Dzięki dziewczyny

Strasznie się cieszę, bo JUŻ PO MATURZE

Co prawda nie mogę za dużo powiedzieć o historii, bo to się zobaczy jak będą wyniki, ale podstawowa była stanowczo za dłuuuuuuuuga (32 strony na 2 godziny ), a poza tym taka nijaka - tyle się uczyłam, a szczerze powiedziawszy napisałabym ją i bez specjalnego przygotowania się (wiadomo troszkę punktów mniej, ale za to ile czasu wolnego ). Rozszerzona - tylko teksty ze zrozumieniem i wypracowanko - się zobaczy. Szkoda, że nie piszemy starej matury

Dietowo też jest wspaniale. Trzymam się twardo tysiączka i wychodzi Powiem Wam szczerze, że już najgorsze dni mam za sobą, więc teraz nie boję się, że poddam się - WYTRZYMAM Dziś zjadłam jajecznicę z 2 jajek i zupkę grochową, czyli nie jest źle (w szkole nie miałam czasu i ochoty jeść). Będę musiała sobie zostawić troszku miejsca na piwko, bo dziś będzie się lało - w końcu mam co oblewać.

Słyszycie jak to brzmi KONIEC MATUR

Wolna aż do lipca. Uffffff.

Zaglądnę jeszcze do Was, a potem mykam.

Paa