Kitku ja też nie przepadam za tymi ciemnymi lightowymi chlebkami,które smakują jak podeszwa od buta ale ten jest wyjątkowo dobry!Polecam!Spróbuj chociaż raz!
Buziaczki dzielny ćwiczeniowcu! :D
Wersja do druku
Kitku ja też nie przepadam za tymi ciemnymi lightowymi chlebkami,które smakują jak podeszwa od buta ale ten jest wyjątkowo dobry!Polecam!Spróbuj chociaż raz!
Buziaczki dzielny ćwiczeniowcu! :D
No, dzisiaj ćwiczeniowo było już lepiej :D Poskakałam na skakance (4 minuty :D potem wysiadłam :( ) i poćwiczyłam trochę całą resztę :D Z 40 minut rozciągałam się, trochę skłonów na talię i brzuch :D One się przydadzą, bo mi brzydko brzuch wystaje :? I w ogóle wszystko mi wystaje :P
Ważyłam się dziś :? Od poniedziałku nic się nie ruszyło :? Ten tydzień raczej stracony jest :? A miałam nadzieję na choćby kilosek :? Zapewne tak mi zostanie do poniedziałku, jeśli się nie pogorszy :evil: Przyszły tydzień musi być extra!!! W ramach pokuty za ten!!!!!!!!!!!! Dam sobie czadu :twisted:
Karolku Na pewno ten chleb spróbuję :D Tylko muszę go znaleźć :? Jeśli mi posmakuje, po będzie OK :D Bo ja od chleba to chyba jestem uzależniona :? Zna ktoś jakiś chlebowy detox? :D
Sweeciu Ja też ciągle mam ponad 1000 :D O 100, 200 Czasem więcej :oops: Staram się, ale nie zawsze wychodzi :evil:
Chyba muszę sobie kupić ten chrom :x Dziś tak strasznie mnie słodycze korciły :evil: No i zjadłam babkę (porządny kawałek :evil: ) i alpenliebe :x To ostatnie można przeżyć, ale po co mi ta babka?! :? Po kiego grzyba? :? No, ale stało się :? Zastanawiam się czy by jutro jakiegoś dnia oczyszczającego nie zrobić... Jakiejś głodówki jednodniowej :? Albo dnia owocowo-warzywnego (znaczy jabłkowo-marchwiowego :D ) Muszę to przemyśleć :?
Bo ja mam upośledzony proces decyzyjny :P Zanim dojdę, co powinnam zrobić, to będzie jutro wieczór :P Najlepiej gdyby mi ktoś powiedział :? Ale już duża dziewczynka jestem, powinnam sama podjąć decyzję :? No nic, pomyślę i zobaczę :D
Kicius ale jesli chodzi o ten dzien oczyszczajacy to powinnas chyba decyzje podjac jeszcze dzisiaj, bo to tak kurcze jest ze sie niby cos postanawia, ale jak nie jest to dokonca zaplanowane to sie wstaje i szama sniadanie jakiekolwiek, a jak juz dzisiaj polozysz sie z postanowieniem , ze bedziesz jadla tylko jabuszka i marcheweczki to nie ma ze boli :wink: ale sadze, ze az tak konieczne to nie jest w Twoim przypadku, to co ze ta babka byla, ale jak jutro bedziesz juz jadla bez "niespodzianek" to i bez glodowki sie obejdzie :) nio to tyle trzymaj sie kochana :)
Kitku!
Ja dzisiaj mam dzien oczyszczajacy :-)
Bede pila tylko herbatki, wode i jadla marcheweczki :D:D:D
Moze sie do mnei przylaczysz?
