-
Witaj Paula, cieszę się że tryskasz optymizmem to jest naprawdę zaraźliwe.
No a ja dzić nie mam się czym pochwalić oops: bo wczoraj miałam atak głodu myślałam że skonam było okronie, głód skręcał mi żołądek, bo byłam u mamy i naoglądałam się tyle pyszności , to że nie pozwoliłam sobie nawet na kawałeczek ciasta nic nie znaczy, bo próbowałam poradzić sobie inaczej, więc zjadłam o jakieś 200 kcal za dużo, niby samych warzyw, ale jak podliczyłam w domku ile tego było to aż się przestraszyłam. No nic wierzę że dziś będzie lepiej, czuję się juz lepiej. Dziś jestem w pracy, więc nie mam co podjadać co mie cieszy, mam do zjedzenia tyko sałatkę, potem obiadek więc jest ok, jak wrócę do domku to tylko zostaje mi szklanka ciepłego mleczka. Jutro znów do pracy, więc też będzie ok. :P .
pozdrawiam trzymaj się
-
Agnes- wow, jak się cieszę, że już jesteś Tak myślałam, że sobie w pracy podpisujesz i że przez weekend Cię nie będzie. Ja tak szybciutko skrobię, bo zaraz wychodzę, tak po prostu dam tylko wyraz swojemu podziwowi, że się trzymasz I to w obliczu takich zagrożeń! Liczy się potrójnie Ćwiczenie woli i charakteru Jak żołnierz w okopach Hehe I te 200 kcal więcej w warzywach to więcej niż dobrze! Pewnie więcej błonnika, witamin, minerałów, które wyjdą na dobre cerze i skórze Bo ja w sumie walcze jeszcze oprócz kilogramów z moim cellulitem I widzę, że owoce i warzywka zdecydowanie pomagają Dlatego jeżeli nie są strączkowe lub wyskowęglowodanowe to nawet ich nie wliczam do dziennego bilansu kalorii )) Jak wrócę zajrzę na Twój post zobaczyć co tam się dzieje u Ciebie w szczegółach I jeszcze raz piszę, jak bardzo się cieszę, że się trzymasz!!!!!!!!!
-
Wczoraj oglądałam fimik, na którym sliczna, szczuplutka dziewczyna zajada się sałatką z zielonej sąłaty i tak jakoś promienieje.. Tan widok mi jakoś tak utkwił w pamięci, a ja mam taką straszną ochote na sałatę... na szczęście jutro mam w planach spacerek to sobie skocze od razu do warzywniaka, nakupuję trochę owocków, warzyw, zgrzewę mineralnej i przechodze na zdrowy tryb żytcia. Nie!! nie przechodzę od jutra, przechodzę od teraz, ale jutro będę mogła sobie pouzupełniać zapasy na kilka dni. Poza tym postanowiłam dokładnie rozplanowywać sobie zcas na rozrywki, naukę, porządki domowe i oczywiście- posiłki. niekoniecznie musze robić wszystko zgodnie z planem, chodzi o to, by nie marnować czasu na bezczynne skaknie po kanałach przed telewizorem (plusem jest tylko to, że mam zepsutego pilotai za kazdym razem musze pokonywac te parę metrów do tiwi )
Zdrowy styl zycia kojarzy mi sie z sukcesem, dobrobytem, pieknem i jakimś takiem poukładaniem, a to jest coś do czego mnie ciągnie Jak napisałam na początku mojego watku jako dziecko wyobrażałam sobie siebie jako taką śliczną, pewną sibei kobitkę sukcesu- właściwie nic nie stoi na przeszkodzi, żeby do tego znów dążyć, prawda?
Miłego dnia
-
Witaj! Jakoś wesoło tu u Ciebie...
Ja miałam kiedyś mnóstwo głupich pomysłów na odchudzanie. Teraz wiem , że to nie żadna kara i zmora. Po prostu trzeba zmienić nawyki. I masz rację: na wszystko można sobie pozwolić, byle z umiarem. Pozdrowienia!
-
Wow Vienne, powoli Ale masz zdecydowanie racje- zdrowy styl życia ma wiele wspólnego z "sukcesem". Chociażby dlatego, że człowiek ma więcej energii, i tej fizycznej i tej psychicznej do działania ))) Też to widze po sobie- im jestem bardziej utuczona, tym bardziej rozleniwiona w robocie. Więcej wówczas nie robię niż robię i tylko stekam czym tu zabić czas. Jakoś mi przed tym urlopem energii przywaliło i być może mogę to złożyć na karb zrzucanych kilogramów Jak przyjadę do domu to podam Ci tytuł niezłej książki na temat zdrowego stylu życia. Nie jakieś czary mary hokus pokus od jutra zostanę dyrektorem generalnym coca-coli, ale lekkostrawne dziełko z dużą ilością zdjęć Nie pamiętam tytułu.. Napisał to jakiś niemiecki lekarz, Kuntz czy cóś zbliżonego..
Kozeta- wesoło.. o dziękuję .. ja myślę, że tu są same fajne babki, które wiedzą czego chcą i którym się uda osiągnąć to co założyły Od razu się weselej robi jak człowiek wie, że przebywa w takim towarzystfie Najgorsze są wampiry energetyczne..
