-
Madziorku Mam nadzieje ze poszło Ci swietnie...w sumie duzo napisałas i dietkowo jest ...no rewelka :D Mi wlasnie wyznaczyli terminy egzaminow. I juz na samą mysl mam przeogromniastego stresa...boje sie ze zawale...ale przynajmniej uczyc sie zaczelam. Dzisiaj nad ksiazkami przktycznie caly dzien siedzialam i juz mam dosc ...
Buziolki :D
Pees: Po to jestesmy zeby wspierac i podawać pomocna dłon :D
-
Hej Madzia !!!
No z dietka super, normalnie zazdroszcze :wink: Mi sie wydaje ostatnio, ze za duzo jem... w sumie chudne, ale jakos tak niepewnie sie czuje... :?
Podziwiam Cie, ze studiujesz az na tylu kierunkach! Naprawde dzielna z Ciebie dziewuszka :D
Bedziemy trzymac kciuki, zeby wyniku egzaminku byly pozytywne!
A z moja fiza... hmm okaze sie, jak babka sprawdzi :wink:
Buzi :*:*
-
Czesc Magda ;-)
Przyłączam się do pozodtałych i moooocno trzymam kciuki za Twoje egzaminy, choć wydaje mi się to zbyteczne, bo na pewno jesteś do tego perfekcyjnie przygotowana.
Pozdrawiam
-
Mala korekturka jedzienia, po 900 kcal zjadlam jeszcze malinki 100gr, wypilam koktajl truskawkowo-jogurtowy i zjadlam 2 wafelki ryzowe, acha i troche jogurtu owocowego- razem pewnie 250-300kcal..tak czy siak nie wiecej jak 1200kcal
Dzieki za wizytke, kochaniutkie :lol: :lol: :lol:
-
Madziu witaj Słonko!
Ale fajowo, ze razem z męzem studiujecie hihi.. fajnie tak - możecie się razem uczyć :) i do tego na egz. koło siebie siedzicie! :)
Madziu dietkujesz ślicznie, mimo nauki - podwójnie więc podziwiam Cię! :) super, na pewno niedługo będziesz suwaczka przesuwała! :D
Ja wczoraj dałam ciała wieczorem.. buu.. ale troszkę to odkupiłam spacerkiem i basenem.. no i mam mocne postanowienie poprawy.. :? 8)
Za wsztstkie egz. mocno zaciskam kciuki, szczególnie, że to po niemiecku.. jejku!
Pozdrawiam gorąco i życzę CI miłego dzioneczka! :D
-
Chyba sie wlasnie troche przejadlam. A dopiero co mnie Aniulka pochwalila. Jezu, to moje lakomstwo...musze spisac, co juz dzis zjadlam, bo inaczej mocno przekrocze dozwolone granice, obawiam sie:
S. 2 grzanki z pomidorem, herbata- 150kcal
2S. baton z suszonych owocow, jogurt - 200kcal
O (powiedzmy, albo lepiej nazwe to napad obzarstwa!!): platki kukurydziane z mlekiem (za duzo!!), 3 kostki ciemnej czekolady!!, kawalek chleba z jakims serkiem, talerz zupy warzywnej- pewnie z 600kcal!!!!
K: ziemniaki z kefirem- 250 kcal
Razem juz: 1200kcal, a tu dopier wpol do szostej, wiec jeszcze musze cos zezrec!!! jestem zla na siebie. przede wszystkim za ten napad, za te platki i ta czekolade! zawsze bede wstretnym grubasem, jak sie nie opanuje. nienawidze siebie w takich momentach!!! (przyjaciolka powiedziala mi, ze jak czlowiek sie duzo uczy to chce czekolady, bo mu magnezu brakuje. ale jak ten czlowiek jest gruby, to powinien sobie potrafic odmowic, cholera jasna). Wieczorem powiem jeszcze, jak sie moja walka skonczyla. Mam nadzieje, ze 1500 nie przekrocze :cry:
:cry:
-
Witaj Madziu !!!
Oj nie przesadzaj! Kazdy czasami ma gorszy dzien i wszama cos slodkiego, nadprogramowego... Ale staramy sie cwiczyc swoje silna wole i robimy postepy!
Trzeba wysuwac wnioski z wlasnych bledow i nie popelniac ich pozniej, mimo ze jest to nielatwe!
Wiec sie nie smutaj :*
Ja jutro wyjezdzam i wracam w sobote, bede tesknic za forum!
Ale serduszkiem bede z Wami!
Buziaki :*:*:*
-
Madziu zamiast czekolady polecam lykac magnez...dzisala na takiej zasadzie a nie odklada sie w bioderkach :D Porzekroczeniem limitu sie az ak nie przejmuj...ladnie sie odchudzasz i nic az tak wielkiego sie nie stanie jak raz bedziesz miala wyskok! :D Ja tez Ci zycze powodzenia na wszystkim...i ze wszystkim :d Bedzie bardzo bardzo dobrze :*
-
A tak apropo...:D Co z tymi tabelami?? Jeszcze raz podam Ci maila bo moze wsiąkł :P e_wiorka@vp.pl
-
Ksiezniczko, sorki programik wlasnie wyslalam.
Skoro dzisiaj zaczelam z siebie robic prosiaczka, to juz do konca.
Rozwalilam orzecha kokosowego i zjadlam troche, potem zjadlam jeszcze 2 kostki czekolady, 1 wafelka ryzowego, troche gulaszu od meza i troche chleba tez od niego, i otworzylam puszke ryb, w ktorej to pogrzebalam troche widelcem i zostawialm, ale troche zzarlam. i siedze sobie i mysle, co by jeszcze zezrec. Normalnie prosiak sie we mnie obudzil, ale bede cholera walczyc. Niech idzie precz. No i strasznie malo pije, wody to prawie w ogole. Nie jest dobrze niestety. Dzis napewno ponad 1500kcal...o ile nie wiecej. :cry: :cry: :cry: