Witam Was cieplo.
Wlasnie jem czekolade... :oops: :oops: :oops: :oops: ...Kto mi da po lapkach?.Bede wdzieczna.
Jest piekna, sloneczna pogoda,a ja siedze przed komputerem...Znow sie uzaleznilam... :shock: .Myslalam ze juz mi przeszlo...ale chyba nie do konca...
Zamiast przed komputerem,powinnam siedziec i studiowac notatki do mojej pracy magisterskiej...Kto mi da kopniaka w 4 litery,zeby mnie zmobilizowac?.Rowniez bede wdzieczna;-)
W piatek wyjezdzam na caly wekend do Ozarowa.Kolezanka nalezy do grupy, gdzie sie odchudzaja i dziela uwagami na temat rozsadnego odzywiania. Wkrecila mnie tam,wiec jade.Nie wiem czego sie spodziewac.Dowiem sie na miejscu;-).Moze mi wybija raz na zawsze slodkosci? :D .Dobrze by bylo :!: ...
Yagnah: Nie ma tak latwo;-).Nastepnym razem smaruj wsio to co zjadlas.Bedzie lansko-trudno sie mowi;-).Dzieki serdeczne za przepisy.Z pewnoscia skorzystam,bo ja uwielbiam roznego rodzaju pasty,zwlaszcza na bazie sera bialego,ryby,zy jajek.Miaaaaaam.Buziaczek za to:*. Gratuluje spadku wagi...Ja tez chce piateczke z przodu;-)!!.
Madzienko:Wspolczuje zolzy.Z pewnoscia nie raz popsula Ci krew...Najlepiej olac i odposcic...czasem warto...Szkoda nerw...
Jsli chodzi o Twoj dylemat,to proponje zjesc ale wciagu dnia,zebys spalila wszystko. Silownia to dobry pomysl.Zaspokoisz swoj smaczek i spalisz wszystko przy okazji.
Do wieczorka.
Tusia :wink: