czesc dziewczyny.....ja cala noc spac nie moglam....chyba z glodu......ale powiem wam,ze ta SB to byl znakomity pomysl.......stosujac wczesniej dietke 1000 kcal....nigdy nie dotrzymywalam tej liczby,bo wszystko,co jadlam,bylo tak pyszne,ze na malej porcji sie nie obeszlo.......teraz,gdy nie jem slodyczy,czuje sie wspaniale.......nie katuje swej glowy limitem kalorycznym,chociaz i tak je licze (tak z przyzwyczajenia).......
wczoraj jedzac produkty dozwolone nie przekroczylam nawet 800 kcal,co nigdy wczesniej mi sie nie zdarzylo........

Aha....mam jeszcze pytanie co do ksiazki SB..........czy macie ja w swoim posiadaniu?...i czy warto ja nabyc?......zapewne nie ma w niej polskich odpowidnikow wskazanych serow,itp. ?

Pozdrawiam i trzymam kciuki