-
Witaj Uleńko!
Wpadam do Ciebie z pozdrowionkami!
Super, że jeździsz coraz więcej na rowerku, niedługo tak się rozkręcisz, że może na Pomorze przyjedziesz :twisted: :?:
Ja też lubię jeździć.. wtedy wybierzemy się na wspólne wojaze, np. wybrzeżem.. (to moje marzenie!! ) :D aha i ja tez chadzam "na dwór" :)
POZDRAWIAM GORĄCO!! :D
-
http://foto.onet.pl/upload/59/6/_17617.jpg
Uleńko witaj:)...
dziękuję za miłą rozmowę:)... wiesz już wszystko prawie co u mnie słychać, więc nie będę się tu rozpisywała;)...
ale jeszcze tylko dodam, że ta dzisiejsza, inauguracyjna wycieczka na rowerku, poprawiła mi baaaardzo mój nieco nadwątlony ostatnimi czasy humorek:)...
i postanowiłam stosować teraz codziennie tę "energetyzującą kurację jednośladową"...
całuję bardzo mocno i życzę udanego dzionka:)
-
a ja chodze na pole :D
Aha i ja tez chce na wyprawe na rowerach :twisted:
-
-
Witajcie :)
Właśnie wróciłam z pracy, a pojechałam tam na rowerq :) (razem w obie strony 18km wyszło)
Oczywiście rżnęłam dziada na całego, że przyjechałam na rowerze nie dla przyjemności, a dlatego nie nie mam na bilety... :>
Jest to prawdą, że zkasą u nas krucho (gdzie są do diabła moje pensje :evil: ), ale faktem też jest, że na rowerze jeździć uwielbiam :D
Napisałam też wniosek o urlop od poniedziałku do końca miesiąca. Prezes obiecał (po raz kolejny) kasę do piątku. Nie będzie kasy - zamykam kramik i niech sam odwala robotę>
Ja na rowerze znam przyjemniejsze trasy niż do firmy i spowrotem. :?
Choć nie przeczę, że ta jazda sprawiła mi przyjemność :mrgreen:
Achawoj 1700 to nie tak znowu źle, grunt, że bilans ujemny :)
A 10 km to nie tak wiele w porównaniu z tym co dawniej jeździłam. :roll:
W Krakowie na szczęście deszczu nic nie zapowiada, świeci piękne słońce - i Tobie też życzę takiej pogody :)
Agusiu no chociaż Ty na pole chadzasz ;) :mrgreen: Nie jestem sama :D
:* :* :*
Co do wyprawy, to jeszcze przez Wawkę byśmy przejechały i Beatkę zwinęły po drodze :D Wogóle może więcej osób by się po drodze zebrało i całą bandą dojechalibyśmy do Anusi :D
Tylko pierw tą zdychającą kondycję trzebaby (w moim przypadku) podciągnąć ;)
Aniu jasne - widzisz jak się plany rozszerzają :) Dowiaduj się o noclegi w okolicy ;) :lol:
Mój fumfel z Radomska wybrał się na wycieczkę na pomorze i jechali (bo wogóle we trzech pojechali) wzdłuż wybrzeża i zwiedzali latarnie morskie...
Całego nie przejechali, ale spory kawał.
Fajna taka wycieczka :D :P :D :P
Beatko - ja również dziękuję za rozmowę :) I cieszę się, że zaczełąś jeździć (i to ostro zaczęłaś!)
-
Oj widze, że rowerek górą! ;) ja musze swój napompować :?
A zjadłam też coś koło 1700-1800 :?
-
-
Ależ mi narobiłaś smaka na truskawki !!!!!!!!! :lol:
-
No...truskaweczki....;(;( ileż można na nie czekać? A potem i tak są tylko przez tydzień :(
-
szlachta? hm...
rowerek jest super!!! tylko szkoda, ze go nie mam:(
wczoraj piekny bilansik!!! trzymaj tak dalej!