-
...muszę zrzucić z siebie parę kg.....i na pewno sie uda!!!!
Witam Wasz dziewczyny
Postanowiłam zrzucic z siebie parę kilogramów,choć nie wiem czy mi sie to uda.... Bo jak same pewnie wiecie...jest bardzo ciężko.....najgorszy jest początek!!!
Moze coś o mnie..jestem reenis.....mój wzrost -162 cm, waga-59kg.Pupa-98cm,pas-80 cm,udo-54 cm, biust-94 cm........koszmar
Bedę sie Wam spowiadała co zjadłam danego dnia...i mam nadzieję że jak bedziecie miały jakies uwagi co do mojego odżywiania to proszę pisać, bedę wdzięczna.
Wydaje mie się że razem bedzie łatwiej,trzymajcie z mnie kciuki.
Dodam jeszcze ze chciałabym do lata zrzucic tak ok.7 kg-marzy mi sie 52kg...ale to raczej niemożliwe.
Pozdrawiam
Trzymajcie się!!!!!
-
Widzę że nikt do mnie nie zagląda.... ....no ale cóż na to poradzę.
Właśnie jestem po sniadanku....tzn2 sucharki,troszke posmarowane masełkiem,jajeczko na twardo i ogórek swieży,do tego herbatka z płaska łyżka cukru.I pewnie do 17.00 nic,bo zaraz lece na zajecia.....no moze sobie wezme jabłko,to sobie schrupie,jak poczuje głód.
-
witam
widze, ze jesteśmy podobnego wzrostu, za to ja mam dużo więcej do zrzucenia w każdym razie moze powspieramy się razem?
ja rano zjadłam płatki z babanem i mlekiem-ale to chyba za dużo kalorii wyszło...teraz zjadłam parówkę i 1 wase z ogórkiem....i jakoś nie dosć, ze czuję się głodna, to jesczze dręczą mnie wyrzuty sumienia
pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki
PS.co studiujesz?
-
Cześć Martoma,cieszy mnie to że zagladnełaś do mnie i cos skrobnełaś Dziekuje.
Razem zawsze rażniej.
Nie mniej wyrzutów sumienia,bo cos przecież jeść trzeba,nie można sie głodować, a przecież najważniejsze jest śniadanie.
ja w przerwie miedzy zajeciami zjadłam jabłko,bułeke9też nie powinnam,ale byłam strasznie głodna) i wypiłam soczek marchwiowo-pomaranczowy.powinnam chyba zjeść jakąś wczesna kolacyjkę,ale za bardzo nie mam czasu bo muszę lecieć do Mojego Kochanie
Jesli chodzi o Twoje pytanie co studiuję-Ochrone Środowiska-na szczęscie juz kończę edukację!!!!
Pozdrawiam!!!
-
Jak na dworze pieknie dziś...ach...te słoneczko Koniecznie muszę sie dziś wybrać na spacerek,bo szkoda w taką pogodę siedzieć w domu
Muszę sie przyznać że znowu mi nie poszło,wczoraj było dosyć dobrze,ale dziś już porażka,jeśli chodzi o dietkę,zjadłam malutka zapiekanke na sniadanie A teraz siedzę i popijam mleko ze szczypiorkiem i przyprawami,tzn.sól i pieprz-polecam-pychotka....Najbardziej pasuje do ziemniaczków i jajeczka sadzonego
Na obiad dzis mam nalesniki z twarogiem....i jak tu nie zjeść....
-
witam
no właśnie mnie tez jakos zawsze wszystko ładnie pachnie i MUSZĘ zjeść...a naleśniki to juz obowiązkowo
u mnie też słoneczko śliczni eswieci-nawet by mi się na spacer chciało wyjsc, ale niestety brzuch mnie strasznie boli od wczoraj...to pewnie przez te placki ziemniaczane mojego taty
no więc siedze w domu i pisze prace-ech ciężkie jest życie studenta-zazdroszcze, że już kończysz-ja dopiero zaczęłam...i nie wiem, co mnie podkusiło-2 kierunki naraz...hehe mama mówi, ze biegając z jednej uczelni na druga schudnę, bo nie będę miała czasu na jedzenie...akurat-jak siedze na wykladach, to są takie nudy, ze nic tylko jeść
hihihi
pozdrawiam gorąco
Marta
-
Witam w ten słoneczny poranek
Dawno nie wchodziłam na forum,bo nie było po co,moja dietka sie nie powiodła .Ale od dziś znowu sprubuje........choć wiem że bedzie ciężko.Wczoraj sie tak nawpychałam słodyczy,że jak ktos by mnie dzis czestował to bym zdecydowanie odmówiła,taka jestem przejedzona.
MOJE PODSTAWOWE POSTANOWIENIE OD TEGO TYGODNIA TO [b]ĆWICZENIA,CWICZENIA I JESZCZE RAZ CWICZENIA..!!!!!!!!
RUCH TO PODSTAWA!!!A ostatnio zdałam sobie sprawę że ja po prostu mam za mało ruchu,a wręcz wcale.Pupke tylko wożę samochodem,mało chodzę itp.Ale od dzis jak najwięcej ruchu!!!!No i dietka to podstawa!!!
Czy któraś z was zna może jakieś fajne ćwiczonka!!!!
Pozdrawiam Was gorąco!!! I prosze wpadajcie do mnie i mnie wspierajcie,bez was moge sobie nie dać rady!!!!!
-
cześć laseczka
mam na imię Anka i już mam za sobą troszkę zrzuconych kilogramów. w ciągu 3 lat w sumie 15. w tym 12 od sierpnia 2004.
mam zamiar pozbyć się jeszcze 9kg.
moje "namiary" 167 i 59kg.
mój cel ma zostać zrealizowany do 26.07.
najniższa waga jaką osiągnęłam i było to nie dawno bo przed świętami to 54.5, no ale w święta i po świętach no i tak sie zrobiło 61 , ale od kilku dni walczę i mamy 59
widzę że mamy chyba ten sam problem słodyczoholizm nie martw sie damy radę
pozdrawiam
-
Wczoraj obyło sie bez słodyczy Ale za to zjadłam zapiekanke
A tak pozatym zjadłam:
kromke razowca z serkiem topionym i ogórekiem,kawka
2 kromki z tym samym co na sniadanie
mała miseczka szczawiwej zupy bez ziemniaków , ale za to z jajkiem
ni i ta zapiekanka
dzis muszę koniecznie wieczorkiem pocwiczyć!!!!
-
Witam serdecznie!
Nie mogę się dziś ruszać...... Wczoraj poćwiczyłam ok.30 min (jak na mnie to i tak dużo )Wieczorkiem poszłam sobie jeszcze na spacerek......A jak wróciłam mięśnie już dawały się we znaki.
Ale przekonałam sie że człowiek jak się troszkę porusza to potem czuje sie tak inaczej Chyba pokocham RUCH
Jeśli chodzi o wczorajszą dietke to kiepsciutko:
Kromka razowego z serkiem topionym i ogórkiem,herbatka z cytryną
kawa z mlekiem,herbatniki w czekoladzie i galaretkąok.5 szt. ale nie mogłam sie oprzeć!!!!
mały schabowy,łyż.ziemniaków,łyz.mizerii
kawa z mlekiem, chrupki orzechowe Aż mi wstyd
mały snikersik-taki mini
Wczoraj przesadziłam ze słodyczami,dziś nie tknę-obiecuję
Koniecznie muszę dziś poćwiczyć
Życzę miłego dnia!!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki