Wątek: 77----->57 czyli ZMIANA STYLU ŻYCIA NA STAŁE

Pierwszy dzień za mną Zjadłam ok. 700 kcal, ale tylko dlatego, że to był pierwszy dzień oczyszczający. Jutro będzie 1000.
I wiecie co? Byłam z koleżanką w knajpie, ona piła piwo a ja niegazowaną Bonaquę z cytryną
To się nazywa silna wola

Oby tak dalej

Do usłyszenia jutro
Ja za Ciebie Paulinko też kciuki trzymam bardzo mocno

Dzień dobry !!!
Widzisz pierwszy dzień masz już za sobą !!! Dzisiaj kolejny i ja 3mam za Ciebie mocno kciuki ! - aby był również cudowny i udany
A kalorie obowiązkowo trzeba podnieść do 1000, aby nie zatrzymała się Twoja przemiana materii No, a w pubie rzeczywiście poradziłaś sobie wzorowo - ja mam w sobotę 18-stkę - grilla u koleżanki i pewnie też będę piła wodę i jadła jakieś owocki
Pozdrawiam CMOK :*:*

Hej Latina,pozdrowienia z Gdańska gdzie świeci słońce a niebo ma piekny bekitny odcień dzisiaj .Gratuluje zaliczenia 1wszego dnia.Muszę Ci sie przyznać,że ja nieustannie czytam wszystko co mi wpadnie w rękę na temat diety,może t jakas obsjesja ale w końcu wiedza jeszcze nikomu nie zaszkodziła.Dobrze,że wyszłas z anoreksji,czasami to się nie kończy szczęśliwie,ja muszę uważać,bu nie zostac bulimiczka,boje tylko,że do końca życia tak jak nałogowiec będ sie bać,ze zjedzenie ciastka zkremem pociągnie lawinowe objadanie za soba,troche sie boje samej siebie ale na razie dietka,nie ma co smucić,trzymaj się

Naprawde nie zdaze przeczytac, ale tylko przesylam podziekowania i duzo slonca, jeszcze raz dziekuje!!!!))

Hej Latina,

Zycze Ci powodzenia i mocna trzymam kciuki. Nie jest latwo zgubic 20 kg, ale to wykonalne (jak na zalaczonym obrazku )

Masz ciekawe doswiadczenia i przemyślenia. Ciekawa jestem ile masz lat...

Pozdrowienia,

FLEUVE

Mogę się dołączyć do twojej walki?

Każda z nas ma przeróżne doświadczenia z odchudzaniem, dietami i tym wszystkim co się z tym wiąże.
Gdy czytam to wszystko, to mam chęć do walki!!!

Pozdrawiam, jestem z tobą. Mam nadzieję, że mogę liczyć i na ciebie?

Fleuve - Gratulacje!!!!!
Fajnie, że juz jesteś po. Mnie czeka jakieś 5 miechów jeszcze, ale będzie dobrze - bo wszystko zależy od nas i naszej konsekwencji + silnej woli, nieprawdaż...?

mam 23 latka, a Ty?

Dziś był baaaardzo udany, dietkowy dzionek
Zjadłam zplanowane 1000 kcal, ćwiczyłam pół godzinki, w ogóle dużo się ruszałam.
Żeby mi nie łaziły pierdoły po głowie i żeby nie mysleć o jedzeniu - to w wolnym czasie zajmuję się różnymi pracami domowymi - sprzątam, myję szafki, gotuję obiadek dla mojego mena (nie próbuję nawet) itp. A przy okzaji spalam dodatkowe kalorie

Idę lulu, jutro ciąg dalszy relacji i wpadnę jutro na Wasze pamiętniczki, bo dziś nie miałam kiedy

Papatki

Karo1 - oczywiście, razem raźniej

Pozdrawiam ciepultko

Mnie tez nakręca to forum. Kiedys odwiedziałam inne - ale ono było za bardzo pro-ana&buli, więc zwiałam z niego. Tu jest zdrowiej i normalniej. No i sympatyczniej

Ok, teraz juz serio spadam i idę spać

Hej Latina,5 misięcy,to w końcu ni dożywocie.... a efekty będzie widac już znacznie wcześniej.Ja starm sie nie myslec o tym ile czasu mi zostało tylko wybiegam myslą co najwyzej do konca tygodnia,stawiam sobie krótsze cele,będzie dobrze,do jutra

czesc z rana!!!!

ja miałam wczoraj zły dzień...a takie miałam plany


Ale od dziś wracam do skrupulatnego liczenia kalorii. No nie mam wjścia....