Aśka nie rób nam smaków :D
Wersja do druku
Aśka nie rób nam smaków :D
To nie forum dla wielbicieli napojów wyskokowych, przecież. :D
eRI... JA CHYBA SAMA ZROBIŁAM SOBIE SMAKA, A WSZYSTKO PRZEZ TO ŻE NAUCZYŁAM SEI WKLEJAC OBRAZKI.. hihihi
pOPATRZ NA TO:
http://www.se.com.pl/stare/testyk/szam_05.jpghttp://www.se.com.pl/stare/testyk/szam_03.jpghttp://www.se.com.pl/stare/testyk/szam_10.jpg
CHYBA SIE DZISIAJ WIECZORKIEM NA JAKIES SKUSZE..
a to dla abstynetów.. tez lubie
http://free.polbox.pl/d/dmatys/grafika/21k.jpg
Uspokuj się, bo umrę....!!!!
A ja nie umiem wklejać.... buuuu
truskawki mmmmmmmmmmm
normalnie przeginasz hihhihihi
a masz tam jeszcz śmietanę :D
[/img]
Otrzymałam zakaz wklejania obrazków prze taka jedną.. :( :(
i smietany brak... pozatym jest kaloryczna i tuczy. Więc musicie sie zadowolic tylko truskawkami. I TO BEZ CUKRU. Bo przecież sa wystarczająco słodkie same w sobie..
niedlugo będa na działeczce to sie najem do syta.
cofnę zakaz jak nas nauczysz wklejać obrazki :D
Dobra.. naucze. Ale po długim weekendzie. Teraz juz spadam do domciu. Trzymajcie za mnie kciuki zebym nie poniosła porazki przez ten długi weekend. Bo ja odezwe sie dopiero w środe.. :? :? I bede bardzo tesknila.
:D :D
pozdrowka i zycze milego spedzania czasu, nawet przy grilku. Oby z umiarem ...
Nie przesadzajcie z jedzenie.
I mowy nie ma zebyscie mi w srode napisaly ze byly jakies wpadki. NO.. to trzyjacie sie
SPOKO OKO
NIE BĘDZIE WPADKI ALE MOŻE BYĆ kacorek.... tak nas tu zachęciłaś do picia.
Ładnie , ładnie....
Miłego spędzania czasu. Ja osobiście mam nadzieję, że niedługo wymienimy się sukcesem zgubionych kilogramów!!!
Ja mam urlop od poniedziałku, więc mój weeekend będzie znacznie dłuższy. postaram się jednak odezwać w tygodniu, bo pewnie nie wytrzymam bez was :D .
Papatki Asiuniu
TRZYMAM ZA WAS DZIEWCZYNY :wink:
NIE DAJCIE SIĘ GŁODOWI
PAMIĘTAJCIE O SPADAJĄCYCH SPODNIACH :D
BAWCIE SIE DOBRZE I SZYBKO WRACAJCIE
BO JA TU SAMOTNY ŻAGIEL NA WAS CZEKAM
Asiu ja też Ci życzę udanego weekendziku, wiem, że to przeczytasz po czasie, ale trudno :)
trochę miałąm zaległości na Twoim wąteczku w czytaniu, ale jużnadrobiłam :D Tylko już na pisanie weny mi brakuje ;)
Buziaki
Ula
Asiczek trzymaj sie
weekend się zaczął
o jedzeniu proszę nie myslec
wpadnę tu póxniej bo teraz musze posprzatac mieszkanie - przy tym tez sie spala tłuszczyk
na razie
kurcze smutno tu bez was
taka sierota ze mnie
chyba zaraz pójde spac
dietki się trzymam ale pogadac nie mam z kim :(
chyba przejdę się do rodziców bo tak sama w domu :(
mąż w pracy, dzieci na podwórku a ja co :?: samosiejka
pozdrawiam i trzymam za ciebie
do jutra
Udanej niedzielki :D
Ula
Kurcze Asiczek dzwoniłaś a ja miałam wyłączony telefon
przepraszam
u mnie jest OK
trzymam się
zero pokus, tak jakbym wogóle nie była na diecie tylko od zawsze mało jadła
w sumie mnie to cieszy
pozdrawiam i trzymaj się ciepło
do zobaczyska
cześć słońce :!:
jak tam twoje nogi po tych 15km :?:
żyjesz wogóle :?:
a tyłeczek nie boli :?:
czekam na relacje :wink:
pozdrówka i buzianki i do następnego razu
trzymaj się
właśnie sama wpadłam na to jak się wkleja obrazki :D
troche to trwało ale ja niestety zdolna bestia jestem
a w dodatku daję słowo uparta jak cholera :D
tak łatwo się nie poddają
http://img.interia.pl/kartki/nimg/ka37269.jpg
dobra może też i mało skromna :D
Buziole ślę :D
Ula
:D No to jestem.
Odpoczełam na maksa przez ten długaśny weekned. No i musze powiedziec ze nie było tak źle z jedzeniem,rzezc jasna mogłoby byc lepiej,ale nie ma co narzekac. Grille,spotkania i te sprawy.Ale fajnie, nie ma co żałować.Myślę ze 1000 kalorii znacznie nie przekraczalam,wiec i tak jestem z siebie dumna. :D :)
:arrow: Sabciu tak jak ci pisalam zrobiłam wycieczke rowerowa w niedziele.Razem przejechałam 36 kilasków. Męzunio ze mna pojechał (pewnie sie bał że zabłądze gdzieś w lasach :) heheh) Było super. Odwiedzilismy mojego brata a potem jeszcze dwie plaze.Poporstu rewelacja. Ja dopiero teraz zauwazam ze rower to poprostu kocham :D :D
Juz planuje nastepny wypad, ale chyba musze poczekac do soboty, w tygodniu po pracy na taki dłuższy wyjazd nie ma szans. No chyba zeby się kopsnąc gdzieś bliżej.
A SPODNIE WISZA... :D :D :D
POZDROWIONKA
:arrow: kULECZKO dzieki za buziole i wzajemnie. Zarza skocze do ciebie i cosik ci skrobne.. :D
:arrow: Sabi gratuluje że tak sie trzymasz z dietkowaniem. trzeba przyznac ze silna z ciebie baba. Oby tak dalej. :DCytat:
Zamieszczone przez achawoj
Silna baba przesyła pozdrowionka :D
cieszę się ze wróciłaś :D
ja też ci gratuluję spadających spodni :wink: nic piękniejszego jak poczuć luzik tu i tam :D
cudo
ja zauważyłam że moje żakiety tak jakby lepiej leżały, guziki nie gniotą
już nie mogę się doczekać jak będą na mnie wisiały :D
odchudzanie jest piękne :D
http://karkonosze.info.pl/foto6/rowery.jpg
A mnie sie marzy taka wyecieczka w Karkonoszach... :D :D
CZYLI MANIACZKA ROWEROWA :D
:D :D
no właśnie uświadomiłas mi ze przeradza sie to um mnie w jakąs obsesje...hihihihi. Ale co tam, im więcej ruchu tym lepiej co nie?
Rower to po prostu cudo...
http://www.geol.agh.edu.pl/~koziol/rowery/rowery_05.jpg
http://www.geol.agh.edu.pl/~koziol/rowery/rowery_17.jpg
http://www.geol.agh.edu.pl/~koziol/rowery/rowery_26.jpg
A dziś w Krakowie pada i nici dziś z roweru :(
gdzie tam KUlka :D
u mnie leje jak z wiadra ale to nic, jest jeszcze cos takiego jak rower stacjonarny, co prawda widoki po drodze średnio ciekawe i mało ruchliwe :D
ale kalorie spala sie tak samo
http://www.fit.pl/fit4/cardio/spinner3.jpg
No mi sie marzy taki stacjonarny rowerek.. niestety moje finanse nie pozwalaja mi na to w tej chwili. Ale może kiedyś sie uda.
Przydałby mi sie włąsnie w momentach deszczowych na przykład.
:D :D
Póki co, na razie pozostaje mi czekać na ładną pogode.
Eri a ty posiadasz takie cudeńko?
Ano posiadam
i sobie na nim zwiedzam wzrokowo i podziwiam ściany mojego pokoju
Swego czasu miałam obsesję na punkcie sprzętu sportowego
posiadam różne różności
sprężynowe na brzuszki i hantle na ramiona
zapomiałam tylko o tym że samo posiadanie sprzetu nie powoduje chudnięcia :D
zapomniałam że trzyba go jeszcze używac hihi :lol:
http://fotografia.interklasa.pl/zdje...0504105722.jpg
Eri az ci zazdroszcze tyle sprzetków .. :D :D no ja nie mam nic.. ale moze kiedys będę miala. Trzeba miec nadzieje.
:D :D :D :D
No i połowa dzionka już minęła. Ani się nie obejrzałam.
Na razie za mną zjedzone śniadanko: 1 grahamka i 100 g chudego sera białego.
Na drugie śniadanie zjadłam sucha grahamkę.
Na obiadek planuje szpinak, taki z patelni z jajeczkiem podsmażony (oczywiście tylko na łyżeczce oleju), tak mnie jakoś wzięło na szpinak.. Mniam mniam. Lubię.
A głód mi zaczyna doskwierać coraz bardziej. Aż słyszę jak w brzuchu burczy. Zaraz zmykam do domu. Na ten szpinaczek naturalnie..
Witam!!
Wczorajszy dzien nalezy do w miare udanych, nie bylo źle. Chociaz oczywiście mogłoby byc lepiej.
Śniad-grahamka + 100 g sera bialego chudego
II śniad- sucha grahamka
obiad-szpinak (450 g :shock: :shock: :shock: ) plus dwa jajka
kolacja- 2 grzanki (razem 2 kawałki chleba ciemnego z słonecznikiem i dwa kawałki ciemnego cienkiego, 3 plastry żółtego sera, 1 plaster szynki, ogórek kiszony no i keczup)
nie wiem ile to łącznie ma kalorii, ale myslę że chyba 1200 nie przekroczyłam..?? :shock: OBY
:D :D :D :D
______dzisiaj będzie jeszcze lepiiej____ i dam sobie rade_____
policzyłam :D i zapewniam że nie przekroczyłaś :D
a wogóle to witam serdecznie w ten pochmurny mokry dzień :wink:
Ja dziś zaczynam od jogurtów bo mam mały problem z...
mniej jem to i trawienie nie działa,
ale ogólnie jest dobrze
pozdrawiam i życzę miłego dnia
http://www.e-kartki.net/kartki/big/109224176191.jpg
Właśnie moja głowe zaprząta myśl co by tu wszamać na obiadek. Mam w domu pierś z kurczaka, no i tak sobie myśle zeby może pokroic ja na kawąłki, przyprawic i obtoczyc w otrębach i usmazyc.. przeczytalam ten przepis w necie, sama nie wiem?> ten olej mnie troche przeraza, mój mężunio stwierdzil ze popadlam w obsesje, bo prawie wogole nie uzywam tłuszczu.Ale co ja moge nato poradzic? Tak jest zdrowiej, chociaz wiem ze nie mozna popadac w obsesje , bo to tez niezdrowe.
:D :D :D
Moze ktos mi cos zaproponuje z tym obiadkiem? Co by tu jeszcze z tej piesri zrobic?
Jeśli nie chcesz jej smażyć to upiecz w foli
a do tego masa warzyw ( przynajmniej tego można jeść do woli)
średnia surowa pierś kurczaka to jakieś 120kcal, a smażona w panierce to prawie dwa razy tyle
rozumiem twoją obsesję, to chyba samoistne przy odchudzaniu
mnie też dopada
ale z drugiej strony to zabawne :D tak sie pilnować, być własnym prywatnym gestapo hihi :lol:
Właśnie wymysliłam że zrobie bigosik light. I do niego wlasnie moge wrzucic taką gotowana pierś. dawno nie jadłam bogosiku i mam na niego ochote jak cholera.. mniam.. na samą myśl jestem głodna, a dzisiaj nie wzięłam drugiego sniadania. :x :x
Mam nadzieje ze wytrzymam do 16.00
:D :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1107.jpeg
BIGOS :!:
no nie wiem, jakoś nie mam ochoty,
:wink:
wczoraj miałam gołabki własnej roboty, pycha, zjadłam tylko jeden :? niestety :? bo wiadomo DIETA
a dziś żurek, taki swojski śląski
talerz - 250 ml - 290kcal
a na kolację planuję 4 łuzki musli + dwie łyżki otrębów pszennych bo usilnie potrzebuję wewnętrzego wymiatacza
http://www.kartki.ng.pl/kuchnia/00004.jpg
a na ciastka ze śmietaną wogóle nie mam ochoty :wink:
jA SIE OBAWIAM ZE DZISIAJ BĘDZIE WPADKA.. :oops: :oops:
JAKOŚ MNIE SSIE W ŻOŁĄDKU. i MYŚLE ZE TO WINA ZE ZBLIŻA SIE OKRES
I BARDZO SIE BOJE ZE DZISIAJ NAJEM SIE ZA TRZECH.
OBY TYLKO NIE TO
JUZ MAM W GŁOIWE TYLKO SAME ZAKAZANE POTRAWY.
POMOCY!!!!
:shock: :shock: :shock: :shock:
http://www.kartki.ng.pl/kuchnia/00016.jpg
I NA TO MAM WLASNIE OCHOTE :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
To najedz się surowych marchewek, lub chleba chrupkiego
zapchasz żołądek
i ten bigos, kapusta zapełni ci brzuszek, będziesz miał uczucie pełności, sytości a kapuste można jeśc
http://www.wrotapodlasia.pl/NR/rdonl...7040/bigos.jpg
A JAKI ZAPACH I SMAK mmmmmmmmmm
Eri masz racje. Tak zrobie. Kupie sobie zapas marchewek no i najpierw sie najem bigosiku. Moze nie będzie tak źle. Mam taka nadzieje.
:D :D :D :) :) :) :D :D :D
A bigosik... hmhmh
______musze sie pilnowac_____