Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 69

Wątek: Zwałom tłuszczu mówię zdecydowane NIE!!!!

  1. #11
    filigranowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki ci Danik za ten link:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #12
    AgnesLe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej, mówiłam że Sb jest całkiem ciekawa A na początek na pewno będzie ci łatwiej zrezygnować z pewnych rzeczy i nieco zmiecić sposób odzywiania, ja prawie wszystkim radzę aby zrezygnowali ze smażenia mimo iż na SB jest ono dozwolone, ja jakoś juz nie mogę się skusić na żadne smażone wynalazki No i wszelkie chleby, bułki, ciasta, kluski i takie różne z białej mąki zdecydowanie jest lepiej odrzucić i o nich wogóle zapomnieć, naprawdę można polubić mąką razową lub gryczaną i inne z grubego przemiału, są naprawde świetne w smaku, a jak sie do nich przyzwyczaisz nawet o białej mące nie pomyślisz , a w pracy niech się nie śmieją tylko sami wezmą przykład i popijają wodę mineralną wszystkim to wyjdzie na zdrowie , ja dziś nie mam sił na ćwiczenia z racji comiesięcznej przypadłości (czuję się paskudnie) namówiłam mojego księcia z bajki na długi spacer brzegiem morza ciemną nocą brzmi nieźle i było rewelacyjnie, powietrze wieczorkiem po ciepłym dniu jest super i nieco się rozruszałam, może zaraz trochę do tego pomacham nogami
    filigranowa a ja jeszcze polecam do twojego menu dodać ze dwie przekąseczki skromne w ciągu dnia w postaci surowych warzywek (będe polecać każdemu , bo kocham warzywka). Ja wagi wolę w domu nie trzymać bo dostawałam obsesji ważenia, a jak ją wywiozłam do rodziców śpię nieco spokojniej, a ważę się przy okazji odwiedzin gdzie staram się zostawać na noc i rano gonię aby zobaczyć ile mi ubyło kilogramów
    pozdrawiam serdecznie i chudziutko

  3. #13
    filigranowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    AgnesLe ale ci dobrze, że mieszkasz nad morzem. Kocham morze, ale mam do niego jakies 800 km, więc nieczęsto bywam. Ale ci zazdroszczę.
    Dzięki za dobre rady i podtrzymywanie na duchu.
    Faktycznie zrezynuję z bułeczek maślanych, makaroników i takich tam. A wagę też wywiozłam do rodziców swego czasu i od tej pory przestałam się kontrolować. Ale następnej juz nie oddam.

  4. #14
    AgnesLe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejka, a mnie wywieziona waga mobilizuje aby móc się pochwalić zgubionym następnym kilogramem lub że waga nie rośnie, a to na pewno dzięki temu że mam ogromne wsparcie i poparcie u mojej mamy, motywacja rośnie Moja mama jest zwolenniczką szczupłej figury, sama w wieku 50 lat przy wzroście 170 waży około60 kg z niewielkimi wahaniami, wiec dba o to aby my jej córki też były szczupłe i co najważniejsze zdrowe Więc jak już co nieco przytyłam mama powiedziała córciu przystopuj z jedzonkiem, tylko jakoś ciężko mi było się oderwać. A morze kocham choć czasem mam dość takiego miejsca jak Międzyzdroje latem, tłok, hałas- nie polecam ale za to wiosna i jesień to najpiękniejsze pory roku nad morzem- spokój i mozliwość prawdziwego wypoczynku. Miało być o diecie a ja piszę o morzu i porach roku, moje roztrzepanie nie zna granic . Wieczorkiem będe może jakoś bardziej do rzeczy więc coś skrobnę, dziś nadal jestem w pracy a dzien ciężki sam z siebie

  5. #15
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    filigranowa, jak tam postepy? Kupilas wage? Czy czekasz na wizualne efekty?

