Jak dobrze pójdzie to przesunę linijeczkę na 83, bo tyle właśnie pokazała dziś waga, ale poczekam jeszcze z przesuwaniem, bo może to jakieś chwilowe wahanie. Kinga dostała kolki i nie śpię po nocach, czasami mam serdecznie dość, ale ogólnie daję radę, bo muszę. Myślę, ze każdego dnia będzie lepiej. Jak będzie miała dwa latka, jak Niki teraz, to będzie już luz.