-
Więc ja powiem tak kaszanno , wiem o tym, że Bóg mnie nie przekreślił, tylko, że mam na ten temat inne zdanie. Otóż życie właśnie mnie zweryfikowało za te 12 lat prześlizgiwania się przez szkołę z dobrymi ocenami. Zawsze miałam szczęście w szkole aż do momentu matury. Z nia było krucho. Pomógł mi się do niej poniekąd przygotować Grześ (super człowiek, którego wprost uwielbiam i żałuję, że on nie traktuje mnie, jak swojej przyjaciółki). Gdyby nie on, napewno nie zdałabym matury. Jestem mu za to dozgonnie wdzięczna. I tutaj powinnam podziękować Bogu, że postawił go na mojej drodze, ale jak to zazwyczaj bywa, daj człowiekowi palec, to zabierze Ci rękę ;) i niestety tak jest w moim przypadku. Chcę dostać się na jakieś studia, a nie tylko zdać maturę, to było moim celem. Nie dostałam się na najgorszą uczelnie z tych, na które składałam, dlatego zakładam, że nie dostanę się też na pozostałe, bo to jedne z najlepszych uczelni w kraju. Będę pisać odwołanie i siedzieć niepewnie na tylku, czekając na to, że ktoś dostanie się na lepszą uczelnię i zrezygnuje. No to ja tyle chciałam powiedzieć.
http://blog.mportal.pl/humoreczka/fotka17.JPG
-
nie załamuj rąk...
jeszcze nic nie wiadomo ...
moliwe przeciez że wiecej dobrych osób poszło własnie na umcs... i że łatwiej będzie się dostać na te pozostałe uczelnie.
nie wiadomo jeszcze :D
zresztą nie smuć się- gorsze matoły dostały się na wymarzone kierunki wiec czemu Ty byś nie miała :?: jesteś przecież od nich o wiele lepsza :!:
Seredecznie pozdrawiam :!: spokojnej nocy słonko :!: :* muaaa
-
hej anika!
chcialam Tobie opowiedziec o mojej kolezance - tak na podbudowanie...
jej marzeniem byla anglistyka - w jednym roku nie dostala sie na zadna z trzech uczelni na ktore zdawala...
w drugim roku... zaparla sie.. zdawala na kilka uczelni - lacznie z naborem wrzesniowym, ale miedzy czasie przyszla jej negatywna odpowiedz z uwmu (univ warminsko mazurski).. odwolala sie - to oni jej odmowei ze nie ma jush prawa odwolania - to ona jeszcze raz im odwolanie i ... i ja przyjeli :) teraz jest jush po roku anglistyki i Bog mi swiadkiem, ze dzisiaj na piwu mowila, ze kierunku za chiny nie zmieni :)
na dietetyke to ja sie od razu dostalam, ale na swoja wczesniejsza biologie tesh sie odwolywalam (mialam 66 punktow - przyjmowali od 67 ;) ) i dopiero we wrzesniu napisali, ze mnie jednak przyjeli :) ohh co to byly za wakacje wtedy ;) ale zobacz jaki znak to byl - ze od razu powinnam byla tam nie studiowac za glosem rodzicow, ale isc za glosem serca i zdawac na dietetyke we wrzesniu ;) (moja wspaniala mama powiedziala, ze sie nie dostane ;) )
pozdrawiam :) 3mam kciuki - bedziesz sie martwic dopiero kiedy przyjda listy ze sie nie dostalas :) szkoda nerwow na takie gdybanie ;)
-
Nie martw się!!! Będzie dobrze, gdzieś na pewno znajdziesz swoje miejsce, jak nie przyjmą od razu, to z odwołania! Głowa do góry!!!
http://fotofan.org/photos/604/pic366646.jpg
-
No to widzę, że jeszcze jest nadzieja. Jak sobie poczytałam co napisałyście to doszłam do wniosku, że może ja się za szybko poddałam z tą biologią.
Aniu kochanie cały czas myślami jestem przy Tobie i dodaję Ci otuchy z całych sił.
Może na rozmowę z Grzesiem poczekaj jak ochłoniesz, bo pod wpływem emocji człowiek dużo mówi a potem żałuje.
Dużo małych radości Ci dzisiaj życzę!
Kaszania
-
hej hej hej :!: :!: :!:
wracam z nowymi wiadomościami: otóż niedostała się nigdzie, zupełnie nigdzie, ale na razie nie rozpaczam jeszcze. Postaram się o odwołanie, a dopiero wtedy się zobaczy.
kaszaniu: na rozmowę z Grzesiem można iśc zupełnie nieprzygotwanym, nie mieć właściwie nic do powiedzenia, a i tak się jakoś szczęśliwie potoczy. ja poprostu potrzebuję jego towarzystwa i rady ;) tylko tyle ;)
http://www.dagny.pl/img/o_lizak_mis.gif
-
Czesc!
Odwiedzam tak jak obiecałam :).
Nie przejmuj się, że się nie dostałaś. Ja zdawałam po maturze na ukochany kierunek i zabrakło mi 5 pkt :( Odwołałam się ale niestety nie przyjęli mnie. Nie wiedziałam co robić. Znalazłam roczną szkołę pomaturalną wizażu i stylizacji (zawsze lubiłam malować innych). Robiłam więc tą szkołę i przygotowywałam się do kolejnych egzaminów. Po roku miałam już dyplom z wizażu, nowy zawód w kieszeni i na studia (historia) też się dostałam.
Osiągnąć można wszystko tylko często wymaga to czasu i samozaparcia.
Z egzaminami jest trochę tak jak z odchudzaniem, czasem się udaje a czasem nie i wtedy nie można się załamać, bo przecież upór i ciężka praca w końcu i tak doprowadzą nas do upragnionego celu!
Nie poddawaj się, wszystko będzie ok!
buziaki
Anissa
-
AAnikAA, cieszę się, że jesteś już w lepszym humorze. :) Na pewno uda Ci się znaleźć jakieś zajęcie - Anissa ma rację, jeśli nawet nie udałoby się dostać z odwołania, to zawsze można sobie pójść na jakiś kurs czy do jakiejś innej szkoły i po roku-dwóch ma się nie dość, że nowe doświadczenia to i zawód w łapce i dodatkowo - czas na spokojne przygotowanie się do ponownych egzaminów :)
A jak tam dietka? :wink: mmm, jakie smakowite lizaczki :lol:
Pozdrowionka, udanego weekendu!!!
-
dziewczątka moja kochane :!: :!: :!: czyli kaszanno, anisso i Ammy Lee ;)
mnie nie boli to, że się nie dostałam, tylko to, że nowa maruta jest obecnie dyskrymonowana. przyjęto na dany kierunek 140os ze starą maturą i 10 z nową, więc czy to jest sprawiedliwe :?: ani trochę :!:
http://www.miastoplusa.pl/i/photoblo.../ph_553973.jpg
-
witam serdecznie :!: :!: :!:
dzieki ze wopadłaś na mój pamietnik :)
dla mnie to jednak ty masz super wyniki...ah te 15 kilosów....
gratuluję Ci bardzo wytrwałości i obiecuję czasem do Ciebie zaglądać :)
powodzenia
buziak