A ja dzisiaj zrobilam na odwrot, najpierw zajrzalam do Was, a dopiero teraz do siebie. I to co zobaczylam przeroslo moje wszelkie wyobrazenie. BARDZO BARDZO WAM DZIEKUJE ZA ODWIEDZINY. Wszystkim po kolei, to mi dodaje tyle sil. Dzis wstalam juz z lepszym nastawieniem, choc wczorajszy dzien znowu sie nie udal. Ale uwierzcie mi byly powody, bylam taka szczesliwa, moja przyjaciolka zdala maturke i to z najlepszym wynikiem. Bylam caly czas przy niej i jak widzialam ja wybiegajaca z sali z usmiechem to az mi sie zrobilo milo. Potem pojechalysmy do niej, jej mama byla taka szczesliwa, upiekla taki pyszny lack z truskawkam, zjadlam, ale tylko kawalek. To byl piekny dzien, dopoki..

No dopoki nie wrocilam do domu. Bo tam panoala juz o wielegorsza atmosfera. Rodzice znowu sie posprzeczali, zrobilo mi sie tak strasznie smutno. No i przyszla ta okropna mysl, ze wszystko jest bez sensu, ze nie trzeba sie starac, bo potem ktos i tak to zepsuje. Chyba nie musze dodac z jakim skutkiem to sie skonczylo..

W koncu doszlam do wniosku, ze chyba przejde na jakas konkretna diete. Ze to moje niejedzenie nie jest wcale skonkretyzowane, wynikow nie widac, a czesto sie poddaje. Gdzie jest moja energia??

A chyba gdy bede miala gotowe pomysly, to bedzie mi latwiej tego sie trzymac, bede sobie przygotowywala posilki, jak to chyba napisala Latina A tak w ogole, bardzo dziekuje za odwiedziny, nowa twarz, bardzo sie ciesze Co nie znaczy, ze sie nie ciesze z pozostalych)) Jestescie takie kochane.

Savciu, juz nie jestem tylko ja i twoja klezanka, juz jest tam u Ciebie sporo osob, co swiadczy ze po prostu jestes cudna Pamietaj o tym i nastepnym razem odezwij sie Dziekuje za wszystkie cieple slowa, za trzymanie kciukow, za usmiechy, naprawde duzo daja, wtedy ten film byl wiesz, taki na poplakanie, czasami tak trzeba. Wiesz ostatnio przestalam wierzyc, ze cos mi sie dobrego przydazy, ale kiedys slyszalam takie madre zdanie, ze nie nalezy przestac sie usmiechac, bo wlasnie nie wiemy kiedy ktos sie zakocha w tym naszym usmiechu)

ERI, Ty to nam promienijesz normalnie, jak tam z mezem? Na pewno cos zauwazyl!!! Pochwal sie)

Pomzie, ja tez nie chce slyszec tego zjedz nas zjedz Mam nadzieje, ze jak sie wyrobie, to bede coraz bardziej odporna na tego typu wolania. W koncu to wszystko dla mojego dobra.

Paulynko, dziekuje Ciz calego serca, ja naprawde nie wymagam, zebys przychodzila kilka razy ale to naprawde podnosi na secu, ja wlasnie jestem w trakcie maturki, dwa ustne mam za soba, jest dobrze (nawet z polaka max W kazdym razie tak jak piszesz musze miec silna wole. Wiez, zstanawiam sie coraz czesciej czy nie przejsc na SB. Juz tyle o niej dobrego slyszalam. Tez bym chciala wstawac z takim dobrym nastawieniem. Dzisiaj bylo ciezko.. Bylabym wdzieczna za kazde nakryczenie wiesz, jak bym sobie odpuscila. To mi pomoze) Ktos u Ciebie napisal, ze jestes naprawde bardzo dojrzala, jak na swoj wiek, powtarzam) Trzymaj sie z ta matma, i jeszcze raz Ci dziekuje za wszystko, doslownie za wszystko, za ten przypadek ze tu trafilas takze

I jeszcze jedno slowko do Latiny, dzisiaj juz nie zdaze, ale postaram sie jak najszybciej d ciebie zajrzec zaintrygowalas mnie To podnosi na duchu gdy ktos mowi, ze mial takie same problemy, ale sie z nich wyleczyl,

duzo slonca, dzieki Wam czuje, ze bedzie dobrze,

zrobie to dla siebie. Zielono mi