-
Dzięki Kurnik. Zawsze się waże w niedziele ale teraz nie wchodze na wage bo faktycznie przed okresem różnie to bywa a nie chcę się przez to dołować.
Trzymam za Ciebie kciuki w ćwiczeniach. Ja za 2 tygodnie robie drugi raz bo teraz mi tego strasznie brakuje tych ćwiczeń.
Pozdrawiam gorąco
-
czesc dziewczyny
sztowlerko ja tez wczoraj przesadzilam i wyszlo cos kolo 1300-1400 kcal
bo bylam na pizzy z kolezankami i tak wyszlo ze jeszcze potem 2 cukiery czekoladowe zzarlam , ale coz dzis znow jest 1000 wiec mysle ze bedzie ok
dzis rano znow sobie pojezzialm na rolkach ,jutro chyba tez pujde chociarz najgorzej jest wstac rano :/ hehe
no kochane trzymajcie sie , ja wpadne pozniej bo troszke sie pouczyc musze
-
Boli mnie głowa, mięśnie i mam temperaturę. Na dodatek zaczęła mi się miesiączka i to taka obfita jak rzadko. Jestem ogólnie padnięta, nawet mój mąż zlitował się nade mną i zrobił obiad. Może te moje 61 kg to tak przed tą miesiączką skoczyło-trochę się łudzę. Ćwiczeń nie robię, bo nie mogę nawet ręką ruszyć. Pozdrawiam Was moje drogie. Majoka
-
Majoka,rozumiem Cię doskonale.Tak samo miałam przed świętami-mało,ze rozbierała mnie choroba z gorączką,to jeszcze okres szczególnie obfity i na maxa bolesny.Współczuję. Myśl teraz żeby wyzdrowieć,dietkowanie i ćwiczonka poczekają!
Ja od dziś zaczynam na nowo.Muszę koniecznie do majówki schudnąć 2 kg i już! Tak sobie postanowiłam. Wczoraj strasznie się pokłóciłam ze swoim narzeczonym i postanowiłam,ze ja mu jeszcze pokażę! Schudnę,wypięknieję i zobaczymy kto miał rację( zaczął mi dogryzać,że nie schudnę,niby na żarty,potem mnie przepraszał,ale mnie to tak zabolało,że dziś w ogóle nie chce mi się jeść i aż chce mi się ćwiczyć).
Na razie 700 kcal,przede mną kolacja i zaraz sobie włączę aerobik,a potem szóstka.
Pozdrawiam Was!
-
Chyba wszyscy mężczyźni tacy są. Mój mąż też czasem coś chlapnie. Albo chwyci za moje fałdki i mówi:"O jakie sadełko". Chłopy to takie paskudy. Zawsze wtedy mu mówię, że jak Ci sie nie podobam, to znajdź sobie anorektyczkę. Chociaż wiem, ze mój mąż nie przepada za patykami, ale "puszte" też nie są w jego guście.
Dzięki Bogu nie mam już goraczki, ale głowa dalej mnie boli. Dzisiaj w Przyjaciółce znalazłam dietę jabłkową. Przez trzy dni je się wyłącznie jabłka, ale w dowolnej ilości. Przy tym nie wolno pić kawy, alkoholi i napojów. A dzień przed rozpoczęciem diety powinno sie wyłącznie jeść warzywa, owoce i ciemne kasze ( o ile dobrze pamiętam, bo pisze to z głowy) Podobno 2-3 kg mniej. To dośc radykalne, ale może chociaż jeden kilogram zostanie na dłużej. Poza tym jabłka poprwiają pracę jelit. Boję się czy jednak wytrzymam te trzy dni wyłącznie na jabłkach, jak tu inne rzeczy nęcą. Ale jak wyzdrowieję, to spróbuję. Przecież niczym nie ryzykuję. Pozdrawiam Was.
-
Nie wiem jak to zrobiłam,ale mam już na koncie 1020 kcal,a przecież jeszcze kolacji nie jadłam. Muszę wasę sobie kupić,bo to pieczywo zaważyło mi dziś najwyraźniej. Przede mną basen,więc jak wrócę to na pewno bedę głodna i nie dotrzrymam do nocy bez przekąszenia czegoś.
Majoka,pewnie,ze jeśli to tylko 3 dni to niczym nie ryzykujesz.Ja jednak nie dałabym rady,źle znoszę diety,które opierają się tylko na określonych produktach.Pewnie po tych 3 dniach,do końca życia nie mogłabym patrzeć na jabłka Mam już tak z zupą kapuścianą i koktajlami dietetycznymi.Chociaż przydałoby się przeczyścić organizm...
Pa!
-
Coś ostatnio mało dzieje sie na forum, chyba tak jak ja poczułyście wiosnę. Niestety dzisiaj w Karkonoszach dużo chłodniej, bardzo nieprzyjemny wiatr. Ze mną nie wiem co sie stało, bo nie staram sie odchudzać. Jem co popadnie i kiedy popadnie. Może tak sie nie staram, bo ostatnio siedzę wyłącznie w domu i nie nie martwię się jak wyglądam. Za to obżarstwo muszę zastosować tę dietę z jabłek. Myslę,że to niezły wstęp do racjonalnego odchudzania. A dla tych co są nią zainteresowane, to wprowadzam popawkę-dzień przed dietą można jeść brązowy ryż, a nie kaszę jak napisałam we wczesniejszym poście. Jak zawsze pozdrawiam Was serdecznie. Napiszcie co tam u WasMAJOKA
-
Cześć dziewczyny.
A ja jestem na stażu i jak przychodze do domu to juz sie mi nic nie chce i jestem zmęczona. Dzięki temu że nie siedzę w domu jadam 1000 kc i to jest plus tego stażu.
Pozdrawiam Was wszystkie. Buziaki
-
U mnie motywacja nadal silna.Znowu mogą przede mną stawiać smakołyki,czekoladki a je bez bólu odmawiam.Mam nadzieję,ze choć 2 tyg takiej ścisłej diety przeprowadzę,to waga znowu drgnie JA MU JESZCZE POKAŻĘ!
-
Jestem z Tobą Kurniczku!
Przynajmniej Ty pokaż tym facetom, gdzie ich miejsce!!!!Niech mu szczena na majówce opadnie na Twój widok!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki