-
Ja to 61 miałam przed zajściem w ciązę i właśnie sie zaczęłam odchudzać ( ale wzięlam się ostro do tego i NAPRAWDĘ NIEŹLE MI SZŁO !!) ale gdzies po 3 tygodniach dowiedziałam się że będę miec dzidziusia. No i oczywiście całe odchudzanie poszło w siną dal , a mnie było coraz więcej :D
No własnie tak to bylo - ale teraz mam cel - chcę zrzucić 5 kg - i miec drugiego dzizidziusia , wię może to śmieszne , ale chyba tak się skałada, że odchudzanie u mnie jest zawsze w jakis sposób połączone z ciążą . Moja córeczka ma 4 latka i bardzo tęskni za rodzeństwem , wiec jak juz załatwimy kredycik na dom, to nie będę juz dłużej czekac .
Tak więc najpierw 5 kg precz a potem witajcie kilogramy ale w innej formie.
Na pewno nie będę już taka głupia jak za 1szym razem, gdzie wydawało mi się że muszę zwiekszyc moje menu od początku ciązy . O co to, to nie :o
Mam nadzieję, że nie uważacie ,że jestem bardzo szurnięta :)
Powiem jeszcze coś : na tym forum są normalne kobiety
Tak tak, wcześniej trochę zaglądałam na babyboom bo chciałam wiedziec co w trawie piszczy , ale tam dziewczyny są tak skupione na tym żeby za wszelką cenę mieć dzidziusia, że inne tematy nie wchodzą w grę . Naprawde o niczym innym prawie nie mówią.
Polubiłam was bardzo . Myślę, że wszystkie jesteście OK
-
aaaaaaaa zapomniałam co miałam napisac o kremie
Dzubusiu ja używam Lirene antycellulitisowego i jest ok, używam go od tygodnia, nie jest to efekt Vichy cellublock czy jak go tam zwą , ale moze byc . No i cena jest prystępna.
Ja dokupiłam jeszcze żel antycelluluitowy pod prysznic z Lirene jako komplet( za okolo 9zł) i myslę, że oba jakoś tam działaja , oczywiście najlepiej przedtem robi masaż.
Pozdrawiam :D
Monika
-
Cześć!
Oj tak to bywa, jak nadchodzi weekend i moja kochana mamusia od samego rana począwszy gotuje same pyszności - kalorii 1140, i mocne postanowienie że nic wiecej już nie jem :!:
:arrow: jajecznica z ok 2 jajek, 2 kromki razowego z masłem :P , kakao
:arrow: sałatka z pomidora, ogórka, cebulki pyszności
:arrow: rybka, ziemniak i góra sałatki z sałaty lodowej, szczypiorku, ogórka również pyszności, a ile witaminek moich upragnionych :lol:
:arrow: lody bakaliowe z rodzinnego opakowania, jakieś 200 ml
Zaczyna się ciężki okres, bo w poniedziełek moje urodzinki, ale jestem strasznie niedyspozycyjna bo akurat mam egzamin tego dnia po południu. Ciocie przchodzą więc z życzeniami na raty, i za każdym razem jakaś kawka, ciacho ... eh. Ale dam radę, nie chcę WKOŃCU ANJLEPSZYM PREZENTEM URODZINOWYM BĘDZIE TEN KILOGRAM MNIEJ, CZYŻ NIE ?! :D
Za chwilkę spacer z Krzysiem, potem ćwiczenia, i resztę wieczora przeznaczam na naukę, no cóż.
Kurczę, ja też pewnie przed wyjazdem wakacyjnym wybiore się z mamą na jakieś zakupy, już nie mogę się doczekać :!: Na razie idziemy kupić jakiś zwiewny materiał na zwiewną letnią sukienkę dla mnie, koniecznie w jakimś turkusowym kolorze. Tylko jakie teraz są modne :?: :?:
A poza tym marzy mi się taki komplecik - http://www.bonprix.pl/katalog.php?st...prod=19&licz=8 Ttrzeba być do niego bardzo zgrabnym, ale postanowiłam ze kupię sobie taki już tego lata.
Kremy antycellulitusowe... ja za każdym razem kupuję inny, wprawdzie za każdym razem jakąs taniochę na studencką kieszeń. Obecnie - Bielenda. Kiedyś używałam tej oliwki pomarańczowej z Ziaji, i Dove seria ujędrniająca - jest nawet dobra. Ten Avon (Solution chyba?) jest teraz tańszy, a mówicie że bardzo dobry...?
-
czesc dziewczyny :)
u mnie dietka jako tako tako bo zjadlam jeszcze kawalek placka :( ale poprostu nie potrafie no bo lezy takie ciacho swierze , pachnace , posypane nukrem pudrem na stole w kuchni a ja jestrem sama w domu i ciezkoooooooooooo :(
napewno juz limit przekroczylam ale obiecalam sobie ze jutro juz nawet nie tkne tego ciacha bo w nowe spodnie nie wejde nie dlugo :(
a co do kremu to ja uzywam ogolnie do calego cialka balsamu z nivea ujedrniajacego q10 , a z gazety mialam probke vichy i starczylo na 5 dni i musze przyznac ze juz po tych 5 dniach mialam o wiele gladszy tylek , tylko ze cena nie bardzo jakby kupowac :/
moniqe ja zaczelam z waga 60 z dniem 2 lutego i 51 kg wazylam juz 1 maja , a ze w maju przytylam 1.5 kg to teraz znow waze 51 , gdyby nie moje napady w maju to pewnie juz bym wychodzila z diety :(
-
AAAgiii
Gratuluje Ci efektow, naprawdę musiałaś się ostro wziąć do diektowania, że po 3 miesiącach zrzuciałaś 9 kg.
Ja w sumie to od tamtego raku zrzuciałam 8 ale z przerwami. Już Już sie zbierałam w marcu ale zabrakło silnej woli :cry:
Ale nic to, teraz na pewno mi sie uda. Tak naprawde to chciałabym ważyć 50 , ale myśle,że nie ma co się tak katowac zważywszy na to , co napisałam w poprzednim poście. :wink:
Teraz tylko wytrzymac z miesiąc na dietce, czyż nie tak?
Całuski,
M.
-
Aha AAggi jescze coś :
Nie warto przejmowac sie kawałkiem placka, jesli bardzo ale to bardzo masz na niego ochotę, lepiej zjeść , miec z tego przyjemnośc , ale potem poćwiczyć .
Tym sposobem i wilk (czyli ty :D ) syty i owca cała.
Ja czasami pozwalam sobie na odrobinę szaleństwa, potem ćwiczę i jest ok. Nie warto tak sie katowac .I tak zrzucisz wagę i tak. :D
pa
-
Czesc dziewczyny :D
Wczoraj sie nie odzywlalam, bo w pracy mialam troszke zamieszania, potem po 15h mialam szkolenie, wrocilam do domu przed 18 i musialam wziac sie za "dom". Dzis tez pucowalam i czyscilam moje mieszkanko, ale to juz przyjemnosc. W sumie nie bylo az tak strasznie brudno, bo wlasciwie robilismy cekolowanie salonu i malowanie. Zostal jeszcze balkon (mamy tam polozyc terakote), ale to za tydzien lub dwa.
Jesli chodzi o domy lub mieszkania, to w sumie fajniej jest miec wlasny dom, ale mnie odstarsza sprzatanie :wink: . W sumie w mieszkaniu latwiej zadabac o porzadek. A tak na marginesie to wlasnie moja mama w piatek juz definitywnie podpisala akt notarialny i kupila sobie wieksze mieszkanie (te stare ma 38 m kw, bardzo male, sama nie wiem, jak my 4osobowa rodzina dawalismy rade tam zyc). Tak wiec "na starosc" :wink: moja mama bedzie sobie mieszkac w 58 m kw mieszkaniu z 3 pokojami. Bardzo mnie to cieszy, bo zawsze jak wpadalam ja i siostra do niej na obiadek to robilo sie strasznie ciasno. Teraz ma miejsce na przyjmowanie gosci.
Wiesz Moniqe, mnie tez nurtuje sprawa drugiego dziecka. Moj maluch ma skonczone 2 latka i wszyscy mnie wokolo namawiaja na drugie dzieco (mąż tez!!!!), poza tym moj synek przepada za dziecmi. Moja siostra tez ma synka i jak nas odwiedza (rzadko, bo mieszka za granica), to moj maly wrecz nie moze sie nacieszyc towarzystwem swego kuzyna.
Ale chyba jeszcze nie chce .... i boje sie ponownie zaczynac jeszcze raz tego wszystkiego od nowa...
-
Betsabe
Doskonale cie rozumiem,odchować dziecko wcale nie jest łatwo. Zreszta twój maluszek ma dopiero 2 latka , dobrze pamietam ten czas jak nie można malucha z oka spuścić i jak wieczorem ono pada to ja teą padałam. Zero czasu dla sibie , pieluchy, nocniki, zabkowanie, chodzenie, obiadki, szczepionki .....
Moja Ola ma 4 latka, ulgę odczułam jak skończyła 3 i już od tej pory daje nam coraz więcej odpocząć, w sumie sa takie dni, ze może sama cos majstrowac w pokiju i można sobie poodpoczywać. Al eczasami tez marudzi, ostatnio zauważylam,ze już w sobotę rano zaczyna tęsknić za towrzystwem i wymyśla od rana rózne wizyty u znajomych, którzy maja dzieci.
Oczywiście chodzi do przedszkola i dlatego jest przyzwyczajona do tego ,ze coś się dzieje.
:? Co by nie mówic, jedynaki są inaczej wychowywane i powiem ci ,że nie znam jedynaka żadnego , ktory nie byłby za bardzo skupiony i skoncentrowany na sobie.To nie jest dobrae , uważam. Może poczekaj jeszcze az mały da ci odetchnąc z rok albo 2 i wtedy sie zdecyduj.
Ja wiem,że nigdy nie ma super czasu na dziecko , bo zawsze cos jest do zrobienia i jakies wydatki. Ale ja wiem ,że im póxniej, tym i w ciąże zajśc jest trudniej. Wiem , bo maja to moje koleżanki.
:) Dzieci to skarb, pomysl czy wyobrażałabys sobie życie bez twojego maluszka? Pewnie,że nie . Ja też . Podaj mi swój email, wyśle ci zdjęcia mojej Oli, a ty mnie twojego bobaska i swoje.
Pa
Napisz co ty na to .
-
Olifko
ja tez cierie z tego powodu,że gotuje pyszności, pieke je, a nie mogę ich zjesc :cry:
Ale mówię sobie ,ze to jest przejściowe :D
Ze zrzucam te 5 kg a potem stopniowo będe jeśc pysznosci, oczywiście w umiarze :wink:
A ja dziś dziewczynki :
2 kromki razowca z wedlinka
kawa z mlekiem
O własnie znalazłam bardzo fajną margaryne niskokaloryczną Figura z Mlekowity
100gr ma tylko 270 kcal, polecam :D
Pozdro
czekam na zdjątka :makekmonika@op.pl
-
czesc :)
moniqe chyba kupie ta margaryne bo poki co uzywalam finei niskokalorycznej ktora w 100 g ma 490 kcal a wiec jest roznica , ale akurat dzis wybieam sie na wieksze zkaupki to sie zakupi :)
od dzis jest mja reaktywacja , zero slodyczy do konca czerwca oprocz batoniuqow nesguik bo to sa w sumie platki ;)
i zauwazylam ze nie moge po szkole jesc bulek bo poprostu nie moge sie oderwac jak zacznei na kolacje mi nie zostaje kalori , to byl wlasnie w tym wszystkim haczyk prze ktory nie szlo mi teraz odchudzanie i to sie wlasnie od maja zaczelo , kiedy juz nie chcialam zwyklech obiadow no i jadlam te buly bo najbardziej lubilam , ale teraz na obiad bede jesc albo miesko i 1 ziemniaczka , albo jogurt z platkami i wafle ryzowe , a na kolacje jakas kromke chleba bo o tej porze juz nie mam tak na chleb ochoty ;) a wiec od dzis wcielam moj plan w zycie , dietka 1000-1200 kcal wiem ze mialo juz nie byc 1000 ale wczoraj weiczorem zjadlam jeszcze 1 kawalek ciasta :( no ale niewazne to bylo i juz nie bedzie :)
jak narazie zjadlam kromke chleba wieloziarnistego , z pomidorem i serem bialym = 300 kcal :)
juz myslalam ze dzis bedzie ladna pogoda a tu znowu leje :( moglo by sie juz cieplo zrobic bo tak leje i leje i wszystkiego sie odechciewa :(
ok ja lece bo dzisiaj wczesnie jedziemy na zakupy , a i planuje sobie taka kurteczke cienka kupic , juz ja upatrzyma tylko ze w innym hiper markecie tam gdzie wczoraj bylam tylko ze byly za duze a tera zjade do innego i mam nadzieje ze tam kurteczka bedzie bo jak tak leje to ja niemam w czym chodzi :roll:
-
Witam Was!
Dzionek trochę podły, od rana siedzę w domku i powtarzam teorię przed jutrzejszym egzaminem, poszły plotki, ze może "5-tkowym zwolnią" (ja mam 5 na zaliczenie), ale wolę nie robić sobie nadzieji i jednak się pouczyć :roll: Wieczorem ma być u nas z okazji rocznicy hipermarketu ("Real" bodajże) koncert In-Grid. Ale jeszzce nie wiem czy się wybiorę.
Moje śniadanio:
:arrow: kiełbaska biała 70 gram
:arrow: kromka chleba białego niestety
:arrow: sałatka: pomidor i ogórek
:arrow: herbata z mlekiem
Rozpętała się debata na temat macierzyństwa, ja może nie mam takich doświadczeń, ale jestem jedynaczką i mogę Wam powiedzieć że czasami żałuję że tak właśnie jest. W dzieciństwie bałam się innych dzieci i byłąm chorobliwie nieśmiała, mama wyganiała mnie na podwórko, a ja zamiast się bawić czekałam pod oknem kiedy będe mogła wrócić na obiad do domu. Zawsze wolałam ksiązki, niż wieksze towarzystwo (mam do tej pory). A teraz - żałuję że nie mam siostry ani brata, bo wiem że rodziców kiedyś zabraknie, a ja zostanę całkiem sama, przykro na myśl, ze ja nigdy nie będe miała takiej wielkiej rodzinnej Wigili, nie będe mogła wypłakać się siostrze... Nawet najlepsze przyjaźnie to nie to samo co rodzinia :(
Wszystko ma swoje zady i walety :wink: , czasami jak obserwuję jak moja kumpelka przychodziła do szkoły posiniaczona bo znowu "nie mogła dogadać się " z bratem, albo jak wykłócała się o byle co (mieli wspólny pokój). No i ta zazdrość o uczucia i uznanie rodzicielskie między rodzeństwem. Ale to już kwestia wychowania. No i ponoć jedynacy to egoiści :D
A dzisiaj przychodzi moja mama chrzestan ze swoim wnuczkiem. Takie małe 6ścio miesięczne bobo :lol:
-
Hmmm dzieci... kiedys je bede miec...nawet nie potrafie sobie wyobrazic jakie to piekne i niesamoite uczucie... :)
i chcialabym dwojke... mysle ze rodzice chcac nie chcac i tak w pewien sposob rozpieszcza jedynaka... sama mam brata i nie wyobrazam sobie byc sama...taka wiez jaka jest miedzy rodzenstwem jest niepowtarzalna... wspolne zabawy,pozniej przebywanie, rozmowy... bylabym kims innym gdybym byla jedynaczka, jestem tego pewna...
co do diety to ja dzis malo...
:arrow: musli i mleko
:arrow: jablko
:arrow: jogurt
jedzenie przestalo mnie przyciagac...
widze tez ze moje cialo sie zmienia, Boshe coz to za uczucie... :D
jutro sie zwaze :)
milego dnia!!!
-
czesc dziewczyny :)
co do dzieci , to ja mam brata i niewyobrazam sobie go niemiec :)
co prawda jest starszy o 4 lata i kiedys sie nie dogadywalismy i chodzilam osiniaczona jak to miedzy bratem a siostra ale teraz jak ja mam 17 a on 21 to sie juz dogadujemy i jest super :)
ja jak bede miec dzieci to tez dwojke bo to akurat bo jedno - samotne , a trzy to juz za duzy rozgarbiasz , wogole u mnie w rodzinie to wiekszosc ma dwojke dzieci :)
dziubusiu ja od dzis tez juz sie tak nie interesuje jedzeniem , a to dzieki temu ze zrobilam sobie taki tescik i dotalam porady i mnie to zmotywowalo to wszystko na www.tymbarkfit.pl
:) naprawde warto sobie to zrobic i dowiedziec sie o swoich nawykach i takich tam , a ja poki co zjadlam sobie tak :)
- sniadanko : kromka wieloziarnistego , ser bialy , pomidor
- 2 sniadnako : baton nesquik
- obiad : 1 malutki ziemniaczek , 50 g piersi z indyka , kalafior
- podwieczorek : 2 wafle ryzowe z dzemem
- kolacja : to bedzie jogurt danone pyszny z lyzka platkow nesquik
i to wszystko
=
1000 kcal
a wiec wracam do zycia !!!!!!!!!!!!!!!!
postanowilam ze nei chce sie doprowadzic do stanu z przed odchudzania lecz chce jewzcze troche schudnac wyrzezbic sylwetke i szczesliwie zyc :D
-
Hej dziewczynki :D
Widze, ze wszystkie ładnie dietkujecie. Brawo!
Ja tez nie najgorzej. Choc dzis po obiedzie skusilam sie na deser -lody, ale wliczony w limit, wiec jestem z siebie zadowolona.
U mnie dzis była słoneczna pogoda, choc moze troszke wial zbyt zimny wiatr. Wiec wybralismy sie na dlugi spacer. Wlasnie z tej przechadzki, Moniqe, wyslalam Ci swoje fotki z moim maluszkiem. Czekam teraz na Twoje zdjecia. Moj adres mmark@op.pl.
No tak, bardzo dobrze rozumiem dylematy młodych rodziców, jak i fakt, ze dobrze jest miec rodzenstwo. Sama zreszta mam siostrzyczke, ktora co prawda mieszka 1500 km ode mnie, ale dzownimy do siebie, smsujemy, mailujemy na okraglo. Tak wiec wiiem dobrze, jak wazne jest rodzenstwo. Ale jak sobie wyobraze, ze mam byc znow w ciazy, 9 msc, a potem te zerwane noce.... To juz inaczej to wszystko widze. Przynajmniej na razie.
-
Betsabe, no ja na to patrze troche inaczej...
jeszcze przez to nie przechodzilam wiec moge sobie wyobrazac tylko pozytywy :lol:
moj dzisiejszy jadlospis:
kefir i musli, jablko, jogurt, 2 pomidory i rzodkiewki, jajko, plasterek sera light i 2 kromki ciemnego chleba - razem 1000 wiec sie ciesze :D
na stole w kuchni teraz leza: precelki - moje ulubione, ciasto z truskawkami, herbatniki, ciasteczka czekoladowe..., pieguski......, moje najulubiensze wafelki czekoladowo-toffi.... boshe juz gorszych pokus nie moglo byc..... a! i moja ulubiona princessa kokosowa... :roll: :roll: :roll: ale juz zjadlam 2 kromki, caly tydzien byl piekny, tak sie staralam, trzymalam 1000, codziennie cwiczylam, masowalam nogi... nie dam sie jakims slodyczom!!!!!!! wole byc szczupla i zgrabna!!!!! i chce jutro zobaczyc zmiane - rano sie waze i mierze... nie tkne tego, ale pokusa jest ogromna... :/ ale od dlugiego czasu powstrzymuje sie i nie rzucam na to, rany ciesze sie... :) dawniej bym wytrzymala godzine i poszla do kuchni i pochlonela duzo... dzis wiem ze jestem silna i najbardziej zalezy mi na tym zeby wygladac super... a nie najesc sie jakims cukrem, przytyc, zniweczyc ten ogromny wysilek, zdrowe jedzenie, moje zdrowie,a jutro czuc sie okropnie,miec poczucie winy i wyrzuty sumienia i zaczynac od poczatku...
nie dam sie dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:D
a jutro ide po krem antycellulitisowy :D
-
Aha!
Agi dzieki za ten link, zrobilam test, cala prawda...i przydatne porady... 8)
dzieki :*
-
Cholera jasna, zjadlam 4 wafelki i princesse :lol:
wiec mala niedzielna dyspenza... niech bedzie...
oprocz tego dieta ok :lol: 8)
-
czesc dziewczyny :)
DZIUBUSIU wafelkami sie nie ma co przejmowac , ja te ostatnie 3 dni zawalilam a stanelam teraz z ciekawosci na wage i bylo 52 czyli normalnie rano na czczo jest 51 :) i zyje wiec takie male co nie co ci nie zaskzodzi :)
do tego co dzis zjadlam trezba dorzucic pare truskawek i 2 wafle ryzowe same , a wiec w 1200 napewno sie zmiescilam :D
kurcze czuje jak sila do mnie wrocila , :)
a pozatym pod koniec lipca jade na mazury i chce wygladac i czuc sie swietnie , pieknie i cieszyc sie plaza :) co prawda w tamtym roku tez sie ta plaza cieszylam bo podjadalam co chwile bylki z masle orzechwym i dzemem i rozne frytki , czekoadki , lody , ciasteczka , ale teraz nie , teraz pozwole sobie na cos slodkiego owszem w koncu to sa wakacje ale wliczone w limicie i 1 rzecz , a nie to wszystko na raz , i niebedzie zadnych frytek , jak bede chodzic na obiady to np 2 nalesniki bo napewno to mniejsze zlo niz schaboszczak z frytami i cola :)
wracajac do tematu dzieic , to ja bym chyba blizniaki chciala , prawd anamecze sie od razu ale potme jzu bede miala spokoj tylkoz e to sie tak nie da , powiem chce blizniaki , i bede je miala ,t ylko poprostu chcialabym zeby tak mi sie trafilo :)
-
hej Aaggii!!! nie wiem jak to mozliwe ze mnie tu jeszcze nie bylo!!!!? ale widze ze dajesz rade:D:D:D jestem z Ciebie dumna nawet nie wiesz jak! u mnie tez juz ok:) a tak sie balam ze juz nigdy tu nie wroce,,heh fotki Beyonce to znow był przełom:D zaraz wskocze na jej stronke chyba znow:D buziaki wpadaj do mnie bo pusto bez Ciebie?*
-
Heh jak czytałam ostatnie posty kończyło się na Dziubdziusi, teraz kliknęłam "odpowiedz", a w przeglądzie tematu jest ostatnia Aaggii :!: Uprzedziłaś mnie :lol:
A tak w ogóle to o bliźniaki chyba nie jest tak łatwo :wink: Większe prawdopodobieństwo, jeśli w rodzinie już się zdarzały takie "przypadki".
Właśnie wyszli od nas goście, maluch jest uroczy, taki wesoły :)
Dokończenie menu:
:arrow: zupa pomidorowa z makaronem
:arrow: ziemniak, kapusta, nózka kurczaka
:arrow: cappucciono
:arrow: kawałek ciasta i dwa herbatniki z cukrem, bardziej dla towarzystwa bo nie miałam ochoty nawet
Raze: 1015 kcal
Właśnie skończyłam cwiczyć w pocie czoła, zaraz kąpiel l i nauka bleeee. I tak już myślę żeby sobie pare tematów odpuścić. Egzamin egzaminem, ale nie takim kosztem... zresztą jutrzejsza 13stka przyniesie mi szczęście bo to moje urodziny. No ja myślę, ze będzie dobrze!!!
Test jest oki, ale muszę jeszcze raz wczytać się w porady... a potem wcielić oczywiscie. Dziubdziusiu i Aaggii to co piszecie ejst tak mobilizujace, że aż i ja nabrałam ochoty do odchudzania :!: :!: Dzięki Wam za to :***
-
Witam Dziewczynki!
Coś z wcześnie dzisiaj wstałam :P
Na śniadanie już zdążyłam zjeść:
:arrow: 3 tosty
:arrow: 1/2 pomidora, ogórek
:arrow: 1 platerek wędliny salami
:arrow: kawa Nescafe 3w1
Z okazji "oczka" dzisiaj serwuję Wam wirtualne lody... z wódeczką :lol: Ponoć poprawiają humor... ciekawe czemu :wink: :wink:
http://www.kuchnie.pl/gfx/przepisy/727lody.jpg
-
OLIFKO
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO
100 LAT
Przede wszystkim duzo usmiechu na twarzy, ogromu miłości i wymarzonej figury :D
-
Cześć dziewuszki,
:D :D I w końcu wyjrzało słoneczko, jest pięknie i ciepło.
Olifkowszystkiego alr to wszystkiego najlepszego, zaliczenia egzaminów i wspaniałych wakacji !!!!! 8) 8)
Betsy dzieki za zdjęcia, fajnego masz maluszka .
A po nadto chciałam cię zapytać : z czego ty sie chcesz odchudzać? Naprawde jestes super laseczka i powiem ci szczerze że ja na twoim miejscu nie odchudzałabym sie . Szczerze to mnie sie chudziny nie podobają. Ale obiektywnie juz teraz stwierdzam ,że niepotzrebnie sie teraz odchudzasz serio.Jestes bardzo szczupła.
Ja dzisuaj zjadłam :
:!: 3 kromki bardzo razowego chleba cieniutko posmarowanego niskokal.margaynką
:!: 2 parówki z indyka
:!: jogurt jogobella
:!: 2 kawy z mlekiem
Szczerze to wczoraj trochę przesadziłam, bo była u mnie koleżanka , ktorej nie widziałam z 5 lat , no więc były i drineczki , ale tak w 1500 się zmieściłam, a dziś bedzie wzorowo.
Pa kochane
-
czesc dziewuszki moje :)
OLIFKO wszystkiego naj naj !!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
moniqe dobrze robisz ze sie nie przejmujesz jednym wyskokiem w koncu raz na jakis czas trzeba dac sobie troszeczke luzu zeby sie nie dac zwariowac ;)
I faktycznie jak widzialam betsabe,tokochana masz juz wiecej nie chudnac bo jestes juz strasznie szczuplutka , taka akurat :)
jadzisz dietka bardzo, bardzo dobrze i tak ju zostanie ;)
a zjadlam tak :
- sniadanie : 1 kr.razowca , 1 wasa , 1 wafel ryazowy , serek wiejski 3 %=300 kcal
-2 sniadanie b: 2 wafle ryzowe = 60
-obiad : 3 wasy , serek wiejski ten co rano , pomidorek , wafel ryzowy z dzemem = 270 kca
- podwieczorek : kulka lodow czekoladowych i garstka paltkow nesquik = 130 kcal
- kolacja : jogurt danone pyszny z 2 lyzskami platkow co wczesniej= 200 kcal
a wiec dzis wreszcie bedzie 1000 :)
i moja strategia jednak sie sprawdza z tym nie jedzeniem zwyklego pieczywa po szkole :)
ok ja lece bo troszke sie pouczyc musze , a wpadne wieczorkiem i cos wiecej napisze , caluski :Dl
-
Cześc Dziewuszki
Michael jackson został uniewinniony, słyszałyśćie? Nie powinien moim zdaniem, pedofilia to cięzka choroba.
A ja dzisiaj nie mam pociągu do jedzenia, rano chyba poprzestanę na kawce :D
:D :D Cos tu pusto się zrobiło na tym forum
DZIEWCZYNY GDZIE JESTEŚCIEEEEEE ??????????
pA , później do was napiszę .
-
Hej dziewczynki :D
Moniko dziekuje za foteczki, Twoja Ola jest przesliczna :D
Chyba dlatego tak pustawo się zrobiło, bo cos forum szwankuje. Wczoraj wieczorem w ogole nie moglam otworzyc tej stronki. Dzis z rana tez mialam problemy.
Poza tym wczoraj bylam troszke zmeczona. Robimy szafe do salonu na zamowienie, byl facet z firmy, ktora sie tym zajmuje, siedzial caly wieczor u nas i pokazywal na laptopie, co moze zaproponowac. Az mnie glowa rozbolala, nic w sumie mi nie przypadlo do gustu. A szafe trzeba szybk robic, bo wciaz mamy balagan :cry: . Dzis mamy sie z :roll: nim jeszcze raz spotkac, moze cos wypatrzymy w katalogach :roll:
Olifko ja wczoraj świetowalas swoje urodzinki???
Aaggii widze, ze bardzo ladnie dietkujesz :D
A co sie dzieje z Ania i Dziubusią???
-
cześc! w weekend mnie nie było, bo weekend był patrysiowy.
a wczoraj sie nie dało na stronke wejśc..szwankuje :cry: :cry:
Olifko sto lat!
weekend miałam bajeczny....
moze niezbyt dietkowy, ale bajeczny :-)
Patryk kupił sobie wędkę w sobotę.
Mielismy lezec na plaży, ale brzydko było..to kupiliśmy wędkę :-)
Jaki był szczęsliwy :-)
On tak juz tesknił za rybami...
Ja tez zlowiłam dwie rybki :-) sama robaki na haczyk zakładam! hehehe
W niedzile tez na rybkach.
ciesze się, ze Patryk szczęsliwy.
Kremy. To ja jesczez raz polecam Avon solutions :-)
Albo
dziubusia...aaggii... a ja wam tak zazdroszcze Krakowa...
Tak bardzo wam Krakowa zazdroszczę.
Kocham Kraków.
Byłam parę razy.
Kiedys wiecie co?
Pojechałam rano i wróciłam wieczorem.
Z koleżanką.
Dwie zakochane szczeniary.
Ześmy sie po rynku włóczyły cały boży dzień.
Jak pięknie...
Z lekcji żeśmy wtedy nawiały.
To było niedłygo po klasowej wyciczce do Krakowa.
Ona się zakochała w jakimś Pawle. Pojechała się z nim zobaczyć.
I ja sie zakochałam. Pojechałam zobaczyć Kraków.
To był najpiękniejszy dzień :-)
I ..jak stoje na rynku..ja czuje..
to dziwne jest naprawdę, ale czuję jakbym znała to miejsce bardzo dobrze
Jakby to było "moje miejsce"
i taka dobroć i spokój we mnie...
skąd?
Moja siostra- Marta- 5 lat ode mnie starsza.
Zawsze mialam moło siostry.
Najpierw była w internacie w Zielonej Gorze, potem w akademiku we Wrocławiu.
Teraz pracuje w banku. Ma faceta układa sobie zycie. A ja jestm tu- we włoszech.
Kocham siostre. Dzwonimy, Smsujemy, mailujemy, gadu-gadujemy...
Ale wstyd..blizsza mojemu sercu jest Emilka. Przyjaciółka.
Siostra zawsze bedzie siostra. Zawsze kocha i ja zawsze ją kocham.
ALe zżyta jestem bardziej z przyjaciółką.
Więcej o mnie wie, dokładneij mnie zna. Więcej nocy spedziłam z Emilką niz z siostra.
Więcej łez wypłakałam w rękaw Emilki. Zna więcej moich sekretów.
Gdyby zrobic im test... Emilka zna mnie bardziej.
I mowia ze jestśmy do siebie podobne.
Czasem bez słów sie rozumiemy.
kocham je obie.
Chce mieć syna. Zrowego, przystojnego, silnego jak Patryk.
Z taka piekna karnacja jak on.
Po mamusi duze oczy.
Jesli pierwsza będzie córka- próbujemy "trafic w synka" :-)
Jesli pierwszy bedzie syn to potem niech juz Bóg zdecyduje czy da nam jesczez druga pociechę. :-)
dietkuje bardzo dietkuję :-) :D
-
Cześć dziewuszki,
Dzieki Betsyja też myślę,źe moja coreczka jest fajna, ale nie mówię jej często,że jest ładna , bo nie chcę,żeby wpadła w narcyzm. Mówię,że jest madra, grzeczna i moja. :D
Aaniaaja myślę jednak że nic na swiecie nie zastapi rodzeństwa, a ostatnio mój mąż stwierdził,że mając jedno dziecko można mu niejako wyrządzić krzywdę lokując swoje wszystkie ambicje i marzenia w nim. Oczywiście można to też zrobić mając dwójkę, ale z 1 jest większe prawdopodobieństwo. Coś w tym może jest.
Olifko ty chyba nieźle świętujesz skoro nawet na stronkę nie zaglądasz, Ale świętuj kochana , przecież właśnie tak trzeba.
Dziubusia i AAggii grzecznie dietkują ,
a ja dzisiaj ::
:arrow: 2 kromki z białym serem i pomidorem
:arrow: 2 parówki z indyka z sałatką greck a i 2 waflami ryzowymi
razem jakies 500 kcal
No i super, jak jest tak cielo to wcale nie chce mi się jeść.
W ogóle nie odczuwam takiego pociągu do jedzenia,
Miałyście rację .
pa :roll: :roll:
-
czesc :)
o rany wreszcie mis ei wlaczylo , bo od rana nie moge wejsc , a wczoraj wieczorem tez nie mogal , wogole teraz te zmi sie zacina i mam nadzieje ze to co teraz pisze wyswietli sie w temacie :)
ogolenie z dietka nie najgorzej chociaz mogloby byc lepiej , terazm mam na koncie 1200 kcal a potem zjem tylko miseczke truskawek i w 1300 napewno sie zmieszcze wiec zbytnio limiciku nie przekrocze , no a przekrocze go tylko truskawkami :)
a zjadlam dzis tak
bulka z serem i pomidorem
3 wasy i serek wiekski , kilka rzodkiewek
3 wafle ryzowe
bulka z miodem
garsc platkow
niepotrzebnie ta bulke z miodem zjadlam ale stalo sie , a poztaym jakois strasznie to limiciku nie przekrocze ;)
olifko jak tam balowalas ? :)
moniqe a ja moglabym zdjatko twojej olusi bo ciekawa jestem strasznie :) no i twoje zdjatko oczywiscie bo Cie jeszcze nie widzialam :)
aagguussiiaa@tlen.pl
anniu musze powiedziec ze ja sie strasznie ciesze ze w krakowie mieszkam :)
kocham to miasto i uwielbiam chodzic i spacerowac wlasnie po rynku , wstapic tam na loda i wogule albo na precla krakowskiego mniammmmm
nie wyobrazam sobie mieszkac gdzie indziej :)
ok ja musze leciec bo musze jeszcze dekoracje zrobic do szkolki :)
trzymajcie sie kochane , niewiem czy wpadne wieczorem , wszystko zalezy od tego cyz bedzie mi dzialakla stronka czy nie
-
hejka dziewczynki :-)
dzis mi stronka wchodzi, na szczeście, bo od jutra się zabieram do liczenia 1000 :-)
:D 1000-1200 :wink:
fajnie będzie.
zrobiłam sobie test tymbarka...
i jakoś tak do liczenia kalorii mnie przekonało.
Monique..ja tez chce zobaczyc córcie i ciebie :-)
velenosa@op.pl
:D
aaggii...a ty o tych preclach to mi nic nie mów...pysznosci...
no i ten klimat... pan se stoi i ma za szyba masę precli pachnących...
zajefajne.
mogli by mnie tak na rynku z tymi obwarzankami postawic.
sprzedawała bym.
no co?
praca jak każda inna... przyjemna...
a dla aaggi znizka
:wink:
aaggii przyslij precla :-) :cry:
mi Patryk schudł. Z 82 na 76.
Co mu moge ugotowac kalorycznego?
wiecie ze nie ma tu kiełbas i kiełbasek?
A myslałam o zapiekance takiej super, albo o barszczu białym, o grochowej...
:roll:
włoska kuchnia jest do bani.... :roll:
-
Witam Dziewczynki Kochane i dziękuję za życzonka! Nie było mnie wczoraj, ale to nie dlatego ze tak zabalowałam, tylko stronka nie chciała działać :D I dzisiaj rano również. Nie świetowałam nawet bo egzamin był i do tego o kiepskiej godzinie 15... Za to 13stka naprawdę przyniosła mi szczęscie - bo okazało się ze osoby które mają 5 lub 4,5 na zaliczenie są zwolnione :lol: Naprwadę mi się fuksło, dzisiaj były wyniki i tyle osób oblało... A to ponoć najtrudniejszy egzamin przez całe studia, potem już tylko z górki...
A urodzinki będziemy świętować w dwójke z Krzysiem jak już sie sesja skończy i wreszcie trochę odetchniemy. Prawdopodobnie jakieś wielgachne lody - mamy w miescie takąuroczą kawiarenkę "Romeo i Julia" właśnie z deserami dla dwojga, a tak wszystko zawsze zdobią że nie wiadomo czy jeśc czy oglądać :wink:
Dietkowo też było wczoraj w porządku, jedyne co to to ze pozwoliłam sobie na dwa śniadania... Jedno bardzo wcześnie rano , drugie normalnie :D
Dzisiaj na mieście od rana, więc też za dużo nie podjadałam:
:arrow: 3 kromki razowca posmarowane cieniutko masłem (wiem ze kaloryczniejsze od margaryny, ale o niebo smaczniejsze, zresztą smaruje raz na jakiś czas)
:arrow: sałatka z pomidora, ogórka i ogórka konserwowego
:arrow: lod wodny (mniam, a niecałe 100 kcal)
:arrow: zupa pomidorowa
:arrow: kapusta, ziemniak i jajko na twardo polane sosem koperkowym
Kupiłam sobie za to takie szorty, co Wam link niedawno wklejałam... Błekitne :) Cie akwe kiedy zdobęde się na odwage zeby w ich wyjść :roll:
Do jutra !!!
PS. Moniqe pisałaś właśnie że mając jedno dziecko i lokując w nim wszystkie swoje ambicje, krzywdzi się je... Ale jeszcze gorze, gdy lokuje się je w jednym tylko z rodzeństwa. Moja kumpelka ma starszego o rok brata - rodzice wysłali go na na dobre studia do innego miasta, kupili komputer, laptopa, a dla niej została politechnika nasza, a najchętniej to zeby w ogóle nie studiowała, tylko sprawiła ładnego wnusia :/
-
burczy w brzuszku z głodu...
dzis znajdłam :arrow: 4 kostki czekolady
:arrow: garść wiśni
:arrow: i ciasteczko z dzemem 150kcal
:roll:
a na kolacje fasolka zielona i owocki :-)
-
Juuupiii :lol: Wreszcie moja waga drgnęła w dół bardziej zdecydowanie, z tej okazji zmieniłam aż tickera. Następne ważenie za kolejne 10 dni, i nawet się zmierzę.
Z wrażenia aż za wczesnie dzisiaj wstałam :!: Idę sobie zrobić śniadanko.
Aniu bardzio rzadko u ludzi, zwłaszcza tak młodych jak Ty daje się dostrzec jakiekolwiek uczucie do naszego kraju, w ogóle jakikoliwek przejaw patriotyzmu. Budzisz mój podziw, naprawdę :)
-
Olifko..moze to nie od razu patriotyzm.... :wink:
nie poszłabym walczyc z karabinem i w chełmie... :cry:
strachliwa jestem nawet w sylwestra jak fajerwerki strzelają :lol:
Ale kocham Polskę. Za zapach wsi, który na zawsze pozostanie w moich nozdrzach,
za bieganie boso w deszcz,
za polne drogi bez sladu asfaltu,
za lasy gęste, zielone...
za to że spacerkiem do lasu..tak mam blisko z domu ...
kocham polske za moje dzieciństwo...wielkie podwórko, rowerek, piaskownica, hamak w sadzie rozpięty między śliwa a grusza...
krzaki malin, codzienie świeze jabłka na placki..
winogron pnący sie od stóp studni po dach mojego domu...
wino wykradane tacie z piwnicy...
kocham polskę za krowy i mleko,
za biały twaróg,
za maslankę i kefir...
kocham polskę za kiszona kapustę i te kiszone zielone ogórasy...
można powiedziec ze kocham polskę ..."za/żarcie" :lol:
to tęsknota.
wybaczcie. :cry:
za moją przyjaciółkę kocham polskę.
za to co w niej dobre
za owsiaka
za mickiewicza
za moje szkoły podstawowa i srednia...
za to, ze jej sie nalezy- ja kocham :D
ja naprawdę przez dwa tygodnie będe jesc tylko śledzia, ser biały i maslanke....
przytyję? :lol:
Monique- śliczna Olcia! Podobna do mamy.
A mamie bardzo ładnie w tych kolorach... i płaszczyk mi sie podoba bardzo...
nie wygladasz na nauczycielke :D
Po zrobieniu tymbarkowego testu postanowilam liczyc kcal :D
idę na śniadanie :D
-
Apropos testu z Tymbarka.
Wlasnie nie moge go zrobic.
Robie krok po kroku i jak wyskakuje mi stronka z moimi danymi i pytaja sie, czy maja cos poprawic, to nie wiem, co mam zrobic, bo nie ma tam napisu "dalej", a ja nie chce nic poprawiac :cry: I tak nie moge ruszyc dalej :? Co mam zrobic, poradzcie....
-
Cześć ,
Wczoraj poszłam na aerobic , kobitka dala nam taki wycisk że dziś aaauuuuu czuję wszystkie mięsnie. A myślałam,że mam jako taka kondycję bo codziennie jeżdźę na rowerku stacjonarnym , ale to chyba noe to samo. Myślę,że rzuciłam się na te ćwiczenia jak łysy na grzebień no i dlatego dziś cierpię
No i znowu dzis waga wskazuje 2!!!!! kg więcej mimo,że było diekowo że hej . To pewnie moje mięsnie tyle ważą, bo ważyłam się rano przed ćwiczeniami i było - 1,5 kg czyli to jest pzretrenowanie :(
A ja dzisiaj :
:arrow: 2 parówki z indyka z kromką razowego 300 kcal
:arrow: kromka razowego z wedliną
:arrow: sałatka grecka bez sera ale z oliwkami i kap.pekińska , która ma malutko kalorii
czyli z 550 -600
Przesyłam wam link, który mnie ubawił :
http://www.bozzetto.com/flash/fem_male.htm
pa
zajrzę wieczorem
-
oj cos widzę,że dziś też trudno wam się zalogować
Pusto tutaj dzis, juz się przyzwyczaiłam,że zagladam i zawsze jest odpowiedź.
Trudno, poczekam,
zajrzę wieczorkiem. 8)
pa :D
-
czesc kochane :))))))))
wreszcie sie wlaczylo chociaz calyczas mi sie strona zacina i wogolecaly internet a wiec napisze krociutko :(
z dietka u mnie jako tako bo wcoraj i dzis 1400 no ale moglo byc gorzej ,a to przez to ze tatus lodow nakupowal i to wszystko lodami :(
jutro ide na ta osiemnastke ale mam nadzieje ze po szkole to jeszcze uda mi sie tu wpasc i cos skrobnac jezeli stroneczkabedzie dzialac :)
anniu precelek wyslanyhehe :D
ojej przepraszam zetak krociutko ale boje sie ze sie znowu zatnie i wogole nic sie z moej wypowiedzi nie zapisze :(
trzymajcie sie :)
-
A te lody, to chociaż dobre były? ;-)
-
Hej!
U mnie wczoraj 1006 kcal się doliczyłam :lol: Testy na stronie Tymbarku są super, zrobiłam sobie test żywieniowy i od dietetyka dowiedziałam się paru mądrych rzeczy ( i paru smutnych, np. że nie powinnam jeść moich ukochanych suszonych bananów, bo przeszkadzają w diecie... chlip...). No i rzeczy, które ogólnie wiadomo - że mam unikać smażenia na tłuszczu. Tu największy problem - jak mam oduczyć mamę albo bacię, które stosują tą metodę od kilkunastu (kilkudziesięciu lat) ??? Niestety są niereformowalne. Jedynym wyjściem jest gotowanie sobie samej... a na to ani środków ani czasu (ani umiejętności również :wink: ). Już nie mogę się doczekac kiedy bęer mieć własną kuchnię :!: :!: Tymczaserm wczoraj potulnie spałaszowałam żurek z białą kiełbasą i ziemniaki z koperkiem :( :( :(
Betsabe mi stronka dziala bez zarzutu... czy w tym momencie na którym Ty się zacięłać nie powinno się wybierać czy chce się schudnąć albo przybrać na wadze, poprawić kondycję itp?? A może za szczupła jesteś i nie mieścisz się w kategoriach :wink: (mnie częśto wyskakuje że mam IBM za małe).
Dzisiaj znowu jestem rannym ptaszkiem - o 14 kolejny egzamin. Trzymajcie kciuki! Dziubdziusiu, a jak Twoja sesja???
Pozdrawiam