-
Katek
Gratulacje :*
Pieknie, poprostu cudownie :-)
Ciesze sie bardzo razem z Toba :-)
A mamcia, to moze sie przekona jeszcze :-)
A marchewecza jest super , hihihi
Nio i nic juz nei mowie, bo Ci dadza bana, hihihi
Ale i tak wszyscy wiedza o co mi chodzilo ;-)
A Vienne, to tez zboczek jakich malo :D:D:D
Hehe, swoj swojego znajdzie :P
-
Witay Kocie!Ja wpadam z samymi dobrymi słowami...pochwały!Po pierwsze 1200 kal. to nadal dietkowo, po drugie gratuluję nowych wymiarów!!!A po trzecie gratuluję pierwszej sesji za sobą!No i tej filozofii oczywiście!
Teraz czas byś zajęła się sobą!Masz wolne! :D
Moja mam też się nie daje namówić na dietkę....ale ona jest lżejsza ode mnie!Na dodatek ślicznie wygląda....więc trochę się jej nie dziwię!
Pozdarwiam i zyczę miłego weekendu! :D
-
Wczorajsze oczyszczanko tak raczej średnio mi wyszło :? Dzień był w sumie warzywno-owocowy (nawet ziemniak mi się przyplątał :? ), ale wyszło mi ok. 1000 :? Dziś pewnie też tak koło tego (i raczej w górę :? ), choć zaczęłam bez chleba :D A śniadanie bez chleba to u mnie sukces :D Zjadłam jajko i pół kiełbasy :oops: Ale miałam na nią straszną ochotę :D Na obiad będzie pierś z warzywkami a na kolację kapusta kiszona :D Taki mam przynajmniej plan :wink: Co z nigo wyjdzie, nie wiem :? Ah... I 3 delicje zjadłam :oops:
Czasem chciałabym jakiegoś takiego silnego bodźca :? Potrzebuję chyba czegoś takiego :? Jakiejś gwałtownej fali, która pomogłaby mi zmyć z siebie wszystkie 20-letnie nawyki i różne naleciałośći :? I zrobiła miejsce na nowe, zdrowe :D Eh... Ale skąd taki bodzieć wziąć? Jeśli on ze mnie nie wypływa, to jakiś z zewnątrz... Ale i takich na razie brak :?
http://www.miastoplusa.pl/i/photoblo.../ph_549476.jpg
Waszko, Sweetku, Karolku Dzięki za gratulacje :D Mam nadzieję, że to dopiero początek lawiny spadających wymiarów :wink: Bo ma być lepiej!!! :D Znacznie lepiej!!! :D I będzie, kurcze! :D
Mam strasznego lenia... :? Nie chce mi się uczyć, choć wiem, że powinnam :? Nie mogę się zebrać :? Okropne :? Czasem mi się wydaje, że dotknął mnie syndrom "wypalenia szkolnego" :P Bo normalnie wszystkie objawy "wypalenia zawodowego" pasują :D No, ale nic... Jakoś może się zbiorę do kupy :D
Kurcze, znów mi zimno :? Może to od pisania na klawiaturze? Za bardzo ruszam rozcapierzonymi palcami? :D Bo od ruszania myszką to na pewno mi zimno w rękę :D Podobnoe nie tylko mnie :wink:
-
Kittku i tak Ci dobrze idzie :) a dwudziestoletnich nawyków nie zmiesz przez miesiąc, rok, to większe szanse ( co nie oznacza, że nie będziesz chudła) zmiana nawyków raczej jest ważna po odchudzaniu, z czym ja sobie zupełnie nie radzę :roll: przez co znów musz odchudzać, i znów, a za każdym razem jest trudniej :?
-
Oj kicius przesadzasz i tak idzie Ci bardzo dobrze , a z czasdem nawet te 3 delicje zniknal Ci z jadlospisu, sama widzisz, ze juz nawet na sniadanie chlebka nie było :)
http://oekaki.art.pl/pictures/406.jpg
-
hejku kociaczku, jeżeli chodzi o jakiś bodziec to najlepszy jest "zakochać się :-)" Tak po prostu. Nie ważne w kim. Trzeba tylko sobie upatrzyć jakąś ofiarę do której będziemy wzdychać przez 3 miesiące i w międzyczasie gubic kilogramy :-) potem troszkę pocierpimy, ale osłodzi nasze samopoczucie fakt, że jesteśmy chudsze o 15 kg! :-) Czy to nie jest doskonały przepis?? Lasencje, zako****emy się na wiosnę! :-) (ciekawe co powie na to mój facete, łehehe, ups, aż się zakrztusiłam:-)
-
Kociak, wiesz jaka jest najlepsza motywacja? iść do sklepu z ciuchami, spróbować się wcisn,ąć w coś co nam się cholernie podoba i wyjść z poczuciem totalnej klęski.. wtedy nawet jeść sie nie chce:) Oczywiście zakochanie się jest o wiele przyjemniejsze:)
-
Kittku!!!
