czyby to bylo jasne pieczywo :?: :?:
no ja tez sie dalam wkopac nie przypuszczalam ze szklanka kompotu ma az 210kcal i w sumie mam ok 1050 a jeszcze kolacja...ake to i tak nie jest zle
kurde caly dzien pada
Wersja do druku
czyby to bylo jasne pieczywo :?: :?:
no ja tez sie dalam wkopac nie przypuszczalam ze szklanka kompotu ma az 210kcal i w sumie mam ok 1050 a jeszcze kolacja...ake to i tak nie jest zle
kurde caly dzien pada
kilogram czerewśni robi swoje 550kcal. z samych tych pysznych owoców a cheba jeszcze wczoraj było z 5 kromek chleba bułka arbuz aa szkoda gadać dzisiaj boli mnie troche brzuch
ja chyba jakbym zjadla tyle czeresni to juz nic wiecej bym nie zjadla.... :P w sumie jakby nie ten chleb to by super bylo
ja teraz staram sie dziennie jesc nie wiecej niz 2-3 kromeczki ciemnego chleba, ewentulanie 1bulke(tez razowa) i 1kromke
ehh ciagle pada...
no i stało sie
cała czekolada 200g. wylądowała w moim przewodzie pokarmowym
jakby tego było malo serek plesniowy cału pół chleba juz żygałam prawie jedzieniem ale dalej pakowałam w siebie
jestem beznadziejna
obiecuje nsobie ze od jutra juz to sie nie powtórzy<juz 10 razy to mówiłam> ale moze tym razem nie będzie to kłamstwo
choć szczerze mówiąc juz zwątpiłam że wogóle coś mi sie uda zdziałać z tą dietą
gdyby nie ten pyszny chleb i teraz jeszcze dojdą oscypki
ale może będzie mi szkoda kasy zeby wydawać po 20 zł. na mase oscypków więc skończy sie na małej ilosci
mam przynajmniej taką nadzieje
po za tym tam będe sie więcej ruszac wiec nawet ja bede jadła tyle samo to więcej spale
ehhh jak jak to niestety dobrze znam, od wczoraj mial byc 1000 a bylo i jest po 1700
i tez mowie ze zaczne od jutra a trwa to juz 2 tygodnie
ja wlasnie nie bardzo wiem o co chodzi bo przeciez normalny czlowiek jak nie jest glodny to nie je, a ja odkad jestem na diecie to ciagle mysle o jedzeniu mimo iz nie jestem glodna i wpycham obowiazkowo w siebie kazdy posilek
nie jestes beznadziejna, to tylko taki maly kryzys, przeciez wczesniej dobrze ci szlo
chyba potrzebny nam jest jakis silny bodziec ktory zmotywuje nas do dzialania
wiesz że też to zauwazyłam że jak nie byłam na diecie to nie przejmowałam sie czy zjem to czy tamto mogłam nawet do wieczora nic nie jesć gdy byłam na dworze i nie zauwazałam tego
odkąd zaczełam zwracać uwage na jedzenie to wszystko stało sie inne -gorsze
,,ograniczam sie w jedzeniu"-no fakt przynajmniej tak mówimy i próbujemy do tego dojść
,,wybieramy niskokaloryczne posilki" tylko dlaczego ciagle cos podjadamy
gdy 2 lata temu zaczełam ..diete" ważyłam 65kg. i jadłam wszystko o której chciałam
później udałao mi sie schudnąć 15 kg. przytyłam 5kg potem 6kg. no i teraz znów jest 65-67 niestety te kg. cięzko jest utrzymać mimo ze nieby jestem na diecie to tyje a niby powino byc odwronie
wszystko jest w naszych główkach tam mamy zakodowane ze jestesmy na diecie
dieta kojarz nm sie z niejedzeniem
to czego nie możemy zawsze staje sie bardziej upragnione
więc oficjalnie w głókach mamy przekonanie ze dieta jest niestety ciało odbiera to inaczej
życze ci powodzenia
:wink: :wink: :wink: :wink: jak wróce z gór to sie odezwe bo zaraz jade:wink: :wink: :wink:
mam nadziejeze oscypki mnie nie pochłoną;p;p :P :P
na pewno wrocisz przynajmniej z waga 2 kg mniej :D :D
zaczynam wielkie dietkowanie, bo jak jeszcze troche bede zrec tyle ile zre to nie zmieszcze sie w zadne spodnie :?
