Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp!
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!! :P :P
Padł pomysł stworzenia
FORUMOWEJ KSIĄŻKI KUCHARSKIEJ SB
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, przepisami itp!
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57432
POZDRAWIAM!! :P :P
Anusia..cieszę się ze Tobrze Ci idzie ..potrzebna jest silna wola..wiesz ja też tak często mam..ze chyba wcale nie jestem głodna..a jednak bym jadł i jadła hehe...to chyba nasz słaba wola czasami się pkazuje, ale musimy ją pokonac . Ja jak np. mam bardzo ochote na coś słodziutkiego to zjem sobie kilka suszonych morelek..i zawsze mają mniej kalorii niż mega czekolada .
Chyba i ja się wybiorę do solarium..bo cosik wyblakłam po zimie chciałoby się odsłonić troszkę ciałka
Przytulam mocno i odzywaj się częściej :**
aaa jak tu tyle Ankow siedzi to i ja si eprzlacze mam do zrzucenia 10 i jakos opornie strasznie idzie niby i troche dietuje i troch sportuje ale nie moge przestac podjadac. powinna byc zsada ze po swietach to co zostaje <ciiiiaaaaachaaaa> sie utylizuje rozpuszcza albo w jakikolwiek sposob pozbywa. dobrze ze miesa nie jem bo trzeba byl bylo robic to samo.
niech ktos w koncu zje ten makowiec z orzechami co mnie przesalduje!
ANIE - do dziela
aniur
dzis nie wytrzymalam i sie zwazylam wprawdzie tylko 1 kg spadl no ale czego sie spodziewac Zaraz ide na rower, jest boska pogoda A w ogole to na impreze bym poszla na jakies łowy ;P buziaczki dla wszystkich
dziewczyny moje kochane zrzucilam 4 kg ale waga stanela w miejscu.. od tygodnia nic a nic nie ruszyla.. martwi mnie to troche kurcze.. tez moze tak mialyscie? moze ja cos robie nie tak? buziaki dla wszystkich
Witaj Andzik
Nie dołuj się - to normalne. Zauważ, że na początku waga spada szybciej, potem moze stanąć na 2-3 tygodnie, po czym znów zaczyna spadać, tylko troszkę wolniej, np. kilogram w 10 dni.
Ten drugi etap jest najtrudniejszy, ja mam go jeszcze przed sobą, ale przerabiałam to kilkanaście razy i to właśnie w tym momencie gdy waga stała w miejscu mimo diety - najczęściej się poddawałam To najgłupsze z mozliwych rozwiazanie - WIĘC NIE PRZERYWAJ DIETKI ABSOLUTNIE
Pomyśl, ze jeśli przerwiesz teraz - zgubione 4 kg wrócą z nawiazką, a Ty chcąc jeszcze raz kiedyś się odchudzać - i tak nie pominiesz tego etapu zastoju wagi.
To tak jakbyś rezygnowała ze studiów tuz przed sesją - jak zrezygnujesz masz rok w plecy i musisz zaczynać od poczatku, a jeśli sesję przetrwasz - jestes juz na drugim semestrze
Pozdrówki
dziekuje ze odpisalas... smieszne to az, ale ta stronka i te listy tak mobilizuja ze az to niemozliwe wczoraj mialam takiego lekkiego dolka... chwile zalamania ale dzis jest w porzadku Po prostu jestem strasznie niecierpliwa i wszystko bym chciala od razu. Mysle ze najgorsze mam juz za soba, czyli poczatki... teraz juz przyzwyczailam sie troszke do takiego jedzenia, do tego ze nie jem kolacji, nie slodze, nie jem pieczywa.. chociaz wczoraj wracajac z uczelni wstapilam do piekarni w domku w chlebaku pusto bylo i po prostu mysalam ze zaraz wrabie jakas bule No ale udalo sie powstrzymac 3mam kciuki mocno za Ciebie, uda sie nam na pewno i do wakacji to bedziemy takie lachy ze ho ho Milego dnia
Zakładki