Wątek: nie chce wyglądać jak biała beza ...

Sisia, co było a nie jest nie pisze się w rejestr.. i nie czas płakać nad rozlanym mlekiem. Takie ludowe mądrości, ale coś w nich jest. Zamknij szybko tamten rozdział i nowy dzień rozpocznij zasadami, o których piszą dziewczyny wyżej. To działa!!!! Porządne śniadanie rano, dużo wody, dużo warzyw i owoców, regularne małe posiłki. TRZYMAJ SIĘ, a następnym razem jak będziesz widziała czekoladę niech Ci przed oczami stana wiedźmy-koleżanki odganiające Cie od niej kijem, A KYSZZZ

Nie miałam ostatnio czasu tu zaglądać dłużej i są efekty
Zniechecenie, brak wiary w siebie. .. To forum naprawde pomaga gdyby nie wy juz dawno bym zrezygnowała z mojego marzenia. W niedziele wazenie . Tam chciała przesunąć biedronkę choć o 1 oczko w prawo.
Dzisiaj zjadłam :
pół dużego ciemnego chleba ze słonecznikiem,
400gr jogurtu naturalnego,
1/2 czekolady Alpen Gold cappucino ( nie mogłam sie powstrzymac),
1 mały banan,
1 zupka chińska z makaronem .
Czuję sie przejedzona. Piszcie do mnie prosze..... wiem wtedy ze nie jestem sama .
Ja tez trzymam za was wszystkie kciuki

Sisia .....i am with you:****************
no dzis troszke dałas plamy z dietka poł ciemnego chleba uuuu ja swojego jem chyba ze 3 dni :P noa le jutro tez jest dzien:P.......kochanie ale wierz w siebie napewno sie uda poprostu nmusi wiesz ile zostalo do wiosny a pozniej tylko lato i jak chcesz sie pokazac w spodniczce ...no to pamietaj ze nawet jak waga sie nie przesunie o jedno oczko nie poddsawaja sie my zawsze ci pomozemy ))))))))
ale własciwie tak duzo nie zjadłas tylko ten chleb i alpen goldka:P ........
ale pamietaj nie poddawaj sie i dzis tez maiałam takie watpliwosci ale jak weszłam na forum od razu mi sie zachciało:P ...wiec dalej trzymam sie ostro

buziaki i usciski....

Sisia!

Zobacz jaka jest siła wyobraźni...

Wyobraź sobie siebie za sześć miesięcy po tym, jak przyswoiłaś sobie idealne nawyki żywieniowe. Spójrz w lustro i obejrzyj swoje przyszłe ciało z przodu, z boku, z tyłu. Porównaj ten obraz ze swoim obecnym wyglądem. Zwróć uwagę na to, że twoja.skóra i włosy także zyskały na ogólnej zmianie. Poczuj lekkość i radość, z jaką to szczuplejsze, zdrowsze, zadbane ciało wykonuje takie ruchy, jak dotykanie palcami stóp, przysiady i chodzenie po schodach. A teraz zobacz siebie w wyarzonej sukni...

Każdy posiłek to decyzja. Pomyśl dokładnie, czego chcesz, co musisz, a co powinnaś. I rób tylko to, jeśli chodzi o sposób odżywiania i ruchu - czego tak naprawdę chcesz znając konsekwencje tych małych decyzji...

pozdrawiam i tzrymam kciuki

Witaj Sisiu
Co by Ci jeszcze napisać... Za mało w Twoim jadłospisie dietetycznych produktów... Jeśli nie mieszkasz sama to powinnaś mieć w lodówce swoją półkę, a na niej same dietetyczne produkty tzn. chude sery białe i serki wiejskie, jogurty owocowe light, jogurty naturalne, maślanki, zsiadłe mleko, majonez light lub jogurtowy, niskokaloryczna margaryna, niskosłodzony dżem itp, a oprócz tego chude wędliny (polędwica, chuda szynka, odtłuszczone parówki), chude mięso (indyk, kurczak, schab, ryby), a przede wszystkim dużo warzyw lub surówek i niskokalorycznych sałatek. Koniecznie zaopatrz też się w mrożonki-wszelkiego rodzaju mieszanki warzywne, owoce, zamrozić też możesz mięso,ryby, szczególnie jeśli nie jeździsz często na zakupy. W chlebaku powinno się znaleźć jedynie pieczywo pełnoziarniste, najlepiej typu fitness oraz pieczywo chrupkie. Do tego ryż brązowy, musli, suszone owoce i spory zapas świeżych owoców. Do tego jajka i warzywa w puszkach (groszek, kukurydza, fasolka, fasola, ciecierzyca), jakieś konserwy rybne, słodzik. I z tego trzeba komponować posiłki. Na śniadanie musli z jogurtem, chleb z warzywami i wędliną, parówki, ser lub serek z chlebem, jajecznica z pieczarkami i cebulą na szynce, omlet bez tłuszczu, jakieś rybki w pomidorach... Na obiad mięso duszone z warzywami np po chińsku, albo grilowane z surówką, albo pieczone z jakimś kupnym niskokalorycznym sosem, pieczony lub gotowany kurczak, niskokaloryczny bigos czy ryba. Wszystko z dużą ilościa surówek. Na kolację podobne rzeczy jak na śniadanie lub jakiś koktail owocowy czy sałatka niskokaloryczna z pieczywem... Im dłużej będziesz przygotowywać posiłki tym mniej czasu będziesz poświęcała myśleniu o innym jedzeniu.... Nie wiem jeszcze jak Ci mogę pomóc.... Co do deserów to polecam lody jogurtowe lub maślankowe (przepis w przepisach light w tym serwisie), oprócz tego owoce lub sałatki owocowe, w najgorszym wypadku JEDNA kostka gorzkiej czekolady lub suszone owoce... Może być też kilka łyżeczek naturalnego miodu, lub chleb z miodem lub z dżemem niskosłodzonym, albo pieczone jabłko lub kakao ze słodzikiem, albo dobra smakowa kawa czy niskokaloryczne cappuccino...
Wierzę w Ciebie i wiem że Ci się uda! To czy biedrona przefrunie zależy tylko od Ciebie! Nie jest to kwstia silnej woli, a zmiany nastawienia do jedzenia... Skoro mi się udało-Tobie też się uda!!! Pozdrawiam cieplutko... I do napisania!

hej Sisiu!
jak tam? dziewczyny bardzo madre rzeczy napisaly!!! co jeszcze... wykaz silna wole na zakupach, jak nie kupisz to nie zjesz! najwyzej ponosi cie caly wieczor na czekolade ale jak nic slodkiego nie bedziesz miala w szafce to tylko sie powsciekasz, spalajac ze zlosci najwyzej kilka kalorii...
mysle, ze powoli przyzwyczajasz sie do dietkowania - im dluzej jesz mniej trlusto i kalorycznie tym latwiej ci bedzie! tak jak napisala jen - zamieniaj produkty te co zwykle na wersje light - niewiele sie rozni w smaku a sprzyja pozbywaniu sie tluszczyku!
... dalej trzymam mocno kciuki!!!
buzka!!! i mam nadzieje ze wskazowka sie przesunie, a jak nie to przesunie sie za tydzien!!!

Nie zniechęcaj się. Wszystko pomału, kroczek po kroczku.
Ja też jestem z Tobą.

Sisia ,Slonko........wszystko bedzie ok....dobrze dziewczyny piszą...wyobraznia....wyobraz sobie siebie zmienioną,szczesliwą .... Ja wiem co czujesz...Jeszcze niedawno mialam takze zalamanie i jakos srednio mnie cos motywowało na yle,zeby sie za siebie zabrac i wiesz.....teraz mam takie cos,ze jak patrze na cos tłustego,niedozwolonego to mysle sobie,ze ja moge to zjesc ,ale po co jesli bedzie to krok w tył.Mysle,ze fajnie jestw tym miejscu zjesc po prostu cos tez dobrego,ale dietetycznego.Taki system dobrych wyborów.Jak chcesz to jesz Ściskam i przesyłam moc pozytywnych pozytywów