-
Witam milo ze wpadlyscie potrzymac mnie na duchu :)
Nio wiec moja tesciowa juz jest ale obecnie przebywa u szwagierki, ale przez tel naopowiadala mi czego to ona dlanas nieprzywiozla (ciasta, kielbasy, itd....) stwierdzilam fajnie ale ja nic z tego niejem mam diete , to sie zaczelo z czego sie ja odchudzam i jak zjem troche to mi niezaszkodzi :!: wiec zapowiada sie od soboty ciekawy okres :? ale na cale szczescie ja tez mam jakies zdanie i nie poto sie meczylam ten tydzien aby to wszystko zaprzepascic :!: koniec kropka :!:
Dzis moj 4 dzien kopenhaskiej , wlasnie robie obiadek (dzis niejest zly) a najlepsza jest kolacja - owoce z puszki mniammmmm, w sobote wazenie i cos czuje ze ta moja biedronka sie ruszy wkoncu :) moje spodnie albo sie naciagly albo faktycznie minimalnie schudlam :)
Ok wpadne tu znowu wieczorkiem , pozdrawiam wszytskich :)
-
Masz rację. Nie daj się!
Ja też mam podobny problemik 8) . Często odwiedzam moją babcię i dziadka (no i zawsze obżerałam się tam za pięciu :roll: ) i oni ciągle mi coś do jedzenia podtykają. Ja ciągle mówię "nie" i "nie", ale do nich to w ogóle nie dociera!(Sami ważą tak po około 90 kg :? ).Ale Ty Fredo, nie daj się :!:
-
Dzis moj 5 dzien Kopenhaskiej :!:
Wlasnie zjadlam obiadek , i jak narazie jest ok :) Dextra masz racje NIE DAM SIE :!:
moj maz jest po mojej stronie , widzi jak sie staram i ze niejem nic poza tym co mam na liscie wiec sam stwierdzil ze niepozwoli mi tego zaprzepascic :) stwierdzil ze jesli postanowilam ze dwa tygodnie mam diete to ja bede sobie miec i nikt mi niebedzie tego zmienial :) On jest poprostu KOFANY :D
Jutro mam sie wazyc , niemoge sie juz doczekac :!: ale po ubraniach juz czuje ze sa luzniejsze (no chyba ze sie naciagly :D ) mam nadzieje ze waga pokaze mniej niz tydzien temu (to bedzie dodatkowa motywacja)
Ok musze konczyc ja zjadlam swoj obiadek a teraz trzeba cos przygotowac mezusiowi :D
Postaram sie tu wpadac przez weekend , choc niebedzie to latwe bede miala gosci , troche nieladnie by to wygladalo jak oni by sobie siedzieli a ja na komputerze :D ale bede sie strac chociaz wejsc i przesunac moja biedronke :!: :D
Udanego weekendu zycze wszystkim :D
-
Czesc Freda ;-)
Co u Ciebie, jak Twoja dieta? Zaglądałam do Twojego pamietniczka wczoraj, ale nic w Twoim pamietniku nie przybyło. Jestem bardzo Ciekawa czy wytrzymujesz na kopenhaskiej, jak sie czujesz i oczywiście jak tam Twoje wymiary, czy uległy juz zmianie?
Pozdrawiam, trzymam za Ciebie mooocno kciuki i czekam na zapiski w pamietniku.
Ela
-
Witaj Ribka30 :D
Dzis 10 dzien kopenhaskiej zamna :D jasne ze dalej sie trzymam , twarda sztuka jestem :D choc bylo ciezko jak przyjechala tesciowa ze smakolykami z Polski , pierwszy dzien HORROR ale nastepne spokoj niekusilo mnie :) w niedziele koniec diety (kopenhaskiej) i pozniej 1000 kal , mam nadzieje ze uda mi sie utrzymac wage (zauwazylas ze moja biedronka sie ruszyla wkoncu :) ) a co do wymiarow to niemierzylam sie jeszcze , zrobie to po zakonczeniu kopenhaskiej , ale powiem Ci ze dosc duzo sie zmienilo w mojej sylwetce :D
Wiesz jaki moj maz byl zemnie dumny , ze sie niepoddalam i dalej trzymalam sie swojej diety (swoich postanowien) zobaczyl ze naparwde mi zalezy i wiesz co teraz robi ha ha ha codziennie smaruje masuje mnie szczotka aby pobudzic krazenie pozniej smaruje mnie kremem wyszczuplajacym i owija folia i tak ide pod kocyk na 30 min .... i wlasnie za to jaki jest tak bardzo go KOFAM :D
A co tam u Ciebie , jak waga :?: idzie Ci dobrze :?: napisz cos co u Ciebie, ja juz teraz bede tu normalnie wpadac , wczesniej byla tesciowa i reszta gosci wiec niemiala czasu tu wpadac choc tak bardzo chcialam , ale teraz juz bede wiec pisz .....
Pozdrawiam
-
Ojej Freda jaki ten twoj maz naprawde kofany!! chyba musze go dac mojemu jako przyklad do nasladowania, chociaz na mojego tez nie moge narzekac, bo mi gotuje, co powiem i gary za mnie zmywa i wspiera dietke...dzis go upowaznilam dac mi pozadnego kopniaka w d... jesli zblize sie do lodowki po 20..nawet jesli bede podstepnie twierdzila, ze to tylko po szklanke wody.. :oops:
No! to trzymaj sie dalej i daj znac jakie wyniki na wadze! napewno sie ucieszysz. Acha i nie daj sie tesciowej, jesli bedzie probowala przekonac cie do zjedzenia jakis bomb kalorycznych!
Buziaki
-
Dzis moj 11 dzien Kopenhaskiej :!: i przyznaje ze jak narazie mam dosc jajek , niebylo ich zbyt wiele ale jakos mam ich dosc :?
A tak pozatym trzymam sie dobrze dzis rybka jutro piers z kurczaka z grila ....wazne ze niam szpinaku beeeeee
Od poniedzialku przechodze na 1000 kal mam nadzieje ze nieprzytyje, teraz jest sporo swiezych warzyw i owocow wiec niepowinno byc zle :)
Samopoczucie umnie coraz lepsze :D juz powoli zaczynam siebie nanowo akceptowac juz niema tak WIELKICH tych walkow tluszczu (nio sa ale nie takie wielkiejak byly)
i co wazniejsze ze przez te specyfiki domowej roboty i masaze meza znika moj celulitis :!: skora robi sie delikatna i coraz bardziej napieta nio i zaczynaja znikac te dolki zwane celulitem :D a jeszcze pogoda dzis taka piekna :!:
W poniedzialek mam znowu mierzenie mam nadzieje ze moj centymetr krawiecki pokaze mniej niz ostatnio :)
Ok zmykam zrobic sobie obiadek ...bo dopiero co wrocilam z zajec ...pozdrawiam
-
Witaj Freda ;-)
Myślałam, że może już sie poddałaś, bo nie zaglądałaś tu i zrobiło mi sie trochę smutno, a tu nagle baaaardzo miłe rozczarowanie :D , dość że jesteś już spowrotem na forum, to w dodatku dzielnie trzymasz się swojej dietki OGROMNE GRATULACJE, bo ja tak jak wcześniej pisałam nie wytrzymałabym na kopenhaskiej.
A jesli chodzi o mnie to ja sobie po mału dietykuje i raczej po swojemu. Moja pierwsza zasada w tej diecie to MŻ, następna to zero słodyczy i produktów mącznych, nie jem ziemniaków, kasz i ryżu.
Nie łatwo jest mi w dalszym ciągu przekonać się do gimnastyki, ale staram się dużo chodzić, wszędzie gdzie to tylko mozliwe na piechotkę, a wieczorkiem jeszcze długi spacer z mężem. Na razie nie steje na wadze, ponieważ ostatnio robiłam to za często , a waga wogole sie nie ruszała, wiec przez jakiś czas sie powstrzymam, za to w ubrankach czuję się wygodnie, zrobiły się luźniejsze.
Pozdrawiam Cie baaardzo cieplutko i cieszę się, że znowu z nami jestes i że bedziemy mogły razem powalczyć z tłuszczykiem.
Zaraz zmykam do domku, na obiadek, wczoraj przygotowałam sobie dietetyczny bigosik z przepisy SB, jest pyszny bo już wczoraj go jadłam.
Do przeczytania jutro.
Pa Ela
-
Ribka30 jasne ze ja jestem i nadal sie niepoddalam , choc jak przyjechala tesciowa i byly te wszystkie smakolyki to mialam na nie chec ale udalo sie powstrzymac , ciagle sobie powtarzalam "..po co sie tak dlugo meczylas :?: :!: po to zeby teraz to wszystko zawalic i zjesc tego sernika :D " nio i doszlam do wniosku ze ten tydzien kopenhaskiej (tych wyzeczen) niejest wart tego sernika i pozostalych rzeczy ....
Wazniejsze jest ze biedronka wkoncu sie ruszyla i mam nadzieje ze jutro rano jak sie zwaze to tez ruszy sie cos niecos jeszcze :D
Wiesz co zastanawiam sie tez nad dieta Plaz Poludniowych zwana chyba BIKINI (chyba czegos niepokrecilam ) niejest rygorystyczna jak kopenhaska i moze uda mi sie mezusia na nia namowic (nio moglby stracic jakies 2-3 kg :) ) choc w jego przypadku bedzie trudno z dieta on jest pozeraczem slodkosci (ale nietyje tak jak ja po nich :? )
Troche sie boje ze jak zakoncze kopenhaska i przejde na 1000 kal to cos niecos przybiore :? mam nadzieje ze uda mi sie nienabyc dodatkowych kg :)
SUPER ze u Ciebie wszystko tez OK , lepiej sie czlowiek czuje jak sobie tu wejdzie i poczyta ze innym sie udaje "wiec mi - nam tez musi" fajnie ze sie odezwalas ...pisz dalej jak ci idzie a ja juz etraz bede tu czesciej gromadka gosci juz mnie opuscila wiec mam wiecej czasu dla siebie i na swoje sprawy :) a jedna z wazniejszych ostatnio jest to FORUM :D
Pozdrawiam Freda
-
Witaj Freda.
Ja również cały czas myślę o diecie Plaż Południowych, gdyż faktycznie nie jest aż tak rygorystyczna, ale puki co stosuję własne metody, ponieważ nie bardzo wiem jak mogłabym przez dwa pierwsze tygodnie zrezygnować z owoców. Ale śledzę tu na forum przeróżne przepisy kulinarne na dania do tej właśnie diety i wydaja mi sie bardzo smakowite, kilka już nawet wykorzystałam.
Dziś stanęłam rano na wegę i ... dobijam do 73 kg, choć abu przesunąć moją rybkę jeszcze jakiś czas poczekam, ponieważ wolę być tego pewna w 100 %.
P{ozdrawiam Cie bardzo gorąco i zyczę miłego weekendu.
Ribka