Razem razniej :D:D:D
Wszystki zapraszam na dzien oczyszczajacy :D:D:D
Buziaczki kochane moje :-)
A Ty Kitku piersi do gory i nie przejmuj sie 100 albo 200 kaloriami nadwyzki :-)
To nie duzo, a jak masz caly dzien myslec o jedzeniu i nic nei zrobic, to lepiej cos zjesc z taka iloscia kalorkow :D:D:D
Odchudzanie to nie jest katowanie sie, tylko ograniczanie :-)
Cześć Kituś:)
Wiesz co, ostatnio koszmarnie się czuję po marchewce, nie wiem dlaczego:( a to źle, surowa marchew jest dobra dla diety.. kurcze, zawsze jakoś nie tak jak ma być. A spodnie... grr. Będą jeszcze luźne, obiecuję:) Pozdrawiam:)
Jednak nie zrobiłam sobie dzisiaj dnia oczyszczającego :D Stwierdziłam, że jak zostawię te pół puszki fasolki i groszku to się zepsują :D Znalazłam w domu kukurydzę i znów zrobiłam sobie sałatkę, jak wczoraj :D Pyszna jest, smakuje mi strasznie :D Inna rzecz, że rybą śmierdzę :P Ciapa ze mnie straszna :D Wylałam na siebie część sosu z puszki tuńczyka i zapach nie chce mnie "opuścić" :P
Vienciu Naprawdę nie wiem, dlaczego możesz po marchewce coś mieć... Z układem pokarmowym czy z czymś innym to odczuwasz? Bo może masz jakieś lekkie uczulenie? No, nie wiem, naprawdę :? A faktycznie trochę szkoda, bo marchewka dobrze robi na cerę i oczy :) No, ale trudno, jak źle się czujesz po niej, to jej nie jedz. Tak chyba będzie najlepiej :)
Sweeciu Ja chyba we wtorek sobie takie dzień zrobię :D Jabłkowo-marchwiowo (jeśli jakąś marchew w domu znajdę :D ) wodno-herbaciany :D Dziś nabrałam ochoty na tą sałatkę znowu :D
Boojkuś Człowiek różne rzeczy w życiu jadł :wink: I wypadałoby się z nich oczyścić, bo mój organizm jakiś taki oporny w tym jest :? Czasem mam wrażenie, że w jelitach zostały mi resztki żarełka sprzed uuuchuchu albo i dawniejsze :D Tak okropnie się czuję :? Dlatego ten dzień :) Ale będzie we wtorek, tak myślę :wink:
Boli mnie łydka (jedna, lewa... :D ) po wczorajszej skakance :D Ciekawe doznanie :D Dzisiaj też trochę poskaczę, to może zacznie mnie boleć druga i się wyrówna :wink: I porozciągam się :D Bo fajnie się czułam po wczorajszych ćwiczeniach :D Tylko dzisiaj coś mnie znów gardło boli :evil: I kicham :evil: Wściec się można :? Mam nadzieję, że mi przejdzie i nie będę znów chora... :?
Hhihih Kitek
ciesze sie, ze cie zarazielam skakanka :D:D:D
Prawda, ze chwila pohopsanka daje powera?
Bo mi daje strasznego :D:D:D
Uwielbima to poprostu :-)
No coz, w koncu Kotkie lubia tunczyki :D:D:D
Nio tio ja we wtorek tez sobei moge zrobic z Toba taki dzien :-)
Bo dzisiaj mi sie bardzo podoba :-)
Takie fajne uczucie jest po takim czyms :-)
Taki pusty brzuszek i taki power w sobei czuje :D:D:D
Jedna lydka, hihihi, mnei po skakance na poczatku bolaly dwie i do tego rece jeszcze i plecki :-)
Buziaki i pozwol sobei dzisiaj na cos wiecej :-)
W koncu niedziele i lepiej sie poczujesz :-)
Dzień sałatkowy może poczekać a otwarta kukurydza i groszek napewno szybko się psują!Kitku u Sweety na wątku piszesz,że z makijażem u Ciebie nie najlepiej i że masz problemy z cerą po make-up-ie....ale mam nadzieję,że jak się spotkamy to dasz się namówić na makijaż w moim wykonaniu!?
Całuję moooocno Kocie! :D
Cześć Kituś!!!
znalazłam sposób na tą marchew, będę jeść gotowaną najwyżej... Jest na pewno mniej zdrowa, ale po niej mnie tak nie boli... Ja w ogóle wielu rzeczy jeść nie mogę ze względu na te bóle... Zero fasoli, grochyu, jajek, bób w bardzo ograniczonych ilościach... A teraz jeszcze marchew. jak tak dalej pójdzie, to ze względów zdrowotnych będę mogła spożywać tylko wodę:)
No i znów jestem :D
Dzisiaj będę miała chyba bardziej kaloryczny dzień :? Śniadanie mi dużo nabiło :? I teraz mam ochotę na coś słodkiego, więc sobie jakąś sałatkę owocową zrobię :D Może przejdzie :D A potem obiadek jakiś :D Pierś z warzywami :D Eh... Wyjdzie tak ok. 1500 :? Ale poćwiczę dziś trochę, nie ma tak! :twisted: Odkładam to od piątku :? Poluzowałam sobie smycz i teraz mi się nie chce :evil: Ale ja się za siebie wezmę! :twisted: Dam sobie wycisk :D
Dobra, idę na tą salatkę, bo jestem strasznie głodna :x A jak jeszcze bardziej będę, to na salatce nie skończę :x
Oj tak :D Sałatka zdecydowanie dobrze mi zrobiła :D Choć wcześniej chętka na słodycze dała o sobie znać :? Znalazłam babkę :oops: Mały kawałek, bo mały, ale jednak :oops: Beznadziejna jestem :roll: Ale za to obiadek zjem na kolację :D Bo zrobiło mi się trochę dużo tej sałatki :D Wkroiłam sobie pomarańczę, jabłko, pół kiwi i 3 plastry ananasa :D Więcej owoców w domu nie było :wink: Do tego sosik z jogurtu, soku z ananasów i cukru (brak miodu i słodzika daje się we znaki :?
Chyba już wiem, od czego mnie ta łydka boli :D A właściwie to już dwie :wink: Przedwczoraj, obok skakania na skakance, robiłam sobie to rozciąganie, o którym pisała Sweet :D Łydki mi wtedy bardzo ciągnęło i teraz odczuwam skutki :D Dzisiaj też sobie je porobię :D muszę w końcu zakwasy rozgonić :wink:
Oj, biedna Vienciu :( Ale to dobrze, że znalazłaś sposób :D Marchewka jest zdrowa i nie ma sesnu rozróżniać bardziej zdrowej i mniej zdrowej postaci :wink: Jest zdrowa i koniec :D A bóle... No nie wiem :? Może lekarz coś poradzi? Bo to nigdy nie wiadomo, co w człowieku może siedzieć :?
Karolciu Dam się namówić z przyjemnością :D Może wreszcie zobaczę, w czym mi dobrze (a w czym nie :P ) i jak co się w makijażu robi :D A za kilka rad odnoście fryzurki byłabym strasznie wdzięczna :D
Sweeciu Lepiej mi wychodzi, gdy sobie nie pozwalam na coś więcej :? Odkąd sobie pozwoliłam, nie mogę jakoś przestać sobie pozwalać :? Przez pierwsze 2 tygodnie było OK, a teraz słodycze tak się na mnie uwzięły, że coś! :evil: Ale ja im dam! :P
Zimno mi jakoś paskudnie :? Siedzę koło grzejniczka i w połowę ciała mi ciepło, a w drugą nie :? Chyba sobie poskaczę :D Albo porobię jakieś skłony albo coś :? Co ja z tym krążeniem mam, kurcze? :evil:
Witay Kitku!Faktycznie zimno i paskudnie dzisiaj w eWrocku....kiedy to my się wiosny dopatrzymy!?Park mamy pod nosem....więc nic tylko tam jej szukać!Ale w takie zimno to ja ledwo się wyjść na zajęcia zmuszam!A co mówić o spacerach!?
Co do włosków i makijażu to już nie mogę się doczekać! :D
Buziaczki! :D
Hihihih, Kitek
widzie, ze rozciaganko nie poszlo na marne :-)
Ale wiesz co? zadko kto to robi :-) I to jest szpan normalnie :D:D:D
To, ze mamy wiecej cialak, nei znaczy, ze musimy sie ruszac jak zel-betonowe kloce :D:D:D
Musimy byc gietkie i wysportowane :-)
To jest to, co tygryski robia najbardziej :D:D:D
Kitek zaciskamy pasa :D:D:D
Jutro oczyszczamy sie z wszystkiego co zle :D:D:D
Hihihih
Buziaczki kochanie :*:*:*
Ważyłam się niedawno :D Ciężko w to uwierzyć, ale mam 87 :D Wręcz unreal to jest :D Ale pomyślałam sobie, że muszę sobie sprawić taką porządną, elektroniczną wagę :? Bo na tą właziłam chyba z 5 razy :D 3 razy było 87, raz 88 i raz... 85 :D Średnia wychodzi ok. 87 :wink: Więc tyle przyjmuję :D Ale co tu się dużo spodziewać po wadze z Lidla? :P
Hejla- cieszę się, że będę pierwsza, która Ci pogratuluje spadku wagi o kilogram ( a może nawet dwa, uhuha:-) Bardzo, bardzo, szalenie się cieszę :-)) Konsekwentnie, w dół :-)) Wow, zaryczałabym jak ten tygrys :-) A swoją drogą znacie ten kawał:
Stoją dwie blondynki przed klatką z lwami w zoo. Nagle lew zaryczał, no to jedna blondynka mówi do drugiej, Ty spier...amy, a druga na to: nie, nie, czekamy na film.
Hihi, prosze sie smiac, bo wtedy gubi się kalorie :-)
A jeżeli chodzi o groszek i kukurydze znam ten ból :-) Ja też mam tendencję do wymiatania wszystkiego :-) Ostatnio przełamuje się i ... zdarzyło mi się wyrzucić jakies ciasto i czekoladki. Ciężko mi było, ale jak już żarcie wylądowało w koszu to poczułam się lżej :-) Inna sprawa, że przy mojej żarłoczności byłabym nawet w stanie wyciągnąc to z kosza spowrotem. Dlatego dowalam jeszcze pety na wierzch :-)
Buziaki :-) I jeszcze raz gratulacje :-)
Kochaniutka gratulacje :)
Nio nio Ty mowisz, ze szybko chudne, a co ja mam powiedziec o Tobie kochana :)
Jej na pewno swietnie sie czujesz ... ehhh ja tez myslalam zeby zainwestowac w taka dobra wage ale ona chyba ponad 100zl, wiec na razie sie powstrzymam... a nie mam sie na czym wazyc , bo moja jak juz wspominalam zwariowala :) na szczescie zostalo mi jeszcze tylko 6kg wiec nie wiem czy sie oplaca wydawac tyle pieniazkow, chociaz milobybylo kontrolowac swoja wage czesciej... nawet po odchudzaniu, bo warto interweniowac za wczasu niz pozniej spalac te ciezkie kg.
Ahhh nio ale jeszcze raz Ci gratuluje , nio i slonik na szczescie i dalsze spalanie kilogramkow :)
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/image...czescie100.jpg
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KICIU Z OKAZJI NASZEGO DNIA :)
http://www.tapety.znani.net/zwierzeta1/kotek.jpg
Kitku no to śliczny prezent zrobiła Ci waga na dzień kobiet!GRATULUJĘ!Tak szybko chudniesz,że jak się spotkamy to bedziesz miała wymiary modelki!
A tak w ogóle KItku to wszytskiego naj z okazji naszego święta!
http://www.grzegomonia.com/kartki/kartki/kob06.jpg
Wow, Boojciu :D Jaki kochany ten kociaczek :D Dzięki wielkie :D I oczywiście życzonka dla Ciebie :D I dla wszystkich kobitek :D
http://www.miastoplusa.pl/i/photoblo.../ph_546348.jpg
Choć to w sumie nie my sobie nawzajem powinnyśmy życzenia składać :wink: Tylko faceci :D No, ale z braku laku... :P
Mój dzień oczyszczający idzie ładnie :D Co prawda zjadłam kostkę czekolady :oops: Od tatusia :P Ale poza tym mam za sobą 3 jabłka i 2 wielkie marchewy :D Jak na razie :wink: Planuję jeszcze jedną :D I może jabłko :D Ale już mam pełny brzuchol :D Tak dawno nie jadłam marchewki :o Jak dorwałam się do jednej, to nie wiedziałam, czy ją sobie zetrzeć do jabłka czy od razu spałaszować :D Zrobiłam "pół na pół" :wink:
Jutro mam okropny dzień :? Możliwe, że nie wpadnę :? Do 18 siedzę na uczelni a potem muszę zająć się matmą, bo chyba będzie kartkówka :cry: A ja taka d... teraz z matmy jestem :? A teraz zmykam do mikry :? Bo też kartka, tylko że jutro :?
No Kituś, widzę , że również jesteś w ferworze zajęć z matmy i mikro... ja też :/ Normalnie na nic nie mam czasu. Dlatego ślę WIELKIE acz szybkie pozdrowionka i buziaczki z okazji naszego święta, no i mykam, musze jeszcze do "miasta" się przelecieć po tę wodę:) Papapa
Kitku !
Na poczatek wielkie buziole <muuuuaa>
Gratuluje dnia oczyszczajacego :-)
Jestem z Ciebei bardzo dumna :-)
Ja ... nie udalo mi sie, moze nawet sama nie chcialam, bo mam krwotoki z noska z przemeczenia, a sie boje jesc mnij, zeby gorzej nei bylo :-)
Szkoda, ze jutro nei wpadniesz :-(
Ja marchewe chrupkam, tak na krolika, hihihhi
Buzka
Jejku ja ja zamiast marcheweczki rodzynki ............
Witay Kitku!Ja tu wpadam by zobaczyć jak minął dzień kobiet!A Ciebie KOcie nie ma!No czekam na relacje!Jak z dietką i w ogóle!
Pozdarwiam serdecznie! :D
PS. Ja już dzisiaj poszłam na zajęcia! :D Więc jest dobrze! :D
Jednak jestem :D Pojawiłam się :D Chciałam tylko na chwilkę, a siedzę już 40 minut :? Ale strasznie nie chce mi się za tą matmę brać :? A muszę... :x A dziś okazało się, że mikra nie jest taka zla :D Nawet + dostałam :wink: Za zrobienie zadania :D Dało się przeżyć :D
Dzisiaj dietkowo tak sobie :? Miałam nadzieję, że będzie lepiej, bo cały dzień poza domem prawie :x A tu, kurcze nie! :evil: Wręcz przeciwnie! :evil: Wyszło mi coś ok. 1700 :oops: Zjadłam pierś z surówką i sosem z pomidorów gdy wróciłam :D To tuż po 18 było, ale niewiele :wink: A wynik zawalił mi znów chleb :evil: 8 kromek fitnessu :oops: 8... Beznadziejna jestem :cry: I do tego doszła czekolada (na lepsze myślenie :wink: ) Eh...
Ale za to jutro siłownia!!! :D Oj, znów będzie się działo :D Znów będę cierpieć nie wiadomo ile :wink:
Oj, Vienkuś Ja dziś tak miałam :? Zupełny brak czasu :? I za tydzień też :? W sumie to co 2 tygodnie będę się tak męczyć :? Ale Tobie współczuję, bo chyba częściej masz tak długo zajęcia :?
Sweeciu!!! Jeśli coś się dzieje, to nie rób sobie oczyszczania!!! Jedz tak w miarę normalnie, żeby dużo witamin i elementów różnych było :D I nie przemęczaj się! Nie chcemy, żeby coś Ci się stało... :? Więc dbać mi tu o siebie proszę! :D
Waszko Rodzynki też pyszne :D Może dla mnie trochę za słodkie :? Zęby mnie po nich bolą :? Ale zdrowe na pewno! :D
Karolku Jestem jednak :D Cieszę się, że poszłaś już na zajęcia! :D To znak, że niedługo będę mogła Cię dorwać :wink: [/b]
Dobrze, koniec tego dobrego :D Idę do matmy, bo się jutro nie pozbieram :cry: Trzymajcie się, dziewczynki!!! :D
Czesc kituś:)
ja tylko na chwilkę, wpadłąm zobaczyć jak Ci idzie i lecę do filozofii... musze sie troszke pouczyć, bo potem będę mieć zaległości... chwilka w domu i na autobus... Ech.. nie chce mi się nic:) Ale jestem uparta i sie nie dam:)
Jestem teraz w przerwie w domciu :D W sumie to nie w przerwie, ale na wykładzie :wink: Strasznie nie chciało mi się na niego iść :? Miałam się pouczyć matmy, ale siadłam do netu i koniec :D
Porządnie się dziś wyćwiczyłam na siłowni :D 70 minut to jednak coś :D Boli mnie teraz wszystko :P Ale tak ma być :D Fajnie jest :D Wieczorkiem porozciągam się trochę, może jutro będą mniejsze zakwasy :D
Wczoraj dostałam od taty różę :D Śliczną :D W ramach zadośćuczynienia za dzień kobiet :wink: Bo on znów kupił po czekoladzie :? Ja nie wiem... Może jemu dopłacają do każdej kupionej tabliczki? :P Oddałam moją mamie :D Choć z jej zjadłam trochę :? Ale niewiele :D No i właśnie ta róża była zamiast czekolady :D Kochany tatuś :D Mógłby tak zawsze :wink:
Coś mi zimno w ręce :? Nie lubię tego :? Zaraz zrobię sobie gorącą herbatkę, to może przejdzie :?
Vienciu Nawet nie wiesz, jak bardzo mi się nie chce za tą matmę brać :? Okropne :? A wiem, że jestem z matmy d... i jeszcze sobie pogłębiam doły :evil: No, zobaczymy jak będzie dzisiaj :? Jeśli źle, to muszę się wziąć :!: :evil:
Idę się zbierać :D Później was wszystkie poodwiedzam :D Bo mam zaległości :D
Będzie dobrze i z matma i z chudnięciem :D
wczorak tak nam dała na zajęciach :shock: że dziś mięsnie brzucha mnie bolą, a przecież ja naprawdę regularnie ćwiczę
nie ma jak brzuszki robione na takiej wielkie piłce - body ball
Czesc Kicius, wpadam do Ciebie bo tez juz mam ogromne zaleglosci, wyszlam z domu po chporobie to wrocic nie moglam :) ehhh a widze, ze u Ciebie odchudzanie pełną parą :) siłownia... kwiatek zamiast oddanej czekolady, godne pochały :) no no oby tak dalej... a ze Ci sie na wykłady chodzić nie chce tro ja wcale sie nie dziwie :) ja tez bym wolala wpasc do domciu na herbatke i do nas na forum :) buziaki kochana pa :) tylko sie pilnuj bo jeszcze wroce Tu Cie sprawdzic:)
http://www.vudik.ru/images/prukols/kot.jpg
Kurde :!: Dumna z siebie jestem :D No, niesamowicie dumna :D Nie dość, że się wymęczyłam na siłowni, to jeszcze zeżarłam mnóstwo rzeczy, a wyszło mi 1100 :D Z czego połowę spaliłam :D A teraz jeszcze jabłuszko na lepszą pracę jelit i będzie git :D
Właśnie wstałam na chwilkę... Mam paraliż ud :D Udało mi się wstać tylko dlatego, że oparłam się o biurko :D Aż strach pomyśleć, co będzie jutro :wink:
Boojciuniu genialny jest ten kot :D Próbowałam tatę namówić, żeby mi przetłumaczył napis, ale chyba nie był zbyt pilny na ruskim :D Bo nawet przeczytać nie mógł :D
Waszko To nieźle macie na tych zajęciach :D Ale takich piłek zawsze się boję :? Że pęknie pode mną :P
Dzisiaj mam jakoś świetny humorek :D Nie wiedzieć czemu :P Zgarnęłam 0/3 z matmy :D Znaczy, jeszcze nie :D Ale wiem, że tak będzie, bo nic nie napisałam na tej kartkówce :D Ale nic to :D Grunt, że mi dobrze i chcę tak zawsze :!: :D
Życzę wam, dziewczynki, samych takich super-hiper-extra humorów :D Bo to świetne :D
Witaj Kitty :lol:
Jestem tu pierwszy raz i mam nadzieję że mnie nie wyrzucisz z Twojego pamiętniczka.
Widze, że udało Ci się już schudnąć i bardzo Ci tego zazdroszczę, ale mam nadzieję, że mi też się to uda.
Bedę odwiedzać Cię częściej :wink: papa
Widzę, ze ty też poprawiasz trawienie jabłuszkiem?? ja po 18 zjadam tylko jabłko, staram się na 2 godziny przed spaniem. Ale dzięki temu zawsze rano odwiedzam bezproblemowo łazienkę :)
Dziś daję sobie luz z ćwiczeniami , no oczywiście zrobię brzuszki.
