CEL: szczupla na zawsze :))))))))) kto ze mna ?

To nie jest chwila załamania - to tragedia !!

Byłam na diecie 1500 kcal, wchodze na wage i wiecie ile ?? z 63 65 !! Jestem załamana, nie wiem co począć !! Już tak ciężko zawyżam sobie te kalorie,żeby czasami sobie nie odejmować i kij !! 0 motywacji, chęci - nic !!
Albo przerzuce się na białka, i walić te węglowodany, albo serialnie się poddam i zrobi sie ze mnie serialnie tłusta baba. Nie wiem co począć !! Wprowadzam totalny rygor !!
1000 i ani grama wiecej, ani się waż jeść po 18, postaram sie kończyć na obiedzie o 16. i koniec !!
Kiseczki :*:*:*

Kawonko, może dieta taka Ci nie służy?? może spróbuj czegos innego - np. South Beach, albo Atkinsa. Z tym, zę to wymaga wytrwałości i systematyczności...! Może wyjściem byłaby wizyta u dietetyka, niech doradzi Ci w jaki sposób uporać się z kilogramami, wkou to jego działka :)

Śniadanie:
- serek Danone kokosowy - 160 kcal
- 2 łyżki musli - 72 kcal

II śniadanie:
- kotlety sojowe (miałą dziś wyjątkową chętkę) - 160 kcal

Obiad:
- barszcz czerwony 250 ml - 43 kcal
- pierożki z mięsem 200 g- 494 kcal

Podwieczorek:
- 2 jabłka - 80 kcal
Razem: 1009 kcal

Nie oprałam się dziś pierożkom :))

Kawonko, nie zalamuj sie :| A moze Twoj organizm 1500kcal nie odbiera jako diety? :? Ja korzystalam z kilku licznikow zapotrzebowania energetycznego. I wpisujac moj wzrost, mase i aktywnosc wyszlo, ze powinnam jesc ok 1400-1600kcal. Tego sie trzymam i ani nie tyje ani nie chudne :roll:
A Agi nadal mi nie napisala czym sie rozni makaron zwykly od razowego :twisted:
Olifka, jak Ty mozesz jesc kotlety sojowe, ble :P

czesc :)

figuniu te makaroniki sie roznia tym ze jeden jest z maki pszennej a drugi z razowej i przez to jest zdrowszy :) i mniej tuczacy bo ma o wiele mniejszy ig

a ja bylam juz na zkaupach jedoznkowych i nakupowalam sobie mase rzeczy i niewiem kiedy je zjem
znalazlam jakies pyszne buleckzi slonecznikowe i zjem sobie taka do obiadku i jeszcze musialam kupic platki ob mi sie koncza powoli i jakies tam jogurty jeszcze pokupowalam , chrupkie chlebki i sekri

nio a poki co mam na koncie 600 kcal
cyzli platki z mleckzime , batona nesquika i 1 kromke z ostrowia

Figo, kotlety sojowe sa git :D I nawet Krzysiej się skusił, jak wyczytał że mają 50% białka :P
Od czasu do czasu lubię sobie kupić coś ze zdrowej żywnosci, tak ekspertymentalnie :)

Śniadanie:
- ryba wędzona 90g - 207 kcal
- kromka razowego - 70 kcal

II śniadanie:
- maślanka 200g - 160 kcal
- sok pomarańczowy - 200ml - 84 kcal

Obiad:
- zupa fasolowa - 169 kcal
- pierogi z mięsem (wczorajszą porcję podzieliłam i zostało na dzis) 150g - 370 kcal

Podwieczorek:
- kilka słonych paluszków (jeden ma 7 kcal) - ok. 70 kcal
- pomarańcza - 60 kcal
Razem: 1190 kcal

Coś się niepozytywnie dzisiaj czuję :/

O, i musze zmienić plan treningów. Nie moge ćwiczyć na skakance :cry: Mam problem ze stawami. Odkąd pamiętam strzykało mi w kolanach. Byłam z tym u lekarza, ale nie prywatnie, i ledwo na mnie spojrzał i powiedział, że mam sie nie przejmować, bo jemu też strzyka jak kuca. Świetnie, tylko że ja mam 20 lat, a on z 50 !! Wydaje mi się ze nie powinnam wykonywac ćwiczeń obciążających stawy - a tak się składa, że ostatnio ćwiczę głownie nogi! Czasami po prostu bolą mnie kolana. Nie wiem co robić.

Cytat:

---

Zamieszczone przez figa222

Kawonko, nie zalamuj sie :| A moze Twoj organizm 1500kcal nie odbiera jako diety? :? Ja korzystalam z kilku licznikow zapotrzebowania energetycznego. I wpisujac moj wzrost, mase i aktywnosc wyszlo, ze powinnam jesc ok 1400-1600kcal. Tego sie trzymam i ani nie tyje ani nie chudne :roll:
A Agi nadal mi nie napisala czym sie rozni makaron zwykly od razowego :twisted:
Olifka, jak Ty mozesz jesc kotlety sojowe, ble :P

---

Figo, to podobnie jak ja, kiedy jem przecietnie 1500 (choc staram sie 1200 :roll: ) to waga stoi w miejscu, a ostatnio przez dluzszy czas, jakos sie mi udawało i jadlam 1200 i dzis z rana waga pokazala 50 8)

W tym musi coś być. Parę dni dostarczania mniejszej dawki kcal niż normalnie, więcej ruchu (np. jakaś przedwyjazdowa bieganina) i zaraz są spadki wagi!

Śniadanie:
- 2 parówki drobiowe - 140 kcal
- pomidor - 20 kcal
- kromka razowego - 70 kcal

II śniadanie:
- pomarańcza 60 kcal
- paluszki słone - ok. 150 kcal

Obiad:
- zupa kalafiorowa - 97 kcal
- ziemniak - 70 kcal
- schabowy bez panierki pieczony w folii (zalecenie lekarza do diety mojej mamy) ok. 60g - 108 kcal
- surówka z porów - 40 kcal
- mizeria 80 kcal

Podwieczorek:
- kompot wiśniowy - ok. 80 kcal
- truskawki (ze słoika , więc doliczam łyżeczkę cukru 40 kcal) - 56 kcal
- 3 herbatniki - 120 kcal
- 3 ogórki konserwowe - 33 kcal
Razem: 1124 kcal
I tak nieźle jak na niedzielę ;)

Może i dziwnie brzmi jak się to czyta, ale nie ma obaw - nie jem tego wszystkiego na raz np. ogórki z truskawkami, bo to byłoby hardcore :twisted: Między posiłkami mija troszkę czasu ale ja i tak podciagam to potem pod jeden przy liczeniu :)

Znowuż muszę sobie zrobić słodyczowy odwyk :!:

W tym musi coś być. Parę dni dostarczania mniejszej dawki kcal niż normalnie, więcej ruchu (np. jakaś przedwyjazdowa bieganina) i zaraz są spadki wagi!

Śniadanie:
- 2 parówki drobiowe - 140 kcal
- pomidor - 20 kcal
- kromka razowego - 70 kcal

II śniadanie:
- pomarańcza 60 kcal
- paluszki słone - ok. 150 kcal

Obiad:
- zupa kalafiorowa - 97 kcal
- ziemniak - 70 kcal
- schabowy bez panierki pieczony w folii (zalecenie lekarza do diety mojej mamy) ok. 60g - 108 kcal
- surówka z porów - 40 kcal
- mizeria 80 kcal

Podwieczorek:
- kompot wiśniowy - ok. 80 kcal
- truskawki (ze słoika , więc doliczam łyżeczkę cukru 40 kcal) - 56 kcal
- 3 herbatniki - 120 kcal
- 3 ogórki konserwowe - 33 kcal
Razem: 1124 kcal
I tak nieźle jak na niedzielę ;)

Może i dziwnie brzmi jak się to czyta, ale nie ma obaw - nie jem tego wszystkiego na raz np. ogórki z truskawkami, bo to byłoby hardcore :twisted: Między posiłkami mija troszkę czasu ale ja i tak podciagam to potem pod jeden przy liczeniu :)

Znowuż muszę sobie zrobić słodyczowy odwyk :!:

Hej !!
Laski jak sobie obliczyć to zapotrzebowanie na dzionek ?? Ja mam 158 cm i 64 kg. Dzisiaj zjadłam 900 kcal ale w tym wafelek i markizy :? Wcraj było 1200 kcal.

Jak myślicie, jak się postaram to dojde do 55 kg do sylwka ?? :( Ja sie załamie ... te laski a mnie tłuszcz sie wylewa. Wiecie znowu spoźnia mi sie okres mam nadzieję, ze to nie przez diete !! :shock: Co do kcal, macie racje trzeba zejśc poniżej 1500 bo sobie mozna tatka-latka czekać ...
przepisy -
polecam placki ziemniaczane 30 kcal sztuka (w moim pamiętniku gdzieś tam jest przepis)
soczek tygrysek ma 15 kcal i koszuje coś ok. 2.20 znacznie mniej jak fit :)
masło podobne 200 kcal w 100g czyli łyżeczka 5g - 10 kcal. Trzeba poszperać (jest ich sporawo) i wybrać to które najlepiej smakuje.
kakao wzbogacone witaminami zamiast czekolady - łyżeczka ok. 15 kcal
wymysliłam też dietetyczne naleśniki :D Jeden ma chyba 50 kcal. Jak jesteście zainteresowanie tio podam przepisa w następnym poscie :D
Kiseczki :*:*:*

kaownko z tym 1500 to zlaezy od organizmu bo ja na nim chudne ale moze dlatego ze jestem o prawie 10 cm wyzsza ? sama niewiem :)

a ja dzis zjadlam 2000 bo przy niedzieli to i serniczke sie znalazl , ale jest dobrze bo juz jestem po diecie i mam jesc 1800-2000 wiec nie jest zle
a zjadlam tak :

s; bula ciabata , pol z szynka i pomidorem , a pol z dzemem bez cukru

2s; wisnie z kompociku , sernik

0; kurczak , kasza , warzywka

p; dnaio z platkami

k; salatka , 3 kromki razowca , pierniczek , jablko

i do tej pory jestem napchana

a cwiczyc znow nie cwicyzlam bo jestem stary , smierdzacy lec i tyle , ale obiecuje ze od jutra juz codziennie sie wezme i rnao 15 minutek bedzie, specjalnie budizk nastawilam na wczesniej niz zwykle ;)