ojojojo nie wiem ile waże ale chyba dużo bardziej niz oscypki pochłoneły mnie gofry jutro juz spróbuje sie opanować i mam postanowienie nie wchodzic na wage do grudnia;p;p
ciesze sie ogromniasto, zo wrocilas :!: :!: :!:
a jutro jest pierwszy i jeszcze poniedzialek czyli dobry moment zeby zaczac diete (przestac pic :d )
to co zaczynamy jutro :?: (nie tyle, ze diete, tylko jaka- tysiak, nie jedzenie slodyczy, cwiczenia, nie picie, nie wiem co jeszcze <lol> )
a dzisiaj bylam na rowerze
a wogole to ostatnio bylam w zakopcu i jadlam oscypka z grilla, na gofra tez mialam ochete (o ja kiedy ja ostatnio gofry jadalam-nie pamietam)
dobra ide spac
a jutro jak sie obude to moze pojde na rower - bo ja po piciu budze sie bardzo wczenie i nie chodzi o to ze suszu bo nawet nie
ja tez byłam dzisiaj na rowerze ale sie umęczyłam mam kondycje jak nie wiem kto normalnie po 5km zdychałam;p
dietka idzie całkem dobrze tzn. ok.2000kcal. ale juz mi nie zalezy zeby zgubic szybko tylko skutecznie gdzies ok 2 kg. na miesiąc więc do świat byłabym laska;p;p
pozdrowionka :wink:
ja bylam na woodstocku i sie ciesze, bo teraz wiem,ze jest zupelnie inaczej niz pokazuja to media, kazdy moze znalezc cos dla siebie (ja to raczej hiphopu slucham,chociaz teraz stwierdzilam, ze nie bede sie identyfikowac z rzadna subkultura :) )
jesli chodzi o dietke to nawet nie wiem czy schudlam czy przytylam czy moze jest tak jak bylo
najpierw to musze dojsc do siebie - wrocic do szarej rzeczywistosci i dopiero pomysle o dietce
mam nadzieje, ze u ciebie wszystko ok i przez ten czas co mnie nie bylo cos schudlas
czesc laski;];] słuchajcie jak tu jeszce czasami zaglądacie to moze znów zaczniemy prowadzić nasz temacik co wy na to????????? :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
echhhh to raczej straszne ze prawie po roku czasu a my dalej tu tkwimy ze zbednymi kilogramami do zrzucenia :? :( :? :( :? ....... no ale moze to nas bardziej zmobilizuje
coś mam problemy z logowaniem. ja jestem od poniedzialku na diecie norwskiej bo tylko ona mi pasuje bo lubie jajka . no a co do twojej wypoiedzi to rzeczywiście straszne ze tu ciągle tkwimy no ale cóż za tysięcznym razem moze sie w końcu uda choiaz jak zaczelam sie odchudzac to ażyłam mniej niz eraz i to duzo mniej ......no ale cóż ja wierze w to ze jeszcze moze byc dobrze..
no tak ale z drugiej strony to co bedziemy robic jak sie nie bedziemy odchudzac :P
a nie znam tej dietki
ale dla mnie najlepsza to mniej zrec i do tego ruch, a jeszcze lepsza to nie miec na nic czasu, tylko ze wtedy strasznie narzekam no ale cos za cos, jeszcze bedzie czas by odpoczywac
no barak czasu to fajny sposób nie mysli sie o jezeniu.;p;p
no właśnie dobe pytanie co my bysmy robiły jak byśmy sie nie dchudzały to chyba nasze największe hobby;p;p
powiem ci ze widze juz niewielkie efekty tej dietki a mianowicie 1 kg mniej i mniejszy brzuszek
pozdrowionka :wink:
hej, ja tez mam 17 lat, 172 cm i jakies 2 miesiace temu tez wazyłam ok. 70 kg...
teraz to juz przeszłość :)
trzymam kciuki za Ciebie :)
bede Cie odwiedzać :)
ojej nie zauwazyłam, ze to post sprzed roku...
o ja gupia :)
nie madziu to nie post z przed roku jeszcze tu jesteśmy;];]
a jak zgubiłaś tyle kg????