(spójrz, jaki ładny nowy suwaczek)
Witay Kitku!To chyba ja Cię pierwsza dorwę! :D No ale jak tam u Ciebie z tą filozofią....bo albo coś przeoczyłąm albo nie napisałąś!
Buziaczki i miłego dzionka życzę! :D
Dziś - tak jak podejrzewałam - mam paraliż :D Ledwo się z łóżka zwlekłam :D Ale nic to :D Rozciągnę się :D Rozchodzę :D Rozgrzeję (oj tak! Bo mi zimno :? ) :D I będzie ok :D
Eh... I lenia mam :P Nie poszłam na ten mój jeden biedny wykład :D Zasiedziałam się na necie :D I jestem w domku :D Ale na jakieś ćwiczonka dziś lenia nie ma :twisted: Nie może być :D Za bardzo mi zimno, żeby siedzieć i nic nie robić :? Chyba zaraz pójdę po herbatę :)
Waszko Świetne te ćwiczonka u Sweet napisałaś :D Skorzystam z nich dzisiaj :D Te na talię już robiłam :D I ze skakanką i bez (jest łatwiej :wink: ) A jabłko ściągnęłam od Ciebie :D Spróbowałam raz i drugi i działa :D Więc będę tak już ciągle :D Suwaczka, a w sumie postępu, który obrazuje, gratuluję!!! :D U Ciebie już napisałam, że z takim planem, jaki układasz to po prostu nie mogło się nie udać :D
Karolku Moja filozofia wyszła na 4 :D Czyli średnia to 3 :wink: Ale cieszę się, bo bałam się strasznie :D Koleżanka, która ze mną zdawała stwierdziła, że wyglądałam, jakbym chciała wyskoczyć przez okno :D Eh... Ale co poradzić :D Byłam przerażona :P
Jejku! Muszę coś z sobą zrobić, tak mi zimno :? Łaaaa!!! :cry: Mam fioletowe paznokcie :cry: Co na takie marznięcie zrobić?! Pomocy!!! :cry:
U mnie też tak zimno... :/ Pomagam sobie piciem herbatki i sprzątaniem- przynajmniej jak się ruszAM TO NIE JEST AZ TAK ZIMNO... JEZU, JAK WIEJE!!! a ja obiecałam koleżance, że ją odwiedzę i muszę zrobić zakupy dla mojej mamy.. Brr. nawet nie myslę o tym co mnie spotka na zewnątrz.
hejku kociaczku, jak widzę także Ciebie dotyka przypadłość zasiadywania sie na necie :-) Plus jest taki, że się przynajmniej nie je w międzyczasie :-))) Ja mam ustawione powiadamianie majlowe o wiadomościach i jak jestem w domu podczas weekendu to co chwila latam do komputera :-) I gratulacje z powodu siłowni :-) Nie ma to jak pokonac samego siebie :-) A na zakwasy najlepszy jest rozgrzewający prysznic :-) buziole :-)
Bilans zamknął mi się na ok. 1200 :D Ale 0 (słownie: zero) ćwiczeń :? Uda mnie bolą, tylko :D Chodzenie po schodach jest torturą :D A ja mam 2-piętrowy dom :D Pokój z kompem na pierwszym i kuchnię na parterze :D Więc sadyzm na maksa :D
Rzuciłam się dziś na rybę :D Na morszczuka zwykłego :D Ale smaczny był jak nie wiem :D Tylko że chciał mnie zabić :evil: Stanął mi ością w gardle :D Bo ja w każdym filecie znajdę ość :twisted: W każdym :D Sama sobie zrobiłam bez panierki (pycha :D ) ale babcia z panierką usmażyła i też takiego jadłam :oops: Ale do tego warzywka ugotowane :D A potem jabłuszko :D
Vienko Ja chcę, żeby ta zimna sobie już poszła :!: I żeby w końcu było słonecznie i ciepło :D Bo na razie jest okropnie :? Nie mogło tak być w grudniu? Na Boże Narodzenie?! Eh... Coś nam klimat szwankuje :?
Pauluś O 14.30 byłam głodna, ale usiadlam sobie do kompa "Na pół godziny" - myślę sobie - "A potem obiadek o 15" :D Nagle patrzę na zegarek a tu 16.30 :D 2 godziny przesiedziałam :D Choć w sumie nie powinnam, bo jem przez to nieregularnie :? Ale nie mogę się na regularność przestawić :?
Znów teraz zrobię heroiczny wysiłek i pójdę do kuchni po herbatkę :D Zimno mi i pić mi się chce coś :? Ale nic to :D
A jutro sobie znów dzień jabłkowy zrobię! :D Przyłączam się do oczyszczanka Vienki i Sweet :D
Hej Kittyk :) jej kurcze, no widze , ze idzie Ci z kazdym dniem coraz lepiej... jarzynki i rybka ... to chyba bedzie to tez jutro u mnie na obiad , chyba ze sie wyobore na zakupy, bo juz w lodowce nic nie mam tyle co w zamrazarce wlasnie ryby i troche mrozonych brukulów :) aaa moze i te jablka to nie głupi pomysl... chociaz ja codziennie i tak je jem w formie dodatku do sniadania :) ok widze, ze krzyczec na Ciebie nie musze, bo sie trzymasz ladniutko, wiec uciekam i zycze Ci udanego weekendu i słodkich snów :)
jeszcze troche a bedziesz miala taka pupe jak na fotce :)
http://www.virtuela.de/default/pu.jpg
Koteczku moj slodziutki !
No coraz lepiej sobei radzisz:-)
Jestem z Ciebei super dumna :-)
A do oczyszczanak jak najbardziej zapraszamy z Veinne :-)
Moze ktos jeszcze sie do nas przylaczy??
Hehe, dobrze, ze z bolem miesni chodzisz po schodach, bo sie nei zastoja znowu :-)
Ja w dalszym ciagu polecam kostki rybne, bo tam nie da sie poprostu znalezc osci :D:D:D
Wyprobowalam na sobie :-)
Bojka ma racje, juz neidlugo taka dupke bedziesz miala i ja tez i wszystkie inne dziewczyny :D:D:D
Ach, juz to widze, nas na plazy z takimi tylkami, hihihi
I sliniacych sie factow :P
Zeby nei powiedziec co bedzie im sie dzialo, bo wyjde na perwere :P:P:P
A co do chlodu, to przy nizszej temperaturze spala sie wieksza liczbe kcal, bo organizm musi ogrzac cialo :P
A polecam kocyk i herbatke goraca :D:D:D
Albo jakas zupke :-)
Buziolki kochanie :*:*:*
Dziś jednak nie będzie dnia jabłkowo-marchwiowego :D Będzie owocowo-warzywny :D Zjadłam trochę wczorajszych warzywek i zostało mi trochę na obiad :D
Jadłam 2 śniadanie z mamą :D Po ona nagle mówi, że zaskoczyła :D Ja pytam, o co chodzi, a ona mi, że ona zjadła miseczkę sałatki rybnej, 2 kromki chleba i szynkę a ja w tym czasie jadłam marchewkę :D I ona dopiero po zjedzeniu to zauważyła :D To się nazywa zamroczenie jedzeniem :wink: Próbowałam ją przekonać do dietki, ale się nie udało :? A przydałoby się :?
Mierzyłam się dziś :D Biodra zjechały ok. 4 cm, talia chyba 6 :D Tak mniej więcej, bo się nie mierzyłam wcześniej :D Ale miło jest zobaczyć takie efekty :D
Boojciu To tak ładnej pupci jeszcze daleko :D Ale kiedyś będzie podobna :D Tylko porozstępowana :? No, niestety :? Ale więcej już rozstępów się nie pojawi!!!
Sweeciu Lepiej nie mów :wink: Bo jeszcze zlikwidują mój wątek za demoralizację :D Ale nie martw się :D Ja też różne perwersje mówię, tylko ostatnio staram się hamować, żeby nie wyjść na jakąś tego :D :D :D
Idę sobie po herbatkę :D Kupiłam sobie regulavit3 :D Smaczny :D Chciałam też zaopatrzyć się w jakieś coś z chromem, ale kasy mi brakło :?
No, to chyba niexle Ci ciuszki poluźniały :D
a ja własnie wlazłam w beżowe biodrówki z jesieni i końca lata :D a nie zapinały się :D idę w nich na imprezę dziś