-
Założenia ideowe dnia wczorajszego zrealizowane :lol: :twisted:
jedyne co jeszcze zjadłam, to kilka łyżeczek otręb z jabłkiem i dwie czekoladki z bombonierki ( musiałam je zjeść bo obydwie dałam wczoraj w prezencie, jedną na imieniny , drugą na bierzmowanie i niegrzecznie byłoby odmówić)
tak poza tym OK :twisted: :twisted:
moja waga mnie rozpieszcza :!: :!: :!: dzisiaj rano było 57 :)
a poza tym założyłm się z Łukaszem o kastę piwa, że jestem w stanie przebiec 10km w czasie 1godz i ani sekundu dłużej :) on w to wątpi :evil: :evil:
ale mam czas na treningi do czerwca. mam zamiar wygrać więc napewno będę biegała :)
czyli możliwe że uda mi się zrzucić troszke zbędnego tłuszczyku :)
będę zdawać relacje z moich postępów
dzisiaj zjadłam jogurt naturalny Danona bez cukru z otrębami i ak narazie nie czuję głodu
no dziś 1 dzień liczenia ile jestem w stanie wytrzymać bez słodyczy :)
pozdrawiam cieplutko
-
Jejciu masz super z tą wagą :)
Chociaż moja chyba też ma dziś dzień dobroci dla zwierząt bo pokazała 74,5... pewnie przez pomyłke więc nie robię sobie nadziei :|
Z bieganiem to już teraz nie masz zmiłuj :) hehs...też bym chętnie biegała gdyby nie moja astma... ale przynajmniej przy chodzeniu po górkach aż tak bardzo jej nie odczuwam :)
To nic tylko życzę udanej dalszej części dnia :)
-
uzupełnię tylko informacje na temat tego co zjadłam dzisiaj
2 jajka sadzone na 1/3 łyżeczki oliwy z oliwek
otręby i jak narazie to wszystko :)
nie jestem głodna i mam nadzieję że już nie będę, choć jakby co to mam otręby :)
mierzyłam już sobie ile mam moja trasa do treningu, 1 okrążenie ma 1150m czyli muszę zrobić 9 kółek w ciągu godziny, ciężko będzie ale w końcu mam miesiąc na reningi :)
dam radę, przynajmniej się postaram :)
pozdrawiam , całuski :)
-
u mnie wszystko po staremu
przespałam pół dnia :( to miała być godzinka a zrobiło się 5 :evil: :evil: :evil:
rezultat?? w sumie jestem na siebie zła. bo jak bym przez ten czas pouczyła się chodząc, to byłabym do przodu o jakieś 500 spalonych kalorii
no cóż ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. nic nie zrobimy czasu cofnąć się nie da.
co do wagi??? stoi w miejscu, przed chwlką się ważyłam ;) mimo że wiem, że powinno się to robic rano
no dobrze idę spać, bo jutro czaka mnie bieganie :)
pozdrawiam pa pa pa
-
hejka !!!! :lol:
już jestem po prysznicu !!!!, odświeżona i zadowolona z siebie :)
tak,tak, BIEGAŁAM !!!! wstałam o 5.00 ubrałam się , wzięłam mój samochodzik i pojechałam w plener.
mój cel to 9 okrążeń po 1100 i 100m :arrow: oczywiście to jest cel na któregoś tam czerwca, choć myslę ze pod koniec maja zacznę już robić cały dystans :)
dziś zrobiłam tylko 2 kółka czyli 2200m :), ale i tak jestem zadowolona, skończyłam szybciej niż planowałam, bo było zimno. Juro wezmę czapkę i jakieś rękawiczki :)
w sumie 1100m robię w 6 minut i +/- 10 sekudn.
czyli prognozy są dobre. Jak tak alej pójdzie to w czerwcu wygram skrzynkę piwa :)
ach, jeszcze coś, moja waga albo bardzo mnie kocha , albo jest popsuta dzisiaj rano pokazała 56,5 :)
ale spytam się mojemu tacie czy ciągle tyle samo waży to będę wiedziała czy jest popsuta
POZDRAWIAM SERDECZNIE
buźka
-
Jeeeej... oczywiście gratuluje wagi ale kurde żebym była szczera to normalnie wściekła się robię,że ja o głupie pół kilo muszę się męczyć calutki tydzień a inni mają to w 1 dzień... dobrze chociaż że tymi "innymi" jest taka milutka osoba :)
gratuluję biegania! z tym zimnem to mi się od razu przypomniała moja 6 na tarasie wczoraj :)
ale jak wygrasz tą skrzynkę piwa to pamiętaj ile to kcal... a swoją drogą ja 16 czerwca też wygram (już to wiem :)) skrzynkę piwa i o ile mój dawny przyjaciel się wywiąże z tego zakładu to nie wiem co ja z nią zrobię bo przecież nie wypiję tyyyyle kalorii... :roll:
pozdrawiam!
-
rozdam spragnionym :) w sumie to mi tylko o obronę mojej kobiecej godności chodzi :)
jak narazie na diecie jest OK
właśnie pałaszuję seler z jogurtem naturalnym :)
na obiadek miałam polędwiczkę wieprzową (120g) z warzywami
na kolację zjem chyba serek feta z ogórkiem kwaszonym
a tak przy okazji nigdy nie lubiłam selera a teraz doszłam do wniosku że to dobra przekąska
muszę zmykać się uczyć , ale jak zawsze gorąco pozdrawiam :)
i oczywiście dziękuję za gratulacje :)
pa pa
-
na kolację były warzywka smażone na 1 łyżeczce oliwy z oliwek z kilkoma łyżeczkami jogurtu naturalnego :)
mam jeszcze troszkę otręb na dzisiaj, ale zostawiłam sobie je na późńiej. :)
generalnie to jestem z siebie dumna :)
nie wiem jak długo taki stan sie utrzyma ale jestem dobrej myśli :)
tera się pouczę , bo o 22.00 idę spać, bo rano o 5.00 bieganko :)
pozdrowionka z mojej malutkiej mieścinki
papatki :)
-
Ja też jestem z Ciebie dumna!
I będę 3mała kciuki aby taki stan dietki utrzymał się jak najdłużej :)
Oraz oczywiście abyś wygrała ten zakład ale nie wypiła piwka :D
Pozdrawiam :*
-
cześć !!!
uzupełniam mój pamiętniczek dopiero teraz, bo wcześniej nie miałam tyle czasu :?
Oczywiście u Ciebie Korciu musiałam zostawić mój ślad, bo bym sobie nie darowała, mając wybór wybrałam Twój pamiętniczek :)
a co u mnie.....???
nie biegałam, bo przez okno wydawało się że jest strasznie zimno :evil: :evil: ale nadrobię jutro!
jak już wspomniałam moja waga kaprysi, ale przypuszczam, że może mi się już powolutku ma na okres i stąd te wachania :evil: :evil:
przetrzymam, mimo wszystko nadal jestem na dietce i 0 słodyczy :lol: :lol:
a dziś zjadłam jajecznice z 2 jaj + warzywka z jogurtem
filet z piersi kurczaka i ok80g serka feta
otręby
czyli 1000 styknęło :lol: :lol:
koniec jedzonka na dzisiaj, teraz pora zacząć mysleć co będę jadła jutro :lol: 8)
Pozdrawiam i pa pa