Ja i odchudzanie :) 26.02.05 ==> zaczynam ;]

witam wszystkich :D

mam 17 lat :D , 1,72 cm i waze ok 68 ok :? chciałabym zrzucic conajmniej 5 kg, zeby w koncu czuc sie swietnie we własnym ciele. Zamierzam opisywać tu dokładnie kazdy dzien mojej diety, co zjadłam, ile cwiczyłam :) mam nadzieje ze to mi pomoze i jeszcze mnie bardzej zmotywuje do dalszej walki ze zbednymi kg :D byłabym wdzieczna jakby czasami ktos do mnie zajrzał i w ramach potrzeby troche pokrzyczał :lol: :)
aaa, i oczywiscie jestem na diecie 1000kcal :) no to zaczynamy ... odezwe sie wieczorkiem i napisze jak minał pierwszy dzionek diety :wink: pozdrawiam!:**

Powodzonka :))))

5 kg to nieduzo. Wiec no :)))

Witaj Pati!!! :D
5 kilo to faktycznie niedużo :D Trochę ćwiczeń i będzie OK :D Tylko żeby nie wróciły z nawiązką :!: Pamiętaj!!! :D Bo nakrzyczymy :wink:
Trzymam kciuki!!! :D

Witaj Pati :)
Dolączam do Ciebie, a zeby nie zaśmiecać forum, będę opisywać co jadłam i co robiłam w ciągu dnia na Twoim poście (oczywiście jeśli nie masz nic przeciwko).
Trochę o mnie:
:arrow: Asia
:arrow: 18 lat
:arrow: 165cm wzrostu
:arrow: 60kg (nie ważylam sie od środy, a wtedy waga tyle wskazywała; wskoczę na wagę 2.03)
:arrow: dąże do 50
:arrow: jestem na diecie 1000kcal i nie jem nic po 18

a dziś:
:!: na czczo sok grejfrutowy
:!: kromka pieczywa pełoziarnistego z chudym twarogiem i pomidorem
:!: jabłko
:!: 100g rodzynek greckich
:!: zupka szczawiowa z jajkiem
:!: pomarańcza + kiwi
:!: 3 łyzki sałatki z pieczarek

pozdrawiam

dziekuje Wam bardzo, kciuki 3majcie bo na pewno sie przydadza :P :lol:

Bananek, jasne, przyłączaj sie, bedzie mi bardzo miło :D :D bedziemy razem walczyc z tymi wstretnymi kg :twisted: ja jush mam za soba wiele nieduanych prob w odchudzania, ale mam nadzieje ze kiedys w koncu uda mi sie schudnac ... narazie wszystko sie zapowiada ok, chce sie odchudzac, pozytywnie mysle i wierze ze sie uda :D zobaczymy jak to bedzie pozniej ... Tobie rowniez zycze pozytywnego nastawienia i trwałego pozbywania sie tłuszczyku :wink: coz moge wiecej napisac ...

dietkujmy !!! :D :D :D


teraz czas na podsumowanie dnia:
:arrow: 1 kawałek chleba pupernikiela z serkiem wiejskim
:arrow: 1,5 szklanki soku pomaranczowego
:arrow: ok 200g pieczonego dorsza , troche surowki ( mało kcal )
:arrow: sok Bobofruit
:arrow: jogurt Jogobella odtłuszczony
zmiesciłam sie w 1000kcal :) wiec 1. dzien dietki mam za soba :twisted:

przed momentem wrociłam do domqq z nowym numerem gazety Shape :) jest tam dodatek - film na dvd z cwiczeniami na brzuszek. Jush looknełam co to jest, i musze stwierdzic ze to swietna rzecz :D teraz tylko musze sie brac do roboty!

Bananek, zauwazyłam ze miałas w soim jadłospisie dzisiejszym sok greifrutowy na czczo ... czy to wspomaga odchudzanie?? i jeszcze jakbys mogła, napisz jak długo sie odchudzasz :) to chyba by było na tyle

Witam ponownie :)
Pati, ciesze sie ze mnie pzygarnelas :D
co do grejfruta to jest o nim troche info na stronie glownej tej stronki. a to taki maly fragment Spożywając je na czczo przyspieszamy trawienie i oczyszczamy jelita, a także zapobiegamy gromadzeniu się zbędnego tłuszczu w naszym organizmie. Oprócz tego mają działanie moczopędne, co również ułatwia usuwanie z organizmu toksyn. Jakies dwa lata temu codziennie rano pilam sok ze swiezo wycisnietego grejfruta...nie wiem czy to cos dawalo bo nie odchudzalam sie wtedy i nie zwrocilam na to uwagi...:P
Jesli chodzi o moje odchudzanie to wlasciwie trwa ono od jakiegos czasu...Moja waga bardzo dlugo wskazywala 55 i mniej, ale zeszloroczne wakacje u babci zrobily swoje...Przytylam do 63kg...bylam zalamana, bo nie wchodzilam w polowe ciuchow...Pozniej waga jakos tak sama spadla (moze dlatego ze bardzo ograniczalam slodycze i staralam sie jesc troche mniej niz zwykle) do ok 58kg...ostatnio znowu przybralam na wadze ale stwierdzilam ze do mojej osiemnastki (7.04) postaram sie pozbyc chciaz polowy tego co mi ciazy...:P Teraz moim marzeniem (ktore oczywiscie spelnie, bo nie ma innej opcji :P:P:P:P:P:P) jest zejscie do 50 kg...

Pati, mam jeszcze pytanko...Nad jakimi partiami ciala skupiasz sie podczas cwiczen?? Ja na diecie 1000 kcal jestem od srody i od tego samego czasu codziennie rano i wieczorem wykonuje 8 minutowy ABS...od poniedzialku zaczne tez 6 weidera (chcialam najpierw przygotowac troche moje "miesnie" brzucha)...mam takze zamiar biegac (dzis wreszcie kupilam sobie dresik :D )...
i jeszcze jedno...moze moglabys mi polecic jakas smaczna herbatke (ja codziennie pije po dwie czerwone, dwie zielone i dwie Regulavit 2 z senesem ktora ponoc wspomaga proces odchudzania i dodam ze jest baaaaaaaaardzo smaczna), bo chyba uzaleznilam sie od tego napoju...kiedys nienawidzilam herbaty i w ogole jej nie pilam a teraz juz nie wiem jakie mam smaki kupowac...mniam :)
jeszcze raz pozdrawiam :*

aha, no to widze ze masz rozne przygody w tych chudnieciem i przybieraniem na wadze :) ja az tak nie miałam, ale czasem chudne 2kg, czasem tyje, tak w cały swiat :? ale mam nadzieje ze teraz bede tylko chudła ... :wink:
co do moich cwiczen, to ostatnio tesh przez jakis czas wykonywałam te ABS 8-minutowe, musze stwierdzic ze sa bardzo dobre. Teraz miałam przerwe w cwiczonkach ( lenistwo :oops: ) ale znuff zamierzam do tego powrocic, tylko ze teraz bede korzystac z tego filmiku z Shape.. zobaczymy jaki bedzie skutek po tym :D
poza tym, tak jak Ty, rowniez chce zaczac biegac, tylko ze czekam na lepsza pogode :? bo przy mrozie -5 lub -10 niefajnie jest na dworze... generalnie chce wszystko wyszczuplic, wiec staram sie cwiczyc wszystkie partie ciała.zamierzam: 2x w tygodniu chodzic na siłownie i raz na basen + bieganie ( jak bedzie pogoda ) + cwiczonka w domqq na brzuch :P to chyba wszystkie moje plany jak narazie, mam nadzieje ze szybko je wprowadze w swoje zycie :)
co do herbat, to szczerze powiem, ze nie bardzo wiem co Ci polecic... ja pije codziennie jedna pu-erh czerwona i to wszystko :P nie znam w sumie zadnych herbat ... Ty wypijasz ich bardzo duzo... hmm wiesh co, czytałam w innym temacie na tym forum ze tyle herbat moze zaszkodzic :roll: wypijasz 6, a to duzo jest ... :?

pozdrawiam :D

Dzien doberek :)
zaczne od tego ze troche mnie przerazilas co do tych herbat...ja bylam z siebie taka dumna, ze w koncu polubilam je pic a tu dowiaduje sie ze moga zaszkodzic :(
na Regulavit 2 jest napisane ze mozna pic trzy dziennie...
wiesz co, jesli chodzi o moje odchudzanie to wcale nie mialam tylu przygod...wlasciwie zawsze uwazalam ze jestem za gruba, ale teraz jak patrze na moje zdjecia sprzed roku to pukam sie w czolo...mialam spoko figurke, a jedyne co moglam zmienic to brzuch...zawsze byl taki zwiotczaly i nie podobal mi sie...a duze problemy z waga zaczely sie wlasnie po wakacjach u babci...wczesniej bylam na obozie i nawet udalo mi sie schudnac (ach to grecAkie jedzenie :)), ale wszyscy wiemy jak to jest z babciami...zaczela mnie dozywiac i teraz mam....:P

obudzilo mnie dzis takie sloneczko, ze az sie milo wstaje...tylko ze ja mam dzis tyle nauki...:( ze nawet nie dam rady isc na spacer...no chyba ze zrobie sobie taka 30min przerwe...zobaczymy

pozdrawiam a ja zaczynam dzis piaty dzien dietkowania

co do tych herbat, to ja czytałam ze czerwonej zbyt duzo nie powinno sie pic, bo jest ona mocna i moze szkodzic ... jedna dziennie to chyba najlepsze rozwiazanie :)

ja tesh mam strasznie duzo nauki,a pogoda rzeczywiscie jest przyjemna jak na jakis spacerek :) ja chyba sie wyrobie na szczescie ... a Tobie przerwa bez watpienia sie przyda :P za duzo nauki to tesh niedobrze ... :D

jak patrze na swoje zdjecia sprzed roku to stwierdzam ze dobrze ze sie wziełam za siebie ... moze nie widac ogromnego efektu, bo schudłam tylko jakies 3kg, ale bardzo zmieniła sie moja sylwetka, to chyba od cwiczen ... teraz nie mam samego tłuszczu ale gdzie niegdzie jush jakies miesnie :twisted: mimo to nadal chce chudnac bo to nie jest to, co by mnie calkowicie usatysfakcjonowało :PP

uciekam do ksiazek .. :)

wlasnie zjadlam obiadek :) pychotka...:P:P
znalazlam jednak troche czasu na maly spacerek...a wlasciwie polaczylam przyjemne z pozytecznym czyli pojechalam na cmentarz...myslalam ze jest cieplej ale i tak fajnie chodzilo sie tymi zasnierzonymi alejkami...:)

a to co dzis zjadlam:
:arrow: 2 kromki pieczywa schulstad ze sliwka (mniam :P) z poledwica, serem zoltym light, pomidorem, ogorkiem i szczypiorkiem + czerwona herbata
:arrow: pol melona, jogurt brzoskwiniowy (0% tluszczu), 50g rodzynek
:arrow: 5 kotletow sojowych bez panierki z surowka + zielona herbata
a to co planuje jeszcze zjesc:
:arrow: jablko
:arrow: kiwi
:arrow: Regulavit 2

jak byc moze zauwazylas, od dzis pije po 3 herbatki dziennie...szkoda, ale skoro tak zdrowiej...
to na tyle...ogolnie czuje sie baaaardzo dobrze i stwierdzilam ze wskocze na wage nie w ta srode tylko w nastepna (9.03.)...nigdy nie bylam uzalezniona od wazenia sie a bardziej liczy sie dla mnie to, ze ubrania robia sie luzniejsze...:P po dwoch tygodniach dietkowania powinna byc juz jakas znaczna zmiana, ktora bedzie mnie mobilizowala do dalszej pracy...Pati, a ty co ile sie wazysz??

no a u mnie dzis nie za dobrze, mała wpadke zaliczyłam ... :oops: :? no nic, nie pierwsza, nie ostatnia niestety :? tzn tak strasznie nie przesadziłam ( 3 plasterki 3-ech rodzajow ciast, naprawde cienkie plastry ) no i 2 kawałki czekoladyy gorzkiej, te naszczescie miesciły sie jeszcze w 1000kcal :wink: no to moze zjadłam dzis ok 1300 kcal ... no nie jest tak zle, chyba :wink:
dzis tesh postanowiłam sobie ze bede jadła jakas słodycz tylko w niedziele, np po obiedzie, kiedy to w domqq zawsze mam cos słodkiego ( tzn generalnie cały czas mam w domu słodycze ) :) to bedzie taka nagroda za trud odchudzania podczas normalnych dni tygodnia :P
co do wagi, to ja sie nie waze, bo nie mam wagi w domqq ... jak widze ze ciuchy sa luzniesze, to znaczy ze sa jakies małe efekty :) ale wage niedługo chyba bede miec, moi rodzice zakupia jakaas :twisted:
w ogole to jestem przerazona pojemnoscia swojego zoładka ... zjadłam dzis naraz 3 jabłka, banana i pomarancze :oops: :( to jest przerazajace, widocznie przez ostatnie napady jedzenia bardzo go sobie rozciagnełam, niestety ... ehhh :x zła jestem na siebie, ale coz teraz moge zrobic ...