  6. #16
    filigranowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agnes twoja mama, to prawdziwa f igurantka. Gratuluję. Moja kiedyś była szczupła, a teraz różnie to bywa. Tylko, że moją siostrę upasły z babcia, jak była mała, tak, że teraz (ma 20 lat) przy wzroście ok 160 wazy gdzieś z 85 kg. I cały czas jej powtarzają, że powinna się odchudzać. Dobre nie? A moje dziecko (6lat) jest dla nich ciągle za chude i za mało je. Ale na szczęście ma mnie. I ja nie pozwolę, żeby miała problemy z nadwagą.

    Ziutka , jeszcze wagi nie kupiłam, bo taka byłam wczoraj padnięta, że nie chciało mi się nosa wyściubiać z domu. Może dzisiaj się wybioręĆwiczę za to "szóstkę" i widzę, że przychodzi mi to z coraz mniejszym trudem. W każdym razie nie poddaję się, czego i wam życzę

  7. #17
    AgnesLe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej laseczki,
    u mnie tez jak babcie mogły to zawsze podtykały coś do jedzenia i cieszyły się jak byłyśmy pulchniutkie (mam dwie siostry) ale mama połozyła kres tuczeniu, powiedziała jak dzieci będą chciały jeść to będą jadły, a jak nie to nie Tą samą metodę mama stosuje teraz u mojej siostrzenicy, która się opiekuje jak Oliś jest głodna to zje, a jak nie jest to nie ma nic na siłę i mówię wam dziewczyneczka z niej prześliczna wysoka i szczuplutka. Oczywiście mama dba o codzienne spacery o wcale nie w wózku tylko na własnych nóżkach, (Oli ma 2,5 roku a wózka sama niecierpi). Uczą dziecko jeżdzić na rowerze, na razie na krzesełku , ale zawsze w moim rodzinnym domu były przejażdżki rowerowe w niedzielę po obiedzie- całą rodzinką, a zimą wszyscy razem szaleliśmy na łyżwach, kocham wspomnienia tamtych czasów .
    Masz w 100% rację nie dawaj tuczyć swojego dziecka, w przyszłości będzie ci wdzięczne
    pozdrawiam buziaki

  8. #18
    filigranowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agnes , ja wobec mojej Oli tez stosuję tą metodę. Nic na siłę. Jak nie chce jeść, to nie je. Jak zgłodnieje, to sama się upomni. Gorsza sprawa ze słodyczami. Na nie zawsze ma ochotę. Ale to też staram się mieć pod kontrolą (czasem niestety z różnym skutkiem). Chcę też zapewnić jej róne formy ruchu. Na szczęście dzisiaj mozna w nich przebierać. Chodzi na basen, na tańce towarzyskie i zaczęliśmy ją uczyć na nartach. Najważniejsze to zakorzenić w dziecku potrzebę ruchu. Ja tego nie miałam. Niestety
    Pozdrówka

  9. #19
    filigranowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, kupiłam w końcu ta wagę. No i dzieki temu mogłam przesunąć suwaczek. Ale fajnie. W ogóle sama siebie nie poznaję. Udaje mi trzymać dietę, nie ciągnie mnie do słodyczy, codziennie ćwiczę... Nie, to chyba nie ja.. Ale to jest mobilizujące. Do lipca musze osiągnąć wymarzoną wagę. K O N I E C Z N I E .
    Aha, mam takie postanowienie. Jak już będe miała fajny brzuszek - przekłuję sobie pępek. Co wy na to? Niech to będzie pewna forma nagrody.

  10. #20
    filigranowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie wiem co się dzieje, dziwnym trafem w mojej sygneturce znalazło sie zdjęcie jakichś 2 blodnynek. Co za chochlik... W ogóle, ilekroć chcę cos edytować w moim profilu towarzyskim, to musze od nowa wklejać wykres i co tam chcę, bo jak otwieram profil do edycji, to prawie wszystko mam skasowane. czy wam tez sie takie cuda dzieją??
    A może ktoś mnie hackuje??? Wykradacz sekretów obszernego ciała???
    Co najmniej dziwne to wszystko
    Pozdrawiam

Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •