Sylwia... kurcze zmartwiłas mnie.. teraz od kilku dni się nie pojawiłaś na Forum..
Mam nadzieję, że te rozterki Twojego narzeczonego są chwilowe..
W sumie nie powinny takie słowa paść, bo nawet jeśli to chwilowe, to jednak burzy Twój spokój i poczucie bezpieczeństwa i pewności w tym związku..
Mam nadzieję, że Wam się ułoży wszystko ok! Na pewno bardzo się kochacie!! :D Z całego serduszka Ci tego życze...
Tak podzielę się moimi dościwadczeniami z okresu (krotkiego, bo 3 miesięcznego) narzeczeństwa.. było super, naprawdę.. aż do ost. tygodnia.. wtedy jakoś tak pojawiło się dużo nieporozumień, stresów.. coś nam się tak średnio układało.. ale to były właśnie stresy zw. ze zbliżającym się ślubem.. ale dziwne to było, że zamiast sielanki były małe starcia i kłótnie..
Trzymaj się ciepło.. i oby te smutki nie wpłynęły negatywnie na dietkę.. trzymaj się dzielnie!!!!! czekam na Ciebie!