-
hej :D
Mnie dzis po podliczeniu wyszlo rowno 1100 kcal. Jestem z siebie dumna :lol:
A dzien jedzeniowy bede sobie robic jak ktos z rodzinki bedzie mial imieniny albo urodziny. A to sie zdarza srednio raz w miesiacu :)
Agi, jak Ty to zrobilas, ze po obzarstwie nie mialas wypchanego brzucha? :shock: Ja jak sie zapomne to potem chodze z takim wielkim brzuchem jak kula :shock:
A milkiwaya to bym nie kupowala, bo to jest niebezpieczne. Raz kupilam sloik nutelli. Caly poszedl od razu :lol: Troche mnie zemdlilo potem :roll:
Dziwne, ze jeszcze nie masz wagi. Ja jak zamawiam na alegro to zawsze przychodzi nastepnego dnia :?
Kupilam sobie szampon i odzywke timotei. Juz sie nie moge doczekac kiedy je zastosuje :mrgreen: A po jakim czasie sa efekty? :|
Wlosy to nosze zazwyczaj rozpuszczone. Kiedys bardzo mi przeszkadzaly a teraz dobrze sie w nich czuje :P
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...82f/weight.png
-
figo z ta waga to tak ze ja ja w sumie wczoraj zamowilam , bo trwala licytacja , ale nikt inny sie nie zglosil a jutro ide przelew dopieor puscic , ale dobrze ze pozniej przyjdzie ;)
a brzucha nie mialam wypachanego chyba dlatego ze mi go miesnie trzymaly bo ja od grudnia codziennie razem robie ponad 300 rzeczy na brzuszek i jest juz twardy jak sklaka :D
ale wiecie , wymieklam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
normalnie zjadlam 4 lakotki , i 2 lyzki tego milkywaya i dalej nie rusze , prubowalam , bo w koncu predko znow ni ebde mogla no ale nie dalam rady poprostu , i zjadlma jeszcze pol bulki z serem i w sumie w 2000 se zmiescilam :D :P :!: :!: :lol: :D
wiec w sumie najgforzej to nie jest , ale mysle ze nie dalam rady wiecej przez te jaja na twardo co wczesniej jadlam bo one mnie strasnzie zatykaja
tlyko jest jeden maly problem
ten milkyway i lakotki i cos tam jeszcze caly czas beda w domu , ale bede to wszystkim podtykac Zeby to zjedli jak najsyzbciej zebym ja czasem sie znowu nie rzucila , no ale ebdzie dobrze ,
a i jeszcze byly korsarze
zjadlam doslownie 1 i reszte dojadl mj brat
i ja juz jednak dni obzarstwa nie ebde robic bo tylko mi potem nie dobrze a i jak tak duzo sie naraz je to i to tak nie smkauje , i postanowilam ze poprostu w kazda sobote kupie sobie albo batonika , albo draze , ale tylko 1 rzecz i takbedzie najlepiej :D
oj olifko ja tez sie strasznie nudze :( dopiero jutro sie z krzysiem spotykam bo on dzisiaj mial jakies imieniny w domu i chcial zebym przyszla , ale tam jakies ciotki mialy ijeszcze byc i dalam sobie spokoj , i jeszcze bym sie bardziej nazarla niz teraz ;)
-
hej laseczki... :D
no to dziubusia nam zwiała nad morze...a juz za tydzien zwiewam ja ...do mojej polski ukochanej, do mojej ekipy, do zycia!!!! 8)
ale fajnie bedzie :roll:
aaggii- ale mi to dziń jedzeniowy...tak wiele tych słodyczy wcale nie zjadlaś...
ja to sobie zjem...hahahah
ale dopiero po powrocie z polski...a co zjem?
pokażę wam jutro, dzis jakos nie było okazji połazic po internetowych sklepach...
cały dzień spędziłam w kuchni pichcac cos i zmywając gary...
piernik wyszedł boski jak zawsze!
zjadłam... 2 kawalki! :oops: :oops: :oops:
ale na rowerku pojeżdziłam 45minut...
a przed chwila wróciłam z 30 minutowego spacerku... :D
fajnie było... :D
jutro rano wraca mama. jest własnie w podrózy.
rano poodkurzam wszystko i pomyję podlogi to sie mam ucieszy :-)
eh, pewnie przywiezie z polski pyszne kiełbachy i wędliny...
wiecie ze tu sa obrzydliwe? :?
mam smaka na ten piernik jeszce...
a jutro sprobuję odrobinke przyprawy piernikowej do herbaty... zobaczymy jaki smaczek :wink:
powiem wam co sie stało rano.
ostatnio Bajusie zostawiamy na noc wolo. nie zamykamy jeje do klatusi. ona ma swój hamaczek zamontowany pod naszym łozem. :D
zawsze jek w nocy po ciemku wstaje siusiu to zapalam swiatło i patrzę zeby mi nie czmyhła miedzy nogami. i tak było tym razem. jeszce po powrocie z łazienki zajrzalm pod łózko i Bajka była w hamaczku :D
wstalam rano około 6.30 i co :shock:
mata antypoślizgowa pod prysznicem byla na drugim końcu łazienki a nieczystości ze smietnika rozniesione po całej łazience... :roll:
myślę, - kot- ktos go wypuścił z kuchni...
a tu Bajcia wylazi zza pralki i ziewa... :lol: :lol: :lol:
ochrzaniłam Patryka...i to nieźle. miał szczęscie ze nie najadła sie jakiegos proszku do prania, bo bym go zabiła :?
szczescie w nieszczesciu ze zamknął lazienkę, bo mogla pójść do pokoju babci a stamtad na balkon i wole nie myślec co dalej... :roll:
no ale Bajka cała i zdrowa. :-)
okej.
zegnam sie z wami kochane.
puszczam Patryka na net troszke...
a poza tym dostał urlop chorobowy 8)
cale 7 dni :wink:
ach jak fajnie miec go cały dzień w domu :D
-
Hej dziewczyny, odkupie kilogram :roll: Od 1 sierpnia zwiekszam sobie kalorie. Teraz w poniedzialek mialo byc juz 1200 a tu taki numer - kilogram mniej :shock:
A na dzis mam zaplanowane:
- buleczka otrebowa z twarozkiem, pasztetem, serkiem topionym, pomidorkiem, i jogurcik danona naturalny z ziarnami zboz (moj ulubiony :mrgreen: )
- jablko, winogrona ciemne
- paluszki rybne i twarozek z truskawkami
- kisiel wisniowy
czyli 1094 kcal. Ale jeszcze wypije wapno to na pewno bedzie 1100 :lol:
Wczoraj robilam remanent w szafkach i sie podlamalam. 12 par spodni za duza :roll: Spodnie, ktore szyla mi krawcowa pod koniec maja na czerwcowe egzaminy wisza mi na biodrach. Nie mam w czym chodzic. Przeciez nie moge co 2 miesiace kupowac nowego ubrania :roll:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...294/weight.png
-
figa , ja bym ci radzila o 200 kcal zwiekszac , naprawde bo jak po 100 to jedna dziewcyzna wychodzac tak z dietki schudla az 6 kg jeszcze :shock:
a chyba figusiu nie chcesz wazy 44 kg ? bo bys nam znikla
a przytyc napewno nie przytyjesz bo teraz to caly czaschudniesz
bo ja zrobi ewogole ze chyba tydzien bede na 1000 a potem nawet jak jeszcze nie bedzie 49 kg to zaczne dodawac po 100 bo wtedy i tak itak schudne :D
a u mnie dzis po wczorajszych grzechach bardzo ladnie :)
poki co mam na koncie 220 kcal :
1 kromeczka razowca zapieczona z serkiem zoltym i jedno male jabluszko ;)
zaraz planuje zrobic sobie kawke i na koncie bedzie 300
ale musz epowiedziec ze swietnie sie czuje nie bedac na sb
nigdy wiecej zebym ja sie margaryna opychala :shock:
i bylam dzis juz godzine na rowerku w parku troszku odpokutowac , ale mysle ze bedzie dobrze :)
napewno , czuje sie silniejsza i wiem ze nic mnie juz nie zlamie , nie ma mowy , schudne raz na dore :) !!!!!!!!!!!!!!!
a teraz lece odkurzac :*
-
heheh figusia , ty sie ciesz! :wink:
ja na bieżąco wywalałam zbyt duze spodnie.
czemu?
zebym miala swiadomośc ze nie bedę miała się w co ubrac jak spowrotem ciut utyję :wink: :lol:
niezły trick, co?
ach , dziubusia juz nad morzem... :roll:
pewnie kaca leczy po podrózy :lol:
ale ma fajnie
ja mam nad morze pół godzinki drogi, nad piekne rzeki i jeziorka jeszce bliżej...a musze siedziec w domu...
patrys ma chorobowe i bez niego sie nie rusze nigdzie.
a on z tym kolanem ma żle... boli bo boli, ale wyskoczyć gdzieś ze znajomymi nie byłoby problemu...ale siedziec w domu musi. moze byc kontrol z urzedu... i jak go nie zastana to nie dostanie chorobowego :lol:
mama wróciła,,,przywiozła:
śledzie w słoiku,
kabanosy
wędzonego kurczaka,
pyszna szynkę,
mnustwo kielbasek
2-kilogramowa paczkę michalków
i chałwę...
a takrze pyszny razowy pełnoziarnisty chlebus dla anusi...
a ja go poporcjuje w zestawy 2kromeczkowe i właduje do zamrazarki
:wink:
na sniadanie mozecie sie domyslec , ze zjadła sporą porcje śledzika :D
-
-
Mam mieszane mysli Agi :? Z jednej strony wiem, ze masz racje. Zwiekszajac o 100 kcal grozi mi wychudzenie :wink: Ale wczoraj czytalam artykul, ze jak sie konczy dietkowanie to trzeba dodawac 50-100 kcal tygodniowo i nie wiecej bo bedzie jo-jo :|
No ale powiedz agi jak dlugo trzeba stosowac tego timoteia zeby bylo widac :lol:
I juz nic nie rozumiem. Jak sobie wyliczalam agisiowym sposobem ile potrzebuje moj organizm to wyszlo mi 2000 z kawalkiem. Na www.kalorie.net wyszlo mi troche ponad 1400 kcal. Wczoraj znalazlam stronke http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/0,51205.html i wyliczylo mi niecale 1700, a na tej stronie http://tabelekaloryczne.w.interia.pl...rzebowanie.htm jeszcze inaczej :evil: Co o tym myslicie? :roll:
Nie wiem dlaczego Aniu, ale jak tak patrze to wydaje mi sie, ze ten owoc jest strasznie kwasny 8)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...294/weight.png
-
http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/049/4930.jpg
411kcal w 100g :D
to niby płatki do mleka, ale pyszne jako chrupki. mają nadzienia o różnych smakach :D
i to sobei na pewno schrupie w jedzeniowy dzionek :D
paczka ma 150g, więc zjem 616kcal :wink:
-
-
http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/029/2993.jpg
do tych jaskow jeszce pawełek o smaku toffi :D
pyszności!
-
-
i konicznie , koniecznie:
http://www.kosmos.alpro.pl/produkty/korsarz.jpg
:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
w pierwszej kolejności!
-
aaggii- fajnie masz tak z rańca no rower wyskoczyc...
ja bardzo lubie rowerowac, ale własnie na takim prawdziwym rowerze... :D
a tu ani roweru nie mam,a ni gdzie jezdezic nie ma...
dobrze ze chocia zten stacjonarny maam :wink:
jabym sie uparła to patrys mi kupi rower,ale tu jest niebespiecznei i nie ma gzdie jezdzić...
z jednej strony domu mama bardzo ruchliwa przelotowa szose, a z drugiej górzyste pola. i kicha.
mogłabym jedynie rower pakowac na auto i jechac do parku ogromniastego z wypasiona trasa rowerowa. park zrobiony jest wkoło jeziora, jaks naprawde piekny i świetnie zaprojektowany!
wiecie co? waga dzis pokazała mi 67kg równiutko!!
alez byłam happy!
dziś juz pierniczka nie zjem- obiecałam sobie.
chce sie nauczyc jeśc normalnie, tak jak wszyscy, nie odmawiac sobie...
ale nie zaczac znow obzerać. :D
figus, ty faktycznie zwiekszaj limit kaloryjek, bo znikniesz nam zupełnie.
wiesz, ja nawet nei bede próbowac wyliczac swojego zapotrzebowania kalorycznego.
nie ma to sensu. bo to nie działa po prostu.
byloby swietne gdyby tak sobei obliczyc i trzymac sie limitu i juz, z głowy.
ładna figurka w kieszeni.
ale jak widac to sie wcale nie sprawdza, niestety. :?
a widziałyscie co sobie pokupuje w polsce?
moje pycha merci, płatki poduszkowce, korsarze przede wszytkim, i batona pawełka... :wink:
mniam!!!
-
czesc :)
no to aniu korsarze to napewno w pierwszej kolejnosci :D i juz smacznego na ten dzinek zycze ;)
figusiu ja mysle ze ejdnak ten sposob z mojej ksiazki jest lepszy bo skoro instytut zdrowia i zywnosci uwaza ze kobieta o siedziacym trybie zycia ma jesc 2300 no wiec 1700 to juz jest o wiele za malo i ja zamierzam dojsc do 2100 kcal :)
i ja bym jednak radzila po te 200 bo naprawde jo-jo nie bedzie bo nie masz szans
a jedna dziewcyzna z forum to wogole zrobila tak ze byla na 1000 , potem 1250 , potem 1500 i jeszcze schudla 1 kg , weic nie ma sie oc martwic
ja bede dodawac po 100 no ale ja mam jeszcze schudnac , a ty juz jestes chudziusienka :)
aniu najbardziej to mi zrobilas smaka na ten chlebus , co prawda zjadlam juz taka kromke rano , ale ja to bym chleb mogla w kazdych ilosciach taki ze weglowodanozerca :D hehe
nigdy wiecej sb ;)
-
Tylko nie zjedz tego wszystkiego na raz Aniu :lol:
Figo, bardzo ładne ogniki, a z jakiej to okazji takie pokazy były???
Ale za to moje pioryuny wyglądają jak te filmowe z "Wojny światów" - po których obcy przechodzili na Ziemie :) Obejrzyjcie sobie, fajny film. Tylko trochę zbajerowany :wink:
Wczoraj byłam godzinkę na spacerze, potem zaraz godzinkę na rower, jak wróciłam nie dałam rady nawet zrobić wszystkich cwiczeń jak padłam.
A obecnie właśnie zjadłam na śniadanie bułkę z plasterkiem sera żółtego i dwoma plasterkami kiełbaski suszonej, z rzodkiewką i też mam na koncie coś ponad 200. Ale ta herbata roobois niedobra :P
Aniu i Agi - piszecie posty jednocześnie :D Zaraz dołączy mój.
Figo, bierz mój kilogramek. Za darmo. Jesteś już tak wprawiona ze zrzucisz go od razu, tak mimochodem :D
Nie zwróciłam uwagi kiedy timotei zaczął działać. Ale pewnei już po paru myciach jakieś efekty były.
-
Od poniedzialku przejde na 1200 i zobaczymy co sie bedze dziac. Jakbym czasem schudla to wetne te wszystkie slodkosci co wkleilyscie i nadrobie :wink: Zaczne chyba od drazy :lol:
Poza tym tak mam zasuszony zoladek, ze nawet jak zwiekszam o 100 to mi ciezko, bo czuje sie taka pelna :?
Agi, Ania, jak mozecie tak kusic piszac co zjecie? Przeciez to jest forum dietetyczne :twisted:
Ale skoro juz o slodkosciach mowa to sie zapytam (dobrze, ze dziubusi nie ma :wink: ) Jest taki mus gelwe (czekoladowy, poziomkowy albo czekoladowo-waniliowy). Moze widzialyscie? Nie wiecie ile on ma kalorii? Bo mam na niego ochote a nigdzie nie napisali na opakowaniu :oops:
Olifko, to byly sztuczne ognie w Nowy Rok. Na zdjeciach jest data :mrgreen:
Jutro rozpoczne przygode z timotejem. Mam nadzieje, ze nie zawiedzie :lol:
Wlasciwie to ciekawe dlaczego mi sie tak szybko schudlo. Moze to ta La-Karnita :lol:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...294/weight.png
-
zjadlam dzisiaj poł kostki twarogu poltlustego :roll: pycha.
kawalek wedzonego kurczaka (chyba piersi)
spora porcję sledzika (odsączyłam go z oleju na reczniczku papierowym)
cieniutka kromeczkę razowego chlebka...
(ale reszta juz trafiła do zamrazarki, poporcjowana. wtedy jak wyjme z zamrazarki 3 kromeczki, to zjem tylko 3, a nie poł bochenka... :wink:
no i przed chwileczką pozarłam kolbe kukurydzy :oops:
ale pycha... :roll:
bo my w polsce to zawsze jedlismy gotowaną, a tu oni preferuja pieczona w piekarniku.
po prostu ładuja kolby do piekarnika i pieką. bez niczego. co jakis czas trzeba je tylko obracać.
sa pycha i chrupiace!
zjadłam jedna kolbkę...
bosze jaka ja jestem najedzona... :roll:
jedziemy do marketu na zakupy.
Patrys niestety musi zostac w domku :cry:
prześpi sie słoneczko moje.
zastanawiamy sie co zawieść dziewczynkom, patryk jest przeciez wojkiem, a ja prawie ciocią . ola ma 11lat, a marcysia 5. z czego takie maluchy sie ucieszą?
no i ma to byc jakis drobiazg, a nie drogi prezent, bo ...no bo. :cry:
moze kupimy im po bajeranckim piórniku z wyposazeniem? to pomysł patryka.
a ja mysle zeby im kupic po ogromniastym słoju nutelli.
największe jakie widziałam to chyba 1kg :shock:
co myslicie?
-
czesc :)
aniu ja bym na miejscu tych dziewcyznek bardziej sie z nutelli ucieszyla :lol: :wink:
a ja tez wlasnie bylam zakupkach i kupilam sobie spodenki takie fajne biodroweczki :D
i zaopatrzylam sie w rozne pysznosci ktore bede jesc na diecie , a mianowicie kupilam tak :
- jakis nowy chlebek chrupki gdzi ejedn akromeczka ma tylko 19 kcal :D
- platki te ciasteczkowe i kangoo ( czy jakos tak :) )
- budynie
- kisiele delekty ( znalazlam w m1 wreszcie :) )
- serki tartar figura
- pianki waniliowe
- te desery z bakomy wnailiowe
- jakies takie jogurty toffi z chrupkami ( 120 kcal :D )
no i mam zapas zarelka co najmniej na tydzien
a wiecie stanelam w m1 na wage ta taka co sie 1 zl wrzuca i pokazalo ze mam 165.5 i 53 kg :(
ale mam nadzieje ze to ubranie , cola w brzuchu , i zarelko z wczoraj :)
ale przynajmnie wiem ile mam dokaldnie wzrosyu :) a z waga sobie poradze ;)
no lec ena obiadek , : 2 lyzki kasyz jecziennej , troszke gulaszu i ogorasek kiszony :D
-
I dlatego preferuję swoją wagę :) A najbardziej lubie siebie z rana, po wstaniu z łóżka - wtedy brzuszek jest taki płaściutki jak nigdy - wyoglądam go ze wszystkich stron - i wyklepę zawsze :D
Na obiad mialam pieczone ziemniaki z kiełbaską, papryką, pieczarkami i cebulką. Danie tłuste jak sto smyków, ale na szczęście na oliwie z oliwek.
Aniu, dziecaki w tym wieku nie są zbyt wybredne - moją bratanicę cieszy wszystko co ma rysunek Barbie :) Piórnik albo wielhachne pudełko kredek to fajny pomysł. Słodycze zresztą też - chyba że dziewczynki mają skłonnosc do tycia :) Jak np. ja . :) W dzieciństwie mama mówiłą mi"Martusiu nie jedz tyle" a ja klepałam się po tłustej pupie i cieszyłam się "Jak mieć to mieć". Kompleksy przyszły dopiero w średniej :roll:
Ale to taka mała dygresyjka :)
-
Marta i Krzyś na spacerze.
- Martuś zobacz krówka, zrobię Ci z nią zdjęcie.
No i Martusia podeszła, co widać na załączonym obrazku obie - zarówno Martusia jak i Mućka są miło podekscytowane :lol:
http://republika.pl/olifka1/images/Krwka.jpg
- Kochanie zobacz druga. Podejdź jeszcze do tej.
-Wiesz co, ale to jest byczek.
- Uuu. To może nie.
http://republika.pl/olifka1/images/Byczek.jpg
:lol: :lol: :lol:
-
olifko, no fajniuchne fotki :-)
propo dziewczynek i tych prezencików, to
ola ma lat 11 i chuda jest jak fasolka, raczej niejadek, ale słodycze lubi.
a marcysia ma 5 latek i lubi pojesc. kluseczka z niej. wdała sie w rodzine tatusia. tam prawie wszyscy sa wielcy i ciagle głodni.
marcysia tuz po obiadku potrafi pytac co na kolacje. budzi asie rano i prosi sie o kanapki i kakao. ciągle cos mieli w buźce. :wink:
cos trzeba dziewczynkom zawieśc,,,jeszcze mamy tydzień do namysłu.
ach...ja jestem dzis tak najedzona a mam smaka na cos i sma nie wiem na co...
te draże pycha bym zjadła, korsarze, pysznosci...
ach jak przyjade do polski to sobie je wszamam.
bede wkładac do buźki po jednej pycha kuleczce i czekać az slinak je rozpuści i zgniatac je będe jęzorkiem...
oh...dobra, cicho siedź anka.
ale sobie filmy wkrecam, no. :roll:
sama siebie tak szczuję... :roll:
cały czas chce napisac o tej agisiowej margarynie i ciagle zapominam... :wink:
wiesz, co aaggii-? dziwne to było.
tam margaryne zjesc..
maselko prawdziwe to ja rozumiem, sama bym zjadła... :D
ale margaryne?
ale widocznie jest w neij cos czego organizmowi brakowalo.
tak to sobie tłumaczę.
:wink:
smaka mam na cos a do kolacji daleko... :roll:
idem ja herbatkę sobie zaparzem.
aaggii- za tego zeta to trzeba było sobie groszki kupić a nie na ta głoopią wagę sie pchać. .
:lol:
takim wagom to ja napewno nie zaufam nigdy...a zreszta ważyłas sie w butach nie? :wink:
-
aniu ale to nie byla zwykla margaryna :D
to byl masmix ktory uwielbiam :D
a najbardziej to juz swiezuchna biala wielka bule nim posmarowana , ale bardzo obficie ;)
olifko fotki bardzo fajne ale ja tam bym sie bala do krowy podejsc , jestem uprzedozna do niech , bo kiedys u mnie tam w gorach jedna mnie gonila i to spory kawalek i ledwo zwialam wiec tera zjak widze krowe to omijam ja bardzo szerokim lukiem i wole sie nie zblizac ;)
ja juz jestem sobie po kolacyjce :)
wpakowalam w siebie jedna kromeczke chrupkiego chlebka z serkiem ziolowym tartare figura i jedna pianke waniliowa danona ( tylko 82 kcal :D )
a i wczensiej po obiedzie zjadlam ten jogurt toffi i na konie mam ok. 980 kcal
czyli bardzo , bardzo ladnie i oby tak zawsz :lol:
a sukces murowany :)
-
Agi krówka była na łańcuchu, dlatego taki ze mnie chojrak :wink:
Ciągle pada :(
Siedzenie w domu nie sprzyja mojej diecie. W zamrazalniku lody o smaku adwokata... chlip... Ale ja już jestem po obiedzie, a teraz niedawno zjadłam jeszcze taką mizerię z ogórka i białej rzodkiewki. I mój żołądek jest cały pełny, a mimo to ciagle myślę czy by nie spałaszować tego loda...
Dosyć już mam czytania ksiązki (już połowa 500-stronicowego tomiska przeczytana od wczoraj rana), od komputera oczy bolą, zresztą od czasu formatu Simsy mi się zacinają i nie mogę sobie pograć. Może sobie coś obejrzę?
Byle tylko nie myśleć o lodzie.
:?
-
hej laseczki.
oliweczko, fajne fotki :-)
wiecie co?
ja lubie byc na diecie!
wszystko ma wtedy wyrazistszy smak...
czekolada jedzona na nie-diecie ma smak czekolady,
a 3 kostki zjedzone na diecie smakuja jak "niebo w gębie" :D
zmysł powonienia i smaku mi sie wyostrzają... i naprawdę wszystko smakuje lepiej :D
czasem jak pozwole sobie na cos czego zjesć nie powinnam to...
kilka pierwszych kesów jest tak códnie pyszna, a juz przy koncówce tego zarełka smakuje zwyczajnie. :?
tez tak macie?
i chyba juz tak zawsze chcę jesc.
malo, wszystkeigo malo i zdrowo.
oczywiście od czsu do czasu jakis "jedzeniowy dzionek" sobie zrobię.
:D
fajnie by było.
przed chwila łapała mnie chętka na cos...
zjadłam 2 marchewki, pomidora, ogoreczka konserwowego, plasterek polskiej kiełbachy i zapiłam herbatką... :D
i jestem zadowolona.
na kolacje cos jeszce przetrace napewno, bo siedziec przy stole z nimi musze.
wiec i cos przetrace zeby nie było mi smutno. :D
-
juz miałam znikac z forum, ale zauwazyłam ze jestesmy tu wszystkie 3 na raz. aaggii, figa i ja :lol: :lol: :lol:
-
Bo figunia oglada slodycze w internecie. Ciekawe kto mnie skusil :twisted:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...294/weight.png
-
ogladaj, oglądaj :lol: :lol: :lol:
chudzinka jestes to oglądaj :D
a ja wsiadam na rowerasa. 8)
i puszczam na net patrysia mojego :D
-
hej :!: a widzicie moj tricker :?:
jakos tak jak widze proces mojego odchudzania "calościowo" to mi sie lepiej robi na serduchu :wink:
-
a1 i dzwoniłam własnie do jednej dziewczyny z Częstochowy. Gnocco jest przygotowany juz do wyjazdu za granicę. 8)
Odbieram go 25go :!:
-
a ja sobie chyba tez zrobie calosciowy tzn, od wagi 64 kg to tez mi jakos ladniej to bedzie wygladac :)
i de sie wziasc za niego ;)
aty figuniu ogladaj , ogladaj bo 1 kiloska to mozesz nadrobic ;)
-
Widze Aniu, ze chcesz mnie podtuczyc, zebym dluzej na forum zostala :twisted:
Widzialam tickera i bardzo dobrze Ci idzie. Figa sie cieszy :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...294/weight.png
-
-
no nowy tickerek jest - od razu lepiej :D
figuniu porostu boimy sie zebys nam nie znikla ;)
-
Widaje mi sie, ze jestem zbyt odpowiedzialna i rozsadna, zeby zniknac :wink:
Wiecie, mialam w LO kolezanke, ktora przy wzroscie 164cm wazyla 44kg. I ona byla ciagle glodna. Wszystkim kanapki na przerwach wyjadala :shock:
Ale dostalam slinotoku :P Kupie w poniedzialek nutelle i miod :D Kukurydze chcialam, ale patrzylam w 4 tabelach i w kazdej jest inna wartosc kaloryczna :evil:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...294/weight.png
-
-
ja też chce kukurydze na kolację :evil:
i mnie nie obchodzi ile to ma kcal. zjem i koniec :lol:
przeciez nie możliwe jest ze tyle co paczka drazy lub czekolada heheheheh
mowie wam, taka pyszna jest z piekarnika :roll:
bomba :-)
-
i jadlam to 15 lipca , w dzien zarla :)
tylko czemu ja mam na to caly czas ochote ? :?
powinno nie byc wogole slodyczy , albo zeby slodcyze mial ujemne kalorie , np: takie korsarze = -300kcal :D
wiem jzu mi odbija :D hehe
-
aaggii- ty mnie nie denerwuj... :lol:
czy te kropeczki na środeczku tego ciastuszeczka to oby nie przypadkiem przepyszniusi dziemiczek z róży?????
-
http://www.sklepabc.pl/images/upload/3034.jpg
a to nasz patrys.
chce sie przylączyc do naszej wklejankowej zabawy...
jak zobzczyl ta zupke w necie to obslnil sobie koszulkę :lol:
wybieramy sie nad rzeke z ekipa na pare dni. powiedział ze sobie tych zupek nakupuje i zapas do polski tez weżmie :lol: