Sisiu, zamiast siedzieć i rozmyślać do dzieła! Masz już niezły kawał drogi za sobąJa też zaczynałam od 84
Najgorszy był etap koło 80- waga stanęła. Ale musisz zagryźć zęby i wytrzymac te kilka dni. Pomyśl, że potem ponownie nagle poleci w dół !! Co te jest kilka dni wobec całego życia... TRZYMAJ SIĘ!!
Zakładki