Strona 44 z 52 PierwszyPierwszy ... 34 42 43 44 45 46 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 431 do 440 z 519

Wątek: 20kg do schudnięcia, słaba silna wola ;) kto się przyłączy

  1. #431
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Ojej...Jeni juz lece z pomoca!!! Nie mozliwe ze zawalilas a nawet jezeli...to wszystko si eda naprawic...standartowe odpowiedzi..pocwiczysz wiecej itede. Ja w Ciebie wierze., I woem ze taka wpadka nie zniecheci Cie do dalszej walki...

    Jestem z Toba !!!
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  2. #432
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    kiedy ja nie ćwiczę :/ bo czasu nie mam (wiem, marne tłumaczenie). powiem wprost- bo jestem leniwa

  3. #433
    damrade jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Z lenistwem warto walczyć, Jeni, bo to Twój najgorszy wróg. Nie warto natomiast szukać pretesktów do unikania ruchu. Brak czasu? Przecież i osoby pracujące 12h/dobę znajdują niekiedy czas przynajmniej na krótki trening.

  4. #434
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Damrade, kiedy ja sobie bardzo dobrze zdaje sprawę. Takie tam tłumaczenie, boi równie dobrze zamiast siedzieć godzinę przy kompie to mogę tą godzinę poćwiczyć. Ale z siłą woli to u mnie jest słabo. Tak jak dzisiaj. Obiad był big, mimo, że wcześniej było ok. Ale postaram się, żeby później też było dobrze.

  5. #435
    megane20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeni16 głowa do góry najważnijesze to się nie załamywać tylko poprawić...mnie także się zdarzają wpadki i wpadeczki ale jakos dalej to ciągnę
    Tak jak mówi damrade i smutna- do roboty ja też ostatnio miałam taaaaaaakiego lenia...ale jak trzeba to trzeba


    mam zepsuty komp więc nie wiem kiedy znowu wpadnę

    oby jak najszybciej:P
    całuski dla Was:************

  6. #436
    megane20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej
    Komputerek naprawiony więc powróciłam do świata wirtualnego i do Was

    hmm od wczoraj grzeszę moja mama piecze ciasta na komunie kuzynki a ja musze jej pomagac..nawet samych kremów nie podbieram ale migdały a migdały sa strasznie kaloryczne wprawdzie nie zjedlam ich mnóstwo ale zawsze coś ale dzisaj się już kompletnie zapomniałam: zjadłam łyzreczkę nutelli i dwa cukierki....yhh pocieszam się tym ze czasami trzeba trochę się docukrzyć za to jutro na komuni nie tknę zadnego ciasta....jak zawaliłam sprawę to jutro będę cierpieć
    pozdrawiam i potem napiszę coś jeszcze

    papa dla Was:****

  7. #437
    megane20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam:>

    kolacji jako takiej nie jem dzisiaj--tylko jabłko wchłone....a odponiedziałku moje warzywa bede zjadać codziennie ...muszę się opanować bo naprawdę nie takie są moje cele...moim celem jest całkowite odstawienie słodyczy----i jak na razie szło mi dobrze...:> teraz wprawdzie polizałam czasami coś tam ale nie chce tak!! poprostu czasami się zapominam...nie chcę się usorawiedliwiać ale no coż
    ale od poniedziałku rygor!!

    bo jutro to na pewno nie zjem warzyw i innych takich chudych rzeczy bo na komunię idę a nie moge nagle wyskoczyć z gotowana piersią z kurczaka ale ciasto raus ode mnie

    okej bo chyba zaczynam mieć słowotok...spadam bo zagadam Was tu na śmierc


    pozdrawiam:***********

  8. #438
    megane20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dobra zgrzeszyłam.....zjadłam kawałek kabanoosa drobiowego i 4 plastry szynki z indyka.....coś ten wekeend jest kryzysowy....yhhh byleby sie już skończył.....yhhh

    bilans na dzisiaj....nie róznicuję to na sniadanie 2 śniadanie i tak dalej bo w sumie cały czas jadłam

    jajko, 3wasy, łyzeczka nutalli, 2 cukierki, actimel-pół, warzywa na patelnię, 1 piciupki kartofel, jogurt, troche kremu do tortu--wiecie tak palcem bo mazłam, 4 plastry szynki z indyka i 4 plastry jakiejś tam innej, pół małego kabanosa drogiowego, musztarde, jabłko...
    ilościowo mnóstwo--ale jak policzyłam z wartościami największymi z możliwych wyszło mi równe 1200 kcal..czyli nie jest tak źle...alepsychicznie źle się teraz czuję.....przez te słodkie.....yhhh...

    nie będę się zapominać, nie będę się zapominąc...bo jak będę to będę taka brzydka i gruba jak byłam jeszcze 3 miesiące temu!!!" sobie to będę powtarzać do snu--może zmądrzeję...
    nie będę....się zapominać...

  9. #439
    damrade jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja staram się hamować, ale idzie coraz trudniej. Tak, weekend mógłby się już skończyć, bo póki trwa, wszystkie pokusy mam w zasięgu ręki Ale - wczoraj się oparłam, choć w towarzystwie (zwłaszcza miłym) zawsze ciągnie mnie do żarełka, a jeśli do tego jestem przed okresem, to już w ogóle masakra Ze stołu skubnęłam tylko sześć czy siedem orzeszków z papryką. I szlus!
    A dzisiaj, miłe panie, dostałam od mamusi kobiałkę truskawek, pysznych, soczystych i słodkich, nie tego hipermarketowego paskudztwa. Mniam! Truskawki rządzą

  10. #440
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    O cieszę się Meg, że już komputerek masz Teraz już się nie wytłumaczysz :P
    A ja tradycyjnie zalatana jestem Dzisiaj byłam na chrzcinach Wojtusia (czyli malucha, o którym jakiś czas temu pisałam). No i na lody się skusiłam. I na galaretkę. A później pierniczki zjadłam. A rano kawałek pączka./.....No po prostu idzie mi rewelacyjnie... Nic dodać nic ując. Boje się co będzie jutro. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Cholera :/ Ale jeszcze jest o tyle dobrze, że nie mam (odpukać) podejścia takiego jak kiedys: jak już zawalić to na całego. I potrafie się jakoś tam pochamować :/
    Ehh, od poniedziałku to już bez dwóch zdań się muszę wziąść porządnie. Na wycieczce będzie łatwiej. Tylko na zupkach (niezdrowych) będe lecieć. Ale jak mi pójdzie tak jak kiedyś w Petersburgu to zrzuciłam w 5 dni 2 kilo Zobaczymy. No i jutro trzymajcie za mnie kciuki
    Ja za Was też będe.
    Buziaki,
    Ewka

Strona 44 z 52 PierwszyPierwszy ... 34 42 43 44 45 46 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •