Kolejny dzień
dziś trochę mniej optymizmu bo mnie boli koniec kręgosłupa a boli jak cholera
dietka ma się dobrze, żołądek chyba się kurczy bo i głodu jako takiego nie odczuwam ( oby tak dalej)
tylko ten krzyż mi dziś odbiera całą energię
przecholowałam z wygibasami i teraz mam za swoje - zapomniałam żem już wiekowa i że dawno wygibasów nie robiłam
ale co tam, przejdzie, poboli i przestanie
Za oknem słoneczko, super troche ciepełka robi milszą atmosfere
tak więc do dzieła - ZABIC GŁODA, ZRZUCIĆ KILOGRAMY, POZBYC SIĘ WREDNEGO TŁUSZCZYKU
trzymam za wszystkich i życzę powodzenia - byle do przodu
pozdrowionka i buzianki śle Sabcia