Ksiezniczko pozdrawiam niedzielnie i zapraszam na pyszne niedzielne cappucino lub kawusie..hihi.niestety tylko wirtualna...ale kiedys zrobimy wielki zjazd!
Buziaki
http://img.123greetings.com/eventsne...02-84-1069.gif
Wersja do druku
Ksiezniczko pozdrawiam niedzielnie i zapraszam na pyszne niedzielne cappucino lub kawusie..hihi.niestety tylko wirtualna...ale kiedys zrobimy wielki zjazd!
Buziaki
http://img.123greetings.com/eventsne...02-84-1069.gif
Księżniczko co u Ciebie?
miłego dnia,buziaki :D
Hej Księżniczko :)
wpadam z pozdrowionkami i też zapytuję, a gdzie się Słonko podziałaś? :)
buziaczki :)
http://kartki.oaza.pl/photos/zanami.jpg
Cieplutko pozdrawiam
Kaszania
Ps. Aniu czy to Wasze zdjęcie? Rewelacyjne!!!!!
Tak bardzo bym chciała...tak bardzo mi zależy...ale trace motywacje...:/ ehhh...dlaczego tak łatwo jest przybrać na wadze i tak trudno ją zrzucić?? Dlaczego nie można pozbyć się tego cholernego tłuszczu w mgnieniu oka?? Dlaczego ludzie są tak nietolerancyjni i uważają , że dziewczyna przy kości jest "niesmaczna"?? Dlaczego to takie trudne?? Dlaczego...dlaczego...chyba jednak jeszcze nie dorosłam do utrary wagi...ide się schować w kąt...wrócę tam skąd przyszłam...
pees dla wszystkich martwiących się: ...żyję...
hej
wpadłam w odwiedziny i widę że jesteś w dołku ,nie poddawaj się nie warto ja sobie odpuściłam i teraz zaczynam znowu i jest o wiele trudniej .Nie odpuszczaj tak wiele już osiągnęłaś nie możesz teraz uciec przed tym
pozrawiam agata
Księżniczko, głowa do góry!!!!
Ja też ostatnio trochę odpuściłam, ale wierzę w to, że dam radę i osiągnę swoją wymarzoną wagę!!!! Dziewczyno, jesteś silna, możesz wszystko, nie przejmuj się "innymi", zrób to dla siebie, dla wałasnej satysfakcji!!!
I żadnych takich "załamek"!!!!
Brak wsparcia...brak motywacji...brak checi...
Ludzka rasa to nie tolerancyjne swinie...
rania...i robia to umyslnie...
ktos kiedys powiedzial, ze kiedy komus zle zyczymy wraca to do nas ze zdwojona sila...
ja taka nie bede...
to chyba moj koniec...
nie mam sily juz walczyc...
dziekuje Wam...
i przepraszam...
rzeczywiscie nie dojrzalam do diety...
ciemny kat w otchlani pokoju...
tam przynajmniej nie ma bolu...
Doberek ślicznotki :wink: . Mno, czytałam tak czytałam wasze wypowiedzi, zapiski, przemyślenia, wartości kaloryczne...ja przez ostatnie dwa tygodnie dokładnie co dnia wcinałam średnio po 3500-4200kcal... :oops: :oops: :oops: ...obrzydliwe...wiem, stąd też przybyło po obozie 5kilosów, totalnie rozwaliłam sobie układ pokarmowy i załamałam (pomimo, że całkiem sympatycznie zakochana :wink: ). Ale pomimo tego, że wieczór co wieczór czuję się jakby przezemnie stado słoni przebiegło, to czytanie wyszych wypowiedzi, raz bardziej a raz mniej optymistycznych, lecz prawie zawsze jakkolwiek pozytywnie nastawionych bardzo pomaga :) . Od jutra więc wygląda na to, że się przyłączam, bo trza jako tako na początek roku akademickiego wyglądać a przecie ludzie to bestie i felery wg.wyglądu strashnie ostatnio człowieka oceniają...
Trochę mi się zagmatwało w wypowiedzi :D :D :D ...chyba pora też pomaszerować spać :D . Kobranoc :wink:
Ksiezniczko! A co to sie z toba stalko, slonko??? Wiesz, nam wszystkim czasem ten swiat wydaje sie taki beznadziejny i do d... Ale pamietaj, ze po kazdej burzy wychodzi sloneczko! I nie poddawaj sie! Prosze cie, nie rob tego1!! poczytaj sobie swoj pamietniczek z czasow, kiedy tak dobrze ci szlo i odszukaj w sobie znowu ta motywacje! przypomnij sobie jak cieszylas sie z utraconych kilogramow!!! I zapytaj sama siebie czy naprawde dobrze sie czujesz z nimi czy lepiej bez nich..odpowiedz napewno znasz...a wiec...
Na pocieszenie przesylam koteczka...
http://www.gofeminin.de/imworld3/car...cartes/c55.jpg