzasz.. :!: :D
Super, naprawdę!
Dobrze, że juz piątek i długi weekend przed Tobą! Odpoczniesz sobie od szkoły :)
Trzymaj się ciepło :lol:
-
http://www.southparkk.konin.lm.pl/gi...eld%20(34).gifPAULINKO!!! MIŁEGO DNIA W SZKÓŁCE I NIE TAK DOKUCZLIWEGO BÓLU BRZUSZKA :D
Dasz radę :D
Kwiatki dostajesz odemnie za miesięczną wytrwałość w dietkowaniu...Coś czuje że już sie laska robisz :D
BUZIAK[/url]
-
Kurcze Paulinko jak Ty to robisz , że masz nieustajacą energię??? U mnie było dobrze w I fazie , a teraz nie najlepiej.
Ja wczoraj też niespodziewanie byłam w markecie i zrobiłam sobie zakupy na SB: serki wiejskie, jogurty naturalne , light owocowe, ser żółty odtłuszczony..........No ale przy okazji wpadł snickers i orzeszki przez co jestem strasznie zła na siebie. Ale już zbieram dziś do kupy i dzielnie Cię naśladuję.
Życzę udanej zabawy na sobotnim grilu. Odpoczywaj , bo Ci się należy.
Pozdrawiam
Asia
-
Do Ciebie Paulynko jak wpadam to od razu mam lepszy humori mase sily, by sie nie zniechecic, jestem ciekawa jak mi pojdzie w pierwszej fazie:)
O bolu brzuszka nie wspominam, choc wiem, ze wtedy to mozna chodzic po scianach. Ale tak jak ktos juz napisal, podziwiam, ze pomimo tego sie nie poddajesz. Wlasnie tego bym chciala sie nauczyc, dostosowywac diete do zycia, a nie zycie do diety. Ona w koncu ma byc nam pomocna..
I zycze Ci udanego weekendu, korzystaj z 18stek, one sie juz nie powtorza, a Ty umiesz zadbac by sie dobrze awic, nie lamiac sie przy tym,, tak trzymac!! :)
buziaki!
-
Witajcie !!!
No więc pisałam już tutaj relację z dnia dzisiejszego, ale jak już kończyłam nacsnęłam niechcący jakiś przycisk na klawiaturze i zamknęło się okienko :(
Ale teraz znowu mam wene, więc napiszę co u mnie słychać.
Mianowicie wstałam rano ok. 6:00 - wiadomo śniadanko, przeglądanie w lustrze i poranne myju myju. Oczywiście brzuszek od rana dał znać o sobie, a w nocy budziłam sie kilka razy, bo ból był nie do wytrzymania :? :shock:
W szkole, jak w szkole - 6 h w tym na 5 był apel - odeszły maturalne klasy. W sumie to już drugie zakończenie w kwietniu, tych klas co idą nowym i tych co starym programem. Ale będzie teraz pusto w szkole :shock: Szok! Szkoda zawsze jest jak odchodza ludzie, z którym jednak spędziło się troszkę czasu w szkolnych murach... Za rok, ja odejdę hihi :P
Po lekcjach odrazu do domku na obiadek. Zjadłam, połaziłam troszkę po forum. Około 15:45 poszłyśmy z Olką po prezent na urodziny. Zdecydowałyśmy się lampkę - całkiem sympatyczna - ma słodziutki abażurek w różowe kwiatuszki :wink: Na pewno się spodoba solenizandce :P Później jeszcze do innego sklepu, kupiłam sobie kilka lakierów do paznokci ( mam talent malowania wzorków hihi, więc zawsze eksperymentuje sobie, a później maluję koleżankom i ciotkom na jakieś imprezy). Kupiłam sobie jeszcze gumkę do włosków - motylka z błyszczących cekinków - miałam już kwiatka, więc należała się jakaś zmiana :P
Później długa droga do domku i czas na deser i kolację. Około 20:00 idę na spacerek z Emilką :wink: Teraz rzadko się spotkamy na pogaduchy, bo ona się uczy do matury, a ja też mam niezły wycisk w szkole :?
Ale teraz długi weekend, więc jest okazja do pogadania za wszelkie czasy !!!
Jutro zadzwoni do mnie Mariusz - kolega z Londynu - dogadamy się co do naszego spotkania 13 maja :lol: . Kurcze, ale to leci szok! Mam nadzieję, że wszycho będzie OK!
Teraz mój jadłospis :
śniadanie : 2 kanapki z WASĄ, 2/3 szklanki jogurtu kawowego, kawa z mlekiem
w szkole : jabłko, kilka tic taców
obiad : warzywa na patelni(ok. 1/3 paczki - brokuł, fasolka szparagowa, troszkę marchwi, kukurydzy, groszku, selera), 2/3 szklanki jogurtu kawowego
deser : sorbet truskawkowy(ok. 7 truskawek z odrobinką jogurtu naturlanego zmiksowane na miazgę)kolacja : 1,5 kromki WASY, serek wiejski
*zielona herbata, woda, 6 winogron, 2 twarde cukierki
Dzień minął dobrze :wink: A sorbecik zastąpił mi w zupełności loda :wink: Dobre rozwiązanie, bo lody też mają troszkę kalorii, ale jak się zje raz na jakiś czas to się nic nie stanie - a taki sorbet to można wcinać codziennie :wink:
Uciekam troszkę posprzątać w pokoju i trzeba się szykować do spacerku z Emilką :P
Buziaki Szkrabki :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/108980584189.jpg
-
Maturalne klasy...heh./... ja pamiętam swoje zakonczenie roku...i przyzmnam sie ze uroniłam pare łez...:P Brzuszek nadal boli??? mam nadzieje że juz nie...
Prowadzisz strasznie aktywny tryb zycia ;) ja tez ostatnio ...znaczy sie dzisiaj zaczęłam. W koncu zmieściłam się w NORMIE (zjadłam mniej niż 1200 kalorii :D :D :D) i wyszlam na dlugaśny spacerrrrrrrrr :D Ogolnie jest G
POZDRAWIAM :*
Aha i .zyczę miłego urodzinkowania się i grajlowania :D :D Na bank bedzie super :D
-
witaj slicznotko:D
kurcze..nadal ten brzuszek cie meczy...:/ ...mi sie konczy drugi dzien okresiku...i juz nic mnie boli...:D ..ale jesli chodzi o chorobska to mam nadal katar:/..ale wytrzmac sie da:D
Oj ja dzis ostatni raz miałam lekcje...ale byłam tylko na dwoch ...gdzie nic nie robilismy...:P
poprostu gadanie tam gadanie..i oddalismy nasze prace dyplomowe:D ..ciekawe jak to bedzie...własciwie to juz koniec...kurcze tak sobie mysle...ze juz nie ebdzie tego co w tych 5 klasach...kazdy rozejdzie sie w swoja strone...moja kumpela w lipcu sie zeni...! ...kurde..a ja..nie widac zadnego kandydata...na miejsce małzonka...moze i dobrze bede miała swiety spokoj..hih..ale w ktoryms momencie zaczenie mi byc zle z samotnoscia...ale chyba mezczyzna nie jest mi pisany...bo kazdy krzywdzi i krzywdzi...i tak terza wyszło ze tak mnie ranili faceci ze teraz kazdego biore na dystans ...choc ze Strazakiem...no coz...podoba mi sie miło spedzam z Nim czas...ale boje sie ze znow bede cierpiec...i tak w kołko..i sie nie zakocham ...kurczaki...:P
Ja tez byłam na super długim marszu...zamist pojechac do domu autobusem wrociłam pieszo...ponad 7 kiloskow:P
a polecam big milka ma 100 kcal...niby..ale ja uwazam ze ma 130 :P
Pozdrawiam Cie i buziaki sle:******
-
Witaj Paulyno,
Zgodnie z życzeniem trzymam za ciebie kciuki, żebyś się nie skusiła na grillowe kiełbaski :lol:. Przemiłego weekendu życzę, odpoczywaj sobie, dietkuj i nie daj się jedzeniowym smakołykom, pamietaj, chwilka przyjemności :arrow: całe zycie w biodrach :twisted:.
Pozdrawiam serdecznie.
Pomzie
-
Witajcie Misiaki !!!
Poodwiedzałam WAS i teraz piszę co nie co u mnie :wink: Wstałam około 7:00 z paskudnym bólem , tym razem nie brzuszka, ale głowy... połknęłam proszka, no i jest już dobrze. Śdniadanko już wszamane 8) ... Zaraz lecę sprzątać w domku, bo w końcu sobota....
Dzisaj mam zarezerwowany cały dzień... Mianowicie teraz sprzątanie w domku, a o 13:00 sprzątanie w Kościele(u nas są cotygodniowe dyżury i sprzątają mieszkańcy danego bloku i ulicy - u nas dopiero 1 raz, bo to nowy kościółek i pierwsza kolejka :wink: )
Potem lecę do domku, bo chcę zapakować prezent w ładny papier, potem kąpiel, układanie włosków... Następnie przychodzi Olka i jej będe układać fryza...
O 17:00 lecimy na imprezkę urodzinkową :lol:
Toteż cały dzień zarezerwowany i nic nie da się już wcisnąć :lol: HiHI
Ale kalorii też nieźle spalę dzisiaj, tylko żebym nie nadrobiła ich na tym grillu...
3majcie za mnie kcuki! Chyba w każdym pościku o tym wspominałam :lol: Będe się starać mocniutko :!:
Teraz już uciekam, bo każda minutka sie liczy :P Postaram się jeszcze dziś zajrzeć, ale nie wiem czy będe miała czas.
Buziaki Miśki :*:*:*:*
Życze WAM udanego weekendu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CMOK :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/109187504747.jpg
-
Witaj, strasznie mi sie podoba to, ze masz tle energii, wszystko zaplanowane, rozwaznie, to naprawde daje powera. Widac od azu. Z takim nastawieniem na pewno Ci sie uda przezyc tego grilla, na pewno bedzie dobrze. Nie pozwolisz zeby cie dobry humor opuscil.
Jestes taka zalatana a zdazylas poodwiedzac, wielkie dzieki ze bylas u mnie:)
Zawsze jest zal odchodzic, tym bardziej ze to byly tylko 3 klasy a nie 4. Tak malo czasu, i tak szybko minal...
Duzo slonka! :)
-
Paulynka! i prosze zdac relacje z tego grila! jestem pewna, ze ladnie sie trzymasz. a nawet, jak zjadlas troszke wiecej to spalilas to! taka energiczna i wesola dziewczyna jak ty, musi napewno strasznie szybko spalac kalorie!! baw sie dobrze! buziaczki
-
Witajcie Kochane !!!
No na urodzinkach było suuuper !!! Na początku troszkę drętwo, bo to wiecie jakie są początki imprez :lol: Ale później lux !Mieliśmy nawet do towarzystwa 2 pieski - szczeniaczki pit bulla - jejku jakie to słodziutkie było :P
Ale na działce to trochę wiało i w połowie imprezki każdy poleciał do domu po kurtkę zimową 8) HiHi opatuleni wszyscy siedzieliśmy.
Tak się uśmiałam, że szok - towarzystwo oczywiście pod wpływem alkoholu, ale z umiarem, a ja trzeźwiutka, bo to i antybiotyk biorę i alkohol jest kaloryczny :P
Ale tak rozbawiałam wszystkich, bo ja zawsze lubię gadać i gadać i gadać 8)
Może teraz jadłospis z wczoraj :
śniadanie : 120 g twarożku
obiad : warzywa na patelni 1/3 paczki, 1/4 mielonego kotleta
*jogurt naturlany z ziarnami zbóż, jabłko, 2 łyżeczki kakao,woda, czerwona herbata
deser : sorbet truskawkowy
na urodzinach po 18:00 : kiełbaska(zrobiłam to świadomie, bo w domku nie jadłam kolacji, więc... jedna nie zaszkodzi!), 3 jabłka, sok pomarańczowy
Do domku poszliśmy ok. 00:00, bo już tak nam było zimno, ale jeszcze kilka osób zostało. Żalu do siebie nie mam, bo przecież nie mogłam siedzieć o suchym pysku :P
Były i chipsy i cukierki, paluszki, krakersy, delicje ciasto - pyszny serniczek - a ja tak kocham serniki :!: I wiele innych łakokoci, ale ja na nic się nie skusiłam. Tylko w ciągu 6 godzin wszamałam zatem tą kiełbaskę i 3 jabłuszka no i piłam sok pomarańczowy.
HiHi przeżyłam :lol:
A dzisiaj odrazu jak wstałam to poleciałam na wage i co??? 65 !!!! HiHi zleciał 0,5 kg :lol:Nie dużo, ale ja się cieszę BARDZO!
Motywacja do dalszej walki! W poniedziałek kolejne urodziny, ale ja raczej na nie pojade, bo z transportem troszkę lipa...
Dziś mamy już 1 maj !!! A to znaczy, że za 12 dni zpotkam się już z Mariuszem 8) Pewnie zleci mi jeszcze jeden kilogram, więc jest OK. Cieszę się, że moja silna wola sprawdziłą sie wczoraj. Tzn mówiłam, że nie pokuszę się nawet na kiełbaskę, ale pomyślałam co tam :P Wszyscy jedli i to i ja. Ale wszyscy jedli po kilka - kiełbaska biała, kaszanczka, karkówka, boczek i kiełbaska normalna.
Tak, więc jestem dziś znowu w happy humorze. Wymiarki ciała zrobię pewnie aż w niedzielę za tydzień.
3majcie się Misiaki.
Buźka :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/108979590570.jpg
-
No to cieszę się, że na urodzinkach Ci się podobało i tej silnej woli zazdroszczę strasznie, strasznie!
Ja dzisiaj chyba jadę do moich ukochanych i chudych, jak patyki kuzynek.
Wiec tam może uda mi się wreszcie rozpocząć dietę, bo te ich brzuszki to świetna motywacja! ;D.
Na tym spotkaniu z Twoim kolegą będziesz prześliczna. ;).
-
Witaj Kochanienka :lol: :lol: :lol:
Nio widze....super ci poszło na urodzinkach:) :lol: :lol:
Tyle co tam było...tego zarcia...masz tyle silnej woli...no napewno musiało zaprezentowac fajna niespodzianka w postaci 0,5 kiloska mniej:D
I znow masz fajny humoreq ...na Ciebie nie ma bata:D...pogoda taka jakas dziwna...wiec niewiem...co bede dzis robic :wink: ale pewnie wyjde na taras i poucze sie:P ...:)
Buziaki kochana:D i zycze milutkiej niedzieli:*
-
Cześć Paulynko,
cieszę się, że imprezka się udała, widzę że byłaś dzielna i dietkowałaś, jedna kiełbaska jest ok :wink:, życzę żeby taka silna wola cie nigdy nie opuszczała.
Miłej niedzieli i spadku kolejnego kilograma życzę :D.
-
-
Ech... dzisiaj śliczna pogoda, słoneczko... 24 stopnie...
Ale dostałam paskudną wiadomość sms od koleżanki... "Kiniu nie żyje..." - odrazu do niej zadzwoniłam, bo to był dla mnie wielki szok!
Kiniu - to nasz dobry znajomy, mieszkamy w małym mieście także każdy się prawie ze sobą zna... Uczył się ze mną w jednej szkole... Jechał z wujkiem na Qadzie na mazury i niestety...
Także jestem strasznie rozkojarzona i nie potrafię tego zrozumieć... to był super chłopak, w tym roku zdawał maturę, a za tydzień jego dziewczyna ma 18-stkę...
Wielki szok! Żal kiedy dochodzą od nas bliscy... a szczególnie w tak młodym wieku...
Dziękuję WAM kochane za odwiedzinki !!! Zrobiłyście mi wielką niespodziankę. Cieszę się, że jesteście!!!
Buziaki dla WAS :*:*:*
http://e-kartki.net/kartki/big/109224198529.jpg
-
:(
Bardzo mi sie smutno zrobilo jak to przeczytalam. Wiesz ja rok temu przeylam to samo, tez o rok starszy moj kolega zgnal w wypadku smochodowym, to byl wielki szok, byl Marcin a tu nagle Marcina nie ma. Tak z dnia na dzien. Dzisiaj jak widze jego mame, o takich samych oczach.. to az trudno opisac.
Takie wypadki po jakims czasie jednak zmuszaja do myslenia, zeby cos zrobic ze swoim zyciem, bo nie znamy dnia ani godziny.. ze nie mozna sie poddawac, zmieniac swoje zycie na lepsze, nie tracic czasu na nic.
nic wiecej nie napisze, mialam Ci goraco pogratulowac tego pol kilogramaska, bo to wazne, ale wiesz.... trudno pisac... duze slonko dla Ciebie, mimo wszystko..
-
ojej...Paulynka...strasznie smutna wiadomosc. takie to zycie jest czasem okrutne dla nas. naprawde..smierc to jakis taki nieprzyjemny temat dla mnie. wiesz, mysle ze dobrze, jak sie dzisiaj troszke tak wyciszysz i pomyslisz troche o tym koledze, co razem przezyliscie i w ogole. i pomodl sie za niego.
jakos nie wiem, co wiecej napisac, bo to takie smutne..jakos dieta do tego nie pasuje...
-
Paskudnie zaczął się ten maj... Długi weekend i wogóle...
Byłam na 19:00 w kościele z dziewczynami, a później poszliśmy do Daniela... :cry:
Straszny to był widok... Bardzo straszny... :cry: :cry: Nie będę o tym pisać...
Sama młodzież, jego rodzina i matka ubolewająca...
Na pewno jego koledzy wezmą sobie do serca jego śmierć... Zrozumieją pewne rzeczy, że nie żyje się po to aby imprezować... Dostrzegą to piękno...
Smutno będzie teraz... Naprawde to był fajny chłopak, wysoki, przystojny, zawsze ładnie ubrany... przyznam, że też niezły cfaniaczek... Miał ładną dziewczynę i wogóle...
Raczej nic mu do szczęścia nie brakowało...
Okazało się, że jechał on na tym qadzie z bratem... To było rodzinne spotkanie na mazurach na działce... No i stało się... Nikt tego by nie przewidział... Bo przecież nikt nie wie, kiedy nadejdzie jego kres...
Już teraz czuć wielką pustkę... Nie będzie już Kinia, który zawsze szedł z szerokim uśmiechem na twarzy, ze swoim psem... Ech...
[*][*] - - - - - Daniel na zawsze zosatniesz w pamięci swoich bliskich... - - - - -[*][*]
************************************************** *****
Załańczam mój dzisiejszy jadłosis :
śniadanie : 2 kanapki z WASĄ
obiad : warzywa na patelni z dodatkiem wegety i startego żółtego sera
kolacja : sorbet z truskawek, 2 mandarynki
*2 jabłka, jogurt naturalny z nasionami, kawa z mlekiem, woda, czerwona herbata, trochę wody gazowanej
Dziękuję WAM serdecznie za wpisy i słowa pocieszenia... Naprawdę trudno mi jest w to uwierzyć... Taki młody chłopak :cry:
Dobranoc Kochane !!! Pamiętajmy, że żyjemy tylko raz !!! Wykorzystajmy to jedyne życie !!! Uważajmy też na siebie i módlmy się, aby Bóg nad nami czuwał...
http://esperanto90.w.interia.pl/1696.jpg