nio ja dzis mam oczyzszczanko...i naprawde superowo sie czuje:P
wiec jak najbardziej najwiecej takich dzionkow...ale nie w nadmiarze hehe ....:P
bo jeszcze jakies chorobsko do nas sie przypałeta:P
Kurde ...u mnie na snaidanko...trudno sie obejsc bez mleka hihih :P ...dlatego sama sobie sie zdziwiłam ze ..zjadłam 2 owocka hehe .:) :) :)..normlanie zaczynam siebie podziwac:P
...wogole kazda z nas powinna z Siebie byc dumna ze wogole probuje odgrubiac sie heh :P jak ja patrze na moje kolezanki ktore co najwyzej daja rade 2 dni hihih .:):):).a my takie twrade tak długo sie trzymamy ....fakt z porazkami...ale prosze mi pokazac osobe oschudzajaca sie co nie miała kryzysu...:P
Wiec niech rozpiera nas DUUUMMMAAA!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :)
motywacja...no coz moja jest lepiej sie poprostu czuc ...choc duzo na mnie działa swiadomosc ...kolegow..ktorzy zrobia na mnie duze oczy ...jak mnie zobacza hehe tymbardziej ze takiego jednego dawno nie widziałam...i chyba tak do wakakcji go juz nie zobacze,...hihi wiec malinsia sie spreza ...no i Malincia musi wbic sie w bikini...hihi i zeby tak apetecznie w nim wygladac hihi
Paula!!
zakochac sie ...ooo to nie dla mnie ...hehe bo wtedy to na mnie działa w odwrotna stronke:P ...wrecz rzucam diete:P ...swiadomosc ze klomus podobam sie taka jaka jestem .,..to jednak wtedy rzucam dietke hihih ...wiec wole sie nie zakochiwac...no chyba ze wiem ze ten luby ...lubi modelki hihi ...ale wtedy ten ktos dla mnie jest totalnie pusty:P
Wiec sprawa zakochania mam nadzieje ze dopdnie mnie jak schude hehehe :P
-
Ehhh... Ze mnie to d... jest :evil: Tak ładnie mi się dzień zaczął :? A ja musiałam go spier...niczyć ciachem :evil: KURDE!!! :evil: Normalnie jutro idę do apteki po chrom :!: :!: :!: Bo już nie mogę :evil: Grrr!!!! :evil: Wyszłam gdzieś na 1500, może nieco więcej (nie doliczam tego ciacha, bo nie wiem ile ma :? ) ale porządnie zaokrąglam, żeby tam wszystko weszło :evil:
Wieczorem sobie poćwiczę, bo wczoraj nic :evil: Normalnie zła jestem na siebie :evil: Dobrze chociaż, że po obiedzie zatkalam się kapuchą (bo byłam głodna :? ) Ale co z tego, jak przed chwilą wcząchnęłam ciacho :evil: I po co?! Po kiego grzyba?! Jutro ważenie mam, a się obżeram jakimś źle wymieszanym paskudztwem :evil: Eh... Pyszne było... :oops: :cry:
No nic, w środę robię oczyszczanie!!! Jutro kupuję tonę jabłek i na nich ciągnę!!! I na marchewce!!! I kapuście!!! Kurde no!!! :evil:
Oj, Waszko, masz rację :? Ale już teraz muszę się postarać o zmianę nawyków, żeby nie psuć efektów diety potem :? Wolę się póżniej drugi raz ze sobą nie szarpać, tylko ładnie i spokojnie żyć z w miarę dobrą wagą :wink:
Boojeczko Chlebka dziś w ogóle nie było :D Ale co z tego, skoro było ciacho i delicje?! Nic!!! A na wet i gorzej wyszlo :evil: Ładny rysuneczek :D
Widzisz, Pauluś, sęk w tym, że ja jeszcze nie byłam zakochana... W ogóle... :? Dziwadło ze mnie :D I boję się, że byłoby jak mówi Malinka - kocha mnie taką, jaka jestem, więc po co mi dieta? No, chyba że nieszczęśliwa miłość :D Wtedy byłoby prawdopodobnie "zabijanie" smutku żarłem :P
Vienciu Ja nie muszę iść do sklepu, żeby przymierzyć coś, co na mnie w ogóle nie chce wejść, a mi się podoba :? Mam takie ciuchy w szafie :? Ale jakoś nic z tego nie wynika :?
Malinko Z tym samopoczuciem, to już zauważyłam :D Jest lepsze :D I fizycznie i w sumie psychicznie :D Choć nic mi się nie chce robić :wink: Ale kolana mnie już nie bolą :D A duma... No cóż, może troszkę jest :D Ale to będzie dopiero duma, jak dobrnę do tych moich 70 :D I może niżej, kto wie? :D
Sweeciu Może pupcię tego mena wkleję u siebie, żeby potem nie było :wink:
http://www.miastoplusa.pl/i/photoblo.../ph_549652.jpg
I co? :D
-
Mmm... Porno i duszno się tu robi :wink:
Kitek, w sklepach lepiej tak robić, bo się człek załamuje, że juz nie ma na niego rozmiara w sklepie, uczucie okropne, ale za to super motywujące:)
Kituś, nie łam się, będzie dobrze, zobaczysz. Od jednego ciacha nikt nie umarł, a teraz siadaj na rowerek i go pal:) albo zrób parę przysiadów, wymachów nogami, potańcz... :) a od jutra się nie dawaj:) Razem będziemy silne:)
-
Kiteczku!
Nie martw ciachem, ja juz to 1000 razy powtarzalam i powtorze 1001 raz, ze odchudzanko ma byc przyjemnoscia a nei meka, wiec prosze sie nei zalamywac, tylko sie poprawic, to byl grzeszny dzien, ale jutro bedzie pokuta :-)
Albo w srode na oczyszczanku bedzie :D:D:D
A 1500 kcal, to dalej jeszcze dieta jest :-)
Wiec prosze piersi do gory i sie niczym nei martwic :D:D:D
Ja bylam zakochana 1 raz tak naprawde...
Ale wiecej tego bledu nei popelnie...
Nie chce...
Pupcia ta mi sie nei bardzo podoba :-(
Jest zbyt kobieca, tak na nia cien pada, ze wyglada jak pupcia kobitki :-(
Jakbym nie wiedziala, ze to facet, to bym powiedziala, ze alska :D:D:D
Jak znajde jakas fajna, to wkleje :D:D:D
Buziaki
-
oooo... to widzę, że jestem osamotniona w odczuciach dotyczących zakochania :-))) Jak ja się zakochałam to byłam w stanie wstawac codziennie o 5 rano, żeby brnąć przez zaspy na basen! :-) Wiecie, to była taka miłość internetowa :-) Ale mi przeszło zanim jeszcze gostka zobaczyłam, bo już z następnym popadłam w amok :-) Hehehe :-) Kiciusiu, jedno ciastko cię załamuje??? No co Ty, ja sobie często na ciastko pozwalam. Byle jeden kawałek, a nie blacha :-) Jak Ci smakowało tzn., że nie było wynikiem obżarstwa, a jedynie delektowałaś się nim :-) No i dobrze! :-) jak to miło byc smakoszem :-)
-
Kittkus!!
nie przejmuj sie piekna tym ciachem...dobrze Paulus mowi ...delektowwałas sie a nie jakies tam masakryczne obzrstwo hihih ...wiec...luzno...:D ..a co do chromu ...mi nie pomagał hihi a podobno działa po miesiacu dopiero hihi wiec wole nie tracic kasy ..wole se isc na solke hehahha :P
Nio to moze kochana dołaczysz do klubu samotnych babek Ja, Sweet . a moze ty sie przyłaczysz hihih...nam facet do szczescia nie jest potrzebny ....Mamy przeciez siebie :P hihih ...ja tak jak Sweet takze juz nigdy sie nie zakocham...po miłosc to takze cierpienie ...a ja za duzo tego cierpienia mialam...niekiedy mi sie wydaje ze miłsoc nie jest mi pisana..tylko tzw niezaleznosc...no ale trudno...live is brutal...hehe ee no co wy nawet sie tym nie przejmuje co ja tu pisze...lepiej byc sama ...mamy przynajmniej czas dla Siebie:D
nio to oczyszczanko ....ja sie na to pisze hihi:D w srode tak? hihih:D
-
Kupiłam sobie ten chrom :D Nawet jeśli "organicznie" nie będzie działał, to psychicznie na pewno :D W końcu pomaga pohamować apetyt na słodycze :D I jestem pewna, że zadziała (a że po miesiącu to inna sprawa :wink: ) :D Więc koniec z taką wielką ilością słodkości! :D Od dziś tylko odrobinka,w niedziele, w nagrodę za dobre trzymanie dietki :D Albo i nie :wink: Jeśli nie będę mieć ochoty, to sobie coś ładnego kupię :D
Ważyłam się rano :D Mam 86 :D Czyli ok. kilo na tydzień :D Mam nadzieję, że takie tempo utrzymam :? Bo nie będę mieć oczywiście nic przeciwko przyspieszeniu :wink:
Malinko Więc umawiamy się na oczyszczanko w środę :D Będzie mi łatwiej niż w sobotę, bo jestem prawie cały dzień na uczelni :? I nie będę myśleć o żarciu :D A klub nie powinien się nazywać "samotnych" tylko "niezależnych" lub "wyzwolonych" :D Bo przecież nie jesteśmy samotne :D Mamy znajomych, przyjaciół i siebie tutaj :D
Pauluś Ja nie wiem, czy byłabym do czegoś takiego zdolna :D O 5 biec na basen :D O zaspach nie wspominając :wink: Nie do pomyślenia u mnie :D Ale jak się tak naprawdę zakocham, to powiem, czy okazało się to mozliwe :wink:
Wiem Sweetku, że nie powinnam się zbytnio przejmować :? Ale sęk w tym, że nie potrafię się powstrzymać :? Gdy mam na coś ochotę, to mam i koniec :? A potem i tak zjem kolację albo inny posiłek :? Mogę ewentualnie na drugi dzień zjeść mniej :? A i to nie zawsze, bo zapominam :P Ale nic :D Trudno :D Teraz się będę trzymać :D
Vienuś Z tymi ćwiczeniami to racja :D Jak przeskrobałam, to muszę to odpokutować :D Ale wczoraj tego nie zrobiłam :? Dziś trochę poćwiczę :D Podziwiam Cię za tą wytrwałość ćwiczeniową :D Naprawdę :D Jak Ty to robisz?! :D
Zaraz idę sobie na obiadek :D Pierś kurczaka z warzywkami :D W sumie to była mrożona sałatka meksykańska, ale miałam na nią ochotę :D Choć więcej jej nie kupię :? Za dużo selera :? A na kolację kapucha :D Mniej kalorycznie i mam straszną chętkę na nią :D Straszną :D
http://www.miastoplusa.pl/i/photoblo.../ph_549823.jpg
-
Kietk, ja sobie mówię :kurczę, Izka (bo tak mam na imię, a propo, Sweet mi zwróciła uwagę, że jakoś to tak w praniu nie wyszło:) ) chcesz mieć wielką dupę i niewysportowane ciało i cellulit to leż. ALe jak chcesz mieć figurę jak cindy albo j.Lo, to dupa w troki i ćwicz:) Działa:)
-
Ćwiczonka są super :) ja tam je lubię, i nie mam problemu z bieganiem do fitness klubu, w domu tak sobie.
Gorzej nie lubię dietować, taka mam ochote nawcinać się jak leci
-
Rany, jak mnie się strasznie dziś nie chce! :P Nic mi ię nie chce :D A powinno się chcieć :P Już wiosna idzie :D Ptaszki ładnie śpiewają :D Gołąbki zaczynają gruchać :D Słoneczko świeci :D Śnieg topnieje :D A mnie się nie chce :? Gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce, to chyba miałabym średnią 9,0 ( wink: ), wagę 40 ( :P ) i kasy jak lodu :D Rany :D Piękna perspektywa :D Byłabym zasuszoną, zmanierowaną kujonką :D Ble :P
Byłam z mamą na zakupach (żywieniowych :D ) i mierzyłam genialny płaszczyk na wiosnę :D Jasnobeżowy (czy jakoś tak :P ) :D Tylko że był... hmmm... ciasnawy :? Ale gdybym zdjęła polar, byłby akurat :D Ale nie zdjęłam :? Bo było zimno :? I kurtkę, też genialną :D mierzyłam :D Też była ciasna :? Ale do niej już zdjęłam polar i była jeszcze bardziej genialna :D Tylko krótka :? Nie przepadam za takimi :? D... było mi widać całą :? Może kupię sobie coś takiego, jak już będzie można bez wstydu d... pokazać :D W spodniach, oczywiście :P
Dziś - co mnie zaskoczyło - na razie jest OK :D Zjadłam duuuużo, ale kalorii wyszło całkiem dobrze :D Niedługo pójdę na obiad (który już wliczyłam :D kolacji jeszcze nie, bo nie wiem co zjem :D ) - znów pierś z warzywkami :D Nuda straszna :wink: Miała być ryba z brokułami, ale mrożonych nie znalazłam, na świeże mnie nie było stać :? A ryby odechciało mi się po drodze do sklepu :D No, ale nic to :D Ważne, że smakuje mi ta pierś jak coś :D Ah!!! :D I dziś będzie "posypka" z prażonych pistacji :D Czytałam, że kurczak z pistacjami jest pyszny :D Więc sprawdzimy :wink:
Odrobinkę wiosny wprowadzę :D
http://www.miastoplusa.pl/i/photoblo.../ph_549436.jpg
-
a ja juz po obiadku!
hitem moich obaidow ostatnio jest duza ilosc salaty:D
kocham salatki rozniaste;D
a kurczaka jadlam wczoraj [albo cos kurczakopodobne]
dzis kawalek poledwicy do salatki i zupe brokulowa...
ta zupa dobra jest. moze jak znajdziesz mrozone brokuly to sobie strzelisz?
pozdrawiam
-
Jejku :shock: Czy wam też coś się z tą stronką dzieje? :shock: Mnie nie chciało najpierw wpuścić (pisało - konto zablokowane :shock: ) a teraz dziwne rzeczy się dzieją :? Literki jakieś wielkie, obrazków nie ma :? Co jest?!
Smaczne było to mięsko z pistacjami :D Pychota :D Trochę mi się przypaliły, ale nic to :D I tak było przepyszne :D Teraz powinnam się pouczyć na jutro :? Ale mi się nie chce :P Ale jutro już pójdę :D Bo mam 2 kartki :?
http://wrosystem.um.wroc.pl/beta_4/w...a%20Piasku.jpg
Julcysiu Jak tylko znajdę brokuły (i przepis na tą zupkę :D ) to ją sobie zrobię, bo coś ostatnio mi za zupką tęskno :D Że też ja to mówię :D Polędwiczka jest pyszna :D A z sałatką to już się nie mówi :D
Waszko Ja właśnie zastanawiam się nad jakimiś zajęciami, które mogłyby mi uzupełnić siłownię :D Jakiś pilates może? Nie wiem jeszcze, co mają w niedalekim klubie :D Ale się dowiem :D Bo przyda się :D
Vienciu No właśnie, ja się zastanawiałam jak masz na imię, ale myślałam, że gdzieś pisałaś, a że ja gapa to nie zauważyłam :D Eh... Że też u mnie takie rzeczy zbytnio nie działają :? Ciężkie życie :P
Idę po herbatkę, bo coś mnie suszy :wink: A potem trochę nauki musi być :? A później nieco ćwiczeń :D
-
Kittku no to jutro detoksa robimy hih :P
ja mam jabla i kapuste kiszona to uzupełnie mam na jutro tez fita łagodnego...hihii:P
i znow bedziemy miały takiei zajebiste humorki haha :P
oj ucz sie ucz..ja sie zaczełam uczyc biolii...bo jednka z niej bed ezdawac maturke:P
odwazna jestem hehe co nie:P
jeszcze ..mam opis na gg strach nie ma godnosci hihihhi:P
no to spadam sie uczyc...hihi zrobie pare przysiadow zeby nie byo haha :P ze len ze mnie cuchnacy haha :P
nio to buzka i do boju do boju...sobie szły malinka z kittka w dym haha:P
-
Eh... :oops: :oops: :oops: Przed 20 rzuciłam się na płatki :oops: Głodna byłam jak stado wilków :? A one tak niewinnie stały na półeczce :oops: Grrr... Muszę chyba chować wszystkie żarło, które jest w domu i zamykać na kłódkę :evil: Wrrr... :evil:
Ale jutro się oczyszczę :D Razem z Malinką :D Oj, będzie EXTRA :mrgreen: Tylko chyba mi jabłek braknie :? Bo dziś zeżarłam prawie wszystkie :? Ale nic to :D Kupię sobie :D I fita też :D Jeśli zmieści mi się do plecaka :? Bo coś chyba jutro będę mieć wypchany :? I ciężki :? Jak się nie ma wiedzy w głowie, to trzeba zrekompensować książkami :P
Idę zobaczyć początek "9 wrót" Może mi się spodoba? Ale nie sądzę :?
http://www.fit.pl/grafika/gwiazdy/rachel.jpg
Rachel McLish - Pierwsza Dama Fitenssu na zdjęciu :D Była najładniejsza spośród "gwiazd fitness" :wink:
-
hej hej!
no plateczki schowaj... lepiej sie rzucic na jabluszko, marchewke, salatke...
jutro oczyszczanko? na czym je opieracie?
buziaki
-
Kittku...no to dzionek nasz sie zaczął hihih...ja na snaidanie wpalaszowałam 2 jabłka i pół szklanki fita łagodnego hihih .:D..widziałam nawet w lodowce mama mi kupiła kologram marchewek hihih :P
julcyk...nasze oczyszczanko :D ..przynajmniej moje opiera sie płynach...jabłkach ...marchewkach...no i kapuscie kiszonej hihih ....teraz sobie popijam herbatke czerwona hihhi :P
a Ci Kittku ...jak idzie ...?
no...to masz spory bagaz dla swoich pleckow hihi...moze i one schudna haha:P
płateczki...buuuu...na ubiczowanie....na ubiczowanie hhehee :P
niech spadaja ...a tak na serio...to moze daj rodzince to pochloniecia:P
Buziaki...hiih...ee Kittku nie masz gustu:P ...co to jest..:D .taka brzydka...:D hihi to my jestesmy ładniejsze:D
:lol: :)
-
Byłam rano na pobieraniu krwi :? Zupełnie o tym zapomniałam :? Dobrze, że mama mnie obudziła :D Jak wróciłam, to zrobiłam sobie na śniadanko kromkę chleba fitness z serkiem wiejskim i pomidorkiem :D Zjadłam :D Pyszne było :D A potem przypomniało mi się, że miałam mieć z Malinką oczyszczanko :oops: Skleroza :P Eh... Ale starość nie radość :D Przepraszam, Asiu :oops:
Po fakcie postanowiłam sobie zaplanować resztę posiłków (a przynajmniej jakiś smaczny obiad :D ) I wymyśliłam sałatkę: pierś ugotowana w bulionie, także ugotowany ziemniaczek, sałata (rzuciłam się na nią w warzywniaku jak orzeł na zająca :D ) i pomidorek :D W sosie jogurtowo-musztardowo-koperkowym :D Co wy na to? :D Pycha będzie :D Musi być :D
Malinko Przepraszam, że Cię zostawiłam :oops: Ale zupelnie zapomniałam :? Eh...
A płatki nie były moje, tylko dziadków :P Zobaczyłam je na półce i było po mnie :D "Miłość" od pierwszego wejrzenia :P Hehehe :D Taka średnia ta pani :P Ale wejdź na stronkę http://www.fit.pl/ i zobacz w dziale "gwiazdy fitness" jakie tam "ślicznotki" są :P
Julcysiu Ja podobnie jak Malinka - jabłka, marchewki, kapusta i pićko oczywiście :D Ale tylko raz udało mi się przy tym wytrwać (na 3 próby) :? Znaczy, nie jest niby trudno, ale dziś zapomniałam kompletnie :D A ostatnio zjadłam warzywa gotowane :D
A płatki - fakt, muszę się trzymać z daleka od miejsc, gdzie stoją :?
Kupiłam sobie wodę :D Mam nadzieję, że mnie gardło nie rozboli :? Nie mogę się doczekać obiadku :D Aż mi ślinka cieknie na myśl o nim :D A niedługo będzie czas na jabłuszko :D
http://www.wroclaw.eska.pl/img_upl/re2.jpg
-
[color=darkblue]No to Kittku ...to masz skleroze...najpierw na pobieranie krewki bzs sie spozniła hihih i o oczyszczanku zapomniaals hehe :P ...ale nie martw sie malinsia Ci wybacza hiih :P
poki co dobrze sie trzymam :D
nio salatka brzmi smakowicie ...hihi ...tylko ty niedobra robisz mi smaka:d hihi ..blee niedobra Kittka:P
skad znam ta milosc ..ja ja trawie do kaszki mannej hhhihi :P
a no i 3Bit na mnie zniewalajaco działa:P
mam andzieje ze po okresie Sweet sobie razem we 3 zrobimy oczyszczanko:D
buziaki i smacznego obiadku:D [/color]
-
Kitulku, ja własnie pochłonęłam plasterek ciacha :oops: Siora sobie kupiła, nie mogłam się oprzeć.. Ale tylko kawałeczek, wielkości pudełka od zapałek:)
jejku, jak mi się nic nie chce.. Pozdrawiam:)
-
Pyszniasta była ta moja sałatka :D Wyszła mi wielgachna micha :D Miałam ją na obiad, a niedługo jeszcze będę miała na kolację :D Posmakowała mi :D Chyba będę sobie takie coś robiła częściej :D Sałatę miałam kupioną, ale babcia powiedziała, że już posiała nową :D I niedługo (za miesiąc :wink: ) będę miała sałatę z ogródka!!! :D Mniam!!! :D
Myłam dziś z mamą okna, choć zbytnio tego nie lubię :? No, ale niedługo święta i wiosna :D Trzeba trochę dom ogarnąć :D
Eh... Niedawno było Boże Narodzenie, a już jest Wielkanoc :? Strasznie szybko czas mi ucieka :? Ale cieszę się z wiosny :D Nareszcie będzie ciepło, słonecznie :D Będą smaczne warzywka i nie będę musiała tyle kasy na nie wydawać :wink: Zostanie mi na kurtkę :wink:
Vienuś Mnie też się nic nie chce :? Znów dziś nie poszłam na zajęcia :? Eh... Opuszczam się strasznie :? Żebym choć jeszcze miała powód :? Ale nie miałam! :x Znaczy miałam powód - lenia :x A ciastkiem się zbytnio nie przejmuj! :D Zdarza się :wink: Mnie przedwczoraj zdarzyły się nawet 3 :oops: Ale wam przyznałam się tylko do 1, bo było mi :oops: :oops: :oops:
Chyba pójdę sobie po herbatkę :D Znów mi zimno :? I trochę poćwiczę, bo od dawna sobie obiecuję, a tego nie robię :? A siłka raz na tydzień nic mi nie da :x Muszę sobie to uświadomić!!! :?
http://asiaikasia.republika.pl/001wallpaper.jpg.jpg
http://asiaikasia.republika.pl/009wallpaper.jpg
http://asiaikasia.republika.pl/004wallpaper.jpg.jpg
-
Zapomniałam wcześniej napisać :D (oj, ta moja dzisiejsza skleroza :P :wink: ) Odkryłam, że chlebek chrupki z fromage (w moim wypadku dzisiaj cebulowym :D ) smakuje jak chipsy :D Jak się uprzeć, to można na jakąś imprezę zrobić mini kanapeczki zamiast nich :D I będzie smacznie i dietkowo w jednym :D
Przeczytałam u Waszki posta o baaardzo pesymistycznym nastawieniu :? I udzieliło mi się :P Zaczęłam się zastanawiać, po co mi ta dieta :? Poszłam do kuchni i zaczęłam rozglądać się za jakimś żarełkiem :oops: Ale stwierdziłam, że nie :!: I tylko zrobiłam sobie herbatę z cytryną i miodem :D I zjadłam jabłko (w nadzieji, że pomoże mi jutro w kibelku :? ) tuż przed 20 :?
Dzisiaj odkryłam zmianę, która bardzo mnie ucieszyła :D Miałam po bokach pleców, pod łopatkami paskudne "zwisy" :x Co prawda mam je nadal, ale o połowę mniejsze :D :D :D I niedługo nie będzie ich wcale :D Po takim widoku w lustrze stwierdziłam, że jednak warto się teraz trochę z głodem pomęczyć i powalczyć z głupimi nawykami jak np. zaglądanie do lodówki :? Uda mi się te nawyki zmienić i łatwiej dzięki temu utrzymam zdobytą wagę :D No! :D Grunt to pozytywne nastawienie :D
http://www.miastoplusa.pl/gallery/di...ge.do?id=78922
-
:D nastawienie pozytywne jest najwazniejsze!
-
Witaj w ten slonecznikowy dzionek:D
koniec z pesymizmem....dosyc ...jesy słonece ...cieszmy sie nadchodzaca wiosna...i realizujmy swoje plany:d
nio...dosyc smutniani...zycie jest zybt krotkie by tracic je na doły hihihi:P
no fałdki poszły do diabla i prawidłowo ...teraz beda sie smazyc w piekle haha :P
a Kittka nasza bedzie coraz szczuplejsza:D
buzka kochanie:******
http://e-kartki.net/kartki/big/109447702173.jpg
-
Brawo Kituś..znów dupa w troki. Czas przstać się oszukiwać- to jest piętno do końca życia. Taki nasz parszywy los. :wink: Pozdrawiam i ściskam Cię mocniutko, kitku:)
-
Dziś jak na razie jest OK :) Dietkowo przynajmniej :? Bo cała reszta... :? Eh... :(
Odebrałam wynik wczorajszego pobierania krwi :? Chyba skończy się moja kuracja hormonami :? Znów będę pryszczata i owłosiona :cry: Ale lepsze to niż rozwalić sobie wątrobę... :( A właśnie to na razie mi się zapowiada :cry: Jutro ginekolog a za tydzień poradnia chorób wątroby :cry:
No, ale trudno się mówi :? Dobrze chociaż, że na dworze coraz ładniej :) Słoneczko mnie dziś obudziło :D I ciepełko było takie, że rozpięta szłam :D
http://kartki.o.pl/img2/natura/wiosn...en/pic/056.jpg
A właśnie, przypomniało mi się :P Już pytałam u Sweet, ale zapytam jeszcze raz :wink: Czy wie ktoś, czy chrom nie osadza się na wątrobie? :? Albo jakoś inaczej wpływa? Albo jabłka? :? Czy nie szkodzą na wątrobę? :? Bo teraz nie wiem, czy sobie sama nie pogarszam :?
Vienuś Masz rację, to całe życie się będzie ciągło (jak smród :wink: ) za nami :? Ale nie jako piętno :D Już tak sadełka nie demonizujmy :twisted: Będzie dobrze :D Na pewno! :D
No właśnie Malinko :D Trzeba się cieszyć wiosną, ciepełkiem, sloneczkiem, ptaszkami i innymi takimi :D Mam nadzieję, że atmosferka przyrody trochę mi swojego optymizmu "pożyczy" :D :D :D
Julcysiu Nastawienie bywa różne, waha się strasznie :? Ale jak jest pozytywne, to aż strach się bać :P :D
Idę po herbatę :? Kurde, ciągle mi zimno jak przy kompie siadam :? Co jest?! :P A ćwiczyć chyba już dziś nie będę :D Wystarczy mi siłka :P Chyba że się trochę porozciągam, żeby mi zakwasy w udach przeszły :D Bo znów one mi najbardziej nawalają :P Ale jak się robi przysiady na palcach z 20 kilo obciążenia... :P :D I tak ma być :D Bo zauważyłam, że łydki mi się trochę wysmukliły :D Zawsze były takie klocowate :? A teraz są nawet-nawet :D
-
Niedawno zjadłam obiad - kostka z mintaja (zgodnie z twierdzeniem Sweet - nie było żadnej ości :D ) i warzywka duszone w folii :D Na patelni, bo nie chciało mi się rozgrzewać piekarnika :P A niczego bardziej nowoczesnego, jak jakiś grill, nie posiadam :wink: Ale była pycha :D Nie sądziłam, że taki experyment kulinarny mi się uda :D W sumie to nie mogło się nie udać :wink: Wlałam trochę bulionu do folii i git :D
W sumie to dziwne aż, ale na razie mam poniżej 1000, nigdy tak nisko po obiedzie nie miałam :D A zjadłam dość dużo chlebka :? Ale może dlatego tak, że to było pieczywko chrupkie w większości :D Zwykłego tylko 2 kromki :D Razowego oczywiście :D Tearz jeszcze jakąś kolacyjkę muszę wykombinować :D Może jajecznicę z pomidorkiem? Ależ ja sobie dogadzam :P Rybka, warzywka, jajeczniczka, serek :D Żyć nie umierać :P Podliczę sobie ile by mi z tą jajecznicą wyszło i zrobię ją sobie :D Jeśli będzie ok. 1000 :D
http://jajecznica-na-pieczarkach.rep....pl/gotowa.jpg
Tylko moja będzie bardziej ścięta :P
-
no i co zjadlas tę jajecznice?
ta na rysunku bardzo apetycznie wygląda... dawno nie jadlam jajecznicy z pomidorami...
hm moze w przyszlym tygodniu bo w tym cos za czesto siegam po jajka...
mam nadzieje, ze bedzie dobrze z watrobą!
kiss
-
heh a ja wczoraj miałam jajecznice na kolacje hihih ..a la malinsia:P
hihi
buzka i pozdrawiam:*****
-
Jadłam tą jajecznicę, jadłam :D Jednak zmieściła się w bilansie :D Była z szynką z indyka i pomidorem :D Ale mimo że ją porządnie doprawiłam, to wyszła jakaś taka... hmmm... bez smakowo-mdła :? Nie wiem, może faktycznie następnym razem dorzucę jeszcze ser i korniszona? :D To już powinno być mniam :D
Byłam u ginekologa :? Kazał mi odstawić tabletki, żebym sobie całkiem nie rozwaliła wątroby :? Ale na poprawę humoru dostałam komplement :P Od pana doktora usłyszałam, że mam ładną buzię :P Aż strach pomyśleć, co mógłby pochwalić, gdyby mnie wcześniej badał :wink: :twisted: :D A ja już wtedy stałam przy drzwiach i - tak w razie czego - powoli się wycofywałam :P
http://kartki.o.pl/img2/natura/wiosn...pic/03-004.jpg
Ja chcę już wiosnę :!: Żeby było ciepło, słonecznie :D Żeby można było sobie na dworze coś porobić :D A nie moknąć, jak dziś :? Ble... Nie lubię zimnego deszczu :? A z resztą, kto lubi? :P
Spotkałam się z Xarolcią dzisiaj :D Cieszę się, że ją poznałam :D W realu jakoś łatwiej uwierzyć, że się uda :D Tylko chyba trochę za bardzo ją wymęczyłam :? Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe, Karolinko... :?
-
Kicia ja tu dwano nie byłam... oczywiscie nie z mojej winy, ale komputer mi sie rokraczyl i nie chcial dzialac :? no ale juz jest ok :) Nio ja widze, ze z dnia na dzien idzie Ci coraz lepiej schodzisz juz do tysiaczka ... bardzo ladnie :)
No i co do tego komplementu ja tez bym sie takiego pana doktora wystraszyla , nigdy przeciez nie wiadomo :wink:
buzka :*
-
Joł joł:)
Kitulek jak leci? Wielki buziak sobotni;0 Ps. masz może gadulca? Bo tak wczoraj z Malincią i Sweet rozmawiałyśmyy... Daj numerek:)
-
Żywię się dziś sałatką z tuńczyka na jeden sposób, a jutro sałatką z tuńczyka na inny :D Kurcze :D Rybny weekend będzie :D Ale tak mnie nęciły te sałatki :D A przecież nie będę ludziom na zajęciach "pachnieć" :? :D To "pachnę" rodzince :P Ale nic to :D
No właśnie :D Przecież można sobie na GG pogadać :D Tylko że moje coś czasem siada :? Ale podam wam tu wszystkim numer :D 3563061 :D Kto ma ochotę, niech pisze :D Zapraszam :D A jeśli ktoś woli tlen: kittykka@tlen.pl :D To proszę :D On trochę stabilniejszy jest :D
Boojciu Właśnie czytałam u Ciebie, że coś Ci kompek posłuchu odmawia :D Ale dobrze, że już dobrze :wink: Miło Cię znów tu widzieć :D Jeśli tak można powiedzieć :wink: A pan doktor miał takie dziwne spojrzenie :P Jak to facet-ginekolog tylko potrafi mieć :wink:
Vienuś Numerek masz wyżej :D Ale jeszcze u Ciebie napiszę, u Sweet i Malinki, żeby nie było :D I żebyście się odezwały :wink: Bo się obrażę :wink: :twisted:
Oj, coś mi dziś odbija z lekka chyba :P Ale przynajmniej mam dobry humor :D :D :D Tylko szkoda, że leniwy :P Zimno mi, ale nic to :D Wypiję wodę :D Nie chce mi się iść po herbatkę :P :D
http://andrzej-dudzik.republika.pl/foto/zonkil.jpg
-
czesc Kittek!
wiosna juz idzie... wielkimi krokami!
widzisz. przed nia leca ptaszki roznej masci i ubarwienia... promienie sloneczka nam posyla...
zielona pani juz nadchodzi. cala usmiechnieta... niedlugo drzewa beda wypuszczac paki a kwiaty kwitnac... juz bliziutko!!!
daj przepis na salatki z tunczykiem... ladnie prosze:D