Hmm.. może w takim razie zgodnie z filozofią wszystkiego z umiarem pozwolę sobie dziś wieczorem na jakiś kawałek ciasta?? Who knows...
Zaraportuję później
W planach na dziś mam po kolacji kino i po kinie basen. Piszę to abym sama w póżniejszych chwilach zwątpienia przypomniała sobie do czego jestem zdolna...
BUZIOLE
-
Wczoraj naszedł mnie niż psychiczny i to wcale nie związany z jedzeniem... o dziwo. Teraz zaczynają absorobowac mnie inne problemy Będąc na basenie spojrzałam na siebie i przeraziłam się jak dużo roboty nie czeka, żeby doprowadzić swoje ciało do porządku. Trochę cellulitu tu, trochę tam, wyrobienie mięśni brzucha, pośladów i ramion, rozstępy tu i ówdzie. Jak bardzo chciałabym mieć ponownie 20 lat i nie zmarnować tego co dała natura i co wyrobiłam sobie uprawiając sport: wszystko jędrne, gładkie, napięte.. No ale cóż...
Po powrocie do domu obiecałam sobie zapisać na jogę, basen i siłownie (+TBC, ABT). Do tego regularne stosowanie dobrego kremu ujędrniającego. I oczywiście zdrowe jedzonko: dużo ziaren, warzyw, owoców, zdrowego tłuszczyku.
Dietkę 1000 kcal trzymam bez problemu- chyba etap zmagań z samą sobą i walki o niezjedzenie kawałka ciasta mam za mną Oczywiście nie piszę, że jest już z górki, o co to nie. Tylko teraz będę musiała starać się podwójnie. I o tracone kilogramy i o doprowadzenie ciałka do super formy.
-
No Paula przyznaje Ci rację - zgubione kilogramy to nie wszystko. Jeszcze trzeba zadbać żeby ciałko jakoś wyglądało.Też się z tym zmagam, co prawda natura jeszcze mi pomaga, no ale naprzemienne chudnięcie i tycie zrobiło swoje
A już jak się siedzi w pracy tak jak my - prawie cały dzień to rzeczywiści ciężko utrzymywać jakąś dietkę - ale dla chcącego nic trudnego
I widzę, że mamy podobne podejście do odchudzania - nie chodzi tylko o to, żeby być szczupłym. Chodzi o to ,żeby zmienić swój tryb życia na zdrowszy
I też proszę o tytuł tej książeczki
A tymczasem trzymaj się cieplutko
-
Oj, nawet młode ciało trzeba nieraz porządnie męczyć, żeby wyglądało jak powinno A zapewne i tak daleko mu będzie do ideału Ale cóż... Skoro się "zapuściłam" to teraz się męczę
Trzymam kciuki za powodzenie w szlifowaniu ciałka!
-
Ojojoj, szlachetne piękne ciało ile Cie trzeba cenić ten tylko się dowie co Cię stracił... )) A ja wciąż nie mogę się przekonać do gimnastyki brzucha Pływanie, rower, biegi- z chęcią i często, ale gimnastyka???
Caju- tytuł książeczki podeślę na pewno, a i może jakąś kopię jak nie będziesz mogła jej dostać
Kitku- ciężką pracą osiągnie się ideał, Tobie łatwiej niż mi Kiciuś, a jak tam twoja dieta?? Zaraz będę musiałą do Ciebie zajrzeć
Swoją drogą widzę, że te elektrostymulacje przynoszą skutek. Brzóh mi się ujędrnił i widziałam dziś już zarys mięśni pod koszulką Coś mi zostało z tych mięśni, które sobie wyćwiczyłam we wcześniejszych latach. A i napięcie wytrzymuję bardzo wysokie, czyli jak powiedziały Panie obsługujące urządzenie muszę mieć niezłą masę mięśniową (a w myślach sobie dodałam: pod zwałami tłuszczu).
Jedzenie jak zwykle oscylujące w granicach 1000 kcal, ale ostatnio zaczęłam sobie nakładać więcej surówek i jeść więcej owoców niż wyznaczony przez jadłodajnię reżim więc pewnie dochodzi do 1200. No i dobrze. W domu nie będę w stanie utrzymać 1000 kcal, to i łatwiej się przestawię
Aktywność: 30 min. jogging, 50 min. gimnastyka w wodzie, 2 h pływania, ok 1,5 h łażenia bez celu. Już nie mogę się doczekac jak zapiszę się na tą jogę Dobra, a teraz idę się trochę powłóczyć Narka i trzymajcie się oraz linię!
-
witaj Paula jak miło poczytac o twoich sukcesach, a ćwiczysz tak duzo że aż mi wstyd, że ja ledwo wynajduję godzinkę na ćwiczenia aż wstyd, naprawdę muszę się poprawić, a widzisz jednak ten widok z okna (jak pisałaś na początku) rekonpensują zabiegi i to co robisz dla siebie i dla własnego ciała, co do jedzonka, sama mi powiedziałaś że warzywka na pewno nie zaszkodzą a będziesz miała zdrowszą cerę Pozdrawiam cieplutko, uciekam niestety do kuchni i sprzątania, ciekawe kiedy poprasuję Buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki