Wątek: Próba silnej woli :)

Konga, ten piling jest za darmo , poprostu pod prysznicem masujesz się fusami z kawy, ja najpierw robie solidny masaż szorstką gabką, na to piling z kawy i po spłukaniu i wysuszeniu nakładam balsam ujędrniający. Podobno to pomaga, jasne że cudów nie zdziała ale zawsze jakoś wspomaga. Chodzi tu oczywiście o kofeinę, która pomaga walczyć z celulitem.

Robię trzy dniową głodówkę.
Dzisiaj dzień przygotowawczy, potem 3 dni jedzenia bulionu wielowarzywnego i picia herbatek ziołowych i wody, następnie dzien odnowy.

Mam nadzieję, że zrzucę więcej kg.



(Na wadze 59,5kg)

Pufka, głodówki sa bardzo niebezpieczne dla diety, metabolizm sobie rozregulujesz, albo po głodówce niedajbosze rzucisz się na jedzenie , poczytaj o tym, one są dobre na oczyszczenie organizmu ale nie na odchudzanie.

Chyba nie mówiłam, że w piątek, po urodzinach koleżanki, trochę mi wskazówka skoczyła - na 60,5 kg... Ech, ciężkie jest życie.

Dzisiaj 59 kg. Wczoraj zjadłam 500 kcal.
Chyba mi nic z tej głodówki nie wyjdzie, bo po prostu nie umiem nic nie jeść.
Dzisiaj zeżarłam z pół kilo gotowanych warzyw, razem ok. 200 kcal.
A więc przez poniedziałek, wtorek, środę żrę warzywa, potem wracam do 1000 kcal.

To już 8 dzień odchudzania się!

Pozdrawiam,
Pufka.

Witaj jeśli chodzi o twój brzuch to powiem tylko tyle, że ważyć się jest najlepiej rano naczczo i tak samo chyba jest z mierzeniem sie :/ przynajmniej tak mi sie wydaje. A poza tym to gratuluję pierwszych sukcesów
Pozdrawiam

Dziękuję za odpowiedzi.

No, cóż, nie umiem zrobić głodówki. Wczoraj zjadłam graham z szynką. Zresztą, na 1000 kcal też wygram! Waga stoi na 59 kg...

Dzień 9
Obliczyłam już co zjadłam razem z obiadem (o 15:00). Wychodzi 800 kcal, więc do końca dnia mogę podjadać tylko gotowane warzywka. Na szczęscie jadę do cioci ok. 16:00, wrócę gdzieś o 19:00, więc nie będę mieć czasu na jedzenie. I dobrze.

Tata kupi mi na urodziny rolki. Będę mogła wspaniale spalać tłuszcz ) . A urodzinki mam już jutro... Może waga zrobi mi prezent i skoczy na 58,5 kg?

Pozdrawiam,
Pufka.