ERI normalnie padniesz jak ci to powiem, wyobraz sobie, ze ja tez mam (nie, nie meza i dzieci ale pieska, tez najpiekniejszej i co trzeba podkreslic najmadrzejszej rasy ,jakim jest mieszaniec, i wyobraz sobie, ze tez ma na imie KAMA jest z nami od malenkiego od znajomych, ale ale... mam takze inne dwa psy, i te dwa psy sa przybledami moge sie pochwalic, ze to ja je przygarnelam i rodzice musieli sie z tym zgodzic. Teraz nie wyobrazamy sobie bez nich naszego domu, jeden z nich jest na dworze, bo to wilczur, drugi to tez taki dziwny rasowo, przypomina po porstu misia, z dlugimi wlosami

wielkie dzieki za te wiadomosci, lepiej sie pisze takze po Twoich zeznaniach wnioskuje ze 13 rok malzenstwa nie jest pechowy, a wrecz przeciwnie

A Robert i Agnieszka to najpiekniejsze imiona, kojarza mi sie z dobrymi przyjaciolmi (moimi


no, a teraz cos o moim dzionku, znowu dzisiaj na rano byl zgrzyt z mama, ale raczej nie chce o tym pisac, po prostu wyszlo to, ze mama na rano jest aktywna, ja jak chodzaca mumia, a wieczorem na odwrot, dlatego potrafimy sie dogadac tylko w poludnie

pocieszam sie coraz czestsza mysla, ze za dwa dzionki skoncze pierwszy tydzien pierwszej fazy, a w sobote wejde na wage, zobaczymy co sie tam stalo bardziej jednak od kilogramow podoba mi sie to, ze czuje sie coraz lepiej, jest mi lzej przygladac sie w lustrze. Jak tu mocno psychika dziala. Dopiero gdy przestrzegamy diety, potrafimy dostrzec u siebie cos pieknego, choc wyniki diety w tej kwesti nie przychodza od razu. Kiedys przeczytalam, ze wystarczy komus powiedziec, kto pyta sie jak sie czujemy, ze dobrze, bo np. nam udaschudly (choc to nieprawda). Podobno taka osoba to zauwazy i tez tak bedzie myslsla. hmmm czasami warto wykorzystac

nic, lece bo za chwile powtoreczka M jak milosc a podobno wczoraj byl fajny odcinek

pozdrawiam was, trzymajcie sie dobrze - uzalezniona