-
Zwałom tłuszczu mówię zdecydowane NIE!!!!
Witam wszystkich. Mam na imię Kaśka, ma 28 lat i przy 172 cm wzrostu, waże ok 80kg. Nie wiem dokładnie, bo nie dorobiłam się jeszcze wagi. Jestem tu w zasadzie nowa, chociaż zarejestrowana byłam dużo wcześniej, ale... jakoś tak wyszło . Tym razem będzie inaczej.
Odchudzałam się w swoim życiu parę razy. Przeważnie była to metoda MŻ. Stosowałam też dietę na poprawę przemiany materii. Jak ktoś wyrazi taką chęć, mogę ją podać następnym razem. Jest skuteczna, przetestowana na mnie.
Niestety, przez moją głupotę, waga wzrosła mi od 65kg "troszeczkę" w górę.
Teraz, wszem i wobec ogłaszam swoje postanowienia:
1. Docelowa waga - 60kg
2. Codzienne ćwiczenia w domu i jakaś zorganizowana forma ruchu
3. Narazie dieta MŻ, chyba, że coś mi fajnego polecicie.
4. Kupić wagę i kontrolować co jakiś czas (powiedzmy co tydzień)
5. Pomierzyć swoje "wypukłości" i też kontrolować
Narazie takie, ale postaram się je jeszcze udoskonalać. Tak zapał mnie rozpiera.
Mam nadzieję, że mnie wspomożecie, szczególnie ci, którym sie udało.
Z góry dziękuję i wpadajcie tu często.
Pozdrawiam, Kaśka
-
Cześć, polecam SB mimo iż ja plażuję dopiero od trzech dni. Wczoraj zakupiłam książkę o dietce i przyznam szczerze, że przeczytanie jej pomogło zrozumieć mi mechanizm działania diety, myślę że jest realna i skuteczna, pierwsze dwa tygodnie są najbardziej restrykcyjne, ale dla takiej wielbicielki warzyw jak ja to żaden problem Inaczej jest tu z owocami nieco ciężko się powstrzymać, ale jak na razie nie mam nawet na nie ochoty, dokładnie tak samo jeżeli chodzi o słodycze, co mnie cieszy najbardziej. Na forum znajdziesz mnóstwo informacji na temat dietki.
Co do ważenia na pewno nie częściej niż raz w tygodniu, przynajmniej moim zdaniem, bo wynik w miarę wiarygodny i nie stresujesz się że wieczorem ważysz więcej albo jednego dnia rano jest więcej a drugiego mniej Pozdrawiam, trzymaj się chudo
-
Filigranowa, trzymam kciuki. Ja sama najpierw zjechalam sporo na diecie cambridge, ale... rownie szybko wrocilo jak spadlo, wiec tym razem jade na 1000kcal.
Chetnie dowiem sie czegos wiecej o diecie przyspieszajacej przemiane materii i... czy to naprawde dziala?
-
Ziutka, na twoją prośbę - dieta regulacyjna
Dieta ta została opracowana przez lekarzy ze szpitala rządowego w Kopenhadze. Dieta ma za zadanie zmienić naszą przeminę materii i dlatego działa nawet po zakończeniu kuracji. Należy ściśle przestrzegać zawartych zaleceń, każde odstępstwo np. żucie gumy, jest przerwaniem kuracji. Tylko przestrzeganie jej zaleceń „niewolniczo” da zamierzony efekt.
Diety nie można powtórzyć wcześniej niż po roku, a zaleca się dopiero po 2 latach (jeśli zachodzi taka potrzeba).
Do podanego jadłospisu należy wypijać 2 litry niegazowanej wody min dziennie (przynajmniej). Jeśli chcesz, aby zadziałało – jedz to, co napisano, ni mniej, ni więcej.
Jeśli chcesz spróbować, oto jadłospis. Powodzenia !!
