Klemensiku gdzie Cie wcielo ??
Klemensiku gdzie Cie wcielo ??
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Jestem. Nie mam humoru, za bardzo się przejmuję tą strata papieża. A wogóle to jestem na urlopie i nie siadam do kompa w pracy a z małym w domu sie nie da jedynie o tej porze. Pozdrówka!!!
dobrze, ze jesteś
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Jestem, jestem. Jestem na urlopie, bardzo dużo się ruszam pracuję u mamy w ogrodzie aż mam pryszcze ale i sporo jem,. Ale co tam - spalam.
Dziś rano się zmierzyłam
biodra - 96 (-6)
talia 75 (-17)
udo 53 (-5)
Całkiem nieźle, teraz to utrzymać a najlepiej zrzucić po 5 cm w pasie i biodrach. UUUFFF!!!
Widze , ze brakuje ci tylko 2 kg, to super... ja tez tak chcem ehhh wiosenna pora i czas na porzadki w ogrodzie ja jednak zostane przy moich fiolkaach na parapecie i ziolach w doniczkach buzka =*
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
No tak!!! bierze mnie jak Waszkę!!! Nie chcę tego zaprzepaścić co osiągnęłam, ale co mam zrobić. Najadłam się. Boli mnie żołądek!!! Jestem poirytowana i zła. Zła na siebie i tylko na siebie. Nie mam cierpliwości do dziecka i męża. A zjadłam dziś tak:
- płatki plus mleko
- 3 jabłka
- michę zupy
-"obgryzłam" kości z zupy
- 6 ruskich pierogów
- 3 cukierki czekoladowe, a nie wiem co przedemną.
Nie umiem się opanować. Jestem zła jaki jestem głodna a jaik się najem jest mi chyba jeszcze gorzej.
Zobaczyłam sie na zdjęciach z malutkim jak ważyłam 70 kg. Straszne. Teraz jest dobrze. Mam tu i ówdzie jeszcze ale jest o.k. Jak Wy sobie radzicie z takimi kryzysami bo wiem że na pewno macie takowe. Moja konkluzja: nie umiem jeść!!!
Cholercia! Siedzę przed kompem i gapie się w ekran. Co ze mną jest nie tak? A może ja już jestem jakaś chora. Może to są poważne zaburzenia odżywiania??? Jak się podnieść? Jak sobie to życie całe układać? Nachodzi mnie jakiś filozoficzny nastrój, ale tak jest. Nie mogę skupić się na pracy, na dziecku, na niczym. Fakt-jestem teraz na urlopie, jeżdżę do mamy na wieś , dużo spaceruję, dużo się ruszam i chce mi się jeść, ale nie mogę się nażerać!!! To moje życie nie może się kręcić wokół myśli tylko o jedzeniu do jasnej cholery. Teraz naprawdę podobam się sobie. Chciałabym sobie wymodelować brzuch i stracić ze 3 kg i utrzymać to. Ale jak do cholery??? Żarcie nie może rządzić moim życiem. Gdy rano wstaję i mam dobry dzień widzę w lustrze że nie muszę zakładać rozmiaru 42 że wystarczy 40. Mam sporo takich ciuchów i naprawdę dobrze w nich wyglądam. Bo chociaż ważę 60kg to mam sporo mięśni. Muszę się zmobilkizować. Myślałam o diecie 13 ale to chyba bezsens, no bo co po jej zakończeniu??? Bardzo Was proszę o opisaniewaszych bprzeżyć z załamek i jak sobie radzicie z takim stanem. Pozdrawiam raz jeszcze
Klemensik , nie wiem co ja mam Ci poradzic, jestem teraz na SB, wie jestem mocno ograniczona bo to pierwsza faza, 10 dni jeszcze przede mna... i co tak jesc mi sie dzisiaj chce , moglabym nie odchodzic od lodowki, no ale za kazdym razem wyjmowalam jogurt naturalny , albo jak zbizalam sie do kuchni robilam cos do picia ...
Wiesz co chyba wszystkie na forum mamy takie "fisu" na temat jedzenia... mozemy nie jesc nic, ale jak cos nas ogarnie to koniec i dlatego hop siup i jojo ...
Powiem CI, ze ja tez juz sobie sie czasem podobam jak mam lepszy dzien , no i zmiescilam sie jak bylam na miescie w pierwsze spodnie , ktore mi sie podobaly... to dla mnie ogromny sukces, ale boje sie wlasnie, ze jak skoncze sie odchudzac to rzuce sie na jedzenie ... i bedzie jeszcze z nadwyzka ...
Moja rada to to ze na to nie ma rady... jak sama nie bedziesz mogla sie pochamowac to nikt Cie nie pohamuje, moze rob tak jak ja ... jak masz cos ochote to jedz cos niskokalorycznego, to Ci nie zaszkodi a przciez w nieskonczonosc jesc tego nie bedziesz mogla bo rozboli Cie brzuch... ozesz pic wode, alebo nie wiem co....
I pamietaj jutro moze juz bedziesz cuzla sie normalnie, moze to jednodniowa przylaka... prosze Klemensik tylko nie rzucaj tego wyilku w diably...
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Teraz weszlam do siebie i przeczytalam Twoj wpis... nie wiem Klemensiczku czy to jest najlepszy pomysl ta 13... niby efekt szybki , bo 13 dni, ale wiesz wydaje mi sie , ze dopiero bys sie na jedzenie rzuciła... a jesli jednak sie zdecydujesz to wiem , ze Fufka chce szalec od poniedzialku na 13... wiec jak cos z nia bedzie ci latwo... polecilabym CI SB, gdybym wiedziala ze serio takie wyniki dobre daje ale to bede mogla stwierdziac dopiero za 13 dni...
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Weszłam tu z Waszkowego pamiętnika..i chciałabym pomóc..ale...ale tak naprawde to ja chyba potrzebuje twojej pomocy...tyle schudłaś, że ja mogłabym o tym pomarzyć !!!!!!!!
Też czasami o tym myśle, co będzie, jak już będe miała te 68 kg....dieta do końca życia ????????? To jakiś koszmar........
Nie, naprawde nie wiem, co dalej...na razie zakładam, że mam przed sobą jeszcze jakieś pół roku do tych 68 kg...a pewnie i więcej...
Zakładki