Nawet jak wytrzymasz te 5-6 dni, a potem przejdziesz na 1000 to jestem pewna, że ładnie schudniesz. Może nie będziesz miała zawrotów i omdleń:> Moja kolezanka czuła się świetnie na tej diecie :)
Wersja do druku
Nawet jak wytrzymasz te 5-6 dni, a potem przejdziesz na 1000 to jestem pewna, że ładnie schudniesz. Może nie będziesz miała zawrotów i omdleń:> Moja kolezanka czuła się świetnie na tej diecie :)
eh...
jak to mawiają: nie chwal dnia przed zachodem słońca. Rano pisałam, że nie mam żadnych zawrotów i tak dalej ;) a tu proszę już w pracy o 15.00 mnie wzięło :/ troche głupio, ale co zorbię. zaraz zabieram sie za kolacje ;) befsztyk, sałata z olejem i nareszcie jeden świeży owoc, to co w tej diecie lubię najbardziej. Aha i musze się pochwalić, że dzisiaj miałam zjeść 2-3 szklanki jogurtu naturalnego, ktorego wręcz nie znoszę, ale nie szkodzi. dzisiaj jakoś dobrze mi się jadło, bez niczego. wprawdzie nie zjadłam aż 3 szklanek, ale pewnie o jakieś 1,5-2 zahaczyłam ;) myśle, że jakoś to będzie, aha i oparłam się nawet moim ulubionym, najukochańszym ciasteczkom z budyniem ;)
aj em prałd of mi :P
Oj to uważaj na siebie abyś na ulicy tak nie zasłabła kiedyś...
Gratulie pomyslnego tzrymania się diety, a zwłaszcza tego, że oparłaś się tym ciasteczkom :lol:
Ajj a ja pokochałam od kiedy się odchudzam jogurcik naturalny. Gratuluje wszystkim dziewczynom którym udalo sie wytrwać więcej niż 3-4 dni na kopenhadzkiej. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest 1000 kcall- kocham zmiany, lubię rano zjeść grzankę, po południui jogurcik, na obiad tuńczyka. Nie potrafie przestrzegac diet;)
Powodzenia i wytrwałości zyczeę;)
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2003-0631.jpg
siostra kopenhaskiej, a nie kopenhadzkiej :lol:
Co w rodzinie to nie zginie, ja również nie wytrzymała bym na tej diecie. Lubie zróżnicowane jedzonko. Tym większe gratulacje i podziw dla właścicielki pamiętniczka.:)
Gratulacje AAnikAA za te ciasteczka :D Brawo, oby tak dalej :D :D :D
Trzymaj się dzielnie to będzie dobrze :D Pozdrowki*
NO JAKOŚ SIĘ TRZYMAM ;)CHOCIAŻ NIE WIEM JAK DŁUGO JESZCZE. MAM NADZIEJĘ, ŻE JAKOŚ MI TO PÓJDZIE, CHOCIAŻ Z 5-6 DNI, ALE TO SIĘ OKAŻE PO TYCH 5-6 DNIACH ;) MAM OCHOTĘ KUPIĆ SOBIE JAKĄŚ FAJNĄ HERBATKĘ, MOŻE MIĘTA Z JABŁKIEM I CYNAMONEM :> :?: U NAS POWSZECHNIE DOSTĘPNA, DLA MNIE BOMBA ;)
EH TRZEBA SIE WYKĄPAĆ I WETRZEĆ JAKIŚ KREMIK W SIEBIE, BO ZNOWU ZWISY ZOSTANĄ ;)
JESTEM NA 3 DNIU KOPENHASKIEJ. DZISIAJ MOGĘ ZJEŚĆ NAWET GRZANKĘ RANO, ALE ZNÓW TE BROKUŁY, BLEH, COŚ MUSZĘ Z TYM ZROBIĆ, JAKOŚ TO POJEŚĆ ;) INACZEJ NIE WIDZĘ ;)
DZIĘKI ZA ODWIDZINKI DZIEWCZYNKI :*
http://g.pl/~dgorczynska/pictures/ma...ebie/zegar.jpg
Czesć AAnikAA :) :) :)
Bardzo dziekuje za odwiedziny u mnie :)
Po pierwsze gratuluje spadku kilogramów :!: :!:
Po drugie podziwiam Cię , ze zdecydowałas sie na kopenhaska :) Jeju ja bym chyba nie wyrzymała jedząc takie rzeczy , a raczej prawie nie jedząc :) Ale to tylko świadczy o Twojej silnej woli i rownie silnej chęci chudnięcia :)
Trzymam kciuki Kochana za Twoje odchudzanie nie tylko na kopenhaskiej :)
Trzymaj sie ciepło, jak cos to krzycz do mnie :) :)
Miłego dnia AAnikAA, sciskam mocno :)
tak jak moja poprzedniczka.. po stokroc podziwiam! ja bym tak nie mogła..
gratuluje zrzucenia zbednych 13 kg.. i życze kolejnych sukcesów oczywiscie.. :D
mam nadzieje ze dzisiejszy dzien, pomimo tych nedznych brokułów (które sama uwielbiam :P ), minie równie dietkowo jak 2 poprzednie... :roll:
trzymam kciuki.. wpadne jeszcze wieczorem na jakies podsumowanie... 8)
buziak :* współtowarzyszko..
WITAM!!!
Z braku czasu pisze tylko:
trzymam kciuki za Ciebie i Twoją dietkę!!!