-
Smutna, za tego kokosa masz wirtualnego kopniaka. Ja rozumiem kawałek, ale cały? Może to dlatego, że choć lubię kokosowy smak, to nie na tyle by się nim zajadać. Tak czy siak, dziś rzeczywiście sugeruję lekkostrawną dietę. I nie powtarzać mi takich błędów! :)
Jak rozumiem u tej przyjaciółki, która wyprawia urodziny będziesz już wcześniej, prawda? No to w takim razie pomóż jej w przygotowaniu i zabezpiecz się. Postaw na stół jakieś owocki, może ciasteczka owsiane, albo coś innego co będziesz mogła sobie ze stołu wziąć. Będzie małokaloryczne, a nie będziesz miała wrażenia, że nic nie możesz zjeść :)
-
Księżniczko może kupię za małe :roll: :wink: :wink:
Czasami patrze na to coś co nazywam brzuchem i jestem bardzo zła na siebie bo wiem że mogłoby tam nie być tyle sadła :!: :!:
miłego dnia
http://republika.pl/blog_ui_453460/784223/tr/pink.gif
-
Cześć Księżniczko,
gratuluję pierwszych dni bez słodyczy. Po 2 tygodniach będzie już łatwiej. Są dni, że już nie pamiętam o ich istnieniu, ale nie będę kłamała, że wcale mi się nie chce.
Ja teraz biorę się za rozruszanie starych, zbolałych kości.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocki
Kaszania
-
Zosiu nom do kumpeli jade juz w cxzwartek :)
Tak wiec skorzystam z Twojej rady i postawie duzo owocow na stole...:)
Witualny kopniak? przyda sie...:) bo znowu sie wkopalam...tata polozyl kolomnie wfelki...wytrzymalam 30 minut...i zjadlam...na szcescie nie duzo :/
Dorotko chcialabym wazyc tyle co Ty...wtedy zaden brzuszek by mi nie przeszkadzal...czemu to tak ciezko zgubic???
Kaszanno widzisz pochwalilaas mnie a ja zawalilam...ale nic to ...postaram sie od nowa...od jutra. Uda sie...musi sie udac...! Kaszaniu ze obolale to moze sie zgodze...ale stare?
-
Nie wiem dokładnie ile ważysz,ale z tego co się orientuję,nie wiele więcej ode mnie,z resztą każdy ma inną figurę,ja jak stanę swobodnie,bez wciągania brzucha - co robię odruchowo,to wyglądam na 7 miesiąc ciąży :shock: :(
A dlaczego to tak ciężko zrzucić,nie wiem,zazdroszcze tym co mają dobrą przemianę materii i nigdy nie musieli uważać na żarcie :roll: Ci to mają dobrze.
buziaki :wink:
-
Ksiezniczko! Dawaj tu pupe!! Caly kokos i wafelki!!!!! no wiesz co!! Kokosa tez uwielbiam, ale calego jeszcze nigdy nie zjadlam, dziele go na male kawaleczki i mam na tydzien...kiedys takie kawaleczki swiezego kokosa maczalam w nutelli i jadlam..pychota, ale przestepstwo dietetyczne pierwszego stopnia!!
Za te wafelki to nalezy ci sie kara, proponuje 100 brzuszkow!
I wyraznie powiedz tatusiowi, ze sierpien jest miesiacem bezslodyczowym! Niech ci kupi jakiegos owocka nastepnym razem!
-
Nie jadłam jeszcze kokosa :? dobre to cudo?
i co -takie kaloryczne?ale chyba chociaz zdrowe co?
jak nasze poczciwe orzechy -
pozdrowionka
-
Macie racje...przesadzilam...:( no ale nic to ...teraz tego nie cofne! jedyme co to moge nie dopuscic do takiej sytuacji po raz drugi...obiecuje ze jutro juz tak nie bedzie... Dorciu ja waze...hmmm (przed wyjazdem do babci okolo 79\78 ) a teraz 80...:( tak wiec waze niestety wiecej niz Ty i to sporo ..:( Krysialku orzech jak orzech...ja go uwielbiam...i widze ze wiekszosc kobitek z forum tez :) nom z tego co sprawdzalam w naszej tabeli to ma troszke tych kalorii ...niestety :(
-
No nieładnie, rzeczywiście. Dziś sugeruję by dzień był wzorowy. Absolutnie bez najmniejszych uchybień! Rozumiemy się? :>
-
Hej Księżniczko..
oj widzę, ze wczoraj obie poległyśmy na bezsłodyczowej akcji.. choć ja duzo bardziej dałam ciała i sama sobie wyznaczyłam 500 brzuszków jako karniaki.. :oops:
ale dzis znów stajemy do boju prawda? ja tam się postaram znów bez słodyczy jeść! Choć czekają mnie dwa grile jutro i w piątek.. 8) i będzie cięzko.. no ale postaram się!
Buziaczki i trzymaj się dzielnie!! trzymam kciuki, pozdrawiam :)