Witaj patko

Raz już do Ciebie napisałam, a tu ze zdziwieniem widzę, że nic się nie wysłało (mam nadzieję, że do Ciebie nie napisałam komuś innemu ), no nic podejście drugie .


Podziwiam Cie, że masz czas i chęć na ćwiczenia poranne . Ja to jestem totalny śpioch i leń, nie dosyć, że wstaję na ostatnią chwilę to jeszcze ledwie ledwie . Do ćw. co prawda się nie zmuszam ale na bank muszą być późnym popołudniem albo już wieczorem.

Pozdrawiam i życze dużo siły .
Pomzie