Właśnie mija kolejny dietkowy dzionek...:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) :):):):)

do jutra :*:*:*:*:*

szczesciara ... :D :lol:

mam nadzieje ze ja tesh tak bede mogła sie pochwalic za jakis czas :wink:

ech...ale dzien :x
Najpierw stalam godzine na przystanku (nie przyjechaly trzy autobusy :evil: ), zmarzlam jak cholera...w koncu sie zdenerwowalam i wrocilam do domu...Dalsze czekanie nie mialoby sensu, bo na pierwsza lekcje i tak bylam juz spozniona, a wlasnie na niej mialam sprawdzian...wygladaloby to podejrzanie...
Pozniej poszlam do lekarza bo od kilku dni mam wysypke na calym ciele...okazalo sie ze nie moge przez najblizsze dni jesc cytrusow bo to prawdopodobie od tego (jak bylam mala to mialam na nie uczulenie, ale myslalam ze to juz minelo)...a wczoraj kupilam sobie 2kg grejfrutow, do tego kiwi i pomarancze... i teraz brat wszystko zje...buu

pozniej napisze co dzis zjadlam bo teraz musze leciec...moja frendziara ma dzis 21 urodzinki :)
:):):):)

A teraz male podsumowanie dzisiejszego dnia...zjadlam:

:arrow:2 kromki pieczywa schulstad ze sliwka, 100g sera bialego chudego z pomidorem i cebulka + czerwona herbata
:arrow: danone naturalny z ziarnami (dosypalam lyzeczke rodzynek), 2 jablka + zielona herbata
:arrow: salatka z pieczarek (7 pieczarek, 2 jajka, peczek szczypiorku, lyzka majonezu JOGOMAJO), 2* wasa zytnia + czerwona herbata
:arrow: jogurt truskawkowy 0% tluszczu + herbatka malinowa

Dzisiejszy dietkowy dzien rowniez jak najbardziej udany...jak narazie zero wpadek...jak nigdy... :wink:

Pati, a co u Ciebie??

cześć chudzinki!!! :D :D :D :D jeśli pozwolicie również przyłącze sie do was więc teraz pora na króciutki opis
mam 165cm
waga ok 60 kg :cry:
wiek 15latek
jestem na dietce 1000kcal. choć niebardzo chce mi sie liczyć wytrzymałam już 3 dzień mimo iż moja mama upiekła ciasto nawet sobie niewyobrazacie jak pachnie :? ale co mi tam wytrzymam jakoś papa trzymam za nas kciuki :wink: :wink: :wink:

witaj zzzzzzzza :D jasne, przyłaczaj sie, razem bedziemy walczyc :P a z tym ciastem to wiem jak jest .. :? ja jush wczoraj skusiłam sie na nie, jak było w domqq :? poległam, ale trudno, dzis jush było na szczescie ok :)


hmmm u mnie dzis bardzo dobrze, czyli 1000kcal, cwiczenia były, a wiec 3. dzionek odchudzania mam jush za soba :D ( nieliczac tej drobnej wpadki z ciastem wczoraj :? ). Dzis zjadłam:
:arrow: 2 kromki chleba z serem białym, miodem i cynamonem
:arrow: talerz krupniku
:arrow: jabłko
:arrow: na podwieczorek sok Kubuś
:arrow: na wieczor 2x herbata Pu-erh + 4 tic taci :lol:

to wszystko :D dodac do tego jeszcze 45 minut biegu i 15 minut brzuszki, czyli wszystko w jak najlepszym porzadkuuu :D narazie jest ok, zobaczymy co bedzie pozniej ...
bardzo mi posmakował ten sok greifrutowy na czczo :D

zzzzzzzzzza, masz jush jakies doswiadczenia dietowee? odchudzałas sie wczesniej??? :)

tak odchudzałam sie ale to była straszna dieta którą sama sobie wymyśliłam niejeadłam nic nic niepiłam od czzasu do czasu jadłam jabułka schudłam 10 kg. w 2 miesiące niesety po roku wróciło 5 kg. a następnie jeszcze 5 więc znów waże tyle samo nikomu niepolecam tej męczarni :roll: teraz wole schudnąć raczej wolniej ale zdrowiej bo za tamto na prawde moje zdrowie wiele wycierpiało ja oczywiście byłam zadowolona że chudne ....nic mnie więcej nieobchodziło....
:arrow: ja nie spróbowałam ciasta na szczęści :D już jestem po szkółcei mam na swoim koncie płatki kuk. z maślanką 2 porcje i 2 sztuki kiwi oraz pare kromek wasy

Witam :)
Nie bede sie rozpisywac, bo mam dzis zly homor...niestety...:(

:!: Przywitam tylko zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzza...milo ze do nas dolaczylas...zycze powodzonka i wytrwalosci :D

:!: I napisze co dzis zjadlam:
:arrow: 5 lyzek platkow kukurydzianych z mlekiem 0.5% + czerwona herbata
:arrow: 2 jablka, Twoje SniaDanio z musli
:arrow: zupa kalafiorowa
:arrow: 2 szklanki soku KUBUS

Nie jestem glodna, ale to chyba dlatego ze ogolnie mam zle samopoczucie...nie podoba mi sie moj dzisiejszy jadlospis...nie ma w nim nic konkretnego, czegos czym moglabym sie najesc...ogolnie wszystko to miesci sie w 1000kcal...takze kolejny dzionek zaliczam do udanych...wypije jeszcze ze dwie herbatki i tyle...

pozdroofki

witam :)
ja dzisiaj na śniadanko zjadłam płatki kukurydziane z maślanką
w szkole 2 owoce kiwi
potem ze 150g musli :oops:
zrobiłam taki koktail z mrożonych truskawek i maslanki zmiksowałam to
troche surówki z kapusty
i 30 gram rodzynek
oraz jogurt joobela light
coś mi sie zdaje że troche za dużo tych kcal??? jak myślicie??? co byście tu zredukowały?? :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

no misiaczki trzymam kciuki ( to mój 4 dzień na diecie) :P :P

Witam Kochaniutkie :)

Dzis humorek dopisuje...:P:P Wiem dlaczego mialam wczoraj taki nastroj...dostalam dzis okres, a to wszystko wyjasnia :wink:

Dietka przebiega wzorowo, tylko czekam az przyjdzie moment zalamania...dzis osmy dzien dietki a ja sie trzymam...az nie moge w to uwierzyc...ale ciesze sie... :D :D :D :D

Bardzo dobrze sie czuje, samopoczucie znakomite...zwolnili nas dzis z dwoch ostatnich lekcji... :twisted: nie pamietam kiedy ostatnio tak wczesnie bylam w domku...


Dzis zjadlam:

:arrow: 2 kromki pieczywa schulstad ze sliwka z dwoma trojkacikami krowki smieszki light + czerwona herbata
:arrow: jogurt Jogobella z ziarnami (jablko-gruszka) i 2 jablka
:arrow: 100g bialego sera chudego, sledz w pomidorach 170g (ktory na 100g ma tylko 88kcal), 2* wasa zytnia + zielona herbata


A zjem jeszcze:

:arrow: chipsy jablkowe (30g - 104kcal) + regulavit 2


pozniej jeszcze wpadne a tymczasem napiszcie co u was??

Pati, jak dietka??
zzzzzzzzzzzzzzza, a Tobie jak idzie??

witam :D

troszke mnie tu nie było ... wszystko przez ta nauke :? dzis jush 5 dzionek diety, jak do tej pory 3mam sie dobrze, fizycznie i psychicznie rowniez :lol: chce mi sie odchudzac wiec jest ok! nie bede jush codziennie dokładnie wypisywać tego co zjadłam,bo troszke czasu moze nie starczyc czasami, ale generalnie zawsze mieszcze sie w 1000kcal :)

Bananek: moj humor ostatnio tesh nie był za dobry ... to chyba jakas epidemia :? albo brak słonca i ogolnie zima, ponury nastroj daje sie nam we znaki ... na szczescie jush niedługo wiosna, a potem lato, wakacje... bosko :D :twisted:

zzzzzzzzza: hmmm nie było tak zle, w sumie to pewnie wyszło gdzies ok 1000kcal, moze lekko powyzej ... na Twoim miejscu chyba unikałabym takiej ilosci musli naraz :wink: , moze lepiej było tesh jesc jakis ciepły obiad :?: organizmowi powinno sie dostarczac czasem czegos rozgrzewajacego ... :) a tak to reszta podoba mi sie :)

odezwe sie niedługo! koncze bo lece na siłownie zaraz .... pozdrowionka :*

witam

niestety w nienaj;epszym humorze to musli to moja zmora razem z chlebkiem wasa dzisiaj zjadłam 200g musli poł litra maślanki i całe 125 g wasy uu już tego niekupuje niebedzie w domku to niezjem pozdrowionka :wink:

no to chyba rzeczywiscie lepiej nie kupowac zeby nie kusiło ... ja tesh tak robie z niektórymi rzeczami :D tymczasem mineła połowa dnia 6. diety i nadal jest ok ... aczkolwiek troche mnie ciagnie do czegos, zeby sobie popodgryzac, ale mam nadzieje ze sie nie dam i wytrzymam :) odezwe sie pozniej ... :**

Czesc Dziewczynki :)
Ja jestem bardzo zla, ale z powodu szkoly a nie dietki...Ona przebiega prawidlowo...:D Nie wiem jak wy, ale ja zawsze dzien wczesniej planuje sobie dokladnie co zjem...Mysle ze gdybym tego nie robila, tylko podliczala kalorie juz pochloniete, to zawsze przekraczalabym limit 1000kcal...

Dzis zjadlam:
:arrow: musli tropikalne z mlekiem + czerwona herbata
:arrow: mus owocowy (cos jak gerber dla dzieci, ale innej firmy), jablko
:arrow: pierc z kurczaka w ziolach na parze i surowka + zielona herbata

A zjem (wlasciwie to wypije):
:arrow: jogurt brzoskwiniowy 0%
:arrow: szklanke KUBUSIA
:arrow: Regulavit 2


pozdrawiam :)

witam moje dietetyczki;]
ja dzisiaj zjadłam na sniadanie musli (bo miałam jeszcze ale już obiecuje że nie kupie) potem wypiłam mus truskawkowy zjadłam ok.200g rdzynek :oops: i ze 7 kromek wasy(której też już nie będe kupować) oczywiście nie na raz :lol: troszke natki pieruszki i ze 120 g serka twarożku i kiesiel jednak czuje sie bardzo ciężko i jakoś dziwnie niby nie jem strasznie dużo a brzuch mam duży i taki jakiś niepodoba mi sie. chyba od dziś zaczne planować co zjem w następnym dzniu może takim sposobem zzjem mniej?? no niewiem ale mi trudno sie odchudzać o niechce jeść owocó za dużo ani pieczywa bo wiem że od nich tyje a do szkoły musze coś wziąć jak mam 8 godzin tylko nie wiem co bo nie będe paradować z jogurcikiem i łyżeczką :cry: hhheellllppp mee :!: :!: :!: całuski

Zzzzzzzzzzza, widze ze tesh lubisz rodzynki ... ja jush przestałam kupowac bo jak były, chocby najwieksza paczka 500g to w krotkim czasie i tak znikały :D z tym planowaniem sobie co zjesc nastpnego dnia to bardzo dobry pomysł, chociaz ja i tak czasem to troche zmieniam, bo nie mam po prostu tego dnia na cos ochoty... wiec jem cos w zamian za to :) to jest dobre rozwiazanie... unika sie przekraczania limitu 1000kcal :) ja dzis zrobiłam nalot na kuchnie a dokładniej na owoce... chyba nie przekroczyłam 1000kcal, ale zjadłam naraz 2 jabłka i pomarancza :? czuje sie teraz troche ciezko, no i padło po raz pierwszy moje postanowienie zeby nie jesc po 18 :x no ale nic, jutro musi byc lepiej ... jutro wieczorkiem bede na siłownii i basenie wiec nie bede miała czasu myslec o jedzeniu :D :D
jesli chodzi o branie czegos do szkoly, to mozesz wziac:
:arrow: kanapkę
:arrow: sok ( Kubus, Bobofruit itp )
:arrow: jakis owoc ( jabłko, banan, mandarynka )
:arrow: mozesz tesh zjesc sobie po prostu cos innego, byleby to miesciło sie w jakiejs wartosci kcal przeznaczonej na ten posiłek :wink: na pewno cos z tego wybierzesz, rozwiazanie zawsze sie znajdzie :) wiem co to znaczy miec 8 lekcji ...najczesciej biore ze soba sok, lub jabłko - to najwygodniej chyba spozyc :)


Bananek, widze ze swietnie Ci idzie ... :D tak 3mac :wink: :D :twisted:

:* jest dobrze .... :)

pati16 :D :arrow: ja niestety też uwielbiam rodzynki dzisiaj kupiłam sobie właśnie ta paczke pół kg. :oops: ale nie zjadłam całej :lol:
hmm do szkoły chyba wezme jabuszko chociaż tam zazwyczaj nie jestem głodna ale tak na wszelki wypadek 8) no więc problem szkoły rozwiązany :P ale jeszcze zostaje ten brzuszek niewiem juz jak sobie z nim poradzić czy uważacie że jem coś nie tak?? może za dużo kcal no ja już sama niewiem czemu on jest taki jakiś duży. no i ćwicze robie brzuszki a on nic :cry: :cry: :cry: pati 16 o jaka wage walczysz??

chciałabym schudnac co najmniej 4-5kg, wiec zeby zejsc zejsc do wagi 62-63 kg :) nie mam sie narazie jak wazyc, bo wagi nie mam w domqq ale jush niedługo chyba sie pojawi u mnie, na szczescie :D heh jakbys zjadła te cała paczke 500g to chyba bys jush w najblizszym czasie na rodzynki w ogole nie spojrzała :lol: :D co do brzucha to Twoja dieta jest moim zdaniem odpowiednia, sa produkty które powoduja ze brzuch sie momentalnie robi wiekszy ( owoce, pieczywo ) ale Ty chyba nie spozywasz ich w nadmiarze. wiec jedzenie jest jak najbardziej ok, mniej sie wydaje ze po prostu moze te cwiczenia sa jakies niezbyt dobre na miesnie brzucha? a co robisz dokładnie, jakie cwiczonka?? :) to jest tak, ze jesli za długo wykonujesz to samo cwiczenie na jedna partie ciała, to pozniej ono przestaje jush dawac takie fekty jak na poczatku... moze warto by było cos w nim zmienic?? :wink:

Wpadlam na momencik...

Widze ze zzzzzzzzzzzzzzzza ma problem z drugimi sniadankami...Wiesz cio, nie rozumiem czemu nie chcesz brac do szkoly jogurtow...Ja jem codziennie w szkole jogurt, albo jakis serek...nie ma dla mnie innej opcji...a tak w ogole to u mnie w szkole robi tak 1/3 uczniow...Siadamy w bufecie i jemy i to naprawde nie jest zaden obciach...POLECAM
oprocz tego staram sie brac jakis owoc albo soczek KUBUS... nie biore juz do szkoly kanapek, bo pieczywo jem tylko na sniadanie (o ile jem)...

Pozdrawiam was cieplutko... jutro napisze wiecej bo teraz musze juz wracac do nauki...:(:(:(

no faktycznie ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na jakieś specjalne cwiczenia więc robie najzwyczajniejsze w świeiecie brzuszki :roll: no może sie poprawie z tymi ćiczeniami :? :)

na brzuch polecam 8-minutowy filmik ABS, ktory mozna sciagnac z Kazyy - ekeft murowany ( wiem z własnego doswiadczenia ) :D

bananek ale u mnie w szkole jogurcików raczej niestety sie nie je :cry: raczej jakieś ochydne hamburgery więc byłoby mi troche głupio...chyba zostane przy jabuszku :wink: pati :P mam ten filmik ale to jest strasznie ciężkie moje brzuszki są raczej robione w wolnym tępie :roll: no ale spróbuje

Witam :):)
Czuje sie wprost cudownie...:D Dzis o 13:30 bylam juz w domku...a od poniedzialku mam rekolekcje...Po prostu zyc, nie umierac...:)

Dietka przebiega oki...w sumie zadnych płotków po drodze...Wiecie co, naprawde polecam wam planowanie sobie dzien wczesniej tego, co zjecie kolejnego dnia. Ja dzieki temu nie przekraczam 1000kcal (a wlasciwie tolerancja w moim przypadku wynosi 60kcal; raz jest wiecej a raz mniej), moge sobie tak zaplanowac posilki, zeby jesc je w mozliwie rownych odstepach...dzieki temu nie chodze glodna...a najlepsze w tym wszystkim jest to, ze dzien wczesniej mam wszystko podliczone wiec nie jem niczego nadprogramowo, bo nie chcialoby mi sie wlaczac kompa za kazdym razem zeby dodawal kolejne pochloniete kalorie...:P:P

POSLUCHAJCIE BANANKA :) DOBRZE WAM RADZI...



Dzis zjadlam:

:arrow: musli tropikalne z mlekiem + czerwona herbata
:arrow: jogurt naturalny z ziarnami
:arrow: paste z tunczyka w sosie wlasnym z 2 jajkami i lyzka jogo majo, 2* wasa zytnia + zielona herbata


A zjem:

:arrow: jogurt truskawkowy 0%
:arrow: jabłko + Regulavit


pozdrawiam i wpadne pozniej



Życzę udanego i szalonego weekendu :*

cześć :)

jestem po b. męczącym dniu w szkole. na szczęście nie chciało mi sie jeść do szkoły wziełam marchewke :wink:
ale mimo to jestem załamana wogóle nie byłam głodna a jak przyszłam do domu mimo to żuciłam sie najpierw na rodzynki licze że to było z 250kcal
potem było 6 kanapeczek z wasy (już mam tylko 4 kromki) z pomidorkiem i odrobinom twarożku i kawałeczek makreli
następnie sok ze świerzych marchewek iiiiiii mój najwiekszy grzech koopyttkaaa w sumie tylko kilka sztuk no ale.....zawsze to już dodadkowe kcal :cry: czuje sie źle jestem jakaś ociężała nic mi sie nie chce ....jutro już będzie tydzień jak sie zaczęłam odchudzać ale efektów nawet najmniejszych nie widać zrezygnuje z jutrzejszego ważenia sie chyba żeby sie juz całkiem nie załamać jutro spróbuje zjeść tylko sniadanie a potem tylko na marchewkach ale nie wiem czy mi sie to uda. prosze was zaproponujcie mi coś po czym nie będe taka ociężała.................ehh i jeszcze ta szkoła :roll:


mimo moich złych humorków wam życze jak najjjjjwiększych sukcesów w odchudzaniu i nie tylko....;]

hmm zapomniałam dodać że na sniadanie zjadłam małą porcje musli teraz jestem jeszcze bardziej wściekła na siebie albo ja źle licze albo tyle dzisiaj zerzarłam mi wychodzi [b]1440kcal :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

zzzzzzzzzzzzzza, nie martw sie! u mnie tesh dzis fatalnie pod wzgledem diety .... :( zjadłam ok 1800kcal :cry: koszmar!! ale co poradzic... na szczescie byłam na basenie i siłownii to spaliłam pewnie to wszystko, ale i tak niedobrze sie stało :? dzis minał 7 dzien diety ... co do Twojego jedzenia, to nie radze jechac na samych marchewkach przez cały dzien. to tylko wywoła w Tobie napad na jedzenie, wiec nie radze ... po tym co dzis zjadłas nie powinnac czuc sie tak strasznie ociezała. mnie sie wydaje ze tu bardziej działa Twoja psychika - czujesz ze zjadłas za duzo, mam wyrzuty sumienia i dlatego wydaje Ci sie ze jestes ciezka i ze moze przytyjesz ... Radziłabym tesh nie wazyc sie zbyt czesto - nie wiem jak czesto to robisz, ale jak sprawdza sie swoja wage raz na jakis czas, to wtedy widac efekty i jest wieksza motywacja :) czasami tesh jest tak, ze dietkuje sie od tygodnia i efektow nie widac - hmmm tu moze byc kilka przyczyn: 1) przekraczasz sporo 1000kcal 2) bardzo mało sie ruszasz 3) bardzo mało pijesz 4) moze po prostu Twoj organizm dopiero zacznie spalac tłuszcz? chyba za bardzo to wszystko wnikliwie analizujesz czy schudłas i dlatego prawdopodobnie nie widzisz efektów ... postaraj sie o całym odchudzaniu jak najmniej myslec a wtedy bedziesz widziec rezultaty, nawet jesli miałoby to trwac kilka tygodni to na pewno je zobaczysz :D i jutro bedzie lepiej - pamietaj !! :D zawsze tak sobie trzeba mowic ... w koncu wytrzymałas jush troche czasu w pewnych ograniczeniach wiec dlaczego miałabys to teraz marnowac? gwarantuje Ci ze nie warto psuc tego czego sie jush dokonało :) zdarzyła sie jakas wpadka?? nic sie nie stało, jutro jest nowy dzien, znuff mozna ułozyc sobie jadłospis dzien wczesniej na 1000kcal i tego sie 3mac,a wszystko szybko wroci do normy :) to wszystko o czym pisze, wiem z własnego doswiadczenia, wiec mozesz mi zaufac;]]] a wiec jutro chce tu widziec pozytywne postyy :lol: :D

pozdrawiam! :**

dzięki Pati za pocieszenie. ja pije b. dużo ale chyba za mało sie ruszam a waże sie tak ze 2 razy w tyg. ale teraz specjalnie waga jest schowana żebym na nią niewychodziła i sie niezniechęcała :idea: zaraz sobie zrobie mój jadłospis i jutro postaram sie go trzymać. ojej miejmy nadzieje że nam sie uda :!: :!: :!: :!: :!:

Witam Was goraco :)

Ciesze sie ze zaczynacie ukladac sobie jadlospis dzien wczesniej...zobaczycie ze to bardzo pomaga w przestrzeganiu diety...

Wczraj wybralam sie z przyjaciolka na spacerek do parku...odpoczelam, dotlenilam organizm...
Dzis bylam na zakupach...w sumie to nie kupilam nic takiego...ale musze wam powiedziec ze herbata BIO ACTIVE malinowa (dzisiejszy zakup i dkrycie) jest suuuuuper...w zyciu nie pilam lepszej herbaty malinowej...jest taka slodziutka...POLECAM

Dzis zjadlam:

:arrow: serek wiejski light z pomidorem i rzodkiewka + czerwona herbata
:arrow: ryz na mleku waniliowy
:arrow: ryba gotowana na parze z kiszona kapusta + CUDOWNA HERBATKA MALINOWA :)

A zjem:

:arrow: 3 jabluszka (male) + zielona herbata
:arrow: KUBUS multiwitamina