Dzień 1
Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru
Lunch: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, 1 pomidor
Obiad: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną
Dzień 2
Ś: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru
L: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 owoc
O: 1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
Dzień 3
Ś: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru, 1 grzanka
L: gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 owoc
O: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną
Dzień 4
Ś: kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru
L: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchew, 1 małe opakowanie twarożku naturalnego
O: 300g kompotu z owoców mieszanych, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego
Dzień 5
Ś: 1 duża tarta marchew z cytryną
L: 1 duża ryba z cytryną i odrobiną sosu pieczeniowego
O: 1 duży befsztyk, sałata (bez dodatków) i brokuły
Dzień 6
Ś: 1 kubek czarnej kawy, 1 kostka cukru, 1 grzanka
L: kurczak, sałata z olejem i cytryną
O: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew
Dzień 7
Ś: 1 kubek herbaty bez cukru
L: 1 kawałek chudego mięsa z grilla, 1 owoc
O: NIC!!
Potem powtórka od 1 dnia do 13
Kilka porad:
Lunch i obiad możemy zamieniać, ale tylko tego samego dnia.
Chuda ryba: dorsz, pstrąg, gruby plaster: około 100g. Wędlina musi być chuda (wędzona, gotowana). Przyprawy: tylko sól i pieprz, kawa: rozpuszczalna, lub z ekspresu. Owoce: tylko świeże. Jeśli ktoś nie słodzi, to i tak kostka cukru obowiązuje.
Jeśli przestrzega się zaleceń, można zgubić 7-20 kg.
-
Chętnie odpowiem na pytania dotyczace diety regulacyjnej. Z własnego doświadczenia wiem, że działa. Udało mi się schudnąć TRWALE. Gdybym się nie obżerała jak...
-
AgnesLe[/b] czytałam co nieco o SB - całkiem mi sie to podoba.
Pókii co ja robię tak:
Rano na śniadanko muesli, albo jogurt, w pracy tylko kawka i mnóstwo wody niegazowanej (juz się zaczynaja ze mnie śmiać, że szef mi potrąci z poborów za ta wodę).
Po powrocie do domu obiadek (staram się , żeby był mały i lekki), potem 1,5 godz przerwy i ćwiczę, a po 18 juz nic nie jem.
Aha, zdarza mi się jakieś jabłuszko po drodze, czy inny owoc.
Dzisiaj jadę kupić w końcu wagę, bo nawet nie wiem ile ważę.
A na wszelkie pokusy znalazłam sposób.
Wycięłam z gazety kolorowej zdjęcie jakiejś superlaski o wymarzonej figurze i przykleiłam na drzwiach od lodówki. To naprawdę działa. Kilka razy zdołało mnie to odwieść od otwarcia lodówki.
Myślałam, żeby obok powiesić jeszcze moje zdjęcie w bieliźnie - efekt byłby piorunujący - wcale nie wchodziłabym do kuchni, ale zrezygnowałam z tego w obawie przed ewentualnymi gośćmi.
A może znacie jakieś inne skuteczne "odstraszacze"?
Pozdrawiam wszystkich
-
Aaaaa, to znam te diete... Niestety, ona nie dla mnie. Nie przelkne kawy z cukrem. Jeszcze czarna to jako, choc wole biala, ale ten cukier to brrr... No i reszta tez nie bardzo mi lezy. Pozostane przy moich 1000kcal, ale przynajmniej zroznicowanych i pozwaljacych dostosowywac jedzenie do "zachcianek" smakowych
A Tobie zycze wytrwania w dietce i samych sukcesow
-
Wzajemnie, Ziutka życzę wytrwałości w dążeniu do szczupłości.
( Nie czuję jak rymuję )
Pozdrawiam
-
A dla wszystkich, co nie wiedzą jak się robi suwaczek dają link do TakaSobie, która zadała sobie wiele trudu i wyjaśniła wszysko od A do Z. Nawiasem mówiąc, dzięki ci TakaSobie
http://ww2.dieta.pl/forum/viewtopic....d86d267b9af2b7
-
Początek jest zawsze najgorszy. Najlepiej jest, jak już widać efekty, to się człowiek mobilizuje. Ale nic to, trzeba przetrwać ten okres, a będzie dobrze.
Jutro, mam nadzieję, dostanę kasę z pracy, to w końcu sobie tą wagę kupię.
Przedtem, spryciara jedna, nie chciałam nawet stawać na wagę, żeby sie nie podłamywać. Ale spryciara, nie? Samą siebie oszukująca
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki