Witaj Patka i cała rezta.
Nie było mnie długo bo nie mogłam znaleźć twojego posta. Zapomniałam jaki ma tytuł i tak jakoś się pogubiłam
Patka nic się nie przejmuj u mnie też nie jest tak jak sobie zaplanowałam. Ciągle jakieś grzeszki większe czy mniejsze.![]()
Wczoraj po długiej przerwie poszłam na step. Myślłałam że ducha wyzionę dlatego postanawiam że już nie będę dopuszczać do tak długich przerw w ćwiczeniach. Straciłam zupełnie kondycję. Ale również moje ciało jest sflaczałe a już było dość fajne.
Czemu tak jest dziewczyny że ja tylko skończę dietę to od razu zaczyna się powrót do dawnej wagi a nawet gorzej??To niepsrawiedliwe , tak się musimy męczyć a potem dalej jest to samo
(((((
A teraz moje postanowienia.
Jako że mam nowy cel i nowe źródło motywacji do odchudzania postanawiam odchudzać się wolno, zdrowo i bez efektu jo-jo (łatwo powiedzieć co?)))))
Tak więc w niedzielę została ostatecznie potwierdzona data moejgo ślubu15 lipca 2006 wychodzę za mąż
![]()
I dlatego też daję sobie rok na doprowadzenie się do łądu i składu.
To chyba dużo czasu żeby powolutku sięgać celu.
Teraz tylko muszę przemyśleć jak się do tego zabrać.Napewno 1 żelazną zasadę już mam - NIE JEM PO 18. I tego muszę się trzymać.
Narazie tyle.
Wy jesteście bardzo dzielne, super wam wszystkim idzie.
Pozdrawiam.
Zakładki