Boojeczko ty ciagle ze mna jesteś DZIEKUJE BARDZO[/b]
Gratuluje Wam wszystkie dziewczynki!
Dajecie nam przyklad
Cześć Boojeczko Ale straszne te fotki Z mężusiem oczywiście juz wszystko w porządeczku Dałam wczoraj jazzzzu Pamiętając moj Dzień Kobiet poszłam wczoraj z dziewczynami na male co nieco, które przerodzilo się w niezłą imprezkę( słodki smak zemsty). Jedzonko było dietetyczne, lecz niestety alkoholu niemało
Jednak dostałam za swoje, bo całą noc i połowę dnia chorowałam. Pierwszy raz mnie to spotkało i oby ostatni
Dzisiaj jem mało i tylko z rozsądku, bo to ani ochoty ani siły
Już kończę , bo troszkę mi się kręci w głowie
Czekam na liściki
Jak osiagnac ten srodek... wlasnie... nio ale anoreksja mi to chyba nie grozi, chociaz pewnie kazda sobie to na poczatku mowila... mama jak byla w domu czesto sie patrzyla na mnie bokiem i zawsze patrzyla czy oby ze mna wszytko w porzadku ... ja wtedy do niej zeby na mnie spojrzala , ze jestem taka okragla, ze nie ma szans, zeby tak to sie skonczylo, ale to fakt, ze kazda moze w to wpasc...
Chociaz ogladajac zdjecia, nie wyobrazam sobie jak to jest mozliwe , zeby podobac sie sobie majac tydziesci kilka kg i tylko kosci i skore. to jest dla mnie straszne. Obiecalam sobie ,ze nigdy nie zejde ponizej 50 kg, chocbym widziala w lusterku slonia... ale na dzis dzien i tak mysle,ze jak na mnie to 55kg bedzie w sam raz. Ale to sie okaze
Ciesze sie , ze z mezem wszytko sie juz ulozylo... kobiety to z natury sa takie msciwe , a czasami obraca sie to przeciwko nim... ja czasem nawet jak nie chcem to korci mnie bardzozeby sie odgrysc jestem podobno wredna ale ja tego przezwyciezyc czasem nie umiem... czasem zasada "cos za cos " wygrywa wiem jestem straszna...ohhh a teraz biedactwo główka boli, i to wlasnie sa skutki odgryzania sie ale przynajmniej wczoraj moglas poczuc sie lepiej
Zzuzia, jak Ty bedziesz siedziala tutaj z nami miesiac to tez bedziezz dawała przykład... bo to jest tak z tym forum, ze jak sie przychodzi z jakims nastawieniem samym , to zawsze ktos Cie jeszcze ukierunkuje i pomozr przetrwac najciezsze pierwsze dni... pozniej przekazuje Ci ta cala energie i optymizm i Ty zaczynasz podtrzymaywac na duchu... wzajemna wymiana, a wszyscy szczesliwi i szczupli
Oj Sisia , myslisz ze ja jestem taka bezinteresowna ?? ja oczekuje w zamian zdjecia slubnego jak bedziesz wygladala jak anioł
Oj , no raczej nie ona , wiesz tej to nie gozi chyba anoreksja wogole, ona to ma głowe na karku jak nikt inny ale my tez mamy główki i costam w nich wiec nie bedziemy chude tylko szczupłe mam nadzije , ze juz odnalazlas swoja motywacje ...
Klemensik, zgadzam sie fotki sa straszne, ale to moze dobrze ze je tu na forum wrzucilam, moze sie nikomu w glowach nie poprzewraca dzieki takim zdjeciom... nio a te 55 kg to wcale nie jest sfera marzen tylko realny cel No musimy sie wzajemnie pilnowac , zeby nie przegiac z tym odchudzaniem... buziaczki :*
Pulinko milutko, ze pomimo choroby wpadlas do mnie... bardzo podoba mi sie ten obrazeczek... moze ten rozowy kolor hehe zartuje, ale ładny jest anorektyczki sa naprawde bee, a nawet beee beee ... nie wiem, ze oto czeni tego nie zauwaza , ze one juz nie przypominaja ludzi tylko szkielety anatomiczne ?! wrrr buziaczek i wygrzewaj sie i wyleguj
Kicius, nie wiem jak mozna myslec , ze jest sie grubym , moze one wcale tak nie mysla... tylko boja sie ze jak zaczna jesc to zaczal tyc tyc tyc ... nie wiem zreszta, i nie chcialabym nigdy doswiadczyc tego co oni, ani na swojej skorze, ani bbyc obserwatorem... jak bylam w 1 klasie ogolniaka uczyla sie w szkole taka dziewczyna byla barzo chuda, ale jak sie ubierala to poprostu wygladala jakby byla bardzo chudziutka, ale to raczej w lo bylo normalne bo dziewczyny zaczely rosnac, a ze byly juz jako dzieci chude to i takie patyki wysokie i chude rosly... no , ale po kilku miesiacach trafila do szpitala, pozniej drugi raz i sie wydalo , ze choruje na anoreksje, miala rok w plecy... teraz uczy sie w innej szkole...
Blondyneczko , no problem, zawsze do uslug, chyba ze skopie mi sie komputer
Juz jestem troche zmeczona , ale mam jeszcze troche roboty... wiece co schudly mi palce urak, chociaz je zawsze mialam jak patyki... moj pierscionek zareczynowy musze nosic na srodkowym palcu bo inaczej zgubie zeby ten tluszczyk uciekal z bioderek a nie z palcow... dobra kochane buzka ... jeszcze przelece po forum i sie klade
Milego dnia jutrzejszego i niech nikt wiecej nie wazy sie zachorowac
buziaki kochane
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Własnie, żeby ten tłuszczyk uciekał z brzuszka a nie z biusty
Grunt, że ucieka dziś jest - 1
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witaj kochaniutka boojeczko!!! Ja dalej chora, ale nie narzekam Samopoczucie z każdą godzinką coraz lepsze... Mam teraz przynajmniej troche czasu na przemyślenie wszystkiego Dietkowanie jak najbardziej dobrze, z ćwiczonkami niestety lipnie, gdyż jeszcze nie jestem gotowa do ćwiczeń, bo choroba mi nie daje sił do tego...
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!!! Weekendy czasami są najgorsze, trzeba sobie zaplanować czas, żeby nie dumać o tym paskudnym żarciu CMOK :*:*:*
Mierzyłam dziś spodnie, które były jakiś czas temu obcisłe Są takie akurat A niedługo będą spadać
I wlaśnie... Żeby ten tłuszczyk z biustu nie uciekał tylko z d... Bo ja i tak coś nie tego Mniej już nie powinno być, bo będę deska :P No,ale popracuję trochę nad mięśniami, może to coś da Waszka u Sweet dała świetny zestaw ćwiczeń Spróbuję go dziś wcielić w życie
Czesc dziewczynki ja tylko jak zwykle na chilke... jem obiadek i wpadalm na razie poczytac , wieczorem napisze wiecej , a teraz tylko tyle ze ine faceta swojego odwiedzic , bo on chodzic nie moze ... sie zalatwil na wf
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
hejka boojeczko i inne laseczki przeczytałam cały pościk i żeby nie skłamać z przerwami zajęło mi to prawie pół dnia, to wszystko daje do myślenia. Te zdjęcia anorektyczek są rzeczywiście koszmarne, nie mam pojęcia jak można chcieć tak wyglądać ale boojko racja to ku przestrodze, zaraz lecę odwiedzać inne pościki i jak nie macie nic przeciwko będę was odwiedzać
cmokaski
hej Boojeczko Fajnie,ze znalazłas Muche Ja kupiłam dwie reprodukcje kiedys w Paryżu i mam je sobie na ścianie Ja w ogole mam zboczenie na punkcie secesji,UWIELBIAM ten styl.pewnie tak jak surrealizm.
Anoreksja....potworne zdjecia,widzialam je juz dawno,dawno temu ,ale nadal robią na mnie wrazenie.Smutne,ze ludzie tak sie niszcza z powodu swoich urojeń i kompleksów.Chronmy sie przed tym,bo czasem nam sie moze wydawac,ze do tego nie dopuscimy,a wiem po sobie,ze granica jest baaaaardzo chwiejna i ze łatwo jest stracic kontrole..........
Zakładki