Cześć Aśka
oj ty ty
U mnie było OK
w sobotę to nawet 1000kcal nie przekroczyłam, a w niedzielę byłam na urodzinkach u brata, zjadłam troszeczkę salatki, małego biszkopcika, wypiłam kieliszek wytrawnego wina i nie skusiłam się na kiełbaski, kurczaczki pieczone, kanapeczki - byłam naprawde dzielna.
No i pobiegałam po Katowicach, pędziłam na autobus przez połowę miasta.
A
Pogoda rzeczywiście nieciekawa, zimno, mokro i wietrznie, o trzy za dużo
a ja życzę słonka