Masz racje biniulkanajgorzej jak jakas laska narzeka na cos co jest prawie ze perfekt ... ahhh teraz jak juz chudne to nawet mam chile, ze zaczynam sie sobie podobac
to bardzo dziwne , bo wczesniej mi sie nie zdarzalo
ale jak nakladam stare spodnie i widze , ze tu i owdzie juz mi sie nie obciska i nie wylewa to sie ciesze ...
i wiem , ze osiagnelam to sama
ehh najwazniejsze jest to zeby akceptowac swoj wyglad, ale nie przywiazywac sie do niego... tzn jak masz wystajacy brzuch , to trudno jest bo jest, ale zawsze mozna nad nim pracowac zeby zmienic cos w nim
ahh my tu sie rozpisalysmy a Maalam jak zniknela to jej nie ma... kurcze sie zdziwi jak wroci
![]()
![]()
Zakładki