-
Dam radę !
Podjęłam mocne postanowienie pracy nad sobą, nad swoją wagą, sylwetką, a tym samym samopoczuciem. Mam nadzieję, że czasami ktoś tu podniesie mnie na duchu dobrym słowe. Chciałabym mieć taką piękną linijeczkę, jak wiele dziewczyn,ale nie umiem jej sobie zrobić. Mam nadzieję, że z czasem dojdę do wprawy.
-
napisz coś wiecej o sobie:D
obrazkowy pomocnik w robieniu wskaźnika: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=136612#136612
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
test
test - jak teraz się nie zapisze, to już mam tego dosyć !
-
a jednak
Zrobiłam linijkę, ale naknociłam, no cóż, na razie niech zostanie w tej formie. Dzisiaj szósty dzień kapuścianki.Efekt jest, nie mogę narzekać, na weekend jadę do rodziców, więc mała przerwa w odchudzaniu. Oczywiście nie będe się tam objadać, ale będe jeść normalne rzeczy, a nie zupkę. I tak wczoraj było super bo był już gotowany kurczak. Nie mogłabym być wegetarianką, uwielbiam mięsko. Dziś też jest gotowana pierś z kurczaka. Mniam, mniam. Mam nadzieję, że po weekendzie moja waga będzie już zaczynać się od 8. Pozdrowienia.
-
po weekendzie
No i nic się nie zmieniło. I nikt do mnie nie zagląda... Oj nie ma tu wsparcia, nie ma. No cóż, dam radę. A więc po tygodniu kapuścianki (z odstępstwami) ubyło mi 4 kg. Jestem zadowolona. W weekend u rodziców nie dało się trzymać diety, no i jeszcze ten nieszczęsny grill z pychotkami. W efekcie 4 kg pożegnane na dobre. To i tak fajny wynik. Dziś (wtorek) kapuścianka again. Pierwszy dzień. Mam nadzieję, że tym razem wytrwam bez odstępstw. Nastawienie nadal jest dobre, więc to już połowa sukcesu.
-
[color=blue]Hejo Rafimagdo!
Nastawienie, to wręcz
-
rafimagdo gratuluje zrzuconych kilogramków.
Podziwiam Ciebie ,że wytrzymujesz już tyle dni na kapuścianej. Ja na swojej drodze odchudzania też jej próbowałam ale po kilku dnich miałam dość zupki i zaprzestałam.
Słyszałam ,że po tej diecie szybko następuje efekt jojo i najlepiej przejść po niej na dietę 1000-1200 kal.
Wszystkim nam zdarzają się dni gdy jemy nie dietowo więc nie przejmuj się grilem .
A wynik 4kg w tygodniu jest super fajnutki mi tyle ubywało przez miesiąc ,choć w pierwszym miesiącu było tego więcej.
Chętnie będę Ciebie wspierać i przy Tobie tracić swoją resztę nadwagi.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
-
Na czym polega ta kapuściana? ( czy to to samo co kopenhaska? ) . Ja preferuję tysiączka, bo dopuszcza największą swobodę. (Choć byłam dwa tygodnie na SB i też mi się podobała).
-
Dextra przepraszam pomyliłam nazwy diet. Już poprawiłam . Kapuściana a kopenhaska to zupełnie inne diety choć tej drugiej nie próbowałam . Wiem tylko ,że obie są bardzo restrykcjne i dość osłabiające organizm/ jak dla mnie/. W kapuścianej bazą jest zupa z kapusty. Myślę ,że rafimagda napisze Ci o niej coś bardziej konkretnego.
Ja też chudłam na 1000 kal. może powoli ale jadłam to co lubię tylko w mniejszych ilościach.
-
Ja kiedyś byłam na takiej diecie a'la kapuściana. Przez cały tydzień jadłam jakąś obrzydliwie niedobrą zupę z dnia na dzień czując się coraz gorzej. Odpływało ze mnie życie , kręciło mi się w głowie, czułam mrowienie na całym ciele i...nie schudłam ani grama (nie wiem, czy to w ogóle jest możliwe, ale tak właśnie było...).Choć sama kapuściana(nie wiem na czym ona polega, ale jeśli na tym by jeść produkty z kapusty na śniadanie, obiad, kolację) zapewne jest znacznie przyjemniejsza!Ja też staram się do swojej diety dodawać takie kapuściane elementy. Najczęściej jest to kapusta kiszona, jedzona przeze mnie przed posiłkiem(o właśnie dawno nie jadłam, może nadeszła pora, by zakupić sobie z kilogramik takiej kapuchy ).
Pozdr.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki