-
>>>>29kg<<<<
Niewiem czy już to wszystko ma sens, ale niemoge już tak dalej żyć,żle się czuje w swoim cielsku ,dziś cały czas płakałam , mam już dosć takiego życia.Jest mi Bardzo trudno,żadne motywacje niedziałają już , niewytrzymuje na dietach. Dziś rano wlazłam na wage która pokazała że waże 96kg przy wzrosćie 183 ! Jestem w dołku psychicznym.Rozmawiałam dziś z koleżanką która mnie niesamowicie motywuje:)<buziaczki asienko>i spróbuje od jutra zacząć to odchudzanie,bede starała się zapisywać tutaj wszystko co jem, wszystko co robie co mogłoby mi pomuc w diecie
>>>>>>>>>Uda mi się <<<<<<<<<<<
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...4f6/weight.png
-
Kochaniutka lepiej trafic nie moglas... te forum to istny cudoworca, spotkasz tu tyle zyczliwych ludzi , ktorzy beda Ci wspierac jak Twoja przyjaciolka ... uwierz mi wiem co mowie, juz tego doswiadczam przez tydzien i bez dziewczyn zyc juz nie moge... nio i dosc lez, bo uzalanie jest bez sensu jak zaczniesz cos robic i zauwazysz efekty to zmotywuje ci to na pewno... radze Ci na dobry pocztek ustalic jakis cen , na pocztek nie za duzy np 90 kg. Zobaczysz jak pozbedziesz sie juz tych 6 kg to pozniej pojdzie jak z gorki ... dietka bedzie normalnym zywieniem a nie jakims rygorem i pamietaj ze przy cwiczeniach nie musisz sie katowac , rob to co sprawia Ci przyjemnosc... nie musisz robic po tysiac brzuszkow , na dobry pocztek dluzszy spacer szybszym marszem jest jak najbardziej odpowiedni ;) buziaki , glowa do gory ... uda Ci sie na pewno , ja w Ciebie wierze tylko nie poddawaj sie .. Ja tu jeszcze wpadne i zobacze czy nie poddajesz sie :) a jak tu zajrze i zobacze ze nic nie robisz to sprawie Ci ochrzan :wink: na tym te forum w koncu polega :P
-
zajrzę i ja :D a teraz napisz, jak idzie w pierwszym dniu
-
1 dzień
na śniadanie zjadłam :
serek ziarnisty -150kcal
kawa z mlekiem 0,5%- 100kcal
na w-f ćwiczyłam na siłowni troszke :)
Mama dziś na obiad robi gotowanego kurczaka z ryżem napewno zjem :)
i postaram się na kolacje zjeść jabłko tylko :)
-
i wypiłam dziś całego kubusia :) :roll:
-
Widze , ze dzielniuchno sie trzymasz ... brawa Ci sie naleza... oby tak dalej , a zmiany beda juz widocznie niedlugo :lol: :lol: :lol:
-
Cześć Blondi, doskonale rozumiem Twoje problemy- ja też nie dopinając się w spodnie zaczynałam wątpić w siebie, użalac się i zalewać łzami... Proporcje miałam podone do Ciebie- przy wzroście 172 cm 84 kg wagi. Jednak zrozumiałam, że odchudzanie sie nie może być wyrzeczeniem się wszystkiego co dobre, bo pokusa czyha na każdym kroku, a człowiek nie jest sobie w stanie mówić przez kilka miesięcy wciąż NIE. 1.5 miesiąca temu zieniłam więc radykalnie swój styl odzywiania- regularne posiłki, zrównoważone i urozmaicone, słodycze znacznie ograniczone, dużo wody.. Póki co działa mimo chwilowych zwątpień, ale myślę, że nawet one są potrzebne, bo np. po wrzuceniu w siebie śmieci zaczynam się żle czuć fizycznie i psychicznie i z większą werwą wracam na właściwy tor. I co najważniejsze tutaj jest mnóstwo cudownych osób, które przypominaja mi każdego dnia, jak bardzo we mnie wierzą :-) I z wzajemnością! Blondi, uszyska do góry- nie wymagaj od siebie zbyt wiele i nie oczekuj błyskawicznych rezultatów. Ktoś kto przez kilka swojego życia wrzucał w siebie wszystko co mu w ręce wpadnie (jak w moim przypadku) nie zmieni radykalnie swojego stylu życia na doskonały zdrowo się odżywiając i ćwicząc. Zacznij od drobnych zmian, patrz wyżej, a najważniejsze jest śniadanie :-) Po sporym sniadanku łatwiej jest sobie odmówić zjedzenia 3 hamburgerów na obiad i połowy rolady z bitą śmietana na deser :-) Trzymaj się :-)
-
2 dzień
na sniadanko zjadłam jogurt owocowy jogobella light
na obiad ryz z gotowanym kurczakiem
kubusia i 3 mandarynki na podwieczorek
mam nadzieje że wytrwam aż uzyskam swój cel :) buzaczki i dobranoc
-
Jak bedziesz tak skromniutko jadla to na pewno Ci sie uda, nawet szybciej niz Ci sie wydaje :wink:
-
dzięki boojka że do mnie zaglądasz ja też się postaram przy najbliższej okazji do ciebie wpaść :D