Wątek: Zaszaleje...z 92 na 68... :-)))

Witaj Mamadu
Wreszcie dotarlam na Twoj watek
ja dzis tez zaczynam 1 faze SB...znow trzeba sie wziasc za siebie bo kiloski tak szybko wracaja ze szokkkkkkkkkkk
Wygrzewam sie na lezaczku na Plazy...i mam zamiar dzielnie dietkowac
Buziaki

Czesc
Mi tez sie wczoraj strona nie otwierala. Dzis rano tez nie chciala.
I podobnie jak Ty mysle co by tu zrobic, zeby sie "oczyscic" - bo czuje sie jakas zasmiecona. I nic mi nie chce schudnac dalej :P No ale nie jestem bez winy...

Dobrego poniedzialku. U mnie dzis bylo 67,9kg.

i ja zrobiłam z organizmu śmietnik. Piwo, gorzałka, jedzenie jak leci...
od dziś jestem na warzywno - maślankowej przez 3 dni a potem wracam pokornie na łono Montiego

Mamadu miłego dietkowania na warzywkach i owockach

Hehehe...Luno, jaki fajny Didl w rosole

no...to teraz sobie popisze, w końcu mam czas. A wy będziecie musiały to przeczytać..hehehe...

Pierwszy dzień dietki owocowo-warzywnej minął super, nie czuje się głodna.
Tylko szłam dziś po rynku i zobaczyłam swoje odbicie w szybie wystawowej: ojjej, to ja? Dalej taki otłuszczony potworek? Zrobiło mi się przykro...a jeszcze bardziej przykro mi się robi, bo jest ciepło i już nie mam jak schować pod kurtką swojej pupy. Do tego po ulicach biegają dziewczyny w mini i jedza lody...albo siedzą w ogródkach w rynku i piją piwko z soczkiem
Czy otyłość jest genetycznie uwarunkowana? Jak to jest, że moje koleżanki jedzą, imprezują, mało się ruszają a są chude?


PONIEDZIAŁEK, 48 DZIEŃ
Śniadanie: 1/2 grejpfruta + 1 małe jabłko+ 1 mały banan = 150 kcal
sok Marwitt = 80 kcal
Obiad: 1/2 kostki szpinaku Frosty + surówka z sałaty lodowej, fury warzywi b. małą ilością Fety light = 350 kcal
3 szklanki soku owocowego Fit= 150 kcal
Kolacja: truskawki+ pare winogronek = 150 kcal
mały jogurcik 0% = 100 kcal

SUMA : 980 kcal

Ruchu dziś nie ma............mam miesiączke, brzuch boli......

Witaj Mamadu !
Ja jestem akurat po...
Masz racje te dziewczyny z golymi brzucham potrafia zmotywowac albo odwrotnie.U mnie to zalezy od humorku.Dzis wlozylam swoja niesmiertelna marynarke i czolam sie jak naga Pupa nie zaslonieta
Pozdrawiam i zycze milego oczyszczania

mamadu! nie martw się... juz niedługo Ty tez bedziesz latać z gołym brzuchem i wszyscy będa sie za Tobą oglądac:D

Miłych snów o ......mini i gołym brzuszku

Tak trzymaj,a i Ty wkrótce do nich dołączysz

Hehe... :P Czasem sobie przechodnie moga pomyslec, ze jestem lesbijka - bo gapie sie laskom na tylki Ale widze, ze nie jestem w tym osamotniona... Pewnie kazda kobitka podziwia w innych to, co by sama sobie zyczyla.

U mnie dzis 200 gram mniej - czyli trzymam sie postanowienia, ze raz 67 = nigdy wiecej 68

No ale mam dzis jeszcze cos do porobienia - to znikam... i trzymam kciuki za warzywka i owoce. Mniam :P

Hej Mamadu. Ja też musialam się zmierzyć z problemem odsłoniętej i do tego wypiętej pupy, przy okazji wczorajszej jazdy na rowerze. Był upał, dłuższe spodnie odpadały, koszulki posiadam nie za długie... Więc wbilam się w mocno opięte krótkie spodenki, spojrzalam z rozpaczą w lustro, a tam tragedia istna. Uda jak ... ojejku straszne no Ale trudno, wsiadlam na ten rower i pojechalam. Wiesz, że nawet nikt się specjalnie nie gapił. A jak juz ktoś się gapi, to ja się do niego usmiecham. I wtedy o dziwo, ludzie tez się uśmiechają, a czasem nawet powiedza coś miłego Więc nie jest źle
Na anorektyczki się nie gapię, bo i tak nie chcę tak wyglądać. Często widzę za to dziewczyny w biodrówkach z odsłoniętym pępkiem i wylewającymi się fałdami i brzuchem. I wtedy się cieszę ze swojego samokrytycyzmu, ktory każe mi się wstydzić swojego wyglądu
A tak poza tym, może jestem dziwna, ale tak naprawdę podobaja mi się kobiety okrągłe. Tzn nie grube, tylko przyjemnie dla oka, estetycznie zaokrąglone. Dlatego ustawilam sobie taki dziwny cel 75 kg. Jak do niego dotrę, to zobaczę co dalej

No! Chyba Cię pocieszyłam choć trochę, co?
Poza tym podziwiam dietę owocowo-warzywną. Jak Ty to robisz???

Buziaki