-
Jestem :D
Ważyłam się dziś rano :D Mimo mojej okropnej postawy dietkowej ważę 79,5 TAK!!!!!!! :D Mam 7 z przodu :D :D :D Ale to nie zmienia faktu, że jestem beznadziejna :x
No niestety... Kilka dni temu, wieczorem, zdałam sobie sprawę, że zupełnie świadomie i z premedytacją łamię reguły :x Które sama sobie narzuciłam :x Siedziałam w kuchni ok. 20 godziny i jadłam żółty ser :x A wcześniej górę ciastek :x
Koniec z niespełnianymi postanowieniami :!: Tylko się na siebie wściekam :? Osiągnęłam moją wymarzoną 7, do 6 zostało nieco ponad 10 kilo. Nie zmarnuję niemal 4 miesięcznego wysiłku :!: Dziś było nieco ponad 1200 i w takich granicach już pozostanie. Nie będę sobie nic narzucać, po prostu będę jeść tak, jak na początku: jak najmniej. Ale jeśli wyjdzie kiedyś 1500 czy ileś, to trudno Muszę się nauczyć racjonalnie odżywiać, bo nigdy nie będę mieć jako tako unormowanej wagi :?
A tak spoza diety :P W piątek wygrałam w radio... kosz lodów :roll: Zimno było strasznie, ja na diecie i wygrałam lody :D Zagrałam w totka, na drugi dzień, więc nic nie wygrałam :wink: Szczęście mnie opuściło :P
-
-
Eh... Znów długo mnie nie było :? Ale nieobecność na forum nie zaszkodziła mi :D Trzymam się dietki ładnie :D Za mało się ruszam :? Znów nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń :x Ale przynajmniej jem dobrze :D W poniedziałek zobaczymy, czy będą efekty mojego "nawrócenia" :wink:
Lody, które wygrałam, ciągle są :D Właśnie dziś zjadłam trochę :? Trzeba je skończyć wreszcie, żeby nie kusiły :wink: A dziś wysłałam SMSa do gazety i wygrałam bilety do kina :D Ja to jestem :P Może dziś zagram w totka? :P Nie no, żartuję :D
Zrobiłam wczoraj spagetti :D Taką straszną ochotę małam :? Nawet tato zjadł :P Choć zwykle kręcił nosem na to, co robiłam :? Pycha wyszło :D Choć może trochę niedogotowane :? Ale to było moje pierwsze spagetti :D Następne będzie lepsze :D
A dziś naleśniki z serem :roll: Sama smażyłam :P I nie mogłam wręcz normalnie :x Czułam ten zapach i aż mnie skręcało :x Dlatego te lody :? Normalnie zjadłabym naleśniki przy smażeniu i na obiad drugi raz :P A tak to tylko na obiad będą :P
Pozdroofka wszystkim :D Jeśli ktokolwiek o mnie jeszcze oamięta :(
-
Kotku! super! 7 z przodu!!!
brawo!
1200 jest extra:D wiec fajnie:D
-
Kitty, no jasne, że o tobie pamiętamy :D
To dobrze że dietki sie trzymasz, niewielką ilościa lodów sie nie przejmuj, ważne żeby faktycznie zjadac je po trochę, a nie naraz :D przetestowałam.
Pozdrawiam
Pomzie
-
Hej, nazywam się Ania i chętnie bym się do Was przyłączyła i troszkę Cię tu poodwiedzała, jeśli nie masz nic przeciwko :D Dobrze że się "nawracasz", ja niestety też musiałam, bo miałam niezłą przerwę :oops: I właściwie zaczynam od początku. Swoją drogą to niezła z Ciebie szczęściara, gratuluje lodów :wink: i biletów
-
Oj Kiciuś jak mogłbybyśmy o Tobie zapomnieć :) ja też się dopiero co nawróciłam, ale tak silnie , że aż sobie nowy wątek założyłam , żeby tak na dobre do dietki wrócic , bo róznie mi to wychodzi :) a Ty co za smakołyki tak wcinasz , hmmm lody, nalesniczni no io te spagetti :P ahhh :) teraz to se juz poradzimy , grunt to powrot :)
buziaki Kicia i snij slodko :)
-
Kituś pamiętam :) a ja bywam rzadko, ale poprawię się niedługo
-
Eh... Mój pobyt w kinie coś mnie znów rozbestwił :x Kolega wziął ze sobą "prowiant" w postaci paluszków, biszkoptów i chrupek orzechowych :? Nie zjadłam tego dużo, ale wystarczyło, żebym znów miała weekend całkowitego rozpasania :x Dziś mam jeszcze nieco pozostałości: lody i ciasto :x Ale za to normalne jedzenie bylo dietetyczne :D
:arrow: śniadanie: 2 kromki chrupkiego, sałata, indyk, pomidor
:arrow: 2 śniadanie: ser biały z jogurtem i miodem, 2 chrupkie, ciasto :x
:arrow: obiad: sałatka z pomidora, ogórka, sałaty i ziemniaków, lody :x
:arrow: kolacja: banan, jabłko
No i nareszcie kupiłam sobie witaminy :D Kurcze, bo już normalnie nie mogę :? Jestem klapnięta :? Nic mi się nie chce :? Może coś mi pomogą, zobaczymy :? A zaszkodzić nie zaszkodzą :P
Coś mnie tak dziś na bieganie korci :P Nie wiem ile mi z tego wyjdzie :? Ale myslę, że przydałoby mi się pobiegać :) Albo rower :D A tu jak na złość, do niczego nie mogę się zmobilizować :!: :x O nauce nawet nie wspominając :x No ale nic :?
Dzięki wszystkim za odwiedziny :D
Waszko Wiem, że masz teraz mieszkanie na działce :D Zazdroszczę Ci trochę :D Zieleń, kwiatki, plener :D A z drugiej strony brak netu :? Ale za to może oczu sobie nie popsujesz :wink:
Boojciu :D Miło mi, że tak mówisz :D Piszesz, znaczy :wink: Ładniutki rysuneczek masz pod nickiem :D I motywacja wielka :!: Gratuluję :D Efekty w wyglądzie z takim nastawieniem będą już niedługo :D
Malaam Zapraszam serdecznie do odwiedzin :D Ja też od czasu do czasu do Ciebie wpadnę :D W sumie to ja też zaczynam od nowa :? Nie z wagą na szczęście, ale z motywacją i "wtłoczeniem się" w rytm dietki :? Ale dobrze będzie :D
Pomzie Eh... Z tym "trochę" to u mnie niezbyt dobrze ostatnio jest :? Normalnie czasem aż chciałabym, żeby mi ktoś po łapach dał kiedy po slodycze sięgam :wink: Trzeba jakieś takie urządzenie wymyśleć, bo rodzina nie skutkuje :P
Julciu Cieszę się z tej 7 strasznie :D Aż może za bardzo :x Niemal "spoczęłam na laurach", jak to się pięknie określa :x Ale biorę się znów w garść :D Nie ma to tamto :wink:
Zamierzam sobie teraz przerysować i przepisać ćwiczenia z 6 Weidera, bo nigdy nie mogę ich wszystkich zapamiętać :roll: Chciałabym ją poćwiczyć i wytrzymać :D Zobaczymy jak mi wyjdzie :P
Trzymam kciuki za wszystkich :!: :D Pozdroofka :D
-
Kicius wrocil!!
UUuuuu :) nio nic malutka nie martw sie tym weekendem, a teraz juz mi tu ladnie , nie stawac na bakier z jedzonkiem ahh tylko rach ciach i juz !! no ta 7 z przodu do czegos zobowaiazuje :wink:
Wpadnij do mnie czasem , bedzie mi milo zoobaczyc u mnie kitka :) takiego wesoluchnego, optymistycznego ... ahh sama bym sie na dzialke jak wasza wyniosla , ale tam tyle tych fufufujujuj pajakow tyle ze hoho ! wiec zostane w domku , ale sem pojezdzilam na rolencjach ze hooo, jestem wyczerpana :)
dobra nie gadam glupot , trzymam kciuki , ze powroca Twoje sily witalne i te mniej witalne :)