Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Do zrzutu 62 kg.Walka rozpoczęta.

  1. #1
    Guest

    Domyślnie Do zrzutu 62 kg.Walka rozpoczęta.

    Witam wszystkich forumowiczów

    Nie przyznam się ile mam wzrostu, ile mam lat i ile ważę bo to wstyd
    Pewne jest, że jestem młoda, niska i grubaśna
    No i oznajmiam wszystim, że od dziś rozpoczynam walkę
    Jak widać mam bardzo dużo do zrzucenia więc żadna ostra dieta się u mnie nie sprawdzi bo musiałabym głodować przez bardzo długi czas
    Mam zamiar zmienic nawyki :
    1) nie jeść po 18
    2) żadnych dokładek
    3) połowa porcji
    4) tylko ciemny chleb
    5) unikac makaronu, ziemniaków
    6) 0 słodyczy
    7) dużo warzyw i owoców
    A jeśli chodzi o tryb życia to musi on być bardziej aktywny
    Dużo spacerów....... no i obowiązkowo 30 minut ćwiczeń każdego dnia
    Jestem optymistycznie nastawiona i cieszę się, że w końcu o siebie zadbam

    Trzymam za wszystkich kciuki i gratuluję tym , którym udało się zgubić choć jeden kilogramek

  2. #2
    Dorota_18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hadeska życzę powodzenia
    Pewnie czytałaś pamiętniki innych dziewczyn i wiesz że wszystko jest możliwe więc życzę również duuuzo optymizmu i wytrwałości
    buziaki


  3. #3
    Grubinkaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Hadesko bardzo się ciesze że kolejny grubasek podjoł decyzję że najwyższa pora się odchudzać. Zobaczysz tu na forum jest mnustwo fajnych dziewczyn które bardzo pomagają. Masz rację 62kg to sporo więc czeka cię długa droga ale jesteśmy z tobą i napewno pomożemy w walce z kilogramami Mam jedną rade zaglądaj na forum jak najczęściej to naprawde mobilizuję i pamietaj nawet jak zdaża ci się wpadki w dietkowaniu to nie rezygnuj podnoś główkę wysoko do góry i dietkuj dalej. Pamiętaj że robisz to dla siebie żeby dobrze czuć się we własnym ciele i przedewszystkim po to aby być zdrową A to jest najważniejsze. Widzę że motywacji ci niebrakuje. Zobaczysz nawet się nie zdążysz oglądnąć a kilogramki same zaczną spadać . Powodzenia Hadesko Buźka

  4. #4
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hadesko ja też będę trzymała kciuki tak długo, aż osiągniesz cel.. dobrze, że tu trafiłaś!! To wspaniałe miejsce! Pozdrawiam założenia sa oki! Trzymaj się ich, dbaj o siebie a cel osiągniesz!!

  5. #5
    Alishja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cze Hadeska!!!!

    Gratuluje Ci podjecia walki. Tak jak dziewczyny mowily , to jest I krok do sukcesu Nie martw sie iloscia kg do zgubienia Ja tez mam spory ekwipunek do pozostawienia w przydroznych chatkach Ale wiesz co jest w tym fajnego?? To, ze sa potem wieksze efekty, wieksza jest roznica w "przed" i "po" Bedziesz , a raczej bedziemy wzbudzac wiekszy podziw ludzi, ze az tyle nam sie udalo zrzucic. To jest dopiero motywujace!!! A z walsnego doswiadczenia wiem, ze najwazniejsza jest ciagla i nieprzerwana moptywacja i wiara w sukces. Niepoplaca nagly, ogromny zapal Wlasnie dzieki temu forum i osobom na nim obecnym udaje mi sie odpowiednio dozowac zapal i patrzec trzezwo na swoje mozliwosci (chociaz samej tez mi niezle idzie, ale nie ma jak wspolne zmagania-porazki i drobne sukcesy ).
    Nie powinnas, sie wstydzin ani swojego wieku, ani wzrostu, ani tym bardziej wagi. Ja tez nie jestem dojrzala babka, ktora przytyla dopiero po porodzie (albo kilku), ale mloda osoba, ktora zawsze byla bardziej okragla niz rowiesnicy, a z czasem zapuszczalam sie, bo tak moge to nazwac, coraz bardziej, i nawet nie wiem kiedy osiagnelam wage 116kg. Poprostu to sie dzialo. Niestety. Ja mam niecale 21 lat i prz wzroscie 164 cm waze (obecnie) 105kg. Ale to nie przeszkadza mi w czerpaniu z zycia tyle ile moge najlepszego. Choc musze przyznac, ze rozne przypadki, epizody i niepokoje rzycaja mi klody pod nogi.
    jejku ale sie rozpisalam!!! Przepraszam, bo moze Cie troche zanudzam tym przydlugim postem. jak cos to bierz jakas lopate i mnie zdiel po glowie

    Hadeska, jesli tylko bedziesz chciala moge wpadac i bedziemy sobie pisac posciki, razem zinnymi dziewuszkami I mam dla Ciebie jeszcze jedna taka malutka rade. Przyznawaj sie do wszystkich porazek, jakie mialyby Cie spotkac (oczywiscie zeby ich nie bylo). od razu Ci sie lzej zrobi i nie bedziesz sama sie wtedy z tym borykala. Z TYM tzn z wyrzutami sumienia

    Dobra mila Godpodyni, ja bede juz konczyc, bo naprawde chyba przesadzilam z tym pisaniem

    Buze Buzki I 3maj sie cieplutko

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •